Skocz do zawartości

Przygotowanie Motocykla Do Sezonu - Samodzielność Czy Profeska?


MaciejM

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Bez bicia przyznam, że moja wiedza o motocyklach niestety nie jest zbyt potężna :P

Uwielbiam jazdę jednośladem, wolność, skórę na plecach i ładny plecak, ale jeśli chodzi o sprawy mechaniczne - nie jestem po prostu w nich zbyt biegły.

 

Staram się dbać o moto w ciągu sezonu, dbam o jego czystość, nasmarowany i czysty łańcuch, spojrzę na klocki i stan opon, na zimę wyjmuję z niego akumulator, który 1-2 razy w ciągu zimy ładuję + zalewam bak do pełna.

 

Nie za bardzo orientuję się na reszcie czyli np. wymianie płynu chłodniczego, odpowietrzaniu układu, płynie hamulcowym ( kiedy je wymienić i jak)

 

Czytam różne posty, artykuły, niektórzy piszą że praktycznie wszystkie czynności można wykonać samemu, inni - że nie ma to jak serwis.

 

Pytanie brzmi: czy warto w takim przypadku uczyć się wszystkich koniecznych czynności i czy lepiej zrobić to samemu lub za pierwszym razem udać się do profesjonalnego miejsca,

zapłacić i dowiedzieć się co i jak należy robić przed sezonem ze swoją maszyną?

 

Drugie pytanie: czy porządne serwisy udzielają takich porad, czy raczej robią to co powinni i zapraszają za rok po raz kolejny?

Trzecie ostatnie: czy oszczędność jest faktycznie tak spora, że warto się tego uczyć, jeżeli komuś po prostu wystarcza przyjemność z jazdy i podstawowa znajomość

użytkowania moto - jest sens?

 

Jestem zdania, że każdy człowiek powinien być specjalistą w swojej dziedzinie i nie powinienem brać się za cokolwiek na czym się nie zna, ale nie wiem czy w tym przypadku jest to dobre podejście. 

Biorąć pod uwagę to, że czas który poświęcę na naukę tego wszystkiego + na wykonanie tych czynności mógłbym poświęcić na swoją pracę zarabiając sobie w swoim fachu spokojnie zamiast męczenia się po to by oszczędzić i uczyć się czegoś, co mnie po prostu nie kręci - wydaje mi się rozsądnym oddanie motocykla w dobre ręce, bo przy pozornej oszczędności na serwisie - mogę zmarnować mnóstwo czasu a i coś przy okazji samemu spieprzyć, za co potem zapłacę z nawiązką.

Z góry dzięki za odp ;)

Jeśli istnieje na tyle życzliwa osoba, która pomoże mi wypisać wszystko co powinniśmy zrobić samodzielnie (lub niesamodzielnie) przy motocyklu przed rozpoczęciem sezonu, wdzięczność pozostanie nieopisana! :biggrin:

Lista niezbędnych czynności przy motocyklu przed sezonem (tworzona we wsparciu osób komentujących post):

 

- wymiana oleju wraz z filtrem
- sprawdzenie stanu akumulatora (ewentualne doładowanie) - o ile dbaliśmy o to zimą

- sprawdzenie stanu klocków hamulcowych

- sprawdzenie zużycia bieżnika w oponach oraz ciśnienia powietrza wewnątrz nich

- sprawdzenie stanu łańcucha wraz z naciągiem (o ile nie zrobiliśmy tego na zimę - dokładamy do tego czyszczenie oraz nasmarowanie łańcucha)

Edytowane przez MaciejM (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci to w skrócie, ja bez bicia przyznaje, że moto na jaki kolwiek serwis jedzie do fachowca z przyczyn oczywistych - brak czasu na zabawe w serwisanta, przy czym ja przeznaczę na to więcej czasu niż spec. Warto natomiast to i owo umieć w razie potrzeby i konieczności dasz wtedy sobie rade sam;). Ja jak już napisałem konieczności teraz nie mam tak jak i czasu niestety bo nawet na moto ciężko znaleźć tak owy. Poza tym radze Ci znaleźć jakiegos profesjonaliste bo jak sam to zgrabnie ująłeś, zawsze może ci się coś spieprzyć a wtedy podwójna ta sama robota plus kasa i znów czas... Pewnie dostane zaraz bure od starszych kolegów, że uczę lewactwa ale takie jest moje zdanie i podkreślam warto umieć i znać podstawowe sprawy związane z serwisem własnego moto.

