Turystyczne Enduro Do 33K Pln

[Mariusz]

Moim zdaniem autor tematu podjal bardzo rozsadna decyzje i niema w tym nic z romantyzmu.

 

Nowe Katy, GSy, Explorery itp. to motocykle z grupy 220-260 kg i ok 110-150 km. Wygodne, dobre na asfalt. Z masa elektronii uniemozliwiajacej oddalenie sie od UE na wiecej niz 200 km. Oczywiscie mozna R1 przejechac pol swiata zaliczajac pystynie, ale nie jest to sprzet optymalny.

 

Tak samo najbardziej terenowy ze stawki KTM LC8 nie jest sprzetem do jazdy w terenie. Jest niebezpiecznie ciezki i mocny. Da sie nim jezdzic, ale po szutrowej drodze da sie jezdzic wszystkim. A od motocykla off oczekuje ze kiedy szutr zamieni sie w piasek lub popada deszcz to nadal bede mial frajde. Ci ktorzy mieli okazje z XR, LC4 czy wieksza Husqa wiedza na czym polega roznica.

 

Analogicznie GS, Crosstourer czy inny Explorer nie jest idealem na asfalcie. Ochrona przed wiatrem jest. Trakcja owszem. Ergonomia niezla. Moc? Na autobanie mozna wyprzedzac. I co z tego? Jesli FLR 1300, Hayka czy Triumph Sprint bedzie po prostu lepszy?

 

Dlatego nie lubie wspolczesniej nagonki na "duze turystyczne enduro". W terenie kiepskie, na asfalcie nie idealne. A i tak ewaluuja w strone motocykli coraz bardziej szosowych, bo statystycznie wiekszosc uzytkownikow GSow nie zjezdza z czarnego. Lecz posostawiaja wersje "adwenczer" i zludzenie terenowosci aby faceci w srednim wieku mogli sie onanizowac mysla o wyprawie do okola swiata.

 

K1300? Nie mialem okazji, ale wyglada na fajne moto.

[Seweryn]

 

 

dokładnie, czy mamy na forum użytkownika Crosstourer'a?

W profi jest albo był jeszcze miesiąc temu jako pojazd testowy.

K1300S bardzo fajny sprzęt ale to nie moja bajka. Dla mnie liczy się wygoda i  to że nawet po 17 godzinach i 1344km nie bolał mnie tyłek w moim SMT. Poruszam się z kolegą na FJR i o ile na trasach i autostradach nie mam z nim żadnych szans, to na drogach bocznych to ja zazwyczaj na niego czekam. Każdy szuka innego rodzaju motocykla. Z twoją kasą poszukał bym KTM 1190 Adventure

150KM prędkość max 270 więć nawet FJR bedzie z tyłu. 

[Mr.B]

Panowie i panie chyba odpuszczę sobie tą daaaaleką turystyke.

Mialem okazje ostatnio przejechać się k1300s i powiem szczeze "MIAZGA"

Świetna pod każdym względem. Stabilność trakcja zawieszenie przyśpieszenie no nie widzę minusów, może poza gabarytami ale jak się połozy stopy na podnóżkach i ruszy to masa i wielkość przestają mieć jakie kolwiek znaczenie i w jzaden sposób ich nie czuć

Tak wiec decyzja została podjęta w przyszłym sezonie K1300s.

Jak to kiedyś powiedział moj kolega motocykl kupuje się sercem jak poczyjesz że dudni to jet to.

 

Pozdro lEwa

Marcin.... synu marnotrawny

Witaj w rodzinie

 

Ja na K12S robię 1000km na raz do Austrii. A później w 5 dni 2000km po alpejskich przełęczach. I 1000km do domu Tyle co do Kazachstanu, a czasie nieporównywalnie krótszym

Jest daleka turystyka?

