Lans Opublikowano 6 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2013 Znacie jakieś ładne wiersze lub teksty, na grób motocyklistki ??? 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomaszVV Opublikowano 6 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2013 Znacie jakieś ładne wiersze lub teksty, na grób motocyklistki ??? Sporo jest w necie o polskich wierszach nagrobnych, ale to raczej historyczne opracowania. Obecnie już się tego nie stosuje... chyba, że gdzieś we wioskach. Wygooglałem parę współczesnych motocyklowych, ale z całym szacunkiem, to takie... infantylno-badziewne. Szkoda chyba rodziny narażać na czytanie tego przy każdej wizycie na grobie. Może lepiej jakiś akcent motocyklowy na pomniku, jeśli już potrzeba? Nie chcę się mądrować, podpowiadam tylko z perspektywy często odwiedzającego grób. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lans Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Sporo jest w necie o polskich wierszach nagrobnych, ale to raczej historyczne opracowania. Obecnie już się tego nie stosuje... chyba, że gdzieś we wioskach. Wygooglałem parę współczesnych motocyklowych, ale z całym szacunkiem, to takie... infantylno-badziewne. Szkoda chyba rodziny narażać na czytanie tego przy każdej wizycie na grobie. Może lepiej jakiś akcent motocyklowy na pomniku, jeśli już potrzeba? Nie chcę się mądrować, podpowiadam tylko z perspektywy często odwiedzającego grób. Post napisalem na prosbe rodziny zmarlej osoby. TomaszVV mysle ze takie komentarze sa zbedne, ja nie pytalem o to komu sie podoba, a komu nie... 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablos Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2013 (edytowane) Post napisalem na prosbe rodziny zmarlej osoby. TomaszVV mysle ze takie komentarze sa zbedne, ja nie pytalem o to komu sie podoba, a komu nie... To jest forum, publiczne... z zalozenia kazdy pisze co uwaza za sluszne i stosowne, bez wzgledu na to czy to sie poboba autorowi watku czy tez nie... A TomaszVV, bardzo ladnie i grzecznie odpowiedzial na Twoja prosbe... Edytowane 7 Sierpnia 2013 przez Pablos (wyświetl historię edycji) 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anielski74 Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2013 To jest forum, publiczne... z zalozenia kazdy pisze co uwaza za sluszne i stosowne, bez wzgledu na to czy to sie poboba autorowi watku czy tez nie... A TomaszVV, bardzo ladnie i grzecznie odpowiedzial na Twoja prosbe... Podpisuję się pod tymi słowami... Lans...gdybyś już napisał w pierwszym poście Post napisalem na prosbe rodziny zmarlej osoby. To myślę,że każdy inaczej by to odebrał i nie byłoby "mądrości" 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Okropna Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Jejjju i znowu zaczyna się czepialstwo , do cholery jest prośba o wiersz a nie o ocenianie co komu się podoba , nie macie nic do powiedzenia na temat wiersza to się kurka zamknijcie . To że jest to forum publiczne nie znaczy że będąc po drugiej stronie kompa nawet w tak delikatnej materii jaką jest czyjaś śmierć trzeba robić rynek bałucki jak ostanie handlary . Ja uważam to , a ja tamto a wg mnie lepiej a moje jest mojsze od twojego . Prośba wyraźna , znasz wiersz -wklejaj , nie znasz nie truj d*py off topem . Lans pw. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chylon Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Popieram ale mamy parę osób na forum czepiających się i nauczających wszystkich . Wiersza nie znam takowego 0 Cytuj Auto Szkoła - Girls School - Łódź - Nauka jazdy dla kobiet biuro@girlsschool.pl tel.: 666-033-039 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LAFAY Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2013 WITAM POPIERAM OKROPNA I CHYLON , CZASAMI MAM WRAZENIE ZE JAK CZYTAM TE POSTY I POSCIKI TO NIEKTORZY TYLKO CZEKAJA NA TO ZEBY KOGOS POJECHAC .......... SLABE TO I ZALOSNE, JAK BABSKA JAKIES STARE W KOSCIELE....., SIEDZA I PROBUJA UMORALNIAC WSZYSTKICH , ZAMIAST ODP . , NA KONKRETNE PYT. W POSCIE , SZKODA CZASU NA TAKIE PIERDZIELENIE LIPA JAK C***J, AZ MI SIE TU NIE CHCE WLAZIC CZASAMI 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomaszVV Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Jejjju i znowu zaczyna się czepialstwo , do cholery jest prośba o wiersz a nie o ocenianie co komu się podoba , nie macie nic do powiedzenia na temat wiersza to się kurka zamknijcie . To że jest to forum publiczne nie znaczy że będąc po drugiej stronie kompa nawet w tak delikatnej materii jaką jest czyjaś śmierć trzeba robić rynek bałucki jak ostanie handlary . Ja uważam to , a ja tamto a wg mnie lepiej a moje jest mojsze od twojego . Prośba wyraźna , znasz wiersz -wklejaj , nie znasz nie truj d*py off topem . Lans pw. Jawohl! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zyygy Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2013 zdaje się że porostu jest to kolejna okazja do nabicia licznika postów i tyle w temacie. pytanie off do admina czy jest jakaś nagroda to może wezmę udział w wyścigu gryzoni :-P 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arek2805 Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Wystarczyło dopuścić kobietę do klawiatury i od razu spokój ale również jestem zdania - masz coś na temat to pisz a jak nie to nie. Pozdro 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lans Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Jak w kazdym temacie, pelno offtopow . Kogo obchodzi czy wam sie to podoba czy nie... Az sie czytac tego nie chce... Nie pytalem komu sie to podoba... Do krytyki pelno osob, a jezdzic tak naprawde nie ma tu z kim... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michallica Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Może nie na nagrobek bo za długie - ale mysle że w temacie - kocham to czytać Na stacjach benzynowych najpiękniej jest o zmierzchu Na stacjach benzynowych najpiękniej jest o zmierzchu. Kuszą czerwonym, zielonym, niebieskim, gorącą kawą z plastikowego kubka. Można pić opierając łokcie o stolik i gapiąc się na rzekę, podczas gdy radio wypuszcza najgłupsze piosenki świata, a każda o miłości. Droga jest rzeka a samochody rybami. Ryby nie czują, nie maja wyobraźni. Należy znać ich zwyczaje, ale nie można się gniewać, kiedy zabijają... Uliczne sygnalizatory wieczorem mają barwę uciskającą ośrodek nostalgii. Na ich drżących stalowych ramionach przysiadają anioły, by zarzucać sieci. Zwłaszcza w wietrzne kwietniowe wieczory, kiedy zapachy eksplodują nad asfaltem. Spaliny wymieszane ze świeżą trawą i wysychającym kurzem. Chciałoby się całą noc jeździć po estakadach, słuchając tylko szumu ciepłego i zimnego powietrza oraz jęku karetek. Odebrać błogosławieństwo od dworcowych prostytutek, zajrzeć w otwarte okna podmiejskich pociągów. Wypaść na obwodnicę, przebić kurtyny dymu z płonących pomarańczowo łąk. Zapolować na lądujące samoloty, schodzące łagodnie tuż obok. Dogonić kilka dawniejszych obrazów. Nostalgia się wzmaga, trzeba by gdzieś dojechać, do kogoś zagadać, ale co powiedzieć i komu? Już lepiej ocierać się o ryby, śledzić ich ruchy, zaglądać do trzewi. W każdej siedzi Jonasz, który drażni jej podniebienie . Na skrzyżowaniu nie patrzę im w oczy, po co? Oni patrzą. Zajmuję im miejsce w kolejce do nieba. Jestem ich mitem, jeźdźcem bez głowy, czarnym rycerzem, Don Kichotem z La Manchy, człowiekiem w żelaznej masce, tancerzem dance macabre. Jestem kotem z Cheshire, a oni zwykłą talią kart. Kiedy zmieniam się w uśmiech bez kota, wybałuszają swoje rybie oczy. Najlepiej robić to dwójkami. Można wtedy kontem oka zobaczyć siebie w tamtej sylwetce, odbijającej na sobie światła latarni. Siać postrach wśród ławic, burzyć ich szyki, uciekać, uciekać. Nocne spotkania pod światłami. Cześć, cześć, zmiana świateł i strzał adrenaliny. Pierwsze dwa skrzyżowania to rekonesans, flirt, niby nam nie zależy, ale czemu nie, jak ty to i ja. Potem bracie! Koło w górę i balans na cienkiej granicy między błazeństwem a katastrofą. W głowie ujada strach, najlepszy przyjaciel człowieka. Rwą się anielskie sieci. Jeszcze nie, jeszcze nie teraz! Nagle się kończy, jeden w lewo drugi w prawo, zwalniam o połowę, potem jeszcze o połowę, wracamy do żon, do dzieci do domu. Znowu. Część mnie jeszcze nie duża, leży w małej ciemnej jamie, wygrzebanej w ziemi razem z innymi. Z wiekszością. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomaszVV Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Jak w kazdym temacie, pelno offtopow . Kogo obchodzi czy wam sie to podoba czy nie... Az sie czytac tego nie chce... Nie pytalem komu sie to podoba... Do krytyki pelno osob, a jezdzic tak naprawde nie ma tu z kim... <facepalm>. Nie wiem, skąd oburzenie na normalną odpowiedź, na uważaj- FORUM. Jeszcze żebym coś palnął głupiego, to rozumiem, przywołanie do porządku. Ale starałem się pomóc i przekazać coś. Bo w takich chwilach najbliżsi raczej mają głowy zajęte czymś innym niż spokojne przemyślenia. Jak ktoś zauważył, napisałem to grzecznie. Więc zluzuj, bo nie było tam ani krytyki ani ataków, tylko chęć pomocy. EOT. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
P¡otr Opublikowano 8 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2013 Piękny tekst Michallica. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michallica Opublikowano 9 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2013 Piękny tekst Michallica. Oczywiście to nie ja jestem jego autorem .To jest książka Marcina Osikowicza pt "Dawca"... Najlepsza jaką czytałem i w zasadzie czytam ja nonstop. Macie jeszcze fragment, mój ulubiony Kwadrans po północy... ... a ja dalej nie mogę zasnąć. Czuje obok ciepło jej ciała. Księżyc łagodnie obmywa bladą poświatą delikatny profil jej twarzy. Dalej jestem zły. Nie