Skocz do zawartości

Pierwsza Maszyna - Zx6R Vs. Thundercat


Thomas18

Rekomendowane odpowiedzi

dla tych co wsiadają od razu na scigacza mój dziadek mawia:

 

"puszczałes kiedys latawce?? na F16 możesz latać" to samo dotyczy motocykli

 

cb500 to i tak za mocny motocykl na początek przygody z motocyklami(ja zaczynałem od 60 KM a i tak całe moto połamałem aż się boję co by było gdyby miało więcej koników)

 

cb500 do 100 rozpędza się w 6 sekund, to naprawdę za..dala gdy się wcześniej nie jeździło motocyklem( no chyba ze ktoś podobnym autkiem się bujał które poniżej 6 sec zchodzi ;)

 

 

kupuje się takie cb500 i się nie stresujesz czy się przewróci czy się mu coś stanie, po sezonie sprzedajesz i kupujesz upragnioną 600'kę, jest to zdrowsze dla ciała i kieszeni(po sezonie sprzedajesz za podobne pieniądze)

 

 

P.S. jak by co mam kilka szt. idealnych do nauki jazdy na 2oo (najtańsza za 4'500 zł)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zaczynałem od 60 KM a i tak całe moto połamałem aż się boję co by było gdyby miało więcej koników

 

Niestety nie wiem jak to się stało ale może miałes nie fart lub zabrakło Ci wyobraźni. Wydaje mi się że skoro większość z nas już dorobiło się kropki przy kat. A w prawie jazdy to każdy ma jakie takie obeznanie z motocyklem, wie jak powoli puścić sprzęgło aby ruszyć do przodu a nie w górę. Wiadomo że jedni dopiero zaczynają a drudzy kontynuują przygodę przechodząc z 50/80/125 na większe pojemności więc kwestje nabytego doświadczenia nie bierzemy pod uwagę.

Myślę że pewna ręka, troche oleju w głowie a nie tylko w silniku dadzą rade opanować 60 KM a nawet te 86 KM gsxf'a aczkolwiek TRZEBA NA POCZĄTKU CHOLERNIE UWAŻAC BO POKUSA JEST WIELKA

 

Na forum jest bodajże Wojtek który kupił sobie R1 na pierwsze moto, którego miałem okazje poznac u Jakubka a także pogratulować nie tyle co dobrego zakupu co odwagi widząc jego pozdzieraną rękę :blink: ale myślę że na chwile obecną oboje mają się dobrze :P

 

@sołtys myślę że nie da się porównać 6sec do 100km/h na moto a w aucie bo to zupełnie inne wrażenia i dużo większa adrenalina jeżeli zaczyna się samemu odwijać jak najszybciej :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po dzisiejszym spotkaniu stwierdzam że na początek szukam chyba 500 jakiejś bo co do 600 (ścigaczy) no to wolę jeszcze poczekać i nawet nie tyle co o moc mi chodzi ale te motory są większe i cięższe, a no nie chcę się na skrzyżowaniach przewracać. Opanuję jedno przejdę na drugie :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

suzuki gsf 500 jakbym miał brać coś z tego co mi się podoba, albo cb500 no albo jestem otwarty na wszelkie propozycję i będę się decydował zaraz jak zdam prawko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę że fajną sprawą jest także pokonywanie motocyklowej drabiny szczebel po szczebelku,

na prawku jeździsz jakąś tam 250 i uczysz się zdać egzamin, potem kupujesz 500 lub słabą 600, sprawdzasz który sprzęt lepszy, plastik, naked, a może jakiś off road, jeździsz zdobywasz doświadczenie, braki mocy nadrabiasz techniką jazdy, potem przesiadasz się na coś szybszego, jakaś 600 lub 750, i uczysz się dalej, potem kupujesz litra lub kończysz dostojnie na triumph thunderbird storm,

ale można też od razu mieć litra, a potem co? napisałbym ale nie chcę :sad2:

