Skocz do zawartości

Zmiana Ustawy Dot. Pojazdów Egzaminacyjnych


Lans

Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy koledzy i koleżanki, zakładam ten temat z prośbą o udział w sondażu , wspierającym zmiane w systemie egzaminowania na kat. A i B .

Jeden z naszych posłów złożył interpelacje, dotyczącą umożliwienia kursantą zdawania prawa jazdy, pojazdami z OSK którymi uczyli się jezdzić podczas kursu.

Zmiana taka napewno wpłynie pozytywnie na zdawalność.

Dzięki waszym głosom pomożecie posłowi oraz nam, OSK w osiągnięciu zamierzonego celu :smile:

 

Wystarczy 1 kliknięcie :smile: liczy się każdy głos !!!

 

Mam nadzieję że będą to głosy na TAK :smile:

 

www.news.grupaimage.pl

 

 

Osoby bardziej zainteresowane tematem, zapraszam do dokładnego przeczytania artykułu (w lewym górnym rogu strony kilkamy [Najnowszy news] )

 

Dziękuje i pozdrawiam :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z 1 strony ok (podniesie pewnie zdawalność egzaminów), z 2 strony potem taka "ciapa" będzie umiała jeździć tylko 1 motocyklem, więc trochę cieńko.Jak dla mnie, egzamin winno zdawać się na conajmniej 3 różnych motocyklach (sport, turystyk, cross), co by potem lipy nie było, jak taki młodziak po zdaniu egzaminu na 1 motocyklu, na którym się uczył, pójdzie do sklepu, kupi R1 albo ciężkiego turystyka i rozwali się na 1 lepszym drzewie, bo nie utrzyma masy albo prędkości.Just my 2 cents.

W uszach szum, w oczach łzy, a na liczniku 33 😆
avatar2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie mam takie samo zdanie.Może nie koniecznie o R1 i ciężkiego turystyka, ale chodzi o podstawę ( wyczucie sprzęgła, hamulcy, reakcji na gaz itp. ) zda egzamin, wsiądzie na moto i jebb ( bo tu sprzęgła brało o dołu, a na kursie od 3/4 )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu jest potrzebny cały system zmian w szkoleniu kierowców. Począwszy od zaorania nieurodzajnego pola (aczkolwiek bardzo dochodowego) pod tytułem autoszkoły wprowadzając mechanizmy np. takie jak w UK. Wprowadzając odpowiednie wymagania dla instruktorów bo aktualnie panujące pozwalają w zasadzie każdemu zostać instruktorem.Dodatkowo wprowadzenia odpowiedzialności instruktorów za poziom osoby dopuszczonej do odbywania egzaminu bo aktualnie prawie 100% kandydatów od kierowców dostaje pozwolenie na podejście do egzaminu pomimo, że ich umiejętności są nie wystarczające. Oczywiscie jak ludzie bedzie sie uczyć na własnych samochodach i bedą mogli podejść do egzaminu bez autoszkoly to nie będzie to potrzebne.Przydałyby się jeszcze obowiązkowe badania takie jak są przeprowadzane po utracie prawka.A po odpowiednim procesie szkolenia to czy on wsiadzie do tego czy innego pojazdu to raczej nie zrobi mu wiekszej roznicy.

Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!!

 

Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie.

 

Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z 1 strony ok (podniesie pewnie zdawalność egzaminów), z 2 strony potem taka "ciapa" będzie umiała jeździć tylko 1 motocyklem, więc trochę cieńko.Jak dla mnie, egzamin winno zdawać się na conajmniej 3 różnych motocyklach (sport, turystyk, cross), co by potem lipy nie było, jak taki młodziak po zdaniu egzaminu na 1 motocyklu, na którym się uczył, pójdzie do sklepu, kupi R1 albo ciężkiego turystyka i rozwali się na 1 lepszym drzewie, bo nie utrzyma masy albo prędkości.Just my 2 cents.

