Skocz do zawartości

Syf Sprowadzany Masowo Z Francji I Uk


tuono1000

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Pisze ten temat ponieważ niejako dotyczy się mnie samego.

Otóż cała historia :

w zeszłym roku dokładnie 6 moich kolegów prosiło mnie abym załatwił/znalazł/zorganizował ładny sprzęt dla nich. Były to motocykle począwszy od cbr 1000 rr 04-07, Varadero 125 , cb 600 hornet 02-06 , tuono 1000 06-10 itp.itd. Przepraszam muszę edytować bo było jeszcze FZ1 , CB1000R i VFR 1200.

 

Nie wiem czy ja mam pecha  czy to jakieś fatum ale wszystkie sprzęty które były podsyłane jako te które się podobają moim kumplom to syfy sprowadzane z Fr i UK.

Ja temat tego syfu z Francji i z UK znałem już dawno temu ale cena dla moich kumpli była wyznacznikiem super wymarzonego motocykla.

 

Zobaczcie kto to sprzedaje : ludzie którzy do tej pory zwozili gruzy samochodowe ale rynek na gruz się skończył to wzięli się za moto. Kupują jak leci a w ogłoszeniu jest napisane : "uszkodzony jak na zdjęciach".Czyli proste koleś nie wie nawet co przywiózł , jest to uszkodzone i "tanio" sprzedaje. To są ludzie którzy do tej pory sprzedawali pomelane auta z przebiegiem oczywiście 100-150 tyś km a że biznes słabo kwitnie to "wzięli się za moto". Mam na myśli handlarzy szczególnie z wlkp.

 

Spędziłem w zasadzie poprzedni rok na wyjazdach z moimi kumplami po sprzęty tego typu. No i co ??? Ręce opadają .....

 

Ludzie w Polsce szukają dobrego motocykla wstawiając w allegro system pokaż wszystkie np. kawasaki zx-6 od 98-00 według najniższej ceny i co wyświetla nasz portal : sprowadzony z francji , świeżo przywieziony z UK . Potem jazda 200 , 300 , 400 km w jedną stronę i oglądanie sprzęta przez 10 min po czym powrót do domu , wizyta w mcdonald i niesmak do jutra.Oczywiscie od 200 do 500 zł w d*pie za przejazd.

 

Efekty wyjazdu - obtłuczone moto , krzywa felga , kiera patrzy krzywo , prawie każdy plastki pęknięty , malowane tu i ówdzie , RDZA na potęgę w wypadku UK bikes , nie pełnej mocy FR bikes . Najgorsze jest w wypadku FR motos wszystko w moto zasyfione popękane nie zadbane natomiast UK motocykle RDZA wszędzie.O łysych oponach i napędzie wiszącym do gleby nie wspomnę bo to przecież "małe koszta" .

 

Na darmo były moje sugestie typu znajdź moto z Niemczech , USA , Włoch . Dopłać 1000-2000 zł do ceny a będziesz miał moto bez inwestycji na początku nie było mowy.

 

Finał z tego taki że WSZYSCY z moich znajomych kupili po czasie i wydanych kilkuset złotych na objazdy moto właśnie z Niemiec (jeden był ze stanów sprowadzony ale to akurat Vulcan kawasaki )

 

Można powiedzieć że chwalę swoje z racji tego że od czasu do czasu przywiozę jakieś moto z Niemczech. Nie to nie o to chodzi, jestem za stary już na to i za dużo motocykli miałem z każdej części Europy.

Syf z FR i UK pozostanie syfem i nie zamierzam tracić następnego roku na oglądanie tego typu badziewia.

 

Pozdrawiam wszystkich którzy są zadowoleni z motocykli z wyżej wymienionych krajów bo być może nie trafili na mine :smile:

 

Jeśli chodzi o mnie nie chcę już więcej słyszeć i nie zamierzam nawet jeździć oglądać takich wehikułów.

 

LWG :smile:

 

PS Proszę tylko nie piszcie że ja kupiłem igłe z francji albo uk 15 letnią z przebiegiem 6 tyś bez jakiejkolwiek rysy za cene niższą niż giełdowa bo zacznę wierzyć w krasnoludki :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze miło poczytać kogoś kto sprzedaje i zna się na rzeczy. W dużej mierze masz rację, chociaż akurat widziałem kilka dobrych egzemplarzy z FR. Co do UK przyznaję rację. Jeszcze ta świecąca do rowu lampa do wymiany...

