Skocz do zawartości

Covid-19


Wojtas

Rekomendowane odpowiedzi

Koleżanki i koledzy

Ostatnio tematem wiodącym na świecie jest hasło "covid19"

Mam takie pytanko czy znacie kogoś osobiście kto umarł na covid19? 

Ja zadaje to pytanie znajomym w pracy jak i poza pracą.

Nikt nic nie widział. Ale słyszał od znajomego co ma znajomego.😊

Na osiedlu nikt nie widział ambulansu a w nim ratowników w strojach "OP1" i pacjenta w inkubatorze/kapsule jak widzimy w tv.

Chciałbym zaspokoić swoją ciekawość i zadaję to pytanie w internetach.

Czy znacie kogoś osobiście kto umarł na covid19? 

motor.gif"Jadąc motocyklem ile się da, w ciągu 5 minut przeżywasz więcej niż inni przez całe życie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież w skali kraju to ledwie 2 tysiące osób, w większości starszych. Czyli 1 osoba zmarła na covid19 na 18000 żywych obywateli. Ja tyle osób nie znam, więc to normalne, że raczej znajomy znajomego niż osobista znajomość z ofiarą choroby.

Osobiście znam za to dwie osoby, które miały nieprzyjemność zachorować.

2 godziny temu, Wojtas napisał:

Na osiedlu nikt nie widział ambulansu a w nim ratowników w strojach "OP1"

Poważne dane statystyczne, na osiedlu nikt nie widział 🙂 ja widziałem, zresztą wystarczy spytać znajomych ratowników medycznych jak im się pracuje od lutego 🙂

GS500 icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wypadkach na drogach w zeszlym tygodniu zginelo cos ponad 50 osob, w jeden tydzien. 

https://www.krbrd.gov.pl/pl/tag/statystyki-wypadkow-drogowych/

Na mnie covid mial duzy wplyw, musialam zmienic prace. Nie bagatelizuje choroby jako takiej, natomiast jej wplyw na gospodarke jest tez miazdzacy.

Edytowane przez MartaCrystal (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, MartaCrystal napisał:

W wypadkach na drogach w zeszlym tygodniu zginelo cos ponad 50 osob, w jeden tydzien. 

https://www.krbrd.gov.pl/pl/tag/statystyki-wypadkow-drogowych/

Na mnie covid mial duzy wplyw, musialam zmienic prace. Nie bagatelizuje choroby jako takiej, natomiast jej wplyw na gospodarke jest tez miazdzacy.

Zgadzam się chodzi o "wygaszenie" gospodarki. 

motor.gif"Jadąc motocyklem ile się da, w ciągu 5 minut przeżywasz więcej niż inni przez całe życie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, karwoj25 napisał:

Przecież w skali kraju to ledwie 2 tysiące osób, w większości starszych. Czyli 1 osoba zmarła na covid19 na 18000 żywych obywateli. Ja tyle osób nie znam, więc to normalne, że raczej znajomy znajomego niż osobista znajomość z ofiarą choroby.

Osobiście znam za to dwie osoby, które miały nieprzyjemność zachorować.

Poważne dane statystyczne, na osiedlu nikt nie widział 🙂 ja widziałem, zresztą wystarczy spytać znajomych ratowników medycznych jak im się pracuje od lutego 🙂

"Osobiście znam za to dwie osoby, które miały nieprzyjemność zachorować."

Przeżyły? 

"Poważne dane statystyczne, na osiedlu nikt nie widział 🙂 ja widziałem, zresztą wystarczy spytać znajomych ratowników medycznych"

To że ratownicy mają stroje malarskie, kaganiec (maseczke), rękawiczki to są normalne procedury. Mają większą styczność z czlowiekiem. Ale to nie są stroje jak pokazują w tv.

motor.gif"Jadąc motocyklem ile się da, w ciągu 5 minut przeżywasz więcej niż inni przez całe życie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeżyły 🙂 i z racji na fakt, że to młode osoby przeszły to dość spokojnie, jeśli nie liczyć długotrwałego osłabienia.

Osób dotkniętych chorobą bezpośrednio jest (jeszcze) stosunkowo niewiele, natomiast wszyscy są już w jakiś sposób dotknięci jej skutkami.