 

ot, taka dygresja :smile:

nie ufaj, nie proś, nie bój się...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thomas18 wal do Sołtysa chociaż na spokojnie przymierzysz się do maszyn... z tego co widzę ma kilka na stanie i na pewno coś w garażu ;) Jak już się sam zareklamował powyżej :biggrin:

motorcycle.gif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no spoko :smile: najpierw skończę prawko potem będę się zgłaszał, a no i jeszcze jakiś strój wcześniej :smile: myślę że za około 1tyś znajdę coś nie coś na początek, jakiś kombinezon coś :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam, że kupowanie pięćsetki na początek w przypadku faceta to raczej słaby pomysł. Mnie się GS500 znudził po połowie sezonu i miałam ochotę go wysłać w kosmos z biletem w jedną stronę. Jeździłam trochę na B6 taty i było zupełnie inaczej. Wybacza błędy, ma nisko środek ciężkości, łatwo się prowadzi i jedyną jego wadą jest waga (w czasie jazdy nieodczuwalna, ale na postojach daje w kość).

 

Co do wyglądu - w ogóle Ci się nie dziwię, że szukasz czegoś, co nie tylko będzie odpowiadało Twoim umiejętnościom, ale też będzie "jakoś" wyglądało :smile: spójrz na Bandity z 2000-2002r. w wersji S - poza tym, że prezentują się całkiem spoko to jeszcze są proste, tanie w zakupie i eksploatacji, mało palą i jeszcze nie tracą zbyt dużo na wartości :smile:

Nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam, że kupowanie pięćsetki na początek w przypadku faceta to raczej słaby pomysł. Mnie się GS500 znudził po połowie sezonu i miałam ochotę go wysłać w kosmos z biletem w jedną stronę.

 

Julka, ale Ty nie jednego faceta byś powaliła 1 strzałem - swoim charakterem rzecz jasna :smile: (to jest komplement, żeby nie było ;))

W uszach szum, w oczach łzy, a na liczniku 33 😆
avatar2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest mój pierwszy sezon i nie chciałem więcej niż 500 na początek, myślałem o zakupie GS 500F bo koniecznie chciałem z owiewką. Ostatecznie mam Honde CB 500S czyli również owiewkę, nie wygląda sportowo jak ta suzi ale te wychodziły dopiero od 2003/04 roku chyba jeśli się mylę to ktoś poprawi ale chodzi o to że są jednak droższe co również wpłynęło na mój wybór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam, że kupowanie pięćsetki na początek w przypadku faceta to raczej słaby pomysł.

 

a tu myślę dokładnie odwrotnie szybciej dziewczyna powinna kupić 600 niż facet( i nie mói o diversion 600)

kobiety mają mniejsze skłonności do podejmowania ryzyka

 

co do GS500 z owiewką, fajnie wygląda ale drobna parkingówka i masz owiewki do malowania,

 

pewna dziewczyna z kanzas to miała, słabo moto wyglądało po delikatnej parkingówce, jeździła cały sezon z owiewką poklejoną taśmą, po cb500 czy GS500 bez owiewki nie było by prawie śladu

 

 

ale jak ktoś kupuje moto i ma drugie tyle na naprawy jego wola, w sumie cytując za koleżanką "jak spaść to z dużego konia" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość kpt. Bomba

Wybaczcie byc moze glupie pytanie ale po co komu owiewki do pierwszego motocykla ?

W przypadku GS500 lub CB500 pozytku z nich zero a przy glebie lub slizgu straty jedynie.

Wracajac do tematu polecilbym Thundera. Yamaha sprawdza sie zarowno w miescie jak i w trasie i daje spory komfort z jazdy kosztem i tak nie wykorzystanego przez nowicjusza nadmiaru mocy Ninjy.

Zalezy kto czego oczekuje.

 

P.S. Droga Julko - niestety jestes w bledzie bo to posiadanie motocykla nie czyni Cie motocyklista. Nikt sie jeszcze nie urodzil na moto, a jesli chce pogadac i sie poradzic to gdzie jak nie tu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie byc moze glupie pytanie ale po co komu owiewki do pierwszego motocykla ?