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na darmo były moje sugestie typu znajdź moto z Niemczech , USA , Włoch . Dopłać 1000-2000 zł do ceny a będziesz miał moto bez inwestycji na początku nie było mowy.

Jak jest różnica miedzy motocyklem z Francji a z Włoch? Pytam bo często słyszę, żeby szczególnie uważać na motocykle z Włoch/Francji, z racji tego że sprowadzone egzemplarze do Polski często są po poważnych wypadkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że mój Bandit nie wygląda tak źle jak na Anglika to tak naprawdę zależy od człowieka.
Kumpel dobry czas temu wyrwał piekna R1 w Anglii do dziś dzień żałuje, że sprzedał.
Był w takim stanie, że w Salonie czasami ciężko o taki :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@koperta4512 zależy od jakiego Włocha kupisz jeśli np. zobaczysz motocykle mojej rodziny to dopieszczone bez żadnej skazy wszystko na czas robione. Są ludzie z pasją i osobniki, które tylko chcą sprzedać :biggrin: Dobry wpis, znasz się na rzeczy :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż to michal_lc4. Wiadomym jest, że każdy chce kupić jak najtaniej ale muszą być granice rozsądku bo tam gdzie one się kończą, kończy się jakakolwiek jakość kupowanej rzeczy. I nie ma znaczenia czy kupujemy motocykl, pralkę, depilator itp itd.

Ja np. kompletuję sobie wieżę Technicsa - ofert jest wiele i rozrzut cenowy również, ale wiem, że wybranie najtańszej oferty i to jeszcze daleko od Łodzi, może się zemścić i z czasem dołożę dwa razy tyle co dałbym w okolicach Łodzi za sprzęt droższy ale sprawny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem cel twojego wpisu. Chwalisz sie czy zalisz? - jak to mowi moj kolega.

Pomijam skladnie i ortografie.

Który fragment mojego wpisu jest dla szanownego kolegi niezrozumiały ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie rozumiem sensu tego wpisu...

 

To co napisałeś to oczywiste w przypadku większości sprowadzanych motocykli i nie ma znaczenia z jakiego kraju, więc sensacji nie odkryłeś :smile:

Tak samo jak z autami, najbardziej opłaca się sprowadzać uszkodzone pojazdy, gdyż są dużo tańsze.

Wystarczy popatrzeć np na ogłoszenia niemieckich motocykli, nieuszkodzone zazwyczaj są droższe niż w Polsce... a gdzie tu jeszcze koszt sprowadzenia itp ...

 

Nie zmienia to faktu że w PL mamy lepsze pojazdy oferowane przez handlarzy :biggrin:

Częściowo masz racje że francuzi czy włosi nie dbają o pojazdy, a w anglii ze względu na klimat panuje rdza. Aczkolwiek zdarzają się wyjątki i można stamtąd igłę przywieźć.

 

Także stwierdzenie Jarka-XJR jest w tym przypadku jak najbardziej trafne :P

Edytowane przez Lans (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę generalizujesz Kolego :smile: Za chwilę może trochę to rozjaśnię :P

 

 

 

Syf z FR i UK pozostanie syfem i nie zamierzam tracić następnego roku na oglądanie tego typu badziewia.

 

Tak jak i moto z innych krajów... 

 

 

 

Na darmo były moje sugestie typu znajdź moto z Niemczech , USA , Włoch

 

A moto sprowadzane z Włoch czy USA to co? Nie są kręcone? Porozbijane? Po wypadkach? hehe

 

Kolego, zdziwiłbyś się :smile: Jeden przykład: taką wspaniałą "minę" na jaką trafił gość z forum kawasaki to chyba nigdzie byście nie znaleźli... Moto sprowadzone z USA, kilka lat latał nim jego dobry kolega i odsprzedał (z rąk do rąk bo "pewniak"). Okazało się później, że sprzęt został kupiony od handlarza, miał być w super stanie i niczego nieświadomy poprzedni właściciel go kupił bo był bardzo ładny... Dopiero po odkupie chłopak nim pojeździł i z czystej ciekawości jeden z kolegów sprawdził historię moto... odnalazł zdjęcia z USA... Moto było po ciężkim gruzie a dokładniej mówiąc po niezbyt udanym wheelie :P Smutne ale prawdziwe :smile: 

 

 

 

Dopłać 1000-2000 zł do ceny a będziesz miał moto bez inwestycji na początku nie było mowy.