GS500 icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie osoby co niby miały covida były objęte kwarantanną to znam. Nikt nie zazgonił. Większość ludzi umiera nie z powodu covida tylko z powodu paraliżu systemu. Ludzie nie mogą iść normalnie do lekarza "z katarem". Dlatego pytam czy ktoś zna nieszczęśnika po covid19?

motor.gif"Jadąc motocyklem ile się da, w ciągu 5 minut przeżywasz więcej niż inni przez całe życie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tytułu wykonywanego zawodu - owszem, znałem takie dwie osoby, które zmarły z powodu Covid-19. Obie w szpitalu w Zgierzu (ja na szczęście tam nie pracuję).

Z drugiej strony - czy to ma jakieś znaczenie, czy ktoś umarł na Covid, czy nie? Rozumiem, że wszyscy już mamy tego dosyć i z tego powodu zaczynamy lekceważyć niebezpieczeństwo, co nie zmienia faktu, że ono istnieje. Nawet jak się nie umiera, to powikłania po tym wirusie mogą być bardzo niebezpieczne.

"Be yourself, no matter what they say!"

Sting

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powikłania po grypie i anginie też mogą być niebezpieczne :)

motor.gif"Jadąc motocyklem ile się da, w ciągu 5 minut przeżywasz więcej niż inni przez całe życie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciej Orłoś w swoim nowym programie WTS regularnie podaje realne wartości liczbowe odnośnie zakażeń (w tym źródła)... polecam od 9:12 jest temat najnowszych wyników:

Polecam ogólnie wszystkie odcinki i wszystkie produkcje tego pana. Uwaga na sporą ilość sarkazmu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie to Covid covidem, wiadomo, ze posiada plusy ujemne... Natomiast przynajmniej u mnie plusy dodatnie całej tej zmiany byly:

- zmiana pracy na lepiej płatną

- kupiłam rower :)

- jem regularnie i nie jem smieciowego zarcia -> bo nie jestem w biurze, gdzie to mnie kusi

- spię dluzej, bo pracuję z domu, nie musze wstawac o 5.30 zeby na 7.30 byc w robocie, szukac rano ciuchow, moknąc lub stac w korku

 

Generalnie to bylam mega chora w styczniu, kiedy mialam chwile bezrobocia. Nie wiem, czy to wlasnie wtedy mnie cos a-la covid nie szarpnelo, ale wtedy to wiadomo - nikt u nas na to nie badal. 

 

Natomiast myć rece i nie calowac klamek - te zalecenia to chyba wazne sa zawsze ;)

Edytowane przez MartaCrystal (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współpracownik mojej bardzo dobrej znajomej zmarł trzy dni temu na covid19. Obydwoje to pracownicy niemieckiej służby zdrowia, Polacy. Znajoma, która też miała covid19, bardzo ciężko i długo go przechodziła i teraz grozi jej amputacja płuca (niby jest, ale nie pracuje). Zmarły to młody chłopak bez tzw. "chorób współistniejących". Z racji wykonywanego zawodu miał robione badania kompleksowe, które nie wykazywały żadnych chorób czy osłabień organizmu. W czerwcu urodziła mu się córeczka, która ojca nawet nie będzie pamiętać. Tak, covid19 istnieje i jest groźnym wirusem, czasami śmiertelnym. Nie, to nie jest ebola - zarażenie to nie wyrok, ale... Mówią, że na grypę też się umiera, lecz wyleczona grypa nie zostawia tak zrujnowanego organizmu. Jak nie chcesz tego gówna złapać, zachowaj odrobinę zdrowego rozsądku. Czy to pandemia światowa, raczej nie, ale kolejna groźna choroba wirusowa, z którą musimy nauczyć się żyć. Teraz już znacie kogoś, kto zna śmiertelna ofiarę tego wirusa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka dygresja odnośnie epidemii. Sąsiadowi zmarł dziadek ze starości w Koszalinie w szpitalu. Zapytali się, czy mogą wpisać, że przyczyną zgonu był covid bo wtedy szpital dostanie więcej kasy. Life, pecunia non olet 

yamaha-stars.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Będę strzegł godności lekarza i niczym jej nie splamię" 🙈🙉🙊

motor.gif"Jadąc motocyklem ile się da, w ciągu 5 minut przeżywasz więcej niż inni przez całe życie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 5.09.2020 o 01:03, Bemol napisał:

Taka dygresja odnośnie epidemii. Sąsiadowi zmarł dziadek ze starości w Koszalinie w szpitalu. Zapytali się, czy mogą wpisać, że przyczyną zgonu był covid bo wtedy szpital dostanie więcej kasy. Life, pecunia non olet 

