Skocz do zawartości

Yamaha Ybr 125


Dzejdzej

Rekomendowane odpowiedzi

Co sądzicie o zakupie YBR 125?? dysponuje suma kolo 8 tysi. Myślałem nad nową z 2009 roku bo chyba raczej nie opłaca kupować używanej za około 5500 do czego zapewne będe musiał doliczyć zalanie olejem wymianę napędu filtry itp.. wyszło by zapewnie taniej ale brak gwarancji http://motocykle-lodz.pl/public/style_emoticons/default/thumbdown.gif jeżeli ktoś miał doczynienia z tym motocyklem prosze o opinie :whistling:

:doofywave:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja kuzynka ma ten motocykl :smile: Jak jeździłem tą ybr to przyznam, że mocą d*py nie urywa, ale te 105-110km/h jedzie. Do 80km/h jest nawet żwawa, ale później to już gorzej :/ Ale tak to ogólnie to miło mi się jeździło :smile: Co byś chciał konkretnie wiedzieć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wygląda spalanie wyczytałem w jednym miejscu ze pali 1,8/100 według jakiś tam testów 2,5/100 a jak wiadomo napisać to można wszystko ;) a 80km/h wystarczy to i tak będzie mój 1 moto, w tym przedziale cenowym jeszcze jest Junak M25 ale większe spalanie http://motocykle-lodz.pl/public/style_emoticons/default/thumbdown.gif a mi zależy na moto który będzie mało palił;)

:doofywave:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu @Dzejdzej chcesz zaczynać od bardzo słabej 125'tki ?Jeżeli chcesz zacząć od małej mocy, to okej zgodzę się z tym zakupem, ale na pewno nie przyzwyczaisz się do masy, gabarytów itp., ponieważ YBR należy do wagi lekkiej. Zakup nowej YBR'ki to strzał w stopę, ponieważ to praktycznie w ogóle nie jedzie :smile: Jeździłem tym motocyklem na nauce jazdy i po przesiadce na 250'tkę od razu lepiej się czułem.

Chcesz założyć działalność, a może już posiadasz? Odbierz 10% rabatu na usługi księgowości winfakt_logo_sygnatura.png

Polecam, sprawdziłem na własnym biznesie: www.infakt.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakup nowej YBR'ki to strzał w stopę

no tak ale kupie za 5500 jakąś wymienie olej itp wątpie żebym kupił gotową do jazdy wiec wyjdzie mnie kolo 6-6,5 no chyba ze sięgnę jakaś za 3000 ;) to wtedy moge kupić uzywaną myślałem jeszcze nad junakiem M 25 albo NSR 125, a mi najbardziej zależy aby mało palił aby móc duzo jezdzic pod koniec sezonu chciał bym sprzedać i na nowy sezon czegoś większego szukać ;)
:doofywave:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za 5500zł możesz mieć spokojnie 250ccm i większe pojemności np.400ccm i to nie rwie na koło, wiele nie pali, a przyjemnie i ekonomicznie przygotowuje do większych motocykli (takie moje zdanie).

 

Jak chcesz ekonomicznie, tanio itd. to polecam Hyosung GT 125 . Skoro rozważasz zakup NSR 125, to nie myśl o ekonomicznej jeździe.

Chcesz założyć działalność, a może już posiadasz? Odbierz 10% rabatu na usługi księgowości winfakt_logo_sygnatura.png

Polecam, sprawdziłem na własnym biznesie: www.infakt.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hyosung GT 125

Fajna propozycja co prawda mało go na allegro ale cena rozsądna :smile:)

gs500 nie był by zły 45 koni

Wiesz dla mnie to nawet mogła by być 600 ale wytłumacz to "Sponsorom"-----> czytaj RODZICE :smile:) oni jak widzą cos powyzej 250 to myślą ze to ścigacz i że 300 na nim można pojechac i bla bla bla :smile:)a niestety tylko z moją kasą jaką mam to najwyzej moge kupić sobie Hyosunga GT 125 :smile:) a znowu nie chce kupować jakiegoś pełnoletniego moto, a GS pali kolo 5-6 a na ten pierwszy sezon chce coś naprawdę bardzo ekonomicznego http://motocykle-lodz.pl/public/style_emoticons/default/excl.png
:doofywave:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz dla mnie to nawet mogła by być 600 ale wytłumacz to "Sponsorom"-----> czytaj RODZICE ) oni jak widzą cos powyzej 250 to myślą ze to ścigacz i że 300 na nim można pojechac i bla bla bla )a niestety tylko z moją kasą jaką mam to najwyzej moge kupić sobie Hyosunga GT 125 ) a znowu nie chce kupować jakiegoś pełnoletniego moto, a GS pali kolo 5-6 a na ten pierwszy sezon chce coś naprawdę bardzo ekonomicznego