 

CENA CZYNI CUDA!!! :biggrin: Twoi koledzy NIE szukali motocykli tylko mega atrakcyjnej CENY!!! Ciągle to każdemu powtarzam - jak chcesz kupić dobry motocykl to wyłóż dobrą kasę bo okazji nie ma :smile: 

 

To samo dotyczy usług - każdy tylko chce TANIO!!! Taniego mechanika, lakiernika - ma być tanio... To już jest śmieszne, bo jak widać ludzie nie uczą się na błędach. Liczy się tylko CENA nie jakość... A wielu się wydaje, że ta "okazja" jest właśnie dla niego - interes życia :biggrin: A potem wychodzi szydło z worka... 

 

 

 

Pozdrawiam wszystkich którzy są zadowoleni z motocykli z wyżej wymienionych krajów bo być może nie trafili na mine

 

A dziękuję bardzo za pozdrowienia :smile: Mam 636, które było sprowadzone z UK. Odkupione od Kolegi, który również długo szukał motocykla, nie liczyła się jednak dla niego cena!!! Cena była z górnej półki... Na mojej 636 2003 nie znajdziesz grama rdzy :smile: Wszystko ori, a moto mocno doposażone... Tylko nawet gdybym chciał je teraz sprzedać to nie za 9-10 tys. zł :biggrin: No ale dla niektórych to już byłoby za DROGO... Bo przecież za tyle można kupić - tylko w jakim stanie? A to nieważne, bo przecież liczy się cena ;) I koło się zamyka :biggrin: 

 

P.S wejdź na ebay.co.uk i zobacz ile kosztuje przykładowo zadbane 636, bądź GSXR np. K7 z pełną historią, bezwypadkowe... Często sporo więcej niż u nas :smile: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

w zeszłym roku dokładnie 6 moich kolegów prosiło mnie abym załatwił/znalazł/zorganizował ładny sprzęt dla nich. Były to motocykle począwszy od cbr 1000 rr 04-07, Varadero 125 , cb 600 hornet 02-06 , tuono 1000 06-10 itp.itd. Przepraszam muszę edytować bo było jeszcze FZ1 , CB1000R i VFR 1200.
Rozumiem, że to mała autoreklama, że ściągasz motocykle? Choć słowa: "załatwił/znalazł/zorganizował" nie są raczej kojarzone z kupnem. Niczego nie sugeruję.

 

 

 

Nie wiem czy ja mam pecha  czy to jakieś fatum ale wszystkie sprzęty które były podsyłane jako te które się podobają moim kumplom to syfy sprowadzane z Fr i UK. Ja temat tego syfu z Francji i z UK znałem już dawno temu ale cena dla moich kumpli była wyznacznikiem super wymarzonego motocykla.
Do kogo masz pretensje? Do kumpli, którzy chcieli cudów za pół ceny czy do tych co zakatowali sprzęty w Anglii czy Francji?

 

 

 

Na darmo były moje sugestie typu znajdź moto z Niemczech , USA , Włoch . Dopłać 1000-2000 zł do ceny a będziesz miał moto bez inwestycji na początku nie było mowy.
Klient chciał, klient miał. Nie wiem skąd ten żal? Obawiasz się, że ktoś cię oskarży o ściągnięcie dla niego padaki?

 

 

 

Można powiedzieć że chwalę swoje z racji tego że od czasu do czasu przywiozę jakieś moto z Niemczech. Nie to nie o to chodzi, jestem za stary już na to i za dużo motocykli miałem z każdej części Europy. Syf z FR i UK pozostanie syfem i nie zamierzam tracić następnego roku na oglądanie tego typu badziewia.
To chyba też autoprezentacja?

 

 

 

Pozdrawiam wszystkich którzy są zadowoleni z motocykli z wyżej wymienionych krajów bo być może nie trafili na mine
Tu jednak czuję nutę usprawiedliwiania się...

 

 

 

Jeśli chodzi o mnie nie chcę już więcej słyszeć i nie zamierzam nawet jeździć oglądać takich wehikułów.
To chyba nie jest przymusowe?

 

To chyba wszystko. Czy coś jeszcze wyjaśnić?

 

P.S. Tak, bywam ch...em i się przyp...am.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że to mała autoreklama, że ściągasz motocykle? Choć słowa: "załatwił/znalazł/zorganizował" nie są raczej kojarzone z kupnem. Niczego nie sugeruję.

Wow rozgryzłeś mnie - tak to autoreklama :smile: Dobrze robisz "niczego nie sugerując".