Też słyszałem o takim przypadku od znajomej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz się trochę uzewnętrznię. Covid 19 - rok za pasem jak wszyscy o tym usłyszeliśmy. Z czym się to wszystko wiązało każdy wie. W Polsce przede wszystkim z łamaniem konstytucji przez nasz ukochany rząd. Mowa oczywiście o braku wyborów w wyznaczonym terminie, jak i obostrzeniach godzących w prawo każdego Polaka płynące z tegoż papieru (zakaz przemieszczania się po terytorium RP). Przeraża mnie fakt, że wszyscy (w najlepszym wypadku 5-10% się nie dało) łyknęli to co w wiadomościach podawali jak młode pelikany. Garść statystyk: ludność Polski ~38mln. Zakażonych: 72500 OD POCZĄTKU koronaświrusa. To daje 0,00191% zarażonych na skalę kraju. Możecie sobie sami policzyć. Na świecie ta liczba jest podobna, nawet gdyby ją potroić nadal jest to żenujący wskaźnik. Umiera ~3,5% zakażonych. Muszę mówić, że zazwyczaj są to osoby chore lub z istniejącym "wyrokiem"? Jakoś nikt nie mówi o ludziach, którzy zmarli z powodu koronawirusa (nie bezpośrednio), tylko dlatego, że odmówiono im pomocy bo: koronawirus (przełożone operacje, zabiegi, przyjęcie u lekarza). Idąc dalej: w 2018(!) roku w Niemczech panowała epidemia grypy, przybywało 20-25 tysięcy chorych ludzi TYGODNIOWO. Widzieliście jakieś obostrzenia z tego tytułu?
Najbardziej w tym wszystkim śmieszyło mnie zaprzysiężenie Prezydenta na nową kadencję i słowa "będę przestrzegał konstytucji" - dokładnie tak samo to brzmi jak morderca z wyrokiem mówiący, że już nie będzie zabijał :) Jak na to patrzę to mam wrażenie, iż każdy przyjął postawę "a mnie to nie dotknęło"/"mnie to nie dotyczy"/"po co się wychylać?". Tylko co jeśli rząd zacznie w identyczny sposób łamać konstytucję i prawa ludzi, którzy ten rząd wybrali? Jak przyjdą po to na co ciężko pracowałeś/aś całe życie to podkulisz ogon i powiesz "tak trzeba, bo oni z rządu, mają maseczki(rację!)"? Daleki jestem od wychodzenia na ulicę i protestowania (zawsze mnie to bawiło), ale to co sam obserwuję w "szarej codzienności" przeraża mnie na wskroś. Ludzie dali sobie wmówić, że istnieje choroba, którą przechodzą BEZOBJAWOWO. Lekarze, którzy mówią inaczej są spychani na margines, wyszydzani itd. Czy ktokolwiek z Was kiedyś chorował na katar bezobjawowy? Albo stracił fantomową kończynę w wypadku samochodowym? Brzmi to równie kosmicznie, jak ten ich wyssany z palca bezobjawowy COVID. I żeby nie było, nie jestem propandemiologiem, płaskoziemcem, antyszczepionkowcem, nazistą itd. Jestem człowiekiem rozumnym i potrafię wyczuć ściemę, szczególne tę, która jest tak perfidnie we mnie wpychana. Zarażenia są sztucznie pompowane, śmiertelność również - ludzie są przyjmowani do szpitali tylko jeśli podpiszą papier, że trafiają tam z podejrzeniem COVID19 (bo idzie za to kasa!). W szpitalu zakaźnym w Łodzi - specjaliści od takich "eventów" - personel dostał 1000zł dodatku do pensji tylko i wyłącznie dlatego, że jest COVID19. Ich praca na tym polegała, od tego są, a mimo wszystko "covid19" jest superwirusem, który podnosi ludziom pensje. Z drugiej strony jest tak niebezpieczny, że trzeba nosić go w restauracji gdy przemieszczasz się szlakiem komunikacyjnym, przy stoliku możesz siedzieć bez, tu Cię nie zaatakuje - on przecież wie, że jesz i jesteś bezbronny xD Sprawdźcie sobie statystyki bezrobocia i tego jak ciężko pracują rządowe drukarki pieniędzy. Żaden mafiozo nie wpompował tyle pustego pieniądza na rynek ile obecnie rządy na całym świecie. Ekonomicznie jest to podcinanie gałęzi, na której się siedzi. Oczywiście ci co drukują są bezpieczni, bo te pieniądze do nich wrócą. Chodzi mi o to, że niedługo nie będzie stać ludzi na wyhodowanie pomidora w ogródku, bo taniej kupi w sklepie (z mięsem już tak jest). Także na koniec, przemyślcie sobie swoje zachowanie i noszenie maseczek bo: kazali/wszyscy noszą/nie chcę się wychylać. Czasem warto znać swoje prawa i to, co możecie, czego nie, a czego mogą Wam zabronić. Jak na płocie jest napisane d*pa, nie podchodźcie i nie głaszczcie ;) LWG!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na okrasę dodam, że trzy tygodnie temu na konferencji ministerstwa zdrowia poinformowano, że z tytułu covid-19 pod respiratorami znajduje się 76 osób( w całym kraju, oczywiście ).

