Skocz do zawartości

Ix Zlot Motocyklowy Na Jasnej Górze 14-15 Kwietnia 2012


JAKUBKO

Rekomendowane odpowiedzi

Pogoda niestety nie napawa optymizmem :sad2: Nastawiłem zegar na 7, zobaczyłem stan nawierzchni i poszedłem dalej spać :P Moje świeże opony nie nadają się jeszcze do jazdy po mokrym, nie dotarte są jeszcze :sad2: ślizgam się jak łyżwiarka na lodzie :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiosna ma w ciry! Patrząc na meteo pojechałem do Częstochowy wczoraj, więc pozycja "zaliczona"! Dzisiaj chciałem skoczyć na BEMOWO, ale wybrałem ciepłą herbatkę i lego z Juniorem ;) Mam nadzieję że za tydzień będzie lepiej, zdaje się że mamy Motoserce, Bełchatów, Zgierz i inne atrakcje.

motormanialogomalesh.png

www.motormania.com.pl

 

Mój zecioR... http://motocykle-lodz.pl/gallery/image/565-zecior-ready/

...tak brzmi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też za miękki jestem. Wstałem po 6-tej wyjrzałem przez okno i wróciłem do ciepłego łóżka.Nawet w ciągu dnia zacząłem żałować, do momentu aż sprawdziłem pogodę w Częstochowie. Tam podobno cały czas zdrowo pada. Zweryfikują te informacje Ci co jednak pojechali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co pisza na forum virago ze zlotu wyszla d*pa....ci co nastawili sie na msze po paradzie mogli byc niezle zaskoczeni bo sie nie odbyla! ojcowie paulini ponoc odpowiedzieli ze o zlocie moto a tym bardziej o swieceniu motocykli nic nie wiedza. czyzby pan wiktor dopial swego??a pozniej wiecej:http://czestochowa.gazeta.pl/czestochowa/1,35271,11540547,Spor_o_msze_na_bloniach__Motocyklisci_kontra_paulini.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było trzeba jechać, a nie ogóry w domu kisić :DDroga do Częstochowy nie byłą najgorsza ( nie padało, lecz zimnawo ), droga powrotna to była masakra ( cały czas lało ehhh ).Frekwencja zlotu bardzo mała ;( (ze względu na pogodę i zamieszanie wywołane przez zamianę miejsca )Normalnej mszy nie było ( kto chciał iść to o godz. 13 była normalna w kościele ), lecz około 12,30 wyszedł ksiądz przed ołtarz i odprawił obrzęd, poświęcili motocykle.Po dzisiejszym dniu widać jacy to z was MOTOCYKLIŚCI. <nie ma złej pogody jest tylko źle ubrany motocyklista>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuję może reasumować cały zlot.

 

Mimo, że część z was odpadła to i tak nie było nas tak mało. Nie liczyłem ale było z 11-12 maszyn - ocenię po fotkach jak już będzie mi się chciało je wgrać. Co do samej pogody, no nie rozpieszczała, ale jadąc spokojnie wszyscy dojechaliśmy spokojnie i o to chodzi. Szkoda, że na samej Jasnej Górze wielki kler od początku robił łaskę, zapraszając do kaplicy i do kościoła i informując, że nie będzie mszy na zewnątrz i nie będzie poświęcenia motocykli. Jak dla mnie żenujące, no ale zaparkowaliśmy pod samą jasną bramą na wydzielonym polu i było ok. Trochę połaziliśmy, pooglądaliśmy maszyny, trochę pogadalismy i tyle. Dopiero gdzieś koło 13:00 pod naciskami, gwizdami i gazowaniem i trąbieniem jakiś ksiądz wyszedł na ten podest na zewnątrz i na szybko może w 10 min poświęcił nasze motocykle (oczywiście z kropidłami nikt nie chodził).

 

Co do samej pogody - w drodze do Częstochowy lekki deszczyk. W samej Częstochowie raczej mżawka, momentami nie padało wcale. Generalnie nie było źle. Tragedia zaczęła się w czasie powrotu. Niestety ale już w okolicach Radomska mieliśmy już niezły deszcz. Mimo to prostymi się jechało szybko i powrót szedł w miarę sprawnie. W okolicach Piotrkowa ekipa się rozbiła na dwie, co jest chyba standardem i generalnie było ok. My jechalismy wolniej we 4 a reszta pojechała przodem. Jakimś cudem przy odbiciu na łódź gdzie droga jest w remoncie znów się spotkaliśmy na chwilę po czym znów szybsza ekipa zniknęła.