 

Do kogo masz pretensje? Do kumpli, którzy chcieli cudów za pół ceny czy do tych co zakatowali sprzęty w Anglii czy Francji?

Gdzie tu widzisz pretensje ???

 

Klient chciał, klient miał. Nie wiem skąd ten żal? Obawiasz się, że ktoś cię oskarży o ściągnięcie dla niego padaki?

Gdzie tu widzisz żal ??? Nie ,nie obawiam się ponieważ padak nie ściągam.

 

To chyba też autoprezentacja?

Tak , masz rację to autoprezentacja tak jak Twoje "Profesjonalne zabiegi na stopach"

 

Tu jednak czuję nutę usprawiedliwiania się...

Żle czujesz bo to po prostu pozdrowienia.

 

To chyba nie jest przymusowe? To chyba wszystko. Czy coś jeszcze wyjaśnić? P.S. Tak, bywam ch...em i się przyp...am.

Do niczego nikogo nie zmuszam. Nic już nie musisz więcej wyjaśniać. Dziękuję serdecznie

 

PS. Niestety ja nie bywam ch...em dlatego chyba się nie dogadamy

Edytowane przez tuono1000 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co się roztrząsać, bo kolega tuono jak już wspomniał robi sobie małą reklamę. Może być to zaskoczeniem dla wszystkich, którzy nie czytają działu "POWITALNIA" bo już tam kolega wspominał o swoim fachu i historii posiadanych motocykli ;)

 

Może i ameryki nie odkrył, ale bardzo wiele osób przed zakupem swojego pierwszego moto szuka właśnie takich informacji!
Reasumując. (będę pisał raczej, bo nie ma reguły)

- Włosi i Francuzi raczej nie dbają o sprzęty (taka mentalność).

- Angliki raczej bywają pordzewiałe (taki klimat i podejście do trzymania moto pod chmurką)

- Raczej można kupić zadbane moto zza Odry.

- Przy kupnie nie kierować się ceną, bo ta najniższa nie znaczy najlepsza.

- Jak coś, kolega TUONO1000 ściągnie wam TAKĄ PEREŁKĘ ;)

 

Chyba tyle...
 

...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Chyba tyle...

mało ...

 

Ja na miejscu osoby, która chce się w taki sposób "zareklamować" to w pierwszej kolejności dołożyłbym cegiełkę na działalność forum i licencje :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rogal kompletnie się z tobą nie zgodzę z tym że nie dbamy o sprzęty :smile: Nie znam(Obym nigdy nie poznał) Włocha, który o swój sprzęt nie dba :smile: Motocykle mojej rodziny jak i przyjaciół są zawsze DOPIESZCZONE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nico, przyznaj, że Włosi mają słabą pizzę :biggrin:

 

a co do moto, miałem moto z FR i nie był padaką, a całkiem fajnym (i prostym) sprzętem ;)

Nic nie wniosę do tematu, ale zgodzę się Jarkiem i Michałem wyżej..

W uszach szum, w oczach łzy, a na liczniku 33 😆
avatar2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

@Rogal kompletnie się z tobą nie zgodzę z tym że nie dbamy o sprzęty


Nie zemną tylko z....

 

Jak jest różnica miedzy motocyklem z Francji a z Włoch? Pytam bo często słyszę, żeby szczególnie uważać na motocykle z Włoch/Francji


oraz

 

Częściowo masz racje że francuzi czy włosi nie dbają o pojazdy


Ja tylko podsumowałem wypowiedzi. Moje najukochańsze auto Ford COUGAR było ściągnięte z Włoch i było bardzo zadbane.
Co do Italia ;) To stereotyp, przecież nie każdy polak to złodziej :P

...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To przepraszam w każdym razie do wszystkich, którzy tak uważają jest mój poprzedni post :biggrin:

 

@Offtopic aż sam sie zaraz zgłoszę. Pizze to mamy ZAJEBIS*** xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co się roztrząsać, bo kolega tuono jak już wspomniał robi sobie małą reklamę. Może być to zaskoczeniem dla wszystkich, którzy nie czytają działu "POWITALNIA" bo już tam kolega wspominał o swoim fachu i historii posiadanych motocykli ;)

 

Może i ameryki nie odkrył, ale bardzo wiele osób przed zakupem swojego pierwszego moto szuka właśnie takich informacji!

Reasumując. (będę pisał raczej, bo nie ma reguły)

- Włosi i Francuzi raczej nie dbają o sprzęty (taka mentalność).