Po pierwsze może chłopak nie lubi nakedów? Nie dla każdego początkującego motocyklisty ważna jest tylko funkcjonalność. A po drugie polecasz Thundera, a przecież... on też ma owiewki :smile:

 

P.S. Droga Julko - niestety jestes w bledzie bo to posiadanie motocykla nie czyni Cie motocyklista. Nikt sie jeszcze nie urodzil na moto, a jesli chce pogadac i sie poradzic to gdzie jak nie tu ?

Lekki off topic, nie sądzisz? :smile: Zachęcam do dyskusji na priv jeśli masz życzenie, bądź w odpowiednim wątku, bo robi się bałagan :smile:

Nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem tak ... zacząłem latać na moto od kwietnia tego roku, moim pierwszym moto jest Honda CB 600 Hornet i nie żałuje tego że wybrałem 600-tke. Prowadzi się super, mocy mu też nie brakuje ... Jeśli chodzi o to czy nie za duzo na sam początek to wydaje mi sie ze zalezy od tego kto co ma w glowie i czy woda sodowa nie udezy do bańki mając mocniejszą maszyne, bo zabić się można szybko, nie ważne czy to 500-tka czy 600-tka czy nawet 1000cc. Wszystko zależy od Ciebie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat w moim przypadku zdarzyło się że motocykl upadł po tym jak cofnął mi w niego samochód na stacji benzynowej, pisałem tu o tym bo po upadku złamało mi się lusterko i mam przerysowany tłumik, plastiki nieruszone bo kupiłem już z zamontowanymi crash padami, wiadomo w przypadku upadku podczas jazdy byłoby gorzej ale na szczęście mi się jeszcze nie przydarzyło i oby tak pozostało jak najdłużej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kobiety mają mniejsze skłonności do podejmowania [/b]

 

Chyba nie jechales z Julka :biggrin:

Nie jednego typa obiedzie i zawstydzi :biggrin:

 

Co do zakupu 500-tki na pierwszy moto, to OK, ale dla dziewczyny - ze wzgledu na gabaryty, latwosc w przepychaniu i panowania nad nim.

Ale dla faceta to porazka :smile:

Sam kupilem zima na 1 moto GS 500, przejechalem sie nim kilka razy i stwierdzilem ze to nie dla mnie :biggrin:

Kupilem R1 i sie na niej nauczylem latac :biggrin:

Teraz mam gorszy problem, na co sie przesiasc, bo mocy zaczyna brakowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie jechales z Julka Nie jednego typa obiedzie i zawstydzi

Nie przesadzajmy.

 

Kupilem R1 i sie na niej nauczylem latac

GS500 na pierwsze moto dla faceta to wg mnie kiepski pomysł, ale nie przesadzajmy w drugą stronę - R1 to bardzo, bardzo zły pomysł.

Nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie wiem jak to się stało ale może miałes nie fart lub zabrakło Ci wyobraźni.

zdecydowanie to drugie :/

 

 

Nie generalizowałabym

wyjątki tylko potwierdzają regułę ;)

 

jak lubisz ryzyko chodź na tor do poznania, zobaczymy jak ci idzie ;)

 

eraz mam gorszy problem, na co sie przesiasc, bo mocy zaczyna brakowac

może F16 ;)

 

R1 to bardzo, bardzo zły pomysł.

święte słowa, ostatnio poznałem kolegę motocyklistę który od R1 zaczął i cały miesiąc przejeździł, chciał zrobić małą żabkę i się nałożył, Upsss....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz mam gorszy problem, na co sie przesiasc, bo mocy zaczyna brakowac.

BMW S1000RR

Kawasaki ZX10R

Suzuki GSXR1000 K5

 

Ew. ZX14 i dorzucisz sobie turbo stage1 ;) 300KM bedzie

Suzuki SV650S 2007 icon1.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak lubisz ryzyko chodź na tor do poznania, zobaczymy jak ci idzie

Wbrew temu co pisze Wojtek, jestem stanowczo za cienka na Poznań :smile: Podszkolę się i na koniec przyszłego sezonu spróbuję :smile:

Nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zamierzam na nic większego niż 600-ke nie wiem tylko czy właśnie 500 czy 600 a opinie są podzielone... ogólnie wolałbym moto które posłuży jakoś na 3 sezony a nie 3 miesiące

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...