Skocz do zawartości

Ciekawy Bandit Z Łodzi!


Finton

Rekomendowane odpowiedzi

zamiast tu siedziec i bez sensu gadac moze lepiej byloby zobaczyc ten motor na zywo?

to nie gory czy mazury zeby snuc dyskusje filozoficzne o zdjeciach.

daleko chyba nie masz .

najprostsze rozwiazania sa z reguly najlepsze.

Edytowane przez kpt. Bomba (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i gwarancja na 3 miesiące (gdzie kupicie z gwarancją używany motocykl??)

Ja kupiłam używany motocykl z gwarancją, ale okazało się, że owa gwarancja praktycznie niczego nie obejmuje :smile: więc podejrzewam, że w tym przypadku to pewnie też pięknie brzmiący "chłyt matetingowy", ale jak widać działa ;)

Nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na bank była gleba na lewą stronę

motocykl który ma 10 lat i nie leżał?? mało takich widziałem ;) moim zdaniem trzeba chyba założyć że na 100% się przewrócił, podstawa ocenić czy mocno i czy będzie to miało wpływ na dalsze użytkowanie

 

że owa gwarancja praktycznie niczego nie obejmuje

a co ci się zepsuło, czego nie chcieli uwzględnić?? na nowe szt. z salonu tez gwarancja wszystkiego nie obejmuje :sad2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co ci się zepsuło, czego nie chcieli uwzględnić??

Łańcuch, który po 2 miesiącach rozciągnął się jak na choince. Do sprzedaży oczywiście naciągnięty, wyczyszczony i nasmarowany + zapewnienia handlarza, że co najmniej jeden sezon się na nim przejeździ albo i więcej. Wiadomo, że przy takich transakcjach obowiązuje zasada baaardzo ograniczonego zaufania, ale założyłam, że chociaż do końca sezonu się przeturlam tym bardziej, że wtedy gówno o motocyklach wiedziałam. Więc była to niemiła niespodzianka tym bardziej, że pan uparcie twierdził, że oczywiście gwarancja obejmuje zestaw napędowy, ale moja nieprawidłowa konserwacja była przyczyną jego rozciągnięcia (zrobiłam w te dwa miesiące może z 500km, oczywiście ze smarowaniem). To samo było z akumulatorem, ale powiedzmy, że jest to wredne urządzenie, które czasami pada z dnia na dzień, więc tu mnie nie dziwi postawa sprzedającego.

Nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukam mojego pierwszego motocykla i znalazłem coś ciekawego za cenę w moim możliwościach:

 

http://otomoto.pl/su...t-M3381682.html

 

Zna ktoś tą maszynę lub jego właściciela najlepiej, co o niej sądzicie?

 

Pozdrawiam

 

Byłeś go obejrzeć? Prezentuje się ciekawie. Jeśli stan faktycznie jest taki jak w opisie to wg mnie warto go kupić. Fakt, cena może nie jest najniższa, ale przez jakiś czas miałbyś spokój z wydatkami, więc w sumie na jedno wyjdzie. Lepiej jeździć i cieszyć się sprzętem, niż tracić czas na szukaniu części. W ogólnym rozrachunku może się okazać, że tańsze moto + wydatki na części wyjdzię drożej niż droższy w zakupie ale pewny sprzęt. O tym, ile kilometrów już byś przejechał nie wspominam :riding:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a kupiłam używany motocykl z gwarancją, ale okazało się, że owa gwarancja praktycznie niczego nie obejmuje :smile: więc podejrzewam, że w tym przypadku to pewnie też pięknie brzmiący "chłyt matetingowy", ale jak widać działa ;)

Kupiłaś moto w Brzezinach (moto-drom)??? :P

 

Więc była to niemiła niespodzianka tym bardziej, że pan uparcie twierdził, że oczywiście gwarancja obejmuje zestaw napędowy, ale moja nieprawidłowa konserwacja była przyczyną jego rozciągnięcia (zrobiłam w te dwa miesiące może z 500km, oczywiście ze smarowaniem).

Tak, tak... Po 500 km na pewno się "zużył sam z siebie"...