Racja;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z 1 strony ok (podniesie pewnie zdawalność egzaminów), z 2 strony potem taka "ciapa" będzie umiała jeździć tylko 1 motocyklem, więc trochę cieńko.Jak dla mnie, egzamin winno zdawać się na conajmniej 3 różnych motocyklach (sport, turystyk, cross), co by potem lipy nie było, jak taki młodziak po zdaniu egzaminu na 1 motocyklu, na którym się uczył, pójdzie do sklepu, kupi R1 albo ciężkiego turystyka i rozwali się na 1 lepszym drzewie, bo nie utrzyma masy albo prędkości.Just my 2 cents.

jaquzie właśnie o to chodzi w zmianie o którą walczymy. Obecna ustawa wręcz wymusza nauke na tylko jednym modelu samochodu, czy motocykla.Wszystkie OSK mają z góry narzucone na jakim pojezdzie mamy uczyć.Każdy wybiera auto szkołe w której uczą takim samym samochodem, jak mają WORDy.Zmiana taka dała by możliwość wyboru OSK i zakupu różnego typu pojazdów.Pieniądze które trzeba wydać na bezsensowną zmiane pojazdów, można by przeznaczyć na zakup innych.Skończyło by się ,,oszczędzanie'' na kursantach - co jest jednym z polskich problemów.W prawdzie należałoby zmienić całą ustawe, ale raczej to nie możliwe :/ , no ale trzeba próbować zmieniać co się da.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie jest tak, że uczyć to możecie na czym chcecie a tylko egzaminy sa przeprowadzane na określonym typie pojazdu ??W momencie kiedy WORD zmienia pojazdy egzaminacyjne to teraz auto szkoły tez zmieniają bo kursant chce sie uczyć na takimwłaśnie samochodzie ?

Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!!

 

Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie.

 

Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, mozna uczyc czym sie chce. Tylko kto by kupil inny samochod niz taki jak maja WORDY ? Kogo stac na to zeby kupic rozne marki, jak juz trzeba wymienic to kazdy kupuje taki jak na egzaminach bo inaczej nie ma szans na utrzymanie. Wszyscy chca jezdzic takim jaki na egzaminie. Nikt by nie przyszed do auto szkloy ktora uczy corsa a zdaje sie yarisem. Obecna ustawa narzuca taki system...ps: sorka za pisownie, ale w telefonie nie ma PL liter.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do narzuconych samochodów w WORDzie - tam za duże łapówki w grę wchodzą żeby ktokolwiek z nas prostych ludzi coś tam zmienił. Może by i to było dobre, ale nie jestem za tym, żeby osoba nauczyła się jeździć Tico, zdała na Tico i dostała prawko. Auta/motocykle powinny właśnie być różne! Wsiadasz na co jest i jedziesz. To jest prawo jazdy, a to co autor posta miał na myśli to ja bym wydawał na to limitowane prawa jazdy: Prawo jazdy - Opel Corsa :biggrin:. To nie ma moim zdaniem większego sensu. Poza tym nie uważam, że poprawienie zdawalności jest czymś dobrym. Jak ktoś nie umie jeździć to ma nie zdać i koniec tematu. Od tego są kolejne podejścia, a jak ktoś nie podchodzi poważnie do tematu nauki jazdy albo nie ogarnia tego w pełni to prawka mieć NIE POWINIEN.Rozumiem, że moje zdanie nie musi się wszystkim podobać ale jest moje i tak uważam, więc no offence ;)