Munga, w USA jak przyjmą chorego na płuca dostaną 1500 $ a jak na covid-19 3500$. Liczyć każdy potrafi w USA również 

Edytowane przez Bemol (wyświetl historię edycji)

yamaha-stars.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co podałeś to nic innego jak wpompowanie pustego pieniądza w gospodarkę. 1500 za płuca, bo tyle kosztuje leczenie. 2000$ extra, bo covid, na którego leczenia nie ma - tak jak na grypę... Za kilka lat jak pierdolnie znowu gospodarka i będzie załamanie + coraz większy dystans między bogatymi i biedą, będą oskarżać pierdzące krowy, bo metan :D Z drugiej strony nie ma się co dziwić. Ludzie nie wiedzą ile mają wydać/dostać reszty z 10zł, jak kupili towaru za 7,52 - a co dopiero samodzielne myślenie i kojarzenie faktów (pomijam mordowanie myślenia w szkołach - wszystko z klucza, tfu!).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Munga, wirus istnieje i z tym dyskutować się nie da. Pandemia? Nie wydaje mi się. Ja nie noszę maseczki, znam swoje prawa i wiem jak z nich korzystać. Ostatnio miałem kontakt z kilkoma zarażonymi, jeden mnie spowiadał, od drugiego przyjąłem komunię. Spowiednik wczoraj umarł. Ogólnie w całym klasztorze jedynie dwóch braci nie ma zdiagnozowanego zakażenia, zobaczymy jak długo. I tak jak rozumiem, że nie jesteś zwolennikiem teorii spiskowych (nie jesteś przecież płaskoziemcem itp) to nie rozumiem, co do tego wszystkiego ma nazizm. Może wytłumaczysz co miałeś na myśli? 

Ja uważam, że prędzej czy później tego bakcyla z chin złapiemy wszyscy. Jest on idealną wymówką dla nierządu, bo może nim wytłumaczyć wszystko, od swej nieudolności, po zapędy totalitarne i niszczenie gospodarki. A jak połączy się rozdawnictwo z upadającym przemysłem, to mamy idealny przepis na emigrację, tylko chust wie dokąd. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie neguję istnienia wirusa - jest i już z nami będzie, na zawsze. Chodzi mi tylko i wyłącznie o to co się z jego powodu odwala w kraju/świecie. Wystarczy spojrzeć na liczby dostępne w internecie, ale tego trzeba poszukać. A przecież łatwiej włączyć TV i dać sobie prać mózg. Co do nazizmu, chodziło mi o wytrącenie jak największej ilości "kontrargumentów" tego typu, z ręki ewentualnego covidianina :)

Jeśli mi nie wierzycie (bo to internet), to tutaj macie trochę argumentów - nie oglądam tv, pochodzenie materiału mnie również zaskoczyło :D

 

https://www.facebook.com/100000776466727/videos/3375720562463793

 

I tak wytrącając kolejne argumenty. Nie, nie chcę aby ktokolwiek z moich bliskich zmarł na covid19(albo ja). Ale tak samo nie chcę, żeby zmarli na grypę. Tak ciężko to pojąć? Nie było żadnych przesłanek na to, aby w tym roku miało miejsce załamanie rynku. Tzn. youtuberowi guru ostrzegali, że 2020 będzie rokiem kryzysu - żaden z nich nie potrafił podać przyczyny i żaden na tymi nie zarobił, więc imo G wiedzieli. Teraz rządy kryzys tłumaczą Covidem19 :) 

Z covidem jest taki sam problem jak z nielegalnymi imigrantami. Zamiast nazywać rzeczy po imieniu, mówili w mediach na nich "uchodźcy". Żaden z tych zakichanych dziennikarzy nie zajął sobie 5min w domu wieczorkiem, żeby sprawdzić jaka jest definicja słowa, którego używa. Lepiej było wyzywać wszystkich od rasitów, bo nie chcą fali nielegalnych imigrantów we własnym kraju.
Stąd moje wyłuszczenie, że nie jestem płaskoziemcem/nazistą/reptilianinem itd.

Edytowane przez Munga (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...