Edytowane przez Matik (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MaciejM

Nie wiem jak jest w serwisach, bo tam nie jeżdżę ale wszystko co potrzebujesz zrobić przy moto masz rozpisane w manualu. Jeżeli nie masz min podstawowej wiedzy o mechanice to z czystym sumieniem oddaj moto do serwisu. Oczywiście olej pewnie wymienisz czy tam płyn ale, gdy przyjdzie pora np. na regulację zaworów pojawi się problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za opinie i czekam na kolejne :smile:

Coraz bardziej jestem właśnie skłonny zaufać komuś, kto zjadł na tym zęby niż samemu uczyć się i męczyć bo nigdy mechanika mnie nie interesowała i nie bawiłem się w nią.
 

Może żeby nie być biernym, listę czynności przedsezonowych stworzę w pierwszym poście i będę dopisywał kolejne propozycje, wtedy na pewno nie tylko ja skorzystam z dyskusji i będzie wiadomo co powinniśmy uczynić i ewentualnie odpowiedzieć sobie na pytanie, które z tych czynności jesteśmy w stanie wykonać samodzielnie i chcemy to zrobić, a które nie :smile:

Edytowane przez MaciejM (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co jak nigdy cię nie interesowała mechanika to poczytaj sobie forum pod kątem znalezienia dobrego serwisu w swojej okolicy i odstaw tam motocykl. 

Natomiast nie udawaj przed mechanikiem że się znasz i wiesz wszystko bo tylko możesz go wnerwić. Dobrzy mechanicy sami wiedzą co trzeba zrobić przed sezonem, a za pierwszym razem wypytają cię co było dotychczas robione przy motocyklu i ustalą jakie są braki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja osobiście wolę pogrzebać sie sam przy podstawowych rzeczach typu wymiana oleju filtra, klocków, napędu, płynu chłodniczego, elektryka itp. nie dotykam się do silnika bo nie mam o tym pojęcia, ale z ww rzeczy nawet jeśli ma mi to zająć 2 razy więcej czasu to wole to zrobić sam, wiem co i jak dokręcam, wiem że żadna śrubka mi nie została, że wszystko jest nasmarowane jak należy itd. Nie raz słyszałem że koledzy odbierali moto z serwisu i było ujebane, porysowane, albo nawet bardziej rozjebane niż przed serwisem (ja tak miałem), co do oszczędności to na pewno jest to kwota którą się odczuje, no chyba że śpisz na kasie albo po prostu masz wystarczająco, ale ja i tak wole za to zalać sobie kilka razy do pełna niż dawać komuś :smile: Fakt jest taki że jeśli nie masz na prawde sprawdzonego i zaprzyjaźnionego serwisu że bedziesz wiedział że cie nie wydymają to nigdy nie bedziesz miał gwarancji że oddajesz moto w dobre ręce. Większość serwisów również zarabia nie tylko na robociźnie ale i na częściach więc powiedzmy że sami kupują coś za 90 w hurcie to tobie i tak policzą w detalu za 150 :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorzuce tylko podpowiedź: Stosuj zasade ograniczonego zaufania i sprawdzaj kluczowe rzeczy po mechaniku takie jak np dokrecenie kol. Nie bede pisal skad, ale ostatnio wyjechalem z jednego z łódzkich serwisow z nieprzykrecona ani troche blokada przedniej osi. Fart chcial, ze ośka zostala w zamian za to tak dokrecona, ze az sie lagi zjechaly do srodka, wiec nie miala szans sie wykrecic, ale... to nie tak powinno byc. A gdyby ośka nie była tez dokrecona, to moglbym sie zdziwic w czasie jazdy..., a przy dobrych wiatrach, to nawet śmiertelnie zdziwić ;).  To taki przyklad pokazujacy, ze mechanik to tez czlowiek i czasem potrafi babola wystrzelic, wiec i z tego powodu warto jakies blade pojecie miec. Nie mowie, ze trzeba samemu robic, bo to rzeczywiscie wymaga wiecej czasu, umiejetnosci, narzedzi itd, ale warto sobie poczytac to i owo (na przyklad przejrzec sobie na spokojnie serwisowke do swojego motka), zeby miec ogolny zarys co i jak w nim sie robi.