 

W skrócie: Ci, którzy nie pojechali nie mają czego żałować. Dla mnie osobiście Częstochowa to ostatni raz. Pamiętam inne zloty na Jasnej Górze gdzie pomimo braku pogody było mega fajnie. Dziś była w skrócie i lekko mówiąc - ch**nia z grzybnią. Dobrze, że chociaż towarzystwo doborowe :smile:

 

Pozdrawiam wszystkich, którzy mimo tej podłej pogody uczestniczyli w wypadzie. Co do reszty - absolutnie nikt nie ma do nikogo żalu, ze nie pojechał (przynajmniej ja nie mam :biggrin:). Szkoda, ze pogoda nie dopisała i nie mogliśmy jechać wszyscy!

 

 

Mateusz ZR7 mnie ubiegł! A chciałem pierwszy zdać relację :biggrin:

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było trzeba jechać, a nie ogóry w domu kisić :DDroga do Częstochowy nie byłą najgorsza ( nie padało, lecz zimnawo ), droga powrotna to była masakra ( cały czas lało ehhh ).Frekwencja zlotu bardzo mała ;( (ze względu na pogodę i zamieszanie wywołane przez zamianę miejsca )Normalnej mszy nie było ( kto chciał iść to o godz. 13 była normalna w kościele ), lecz około 12,30 wyszedł ksiądz przed ołtarz i odprawił obrzęd, poświęcili motocykle.Po dzisiejszym dniu widać jacy to z was MOTOCYKLIŚCI. <nie ma złej pogody jest tylko źle ubrany motocyklista>

To samo chciałem napisać Mateuszku ;D Może pogoda nie dopisała ale warto było się przejechać ;)Tylko teraz trzeba motorek do błysku doprowadzić http://motocykle-lodz.pl/public/style_emoticons/default/disgusted.gif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie dobry ubiór to podstawa na taką (nie)pogodę, gdyby nie woda w butach w drodze powrotnej - wspominałbym lepiej ten wypad :]

Ciebie widziałem jak jechałeś w stronę Jasnej Góry, a my szukaliśmy jakiegoś baru :)Również nakitowało mi dużo wody w buty, ale wyschną ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chcialbym wszystkim podziekowac za wspolny wyjazd,i ze moglem was poznac na zywo.Ciesze sie , ze udalo nam sie dojechac calo i do zobaczenia na kolejnym tripach !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie dobry ubiór to podstawa na taką (nie)pogodę, gdyby nie woda w butach w drodze powrotnej - wspominałbym lepiej ten wypad :]

Też miałem wodę w butach, zajechałem i suszę. Nie jest to dla mnie jakiś wielki dyskomfort. Na następny zlot w deszczu też jadę :smile:

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://wiadomosci.ga...ra_paulini.htmlTo chyba najlepsze podsumowanie, że nie warto zawracać sobie głowy Częstochową. Jeśli mamy się prosić o święcenie, to chyba komuś tam w Częstochowie coś się pomyliło.

Po dzisiejszym dniu widać jacy to z was MOTOCYKLIŚCI.

Już byś kolego nie przesadzał.Może niektórzy nie mają takich umiejętności jak ty, i nie przepadają za jazdą w deszczu, i wcale się nie dziwię, że spora część deklarując wcześniej chęć odpadła finalnie.Swoją drogą, tacy sami z nas motocykliści jak z Ciebie. To, że pojechałeś dziś do Częstochowy, w przeciwieństwie do wielu, którzy dziś jednak zdecydowali nie jechać, nie czyni z Ciebie większego/lepszego MOTOCYKLISTY od innych (bez urazy).Osobiście wiele razy jeździłem w potężnej ulewie, kilkaset ładnych km, wracając z różnego rodzaju zlotów etc. Wtedy jednak cel był konkretny, i człowiek nie żałował, że jechał/wracał w ulewie. Częstochowa wydaje się już takim konkretnym celem niestety nie być... co by potwierdzało to, co napisał Aidekk (dzięki za podsumowanie), i to, co zostało napisane w przytoczonym powyżej linku.

