Suzuki Gsx-R 750 K7 - Łańcut | Nie Polecam

[Suchy-wolk]

 

 

Wracając z oględzin poprzedniego motocykla i będąc zdesperowanym i tym samym zirytowanym, że od 3 w nocy jestem na nogach i jeszcze nie znalazłem motocykla dla siebie, postanowiłem zajrzeć do kolejnego "uczciwego sprzedawcy" obok Rzeszowa (miałem po drodze do domu).

 

Na aukcjach motocykl piękny, kilkanaście zdjęć i wszystkie przebarwione lub wstawione stare - jak się okazało. Moim oczom ukazał się szrot! Każda owiewka była popękana, poklejona, w przedniej czaszy brakowało wypełnień wlotu powietrza (takich siateczek), a każda część w tym motocyklu sprawiała wrażenie jakby nie była do tej maszyny. Białe ohydne przewody w oplocie, zmienione rączki kierownicy na "sportowe", niespasowane siedzenie i nie od tego modelu, a także klosze kierunkowskazów obklejone w niebieską folię. Wydech luźny, sety luźne - szkoda czasu. Wszędzie rysy, rama powycierana, brak zaślepek i śrub w kilku miejscach. Wersja USA. Nie miałem ochoty się nawet przejechać, wyszedłem po 5-minutach oglądania.

[_Michał_]

Widzisz Suchy, potwierdziły się moje przypuszczenia odnośnie tej sztuki (o czym rozmawialiśmy) - że to może być gówno Całe szczęście, że tylko przy okazji miałeś możliwość obejrzenia kolejnego parcha a nie musiałeś specjalnie jechać  

[Zidus]

Ten moto stoi już od niepamiętnych czasów na allegro wiem bo śledze 636 i k6/7 na bierząca