kuba Opublikowano 3 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2012 a mi sie wyadaje ze przesadzil z rolgazem, slychac to na filmiku. Przy takim złozeniu jak Ci d*pa spier...li to zawsze jest za późno... 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cwiet Opublikowano 3 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2012 przeciwskręt to po prostu równoważenie się sił jak już się jest w kącie to można jedynie pomagać masą ciała tym siłą w odpowiednim kierunku a jak się to zj**.... to już dużo niutonów przestawia moto ;p 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piyok Opublikowano 3 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2012 przeciwskręt to po prostu równoważenie się sił jak już się jest w kącie to można jedynie pomagać masą ciała tym siłą w odpowiednim kierunku a jak się to zj**.... to już dużo niutonów przestawia moto ;pprzeciwskręt to akurat wyprowadzenie motocykla ze stanu równowagi,jak można "...pomagać masą ciała..." w kącie? przesuwać się kanapie?przy prawidłowo przejeżdżanym zakręcie przeciwskręt jest stosowany cały czas pomimo tego że nie powinien, bo motocykl powinien przejechać cały zakręt płynnie bez większych korekt czy szarpania gazem, poprawne wejście w zakręt przeciwskrętem utrzymuje stały kąt pochylenie motocykla, zwiększamy go poprzez bardziej intensywny przeciwskręt bądź zmniejszamy dodając gazu lub stosując przeciwskręt w drugą stronę, w wyniku czego motocykl się prostuje...itp...itd... 0 Cytuj nie ufaj, nie proś, nie bój się... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cwiet Opublikowano 3 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2012 źle to napisałem bo chodziło mi bardziej o fizyczną strony tej zabawy i ogólnie to motocykl w pochyleniu upada na glebę http://motocykle-lodz.pl/public/style_emoticons/default/woot.gif 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aidekk Opublikowano 4 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2012 a mi sie wyadaje ze przesadzil z rolgazem, slychac to na filmiku. Przy takim złozeniu jak Ci d*pa spier...li to zawsze jest za późno...No właśnie z całym przekonaniem powiem, że nie zawsze jest za późno. Jeśli w porę zareagujesz to wychodzisz z poślizgu bezproblemowo. Sam parę razy miałem przyjemnośc i fart nie zaliczyć gleby jak za szybko wchodziłem w zakręt. Zresztą co tu przekonywać, spójrz na dowolny wyścig żużlu :)Klika przykładów jak przeciwskręt ratuje od gleby 0 Cytuj Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ridrick Opublikowano 4 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2012 A co ma ten filmik do przeciwskrętu ratującego od gleby ???Pierwsza część to głównie filmiki z drobnym highside i wynika zazwyczaj ze złego operowania rolgazem oraz braku umiejętności prowadzenia maszyny w poślizgu.To że akurat tylko trochę im moto bryknęło to raczej fart .Maszyna wpadła w poślizg z jakiegoś powodu (za dużo gazu, zmiana nawierzchni, zmiana profilu drogi itp) a naturalnym odruchem jest przymknięcie manetki albo naciśniecie klamki sprzęgła.Jedno i drugie to raczej zły pomysł bo albo pogłębi poślizg albo moto odzyska nagle przyczepność i czeka nas lot nad moto.Druga część to przykłady nieumiejętnego wybierania linii przejazdu przez zakręt (było tez kilku którzy sie uratowali wybierając dobrze linię przejazdu). W wersji drogowej biorąc pod uwagę bezpieczeństwonajlepiej wchodzić w zakręt po linii opóźnionego apeksu by uniknąć kolesi przekraczających linie środkową.Oczywiście umiejętne wykorzystanie przeciwskrętu jest potrzebne ale jak dla mnie w tym wypadku stanowiło tylko element pośredni.W zasadzie to polecamPrzyśpieszanie II - Keith Coda (jest do tego też dvd )Motocyklista doskonały. oraz Strategie uliczne - David L. Hough (obie można znaleźć w pdf na sieci)Miłej lektury a w nowym sezonie może wspólnie skoczymy potrenować żeby uniknąć takich sytuacji 0 Cytuj Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!! Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie. Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartek4026e Opublikowano 4 Lutego 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2012 Miłej lektury a w nowym sezonie może wspólnie skoczymy potrenować żeby uniknąć takich sytuacjiZ chęcią razem potrenuje. 0 Cytuj Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Muodyv6 Opublikowano 5 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2012 Wypadało by to dobrze wytrenować, chociaż ja już parę razy miałem taką sytuacje, lecz udało mi się wyjść z niebezpieczeństwa. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz Opublikowano 7 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2012 Powoli uświadamiam sobie dlaczego wiedza forumowa nie jest właściwą pożywką.Powyższe filmiki pokazują uślizg tylnego koła. Jak powszechnie wiadomo wiele lepiej ślizgać się tyłem niż przodem. To co napisał ridick to święta prawda. Wyprowadzenie motocykla wynikało ze szczęścia i faktu że motocykl sam ma skłonność do stabilizowania toru jazdy.Ale przeciwskręt? To niema nic wspólnego z przeciwskrętem. Faktem jest w tzw. powerslide (nawet przypadkowy) wygląda podobnie jak owy legendarny przeciwskręt, ale jest po prostu czymś innym.Powerslide by Rossi:http://www.youtube.com/watch?v=KPIHfg3KJEY&feature=relatedWówczas skręcamy przednie koło na zewnątrz zakrętu aby nie zaliczyć tzw. highsidehttp://www.youtube.com/watch?v=GD5XK3gDaLEczyli aby nam tył nie wyprzedził przodu. Proste. Różncia między highside a powerslide spora, ale subtelna.A przeciwskręt? Zupełnie co innego. Był on opisywany już wcześniej w tym watku, a poza tym Keith Code świetnie to pokazał.Więc sugeruje nie wprowadzajcie w błąd innych osób jeśli nie jestescie pewni o czym mówicie. Jeszcze ktoś wyciągnie wniosek że jak motocykl leci w zakręcie to trzeba go bardziej przeciwskrętem traktować. A to bzdura. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ridrick Opublikowano 7 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2012 Forum jest miejscem podejmowania dyskusji na różne tematy.Pozwala to na wyjaśnienie pewnych niejasność dzięki czemu się rozwijamy i uczymy od innych.Na wycieczkę do Keitha Coda póki co mnie nie stać wiec ciężko będzie z nim podyskutować ale może kiedyś się uda.No to teraz przejdzmy do dyskusji Ale przeciwskręt? To niema nic wspólnego z przeciwskrętem. Faktem jest w tzw. powerslide (nawet przypadkowy) wygląda podobnie jak owy legendarny przeciwskręt, ale jest po prostu czymś innym.Wówczas skręcamy przednie koło na zewnątrz zakrętu aby nie zaliczyć tzw. highsideczyli aby nam tył nie wyprzedził przodu. Proste. Różncia między highside a powerslide spora, ale subtelna.Więc sugeruje nie wprowadzajcie w błąd innych osób jeśli nie jestescie pewni o czym mówicie. Jeszcze ktoś wyciągnie wniosek że jak motocykl leci w zakręcie to trzeba go bardziej przeciwskrętem traktować. A to bzdura.Ja osobiście pozwolę się tu z tobą nie zgodzić pomimo, że uzyskałem twoje poparcie za które bardzo dziękuje :)Highside jest skutkiem błędów popełnionych przy powerslide ( zaplanowanym czy też nie) i wynika z bardzo gwałtownego odzyskania przyczepności na tylnym kole. Wówczas siły dążące do równowagi motocyklaw bardzo gwałtowny sposób wyrzucają kierowce i po sprawie. Ta subtelna różnica to wy..bka albo nie ;P . O ewentualnym wyprzedzeniu przedniego koła przez tylne tak naprawdę to decyduje umiejętne operowanie gazem i dlatego nazywa się to powerslide.Co do dramatycznego skręcenia koła w przeciwnym kierunku to nadal jest przeciwskręt w tym wypadku bardzo duży i tak bardzo podziwiany w przypadku żużlowców. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że jest to naturalny sposób zapewnienia stabilności pojazdu podczas jazdy w poślizgu.Dokładnie ten sam mechanizm stosuje się podczas driftowania samochodem z tym że tam musimy to zrobić sami bo samochód ma tendencje "skręcania" w kierunku zakrętu i pogłębiania poślizgua motocykl "dąży" do stabilności (w przypadku samochodu nie pojawia się też zmiana obwodu koła w skutek przeciwskrętu). No cóż w motocyklu kontra zakłada się sama tylko jak zawsze kierowca przeszkadza przy stabilnej jeździe ;PJak będziecie chcieli to poszukam w której książce i na której stronie zostało to opisane ;)PSCo do PowerSlide to jednak Stoner robi to lepiej 0 Cytuj Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!! Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie. Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz Opublikowano 8 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2012 O wyższości Stonera nad Rossim się nie wypowiadam. Chwilowo siedzę we Włoszech, więc będę "za Rossim" ;)Myślę że tak żenująco bardzo się z Toba zgadzam że nie bardzo wiem jak dalej rozmawiać. O subtelnej różnicy między powerslide, a highside mówiłem ironicznie. Bo to tak naprawdę nic innego jak jeden ruch nadgarstka. Tak wiele? Ot sekunda zawahania. I albo jedziesz albo lecisz. Tyle.Mnie nie podoba się porównywanie powerslide do przeciwskrętu bo choć podobieństwa są spore, to jednak stawianie znaku równości jest niebezpieczne. W obydwu wypadkach chodzi o zakręty. W obydwu wypadkach skręcamy przód w odwrotnym kierunku niż jest zakręt. Ale w przeciwskręcie chodzi o pochylenie motocykla co skutkuje skręcaniem. A w powerslide chodzi o to aby przednie koło poruszało się względnie bardziej równolegle do wektora poruszania się motocyklem, kiedy tylne się ślizga i aby przód utrzymał przyczepność. W powerslide ruszasz kierownicą na skutek ślizgu tyłu, a nie aby wywołać skręcanie. Nawet jeśli efekt koncowy jest podobny. Tylko rodzi się spore niebezpieczeństwo kiedy ktoś na forum przeczyta że jedno i drugie jest tym samym i zechce zacieśnić zakręt w powerslide metodą "na przeciwskręt". I dlatego właśnie jestem przeciwny snuciu opowieści i wypowiedzią wątpliwym. Zwłaszcza że nawet w tym wątku zostało już dwukrotnie opisane co to przeciwskręt, a i tak niektórzy snują bajki. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ridrick Opublikowano 8 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2012 No to wszystko prawie jasne ;)Nic nie pisałem o wyższości po prostu w tym elemencie bardziej podoba mi się wykonanie Stonera. Tak to czekam na moment w którym Rossi znów będzie miał maszynę na której da się wygrywać ale to juz na inny wątek.Mnie też się wiele rzeczy nie podoba i staram się je prostować w ramach wiedzy własnej lub dobrej lektury.Ironii widocznie nie załapałem. Sorry 0 Cytuj Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!! Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie. Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Opublikowano 15 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2012 polecam książkę "Motocyklista Doskonały" link do wspomnianej literatury => https://mega.co.nz/#F!2Jp3jTSR!zV5xu0BRSPXFaJtOo7L08g 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dominik Opublikowano 8 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Września 2012 Hej Własnie przeczytałem cały temat - fajna dyskusja Zrobiłem kurs i teraz czekam na prawko - a czas wykorzystuję na lekturę forum + "motocyklistę doskonałego". Dobrze, że na tym forum sporo się o technice dyskutuje - mi się to na pewno przyda Dzięki 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cezary Opublikowano 9 Września 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2012 Dokładnie ten sam mechanizm stosuje się podczas driftowania samochodem z tym że tam musimy to zrobić sami bo samochód ma tendencje "skręcania" w kierunku zakrętu i pogłębiania poślizgueeeeeee.....zasada jest ta sama z tą jednak różnicą, że w samochodach, szczególnie tych planktonowatych, przełożenie kierownicy dla maksymalnego skrętu kół od oporu do oporu mieści się od 2/5 do 3 obrotów i tym samym trudniej kierowcy "odgadnąć" o jaki kąt skręcone są koła......dodatkowo większa masa pojazdu i tym samym siła bezwładności.... dodaj do tego pojęcie inercji kół......i stąd...notorycznym błędem kierowców puszek jest zbyt późne odkręcanie kierownicy przy wyjściu z zakrętu 0 Cytuj STUDiO Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siemin Opublikowano 22 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2012 link do wspomnianej literatury => http://tinyurl.com/7thk8xl Też polecam tę książkę. Osobiście sie na niej szkoliłem i dzięki niej poprawiłem swoje nawyki i umiejętności związane z prowadzeniem motocykla zarówno z małą miejską prędkością jak i z "trochę" większa Weteran ogarnął każdy temat związany z motocyklizmem i opisał przeróżne sytuacje !! Wypasik na jesienne wieczory. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