W uszach szum, w oczach łzy, a na liczniku 33 😆
avatar2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Częstochowa wydaje się już takim konkretnym celem niestety nie być... co by potwierdzało to, co napisał Aidekk - dzięki za podsumowanie

Gdybyś był w Częstochowie 5 czy 7 lat temu (ja wtedy byłem) zrozumiałbyś, że tam na prawdę warto było jeździć. Dodam, że nie jeździłem tam dla mszy bo nie uważam się za katolika. Częstochowa była na prawdę fajnym zlotem i łza się w oku kręci po powrocie z czegoś takiego jak dziś...

 

Może niektórzy nie mają takich umiejętności jak ty, i nie przepadają za jazdą w deszczu, i wcale się nie dziwię, że spora część deklarując wcześniej chęć odpadła finalnie.

Też się nie dziwię. Dokładnie tak samo chciałem wcześniej podsumować post Mateusza, ale powstrzymałem się ;)

Jedzie ten kto lubi, ma czas i czuje się na siłach jechać w taką pogodę. Jedyne co mnie rozczarowało to ta długa lista, z której pojawiła się połowa. Ile osób dokładnie widać na fotkach. Może wszystkich nie być, ogółem było chyba 11 czy 12 osób. Potrzebne są takie rozbudowane listy obecności, najlepiej jeśli będą zintegrowane z wszystkimi tematami w dziale zloty....

 

Suchy - prośba do Ciebie. Jeśli Ci się chce to by się coś takiego przydało.

Wstępnie:

Lista powinna mieć wybór w stylu:

1) Będę 100%

2) Będę 100% jeśli nie będzie padać

3) Będę 100% jeśli będzie słonecznie

4) Nie obiecuję, ale postaram się być

5) Niestety nie będzie mnie

 

Czekam na sugestie i reakcję Suchego

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy zrobić nowy temat z opcją "ankiety". W treści postu info o jakimś zlocie, a w ankiecie taki wybór jak napisałeś etc. - Nie wystarczy coś takiego?

Chcesz założyć działalność, a może już posiadasz? Odbierz 10% rabatu na usługi księgowości winfakt_logo_sygnatura.png

Polecam, sprawdziłem na własnym biznesie: www.infakt.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aidekk, miałem okazję być tam kilka razy w minionych latach, i potwierdzam zdecydowanie Twoje słowa. W roku 2011 nawet Człowiekowi włączyła się lampka, co by wreszcie jakoś uwieczniać i co ważniejsze pokazywać, jak to w Częstochowie jest fajnie, i warto tam być.

Przykład: film, którzy wrzuciłem na youtube'a rok temu:

Niestety zaczęło się od pewnego czasu okazywać, że dawna Częstochowa to już jednak nie to samo. Potwierdzać się to zaczęło dobitniej rok temu, i chyba utwierdziło w tym roku niestety..

W uszach szum, w oczach łzy, a na liczniku 33 😆
avatar2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Równierz chciałbym podziekować za miła podróż ! Jak na mój pierwszy sezon motocyklowy (pierwsza jazda w deszczu!) zebrane doswiadczenie z wami oceniam na bezcenne. Do zobeczenia na innych wypadachp.s.Dobry ubiór to podstawa OJJJ TAK !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry ubiór to podstawa OJJJ TAK !

Mnie wszystko przemokło ale o dziwo podkoszulkę miałem "w miarę' suchą. To znaczy, że była lekko wilgotna ale jadąc nie było mi zimno w plecy i ogólnie był komfort a miarę ;)Zapraszam do częstszego latania na zloty. Deszcz nic złego, trzeba umieć jeździć i w deszczu - zawsze może Cię zastać i wtedy co? Stać pod wiatą? :biggrin:

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również chiałbym podziękować wszystkim za miłą przelotówke :smile: mimo prawie łysej oponki z tyłu dało radę śmigać :)A jeżeli chodzi o odzież to tylko dzinsy mi przemiękły :P reszcza całkowicie sucha :smile: ale i tak trunki rozgrzewające zostały zapodane :PJutro czyścić silnik od nowa :sad2: / :)jeszcze jedno pyt, jaki był dziś przebieg bo mój budzik zarejestrował zero :P

LwG!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...