- Angliki raczej bywają pordzewiałe (taki klimat i podejście do trzymania moto pod chmurką)

- Raczej można kupić zadbane moto zza Odry.

- Przy kupnie nie kierować się ceną, bo ta najniższa nie znaczy najlepsza.

- Jak coś, kolega TUONO1000 ściągnie wam TAKĄ PEREŁKĘ ;)

 

Chyba tyle...

Dzięki serdeczne Rogal. Napisałeś konkretną odpowiedź na temat założony przeze mnie. Streściłeś to co chciałem powiedzieć ubierając w bardziej dobrane słowa. 

Z jedną rzeczą tylko się nie zgodzę , odnośnie dbałości Włochów o sprzęty. Z mojej obserwacji oni rzeczywiście nie dbają ale o skutery lub "bączki" mniejszej pojemności ,natomiast jeżeli tyczy się większych moto to sprawa ma się całkiem odmiennie. Nie dotyczy to rejonów Rzymu i Neapolu.

 

Zgadzam się również całkowicie z kolegą Nico i w kwestii pizzy i stanu moto.

 

pozdrawiam serdecznie i LWG :moto:

Edytowane przez tuono1000 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Abstrahując ......... przemyślenia dotyczą samochodu czy może mi Ktoś wyjaśnić .... 

Przeglądam strony automoto.de nast strony automoto .pl i co widzę ten sam model ten sam przebieg w DE i PL kosztuje tyle samo ?

 

Gdzie jest pies pogrzebany skoro auto do rejestracji przyprowadzone w cenie Niemca ? A koszty związane ze ściągnięciem , a narzut handlarza ? 

Czyżby Niemiec sprzedaje swój samochód taniej jak ktoś powie że ma jechać do Polski ?

 

Może macie jakieś doświadczenie i mi wyjaśnicie bo pomimo skończonych studiów nie łapię :sad2:

Moja pasja i mój cel , jeżdżę chinolkiem bo tak chcę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

pomimo skończonych studiów nie łapię

złe studia skończyłeś :P

 

Ja kiedyś, jak już będę stary, na emeryturce  (o ile dożyję) to napiszę książkę na temat szrotów sprowadzanych zza granicy. :P

Hobbistycznie zajmuję się diagnostyką komputerową Volvo i dość często miewam prośby o sprawdzenie przedzakupowe pojazdów .... oj cudeńka wychodzą wtedy :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umówmy sie nie ma okazji, ja osobiście nie znam tego słowa. Okazjonalnie to można dostać w ryj a nie kupić motor czy samochód w innych przypadkach musi coś być na rzeczy, zdrowy kompletny motor bez wad musi swoje kosztować.

 

Odnosząc sie boromir do twojej wypowiedzi ja nie widziałem nigdzie takiego poruwnania nawet co do przebiegu. A apropo samochodu z DE handlarze nie patrzą na storny internetowe a po prostu zapinają lawetę i jada na plac wyszukując obiektów na których najwiecej zarobią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umówmy sie nie ma okazji, ja osobiście nie znam tego słowa. Okazjonalnie to można dostać w ryj a nie kupić motor czy samochód w innych przypadkach musi coś być na rzeczy, zdrowy kompletny motor bez wad musi swoje kosztować.

 

Odnosząc sie boromir do twojej wypowiedzi ja nie widziałem nigdzie takiego poruwnania nawet co do przebiegu. A apropo samochodu z DE handlarze nie patrzą na storny internetowe a po prostu zapinają lawetę i jada na plac wyszukując obiektów na których najwiecej zarobią.

Masz rację nie ma okazji !!!! 

Mi się poskładało jak w mobile.de - zaznaczyłem uszkodzone i wtedy faktycznie można coś utargować - w wyszukiwaniu pojawiła mi się Zafira bez przodu lub tyłu lub pompen kaput :smile: przyjeżdża do Polski i funkiel nówka od pierwszego właściciela kupiony . 

Natomiast co do dobrych samochodów na przykładzie zafiry różnią się tym że w DE mają ciut większe przebieg niż oferowane w PL.

Pewnie ważna jest kasa ile chcemy zainwestować i dlatego różnica w naszych spostrzeżeniach ja szukałem śmietnika do 3000 Euro i to max i wtedy ceny są bardzo porównywalne (twarde dowody wystarczy sprawdzić i porównać).

Pozdro.

Edytowane przez boromir (wyświetl historię edycji)

Moja pasja i mój cel , jeżdżę chinolkiem bo tak chcę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...