masiek Opublikowano 22 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2012 PRZYSPIESZENIE 2 (BIBLIA POKONYWANIA ZAKRETÓW), książka, dvd i wszystko jasne.... nic dodać nic ująć!! i wszystkie te wymądrzyny można między bajki,a temat zamknąć 0 Cytuj ..................SEX, DRUGS, AND DRUM 'N' BASS..................... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KrzysztoFu Opublikowano 22 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2012 PRZYSPIESZENIE 2 (BIBLIA POKONYWANIA ZAKRETÓW), książka, dvd i wszystko jasne.... nic dodać nic ująć!! i wszystkie te wymądrzyny można między bajki,a temat zamknąć Książka zdecydowanie lepsza od filmu. Niestety nawet w takiej pozycji zwanej biblią pokonywania zakrętów znajdują się pewne uchybienia. Nieznaczne ale są. Istotą przeciwskrętu jest wyprowadzenie motocykla ze stanu równowagi. Motocykl jako urządzenie żyroskopowe oparte na główce ramy i jak wiadomo zawsze bedzię dążyło do pozycji pionowej ( nie miałem tu na myśli jazdy na gumie ) Sztuką jest wyczuć siły działające na kierownice a można tylko to zrobić odpowiednio siedząc w siodle i przenosząc cały balans (ciężar) ciała poprzez podnóżki. Motocyklowi nie wolno przeszkadzać i broń boże nie wolno blokować kierownicy poprzez opieranie się na niej ani kurczowe trzymanie. kierownica jest do kontrolowania sił na nią działającą. (w skrócie mówiąc "trzeba się odpie#dolić od kierownicy" ) na filmiku o którym rozmawialiście że gość złapał poślizg i zaliczył highside'a widać ewidentnie że wchodząc w zakręt miał usztywnioną lewą rękę na której spoczywał ciężar jego ciała. W momencie poślizgu tylnego koła motocykl wykonał kontrę aby wyprostować maszynę. Gdyby ten gość miał luźne ręce, barki i prawidłowo kontrolował gaz nic by się nie stało. delikatnie by nim szarpneło i pojechałby dalej a tak gleba. Przeciwskrętu używamy za każdym razem i w każdej sytuacji. I zawsze pchamy kierownice! nigdy nie przyciągamy jej do siebie. Jest pare fajnych ćwiczeń na zaznajomienie się z tym zjawiskiem które jest kluczem do prowadzenia motocykla. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piyok Opublikowano 23 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2012 I zawsze pchamy kierownice! nigdy nie przyciągamy jej do siebie. dlaczego tylko pchać, a nie przyciągać? 0 Cytuj nie ufaj, nie proś, nie bój się... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ErR Opublikowano 23 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2012 dlaczego tylko pchać, a nie przyciągać? dlaczego ? ja zauważyłem, że u mnie podczas przeciwskrętu dużo łatwiej z niego wyjść pociągając kierę niż ją wypychając. Próbowałem dwóch technik i jakoś tak dla mnie jest łatwiejsza i mam większą pewność w kontroli na moto. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ridrick Opublikowano 23 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2012 (edytowane) Ponoć powinno się skręcać z użyciem jednej ręki właśnie pchając bo drugą sobie przeszkadzamy. Zapewne dlatego że wiele osób używa kierownicy do trzymania się motocykla a nie tylko do prowadzenia. Jest to teoria głoszona przez wielu instruktorów. To samo twierdzi Lee Parks w Totalnej kontroli. ewidentnie że wchodząc w zakręt miał usztywnioną lewą rękę na której spoczywał ciężar jego ciała.Na to nie zwróciłem uwagi. Thx Edytowane 23 Października 2012 przez ridrick (wyświetl historię edycji) 0 Cytuj Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!! Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie. Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartek4026e Opublikowano 23 Października 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2012 Przeciwskrętu używamy za każdym razem i w każdej sytuacji. I zawsze pchamy kierownice! nigdy nie przyciągamy jej do siebie. Jest pare fajnych ćwiczeń na zaznajomienie się z tym zjawiskiem które jest kluczem do prowadzenia motocykla..To nie do końca prawda.Jeżeli jedziesz chopperem z bardzo szeroką kierownicą to ręce masz prawie wyprostowane.Wtedy nie da się popchnąć kiery.Musisz przyciągnąć ja do siebie. Ta technika też jest opisana w motocykliście doskonałym(nie pamiętam w której części). 0 Cytuj Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piyok Opublikowano 23 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2012 (edytowane) ja np. składając się do zakrętu pcham kierownice ale już prostując moto lub przerzucając w drugi zakręt ciągnę kierownice drugą ręka, także u mnie to jest wymiennie, mogę jeszcze potwierdzić co koledzy pisali o tym dociążaniu kierownicy, kiedyś o mało nie wyglebiłem podczas ćwiczenia awaryjnego hamowania bo dosłownie opierałem się o kierownicę http://motocykle-lodz.pl/public/style_emoticons/default/nono2.gif teoretycznie i praktycznie to można hamować na maksa trzymając kierownice jedną ręką i ściskając klamkę byle się o nią nie opierać Edytowane 23 Października 2012 przez piyok (wyświetl historię edycji) 0 Cytuj nie ufaj, nie proś, nie bój się... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KrzysztoFu Opublikowano 23 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2012 dlaczego tylko pchać, a nie przyciągać? Zdaję sobie sprawę że są najróżniejsze szkoły uczące techniki jazdy każdą z nich szanuje. Natomiast od pierwszych zajęć doskonalących technikę jazdy zostało mi to bardzo dokładnie wytłumaczone dlaczego powinno się kierownicę pchać a nie ciągnąć. Jedną z przyczyn jest budowa anatomiczna dłoni otóż na wewnętrznej część dłoni znajduję się najwięcej receptorów czucia. Pchając kierownice uciskamy te receptory co daje nam idealny zwrot informacji o siłach działających na kierownice. Chcesz pochylić motocykl to dokładasz odpowiednią siłę do kierownicy.(pchamy manetkę) Wiadomym jest ze im szybciej jedziemy tym siły działające na motocykl (kierownice) są większe. ( zwróćcie uwagę na jedną rzecz. Weźcie do ręki rękawice motocyklową i zobaczcie na jej wewnętrznej części gdzie jest grubsza skóra i gdzie jest wzmacniana) Te obszary są najbardziej unerwione na dłoni i rękawice mają za zadanie je chronić. "mogę jeszcze potwierdzić co koledzy pisali o tym dociążaniu kierownicy, kiedyś o mało nie wyglebiłem podczas ćwiczenia awaryjnego hamowania bo dosłownie opierałem się o kierownicę http://motocykle-lodz.pl/public/style_emoticons/default/nono2.gif teoretycznie i praktycznie to można hamować na maksa trzymając kierownice jedną ręką i ściskając klamkę byle się o nią nie opierać" Oczywiście jest to wykonalne ale nie ukrywam że przy bardzo ostrym hamowaniu bardzo ciężko jest "nie lecieć" na kierownice. Sztuką jest aby siłę która pcha nas do przodu ukierunkować poprzez nogi w podnóżki (technika wyniesienia) i w żadnym wypadku nie blokować kierownicy. Bardzo pomocnymi elementami są wyżłobienia na baku oraz skos siedzenia kierowcy. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zyygy Opublikowano 23 Października 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2012 dlaczego ? ja zauważyłem, że u mnie podczas przeciwskrętu dużo łatwiej z niego wyjść pociągając kierę niż ją wypychając. Próbowałem dwóch technik i jakoś tak dla mnie jest łatwiejsza i mam większą pewność w kontroli na moto. wszystko zależy od prędkości, ale dlaczego w niektórych sytuacjach kiedy chcesz to zrobić nie używać obydwu rąk, jedna odpycha druga przyciąga. Proponuje poćwiczyć różne metody przy różnych prędkościach i sytuacjach i już.................... Ps. też słyszałem że niektóre " jednoślady" nie skręcają 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.