Dobrym zrodlem informacji sa rowniez fora internetowe poswiecone konkretnemu modelowi motocykla, albo znajomi z okolicy jezdzacy tym samym modelem maszyny.

 

A co do zakresu okresowych czynnosci serwisowych, to masz je wypisane, jak ktos powyzej juz wspomnial, w instrukcji obslugi do motocykla. Jak nie masz, to poszperaj w sieci i pewnie znajdziesz.

Zdrowko

KLOSZ

¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤

"Jestem ZA, dopóki mi się podoba" - ® KLOSZ ™

Masz kłopot z elektryką motocyklową? Nie wiesz jak coś zrobić? Napisz, może potrafię Ci pomóc.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważną sprawą jest też czy masz gdzie robić te wszystkie czynności w Łodzi, Ja na przykład jeżeli chodzi o serwisowanie to raczej bawię się tylko w domu i to tym poza granicami miasta, dodam tylko że wujek jest mechanikiem i tam mam dosyć dobrze wyposażony garaż? A w lodzi co box ze ledwo motocyklem zaparkuje obok zgrai rowerów. Nie masz gdzie lepiej oddaj do serwisu.

Myślisz że każdy motocyklista to wariat ?

Grubo się mylisz, bo to ludzie z wielką pasją i umiejętnościami o których ty możesz tylko pomarzyć.

 

icon3.png Suzuki SV650s

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście niektóre "błachostki" robię sam. Wymiana oleju, filtr, klocki, opony, łańcuch. Podstawowe rzeczy, które mnie tatuś uczył kiedy miałem bodajże 5 lat :biggrin: Nie są to zbyt skomplikowane sprawy i sądzę że jest masa poradników w Internecie. Z pewnością dasz sobie rade. Po za tym przyda ci się to gdy bd sprawdzał klocki, ciśnienie w oponach(Na stacji co 2/3 zajazd zawsze sprawdzam ciśnienie w przedniej i tylnej oponie-Jakiś taki nawyk) Łańcuch? Podstawa w motocyklu i też nie trudne. Jak dla mnie to akurat przyjemność, coś nie umiem? Popróbuje :biggrin:. Dbam o swój motocykl i wiem co w nim nie tak + oszczędności :biggrin:

Oczywiście jak coś w silniku stuka puka i takie rzeczy próbuje ustalić ale raczej zawsze oddam do mechanika. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Drugie pytanie: czy porządne serwisy udzielają takich porad, czy raczej robią to co powinni i zapraszają za rok po raz kolejny?

Dobry serwis nie powinien mieć nic przeciwko, żebyś siedział podczas naprawy, patrzył i od czasu do czasu zadawał pytanie.

 

 

 

Trzecie ostatnie: czy oszczędność jest faktycznie tak spora, że warto się tego uczyć, jeżeli komuś po prostu wystarcza przyjemność z jazdy i podstawowa znajomość użytkowania moto - jest sens?

Ja podchodzę do tego następująco: jeśli moja roboczogodzina jest warta więcej niż szklarza to nie docinam i nie wstawiam szyby sam. Zwłaszcza, że się na tym niespecjalnie znam i nie zrobię tego profesjonalnie. Jeśli jednak dutków na godz. mniej to myślę, że warto się nauczyć.

 

 

 

Jestem zdania, że każdy człowiek powinien być specjalistą w swojej dziedzinie i nie powinienem brać się za cokolwiek na czym się nie zna, ale nie wiem czy w tym przypadku jest to dobre podejście. 

Dobre i nie dobre. Tak mają Niemcy czy Amerykanie... jak umie murarz po arbeitschule kłaść cegłę to kładzie cegłę i hydrauliki czy elektryki nie dotyka. Polacy mają tendencję znać się na wszystkim i chyba w dużej mierze wynika to z dysproporcji zarobków w stosunku do wspomnianych kolegów z zagranicy i pozostałościami po komunizmie, gdzie nic nie było i trzeba było naprawiać. Zadaj sobie jeszcze pytanie, czy jak moto rozkraczy Ci się na trasie to chcesz móc poradzić sobie sam czy wzywać lawetę? Podstawy muszą być a bycie ignorantem nie popłaca :smile:

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow, kolego, tak czytam twoją wypowiedź i masz duże zadatki na głos rozsądku tego forum :smile:
Sam sobie odpowiedziałeś... jeśli mechanika Cię nie kręci, masz coś popsuć, zmarnować czas, w dodatku się ubrudzić, to bardzo słusznie oddaj do serwisu.
Wieczorem, dla własnej wiedzy poczytaj manuala od swojego motocykla chociażby po to żeby wiedzieć kiedy go oddać na serwis.