Ja rozumiem, ja doceniam, ale YBR Cię zawiedzie na pierwszej jeździe poza miastem! :decayed: - Masz chłopie ponad 20lat, nic nie wskazuje na to, abyś był 'kruszynką', więc na tym małym motocyklu będziesz wyglądał zapewne dość komicznie, a po miesiącu uznasz, że to nie jedzie i przydało by się coś większego i usłyszysz od rodziców "Nie będziemy Ci zmieniali motocykla co miesiąc, poczekaj dwa sezony.."

Chcesz założyć działalność, a może już posiadasz? Odbierz 10% rabatu na usługi księgowości winfakt_logo_sygnatura.png

Polecam, sprawdziłem na własnym biznesie: www.infakt.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

posluchaj sie chlopaków bo dobrze gadają. wątpie zebyś był zadowolony z tej 125. motocykl nie jest od tego zeby malo palil tylko zeby ci dawal frajde z jazdy :riding: GS nie pali 5-6 tylko 4l i to tez nie jest chyba duzo co? tez uwazam ze smialo celuj w 400 lub 500ccm. i jeszcze piszesz o wymianie roznych rzeczy typu olej itp - czy kupisz moto 15 letnie czy 2 letnie to i tak to musisz zrobic i tak wiec sie tym nie sugeruj :ohmy2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy kupisz moto 15 letnie czy 2 letnie to i tak to musisz zrobic

tak to wiem ale tamto stwierdzenie było do nowego moto z salonu ;) więc nie muszę wymieniac oleju itp jak bym kupił YBR z salonu jeszcze troche czasu mam do wiosny wiec moze uda mi sie przekonać na GS ;)
:doofywave:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wymiana oleju itp nie kosztuje 1000zl... no ale jak juz zakladasz z gory ze w moto bedziesz musial wlozyc ten tysiak to wg mnie lepiej wlozyc te pieniadze i jezdzic starszym GSem niz nowym Ybr i sie tylko wk**wiać ze prawie nie jedzie :wry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wymiana oleju itp nie kosztuje 1000zl

oleju napewno nie kosztuje 1000 ale wliczając pewnie klocki moze tarcze sprzęgło moze opony nie wiem jak to tutaj bywa wiem jak jest w samochodach używanych na tym bardziej się znam niż na moto ale pewnie nikt nie sprzedaje moto przyszykowanego na 100% do sezonu?? bo po co wkładać kase w coś co się sprzeda?? jak to czasem czytamy samochód po wymianie oleju sprzęgła rozrządu aku i cena wymienionych częsci daje 60% w przypadku 14-16 latków ;)
:doofywave:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj ich, dobrze gadają. Pojemność 125, jak przejdzie pierwszy szał radości z zakupu moto, będzie najzwyczajniej za słaba. Jeżeli sponsorzy przełkną tylko mniejszą pojemność, pomyśl nad 250 i tak jak Suchy pisze za 5500 masz 250 w bardzo dobrym stanie, jak poszukasz. A większej trudności w prowadzeniu nie będzie, bo to też jest lekkie. Ja kupiłam 15-letni motocykl i jedyne co to był olej do wymiany (nawet pomimo, że ktoś mówi , że świeżo wymieniony, bla, bla, bla), wymieniłam jeszcze płyn hamulcowy tak na wszelki wypadek, filtr powietrza, olej w lagach i przednią oponę. I to było wszystko, koszt wyszło może 550 zł (najdroższy w tym był filtr - 120 zł i opona - 215 zł). Czyli łącznie z moto (po utargowaniu) + wymiany, kosztowało mnie wszystko około 5600. I jeszcze Ci kasa zostanie na kosztowne duperele ;) typu ciuchy, kask, itp. Motocykle pojemności 250 są równie ekonomiczne w spalaniu jak 125.W ogóle nie porównuj 15-letniego moto z 15-letnim samochodem. Weź pod uwagę, że samochodem jeździ się cały rok w różnych warunkach, motocyklem z pół roku w dobrych warunkach. Zazwyczaj motocykliści dbają o swoje sprzęty, w przeciwieństwie do wielu właścicieli samochodów. Na handlarzy to musisz uważać, bo wiadomo - tanio kupić, podpicować, drogo sprzedać.Wejdź w dział nasze motocykle i popatrz, niektóre 20-latki wyglądają jakby dopiero co z salonu wyjechały. :smile: No i nie byłabym pewna czy taka 125 to tak łatwo się sprzeda, czy się będziesz z nią bujał.