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale tu chodzi też o bezsensowną wymiane 4 letnich samochodów.Czy 4 letni serwisowany pojazd nadaje się do wymiany ???Jaka inna firma jest zmuszana, do wymiany podstawowych elementów jej funkcjonowania w takim krótkim czasie.Przez obecną ustawe nie da się normalnie funkcjonować.Wymiana jednego pojazdu, to koszt około 40-50 tys zł. Majac małą firme i np 1 pojazd (małe dochody), czy też dużą, np 10 pojazdów, tak samo zaboli bo koszt się pomnażają. Zamiast wydawać pieniądze na bezsensowną zmiane 4 letnich pojazdów, możnaby zainwestować w rozwój i jakość szkoleń.A OSK który nie ma pojazdów takich jak WORD, nie ma szans na utrzymanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio można wypożyczać pojazdy do szkolenia kierowców :)Tak samo chore jest zmuszanie ludzi do chodzenia do auto-szkoły i generowania dodatkowego kosztu w postaci instruktora wraz z jego samochodem. Równie dobrze mogliby uczyć się na samochodach dostępnych w rodzinie a szkoły odwiedzać jedynie gdy czują taką potrzebę lub potrzebują profesjonalnej porady.Chociaż biorąc pod uwagę większość naszych szkół ciężko o profesjonalizm.Kursant miałby wtedy praktycznie nieograniczoną ilość czasu na uczenie, wiec uczyłby się jeździć a nie tylko zdać egzaminA nawet jak OSK nie będą musiały zmieniać samochodu to znając życie wezmą więcej w kieszeń a biedny kursant będzie płacił tyle samo ;).Dodatkowo stan samochodów też będzie pozostawiał wiele do życzenia (Na jakimś takim dziwnym złomie miałem okazje się uczyć)W zasadzie to na tej zmianie zyskają tylko auto-szkoly.

Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!!

 

Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie.

 

Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tak samo chore jest zmuszanie ludzi do chodzenia do auto-szkoły i generowania dodatkowego kosztu w postaci instruktora wraz z jego samochodem. Równie dobrze mogliby uczyć się na samochodach dostępnych w rodzinie a szkoły odwiedzać jedynie gdy czują taką potrzebę lub potrzebują profesjonalnej porady. Chociaż biorąc pod uwagę większość naszych szkół ciężko o profesjonalizm.

Potwierdzam. Każdy powinien mieć prawo po prostu podejść do egzaminu. Umie jeździć - w końcu zda, nie umie - albo się fartnie albo.. wiadomo.I całkowicie bez ironii: po co w ogóle są prawka? Żeby je zabierać i kosić mandaty? Najlepiej je znieść.

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam. Każdy powinien mieć prawo po prostu podejść do egzaminu. Umie jeździć - w końcu zda, nie umie - albo się fartnie albo.. wiadomo. I całkowicie bez ironii: po co w ogóle są prawka? Żeby je zabierać i kosić mandaty? Najlepiej je znieść.

No trochę przesadziłeś. Egzamin być musi i uprawnienia też bo inaczej byłoby dużo ofiar, ale często instruktor w auto-szkole wcale nie ma większych umiejętności niz osoby w rodzinie.Tak jest taniej i kandydat na kierowce miałby więcej czasu na to by spokojnie się nauczyć jeżdzić.

Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!!

 

Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie.

 

Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Egzamin być musi i uprawnienia też bo inaczej byłoby dużo ofiar

Nie tak dawno temu oglądałem program (chyba na HBO jak w domu byłem ale pewności nie mam) o kierowcach z różnych "dzikich" krajów, którzy w ramach testu jeździli po europie. I takie np dzikie Indie, gdzie długo praw jazdy nie było a do dziś 60% jest fałszywek mają, wg tego testu, jednych z najlepszych kierowców.Na necie można zobaczyć jaki tam panuje na drogach chaos i Ci ludzie zwyczajnie są przyzwyczajeni rozglądać się na wszystkie strony by uniknąć wypadku. Gość jeździł najlepiej ze wszystkich.I jak widać można jeździć bezwypadkowo.I co do Twojej wypowiedzi ridick to masz swoje podejście a ja swoje (dość liberalne w wielu sprawach) i moim zdaniem praw jazdy nie powinno być bo mają na celu jedynie zwiększenie wpływów do budżetu.Jeszcze jedna myśl mi wpadła i chciałem się nią z Tobą podzielić, otóż:Europa cały czas postępuje w kierunku socjalistycznym a nie liberalnym. Ostatnio najlepszy przykład to limitowanie dostepu do motocykli dla młodzieży. Ja mogłem jeździć motocyklem od 17 roku życia a motorowerem od 14 a wg nowych przepisów t.zw ciężki motocykl to 24 lata (lub 20 jeśli w wieku 18 lat zrobisz A1 a następnie jeździsz 2 lata). Powiedz mi co to ma na celu? 2 x prawko = 2 x kurs = 2 x kasa dla państwa i dla szkół jazdy. Co więcej, panuje moda na ograniczanie ludziom ich wolności co mnie samego bardzo boli. Idąc obecnym tokiem postępowania już niedługo motocykl większy niż 20 KM będize dostepny od lat 40 a CBR 1000 pojeździsz już tylko po emeryturze. Wtedy nie wypracowujesz państwu praktycznie żadnego zysku i wysłanie Cię na tamten świat jest im na rękę :biggrin:

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"moim zdaniem praw jazdy nie powinno być"

dziwne podejście (ale Twoje podejście).