Nawet tak jakoś nie jestem w stanie przyczepić się do wypowiedzi Aidka (o dziwo :biggrin: ) bo ma w tym temacie racje.

...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry serwis nie powinien mieć nic przeciwko, żebyś siedział podczas naprawy, patrzył i od czasu do czasu zadawał pytanie.

 

A możesz wskazać taki serwis w Łodzi, bo ja zawsze mam mnóstwo pytań a najczęściej kończy się to tym, że jak pytam o coś to spotykam się z uśmiechami niż z odpowiedzią :> bo to przecież strasznie dziwne że dziewczyna też może mieć pytanie :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm są tacy którym dłubanie w garażu daje tyle samo, albo i wiecej radości co użytkowanie sprzętu.

Przy wszelkich tematach "fachowców" mam podejście jak Aidekk tzn zależy jak z czasem i finansowo. Żeby robić samemu musisz mieć odpowiednie narzędzia, bo robota improwizowanymi szybko się kończy większą awarią i frustracją. Także jakiś nakład trzeba ponieść - dla np docięcia szybki, może to być nieopłacalne. Sprawny spec wykona pewne czynności szybciej i mniej spieprzy, przynajmniej w teorii. Także jest i oszczędność czasu. Poza tym tych czynności jakoś się trzeba nauczyć, za pierwszym razem niekoniecznie wyjdzie i czasu potrzeba więcej no i o ile lepiej jest eksperymentować na jakimś padle, nikt nie chce by to na nim lekarz wykonał pierwszy zabieg.

 

Ja odpowiadam sobie na pytania - czy wiem/umiem to zrobić, czy mam do tego narzędzia, ile czasu mi to zajmie i czy go mam, ile czasu/kasy weźmie spec, czy mam OCHOTĘ zrobić to sam. Ostatni punkt wagę ma najwyższą :smile:.  I często jest tak, że jak się lajkonik bez sprzętu i wiedzy weźmie, to w ogólnym rachunku wyjdzie drożej niż dobry mechanik, do tego weekend spędzony w garażu - żona zła, i jeszcze niepojeżdżone :biggrin:

Są instrukcje w necie, jest miły garaż z muzyczką, koledzy z doświadczeniem, piwerko i brak zobowiązań to można działać i tam praktycznie mieszkać. Jest kupa obowiązków, praca, rodzina, dziecko chore itd a potrzebny sprawny pojazd to najlepszy będzie sprawdzony serwis. Znam oba scenariusze. Z tymże, uważam że dobry mechanik to temat na wyginięciu i loteria zależna od dnia i nastroju pana z kluczem. A potknięcia niestety zdarzają się i tym z renomą.

 

Suma summarum, drobne rzeczy robię sam i sprawia to przyjemność. Większe zlecam. Choć ostatnio była pierdoła, nie miałem czasu się tym zajmować i szukałem pomocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dodam jeszcze, ze jesli chodzi o patrzenie na rece, to nie powinno byc problemu, bo moim zdaniem do tego kazdy ma prawo, bo motocykl jest jego wlasnoscia, ale zadawanie pytan, nauka i dyskusje z mechanikiem sa nie na miejscu, bo placisz mechanikowi za wykonanie uslugi, a nie za szkolenie i dzielenie sie jego wiedzą.

 

Usługa i dzielenie sie wiedza, to sa dwie zupelnie rozne rzeczy. Jesli chcesz sie czegos nauczyc, a nie jestes w stanie sam tego zrobic studiujac serwisowki, internet itd. , to skorzystaj ze szkolenia (pierwszy lepszy przyklad: https://www.facebook.com/events/737592649668361/?ref=4)i tam beda Ci wszystko tlumaczyc i pokazywac krok po kroku. Mechanik nie ma czasu na uczenie Ciebie i opowiadanie Ci o tym co robi i dlaczego tak, a nie inaczej. Placisz mu za usluge, ktorą ma wycenioną do zrobienia w okreslonym czasie i to tyle. Tlumaczac Ci co robi, jak, i dlaczego, bedzie te usluge wykonywal kilka razy dluzej i.... kto mu za ten czas i przekazana wiedze zaplaci?

 

Przekladajac to na inne podworko - powiedzmy, że zamawiasz tort w cukierni za okreslona cene. I co? Oczekujesz, ze jak powiesz, ze masz taka ochote to cukiernik zaprosi Cie do kuchni i opowie jak taki tort zrobic? 

Edytowane przez KLOSZ (wyświetl historię edycji)
Zdrowko

KLOSZ

¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤

"Jestem ZA, dopóki mi się podoba" - ® KLOSZ ™

Masz kłopot z elektryką motocyklową? Nie wiesz jak coś zrobić? Napisz, może potrafię Ci pomóc.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A możesz wskazać taki serwis w Łodzi, bo ja zawsze mam mnóstwo pytań a najczęściej kończy się to tym, że jak pytam o coś to spotykam się z uśmiechami niż z odpowiedzią :> bo to przecież strasznie dziwne że dziewczyna też może mieć pytanie

Stereotypy i traktowanie pań jako mechanicznych ignorantek. Cóż, niektórzy ludzie tak mają i z tym nie wygrasz. Tylko Kingo ja tam celowo i wyraźnie napisałem "od czasu do czasu zada pytanie". Jeśli zalewasz mechanika falą pytań i rozpraszasz w pracy to się nie dziw, że nie odpowiada. Nie polecę konkretnego mechanika co by nikomu nie robić tutaj reklamy :smile:

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 czy 3 nie ale jeśli, bd ktoś podchodzić i pytać:A co pan tera bd robił? Ale jak to? Ja bym inaczej zrobił? Ale przecież...- Znam takie przypadki i nadal jak widze takich ludzi (Często u mechanika siedze co by popatrzeć nauczyć i wgl :biggrin:) to normalnie śmieje się że jeszcze im kluczem nie wyje**ł :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh ja nie mówie nigdy "ja bym to zrobiła inaczej" bo i tak nie mam zielonego pojęcia o mechanice ;) mi chodziło o sprawy typu "co zostało zrobione i co trzeba by zrobić" tak żeby wiedzieć co i jak, i jako tako mieć ogląd sytuacji :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez to każdy dobry mechanik mówi

Popieram. Jeśli ktoś nie jest Ci w stanie powiedzieć (albo powiedzieć nie chce) co zostało zrobione i za co płacisz to najzwyczajniej w świecie nie wyciągasz pieniędzy. Klient musi wiedzieć za co płaci. Ja bym nie zapłacił nie wiedząc co zostało zrobione aż mi nie powie, nie obejrzę motocykl i nie upewnię się że faktycznie.

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywista oczywistość, że musi powiedzieć co zrobił... ja raczej rozumiałem, że chodzi o to, żeby mechanik oprócz tego co zrobił powiedział co ew. jeszcze zauważył do zrobienia, czyli dokonałe też oceny stanu ogólnego maszyny.

Zdrowko

KLOSZ

¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤

"Jestem ZA, dopóki mi się podoba" - ® KLOSZ ™

Masz kłopot z elektryką motocyklową? Nie wiesz jak coś zrobić? Napisz, może potrafię Ci pomóc.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To to oczywiscie i bezwzglednie musi powiedziec, bo inaczej.... nie wiemy za co placimy - czyli nie placimy :smile: Ja jeszcze zawsze chce, zeby pokazal mi zdemontowane, wymienione elementy. I nie chodzi tu nawet  o to, zeby nie przehandlowal dobrych czesci na ktore mnie naciagnla, tylko lubie zobaczyc co i jak sie zuzylo...

Zdrowko

KLOSZ

¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤

"Jestem ZA, dopóki mi się podoba" - ® KLOSZ ™

Masz kłopot z elektryką motocyklową? Nie wiesz jak coś zrobić? Napisz, może potrafię Ci pomóc.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MaciejM

Zdania jak zwykle są podzielone, jedni sami serwisują sobie motocykl inni oddają do fachowca.

Uważam że powinieneś samodzielnie stwierdzić czy podołasz danym czynnością. Ja jestem w podobnej sytuacji, mogę wykonać podstawowe czynności typu smarowanie łańcucha czy linki sprzęgła... itp Ale jeśli chodzi o inne, bardziej skomplikowane rzeczy wole przekazać moto w ręce osoby która ma do tego odpowiednie narzędzia i wiedze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...