„A gdy serce twe przytłoczy myśl, że żyć nie warto, z łez ocieraj cudze oczy, chociaż twoich nie otarto.”

M.Konopnicka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzejdzej Twoje wymagania prowadzą do jednego wniosku - kup sobie lepiej skuter. Jasne jak nie obejrzysz dokładnie sprzętu to kupisz minę, ale wystarczy poszukać motocykla, który ma najdroższe części w dobrym stanie (opony, tarcze, napęd) i już. Dolicz do kwoty zakupu 500 zł na olej, filtry, płyn hamulcowy, regulacje zworów, gaźników i masz sprzęt, który będzie wymagał takich samych kosztów jak nowy motocykl - bo tu też trzeba zmieniać olej i filtry tak samo jak w starszych maszynach.albo kup za 8 tys ybr 125 pojeździsz sezon jak wytrzymasz i sprzedasz po sezonie za 5 tys. Ekstra inwestycja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozniez odradzam YBR! tym sie jezdzi jak komarem! Odkrecasz manetke wszystko zaczyna sie telepac silnik wyje a ty jedziesz 30km/h.

Za 8 tys mozesz miec za***isty sprzet a jak kupis GS lub cos tego pokroju to polatasz pare sezonow kupisz sobie chiuchy i inne i bedziesz mega zadowolony. Jak kupisz nowe YBR to popelnisz najwiekszy blad swojego zycia http://motocykle-lodz.pl/public/style_emoticons/default/thumbdown.gif

 

Zaufaj nam i zacznij sie rozgladac za 500ccm!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No znalazłem parę GS 500 z 02 i 03 roku teraz przekonuje do nich rodziców jeżeli się nie uda to pozostaje mi GS 500 za 4-5tys z roku 92-95 ;)

kup sobie lepiej skuter

to wolał bym juz jednak YBR
:doofywave:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kupuj YBR 125 . Ja tez tym jezdzilem, poza tym mam skuter yamahy i wcale nie gorzej jezdzi od tej YBR. Motocykl bardzo lekki, maly, czuje sie na nim jak na komarze.Wogole sie nie nadaje w dluzsze trasy. Przy wiekszej predkosci bardzo slabo przyspiesza. Wypad w 2 osoby to meczarnia dla ludzi i motocykla. Na niektorych 3-4 letnich zadbanych motocyklach pojawia sie rdza. Podobno ma duzo chinskich czesci. YBR 250 to juz inna bajka, tylko zakup tego modelu za 8 tys graniczy z cudem. Osobiscie polecam Ci GS500 , za 5-6tys mozesz kupic jak nowego, od 1wlasciciela. A jesli musi byc koniecznie 125 to szukaj czegos w sportowych motocyklach ( NSR, aprilia, itp).Sam planuje zakup jakiejs 125 ale do nauki jazdy na L , nigdy w zyciu do normalnej jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bierz na pierwszy motocykl zadbanego GSa 500. Rocznik nie jest ważny. Im mniej wydasz tym lepiej, byle był bezpieczny. Za rok, dwa i tak go sprzedasz, a da Ci mnóstwo radości i w 2 osoby tez da się na nim posmigac. Jak Ci upadnie (a parkingówki na pewno będą) to sercie Ci pęknie, ale jakoś to przeżyjesz. Szkoda jak upada nowe moto... Kasę którą zaoszczędzisz teraz na zakupie odłóż do banku. Sprzedasz GSa, dorzucisz to co masz i kupisz coś większego.

Jeżeli bałagan na biurku świadczy o bałaganie w głowie, to o czym świadczy pustka na biurku? - Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeżdżę na ZIPP Nitro 250. 18.7 KM więc nie powala ale przyspieszenie całkiem ok. 7500 wytargowałem za salonówkę 2010 (w 2011 roku). Pali przy spokojnej jeździe do 3 l. Jak pociskasz to do 3.5.Możesz też pomyśleć nad używką CBR 250 czy nawet CBR 125 albo odpowiednika konkurencji. Nówka CBR 250 ok 16 tysi, więc kupisz za to co masz zdrową używkę. Tylko jedź z mechanikiem na bank - na tym nie oszczędzaj.

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 moto to stroju nie masz - zeby nie jezdzic potem w japonkach i krotkich spodenkach

no ubiór kasa jest odłożona już :smile: więc zostaje mi 8 koła na moto :smile: a ogolnie to na tego GS się zdecydowałem i rodziców też przekonałem wiec teraz tylko czekać na egz :smile::riding:
:doofywave:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
  • Dodaj nową pozycję...