 

To samo było z akumulatorem, ale powiedzmy, że jest to wredne urządzenie, które czasami pada z dnia na dzień, więc tu mnie nie dziwi postawa sprzedającego.

Tutaj się nie zgodzę :P Jakoś trudno mi uwierzyć, że akumulator "sam" padnie z dnia na dzień... Miałem już 3 motocykle, w żadnym nie było problemu z akumulatorem ;) O aku trzeba po prostu dbać :smile: Oczywiście na zimę wyjmowany, co jakiś czas doładowywany. Jeśli ktoś tak robi to spokojnie te kilka lat (powiedzmy 2-4 lata jak nie dłużej) wytrzyma :smile: Jasne, że jak się nie dba to jest do wyrzucenia i szybciej... Kolega włożył nówkę Yuasa, zapomniał wyjąć na zimę i wiosną miał szmelc...

 

A co do zakupu moto - zrozumcie, że nie ma nic za darmo... Sprzęt zadbany, serwisowany z dokumentacją (faktury, paragony itd.) musi kosztować i tyle... Nie ma czegoś takiego jak okazja, nikt praktycznie nie sprzeda motocykla "bez wkładu" za małe pieniądze ;)

 

Niebieski Bandit ładnie wygląda, widać, że jest zadbany i warto na pewno podjechać go obejrzeć :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użytkownik Julka dnia 03 październik 2012 - 11:16 napisał a kupiłam używany motocykl z gwarancją, ale okazało się, że owa gwarancja praktycznie niczego nie obejmuje więc podejrzewam, że w tym przypadku to pewnie też pięknie brzmiący "chłyt matetingowy", ale jak widać działa Kupiłaś moto w Brzezinach (moto-drom)???

Michał, czytasz z moich postów między wierszami jak z otwartej książki :P

 

Tak, tak... Po 500 km na pewno się "zużył sam z siebie"...

W GS500 są takie prędkości i takie przepięcia, że ewidentnie miał prawo :riding::whistling:

 

Tutaj się nie zgodzę Jakoś trudno mi uwierzyć, że akumulator "sam" padnie z dnia na dzień... Miałem już 3 motocykle, w żadnym nie było problemu z akumulatorem O aku trzeba po prostu dbać Oczywiście na zimę wyjmowany, co jakiś czas doładowywany. Jeśli ktoś tak robi to spokojnie te kilka lat (powiedzmy 2-4 lata jak nie dłużej) wytrzyma Jasne, że jak się nie dba to jest do wyrzucenia i szybciej... Kolega włożył nówkę Yuasa, zapomniał wyjąć na zimę i wiosną miał szmelc...

Mój akumulator, już w r6, właśnie skończył swój żywot "sam". Wyjmowany na zimę, odpalany raz w tygodniu, a jednak któregoś pięknego razu (pamiętne pierwsze latanie z FŁM) postanowił zastrajkować ;)

Nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój akumulator, już w r6, właśnie skończył swój żywot "sam". Wyjmowany na zimę, odpalany raz w tygodniu, a jednak któregoś pięknego razu (pamiętne pierwsze latanie z FŁM) postanowił zastrajkować

sprawdź regulator, często się wtyczka "psuje" standart w pierwszych R6, to może szybko zniszczyc aku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawdź regulator, często się wtyczka "psuje" standart w pierwszych R6, to może szybko zniszczyc aku

Dzięki za radę :smile: Na szczęście zmieniałam aku jakoś w marcu i od tej pory jest ok :smile:

Nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój akumulator, już w r6, właśnie skończył swój żywot "sam". Wyjmowany na zimę, odpalany raz w tygodniu, a jednak któregoś pięknego razu (pamiętne pierwsze latanie z FŁM) postanowił zastrajkować ;)

Zdarza się, aczkolwiek nie wiesz ile lat wcześniej ten aku jeździł w Twojej R6 :P Więc może miał kilka lat i siadł :P

 

Dzięki za radę :smile: Na szczęście zmieniałam aku jakoś w marcu i od tej pory jest ok :smile:

Pewnie będzie spokój na kilka lat :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...