Edytowane 23 Października 2014 przez Mr.B (wyświetl historię edycji)

[MaRRcin]

Ale co to za turystyka kiedy na boczne drogi nie można zjechać w obawie, że się o coś zaczepi np. silnikiem? Ja tam wolę właśnie motocykle na które coniektórzy wołają "do wszystkiego czyli do niczego", i osobiście nie zgadzam się z tym stwierdzeniem. Jeżdząc przykładowo na DLu nie czuję żadnych ograniczeń co do śmigania po winklach, chyba, że ktoś ma opory do składania się w zakrętach to wtedy nawet na ścigu nie wykorzysta możliwości motocykla. Nie mam też zbyt dużych ograniczeń co do zjechania w boczne drogi (nawet w górach) i polatania w lekkim off-roadzie. A te 1000 km na super szybkim turystyku bez najmniejszych problemów można zrobić i to w komfortowych warunkach na dużo słabszym moto. A do szybszej turystyki wydaje mi się, że tysiąc wystarczy o mocy około 100KM.

 

Każdy ma swoje upodobania, ale ja nie chciałbym się szufladkować co do rodzaju powierzchni po jakiej mogę jeździć na swoim motocyklu. Jest za wiele do zwiedzenia, zobaczenia, poczucia, i przy okazji łatwiej o jakąś super klimatyczną miejscówkę do rozbicia namiotu zdala od cywilizacji

[jaquzie]

zależy również, czy jeździ się samemu, czy z plecakiem i pełnym bagażem.. bo wtedy i moc i wielkość i waga robią różnicę

nie wyobrażam sobie jechać z plecakiem i jakimś tam bagażem 600ccm (nawet 100KM) na trip po europie.. zamęczylibyśmy się

[Mr.B]

MaRRcin... my tu o Paryżu, a Ty o Paryżu Północy

[Piotr]

A co sądzicie o KTM 990 LC8 jako turystyk właśnie mieszczący się w budżecie 30k PLN?

[jaquzie]

o KTM 990 LC8 myślę, że... brałbym GS-a 

[Piotr]

jak dla mnie GS1200 jest przereklamowany, kiedy nie miałem z nim stycznosci to marzylem o nim, teraz podchodzę do niego z dystansem.

[Mur67]

jak dla mnie GS1200 jest przereklamowany, kiedy nie miałem z nim stycznosci to marzylem o nim, teraz podchodzę do niego z dystansem.

jest przereklamowany bo ktoś kiedyś zechciał na wmówić że to jest enduro - sorki przy tej masie i masie drivera + kufry nigdy to enduro nie było i nie będzie. To mniej więcej tak jak pierwzszego Tigera 1050 też umiejscawiano w turystycznych enduro   pewnie z powodów zbliżonych do GSa skoków zawieszeń - później było to fun bike a teraz sam nie wiem

top jest turystyk który dsaje ci możliwość zjazdu na szutrowe najczęściej niezbyt ciężkie drogi - nie mówie to a sasach dwóch kólek a o przeciętnych użytkowanikach tych motocykli - zresztą wystarczy popatrzeć - 95,6% dużych GSów widziałem na asfal;tach i to nawet w czasach gdzy jeżdziłem GSem 650. Ale ma wygląd a za to dostajesz +10 do lansu na dzielni

[Seweryn]

A masz na myśli jakiś konkretny model? Lc8 jest raczej nerwowy ale za to bardzo go lubię. Zrobiłem ponad 20k km więc coś tam mogę o nim powiedzieć. Ale musisz uważać, pomarańczowa zaraza wciąga GS nie dla mnie, za młody jeszcze jestem

[Marcos]

I jak się sprawa zakupu zakończyła? W końcu k1300 kupiony? Nie pojawił się w tym zestawieniu DL 1000. Ciekaw jestem opinii, gdyż zastanawiam się między dl 1000 a 650. Mniejszy do miasta i niedalekiej turystyki w zupełności mi wystarczy. W tym budżecie nowy mały DL się mieści. Ale to post sprzed roku, więc pewnie sprawa zakończona.