 

to co, brnąc dalej - np. wypożyczajmy kajaki wyczynowe (i bez kapoka) ludzikom bez kart pływackich..

jeszcze dalej? niech samolotami pasażerskimi latają piloci bez licencji...

wsiadłbyś w taki samolot? szczerze wątpię http://motocykle-lodz.pl/public/style_emoticons/default/confused.gif

W uszach szum, w oczach łzy, a na liczniku 33 😆
avatar2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tak dawno temu oglądałem program (chyba na HBO jak w domu byłem ale pewności nie mam) o kierowcach z różnych "dzikich" krajów, którzy w ramach testu jeździli po europie. I takie np dzikie Indie, gdzie długo praw jazdy nie było a do dziś 60% jest fałszywek mają, wg tego testu, jednych z najlepszych kierowców. Na necie można zobaczyć jaki tam panuje na drogach chaos i Ci ludzie zwyczajnie są przyzwyczajeni rozglądać się na wszystkie strony by uniknąć wypadku. Gość jeździł najlepiej ze wszystkich. I jak widać można jeździć bezwypadkowo.

No dobra tylko jakim kosztem ??/ W iniach na drogach giną dziesiątki jak nie setki tysięcy osób rocznie. Ostatnio na TopGear podawali statystyki.Jasne że dają rade w cywilizowanych warunkach skoro udało im się przeżyć tam. Nie jestem tylko pewien czy reflektowałbym na taką zmianę w statystykach drogowych.Wystarczy popatrzeć co już się dzieje w kraju:http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=wImHN0--2Ac#!

I co do Twojej wypowiedzi ridick to masz swoje podejście a ja swoje (dość liberalne w wielu sprawach) i moim zdaniem praw jazdy nie powinno być bo mają na celu jedynie zwiększenie wpływów do budżetu.

Ja oczywiście nie mam zamiaru narzucać nikomu własnego zdaniaSam też nie ze wszystkimi zmianami się zgadzam ale akurat twoje podejście wydaje się aż za bardzo liberalne. Ograniczanie dostępu do motocykli ma swoje plusy i minusy jednak nie do końca wprowadzenie takich przepisów ma poparcie w statystykach drogowych. W sumie to dobrych statystyk w kwestii motocyklistów to nie odpracowano od jakiś 30 lat :sad2:.

Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!!

 

Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie.

 

Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ograniczanie dostępu do motocykli ma swoje plusy i minusy jednak nie do końca wprowadzenie takich przepisów ma poparcie w statystykach drogowych.

Widziałem gdzieś statystyki OBOP-u co do przyczyn wypadków drogowych w PL (nie tylko motocyklowych).Nie pamiętam dokładnie i nie mogłem na szybko odkopać linka... z tego co pamiętam wyglądało to mniej więcej tak:43% zły stan nawierzchni dróg21% zły stan techniczny pojazdów14% niedostateczne umiejętności kierowców / zły poziom szkoleń12% brawura i lekkomyślność8% pijani kierowcy2% inneDane podałem "na oko" tak jak je pamiętam. To były chyba za rok 2010. Tak czy inaczej dziwne, że czepiają się 8% używających i 12 % tych co lubią przycisnąć, a nie zajmują się tymi 43 i 21...O tyle dobrze, że ostatnio się czepili poziomu szkoleń, tylko nie wiem czy widzieliście te brednie na nowe prawko po zmianie przepisów (2013) że np trzeba będzie znać budowę układu różnicowego i inne takie :biggrin:. Hardcore i zbędna wiedza. Od tego jest mechanik... Ale jak to w Polsce - wszystko się robi od d**y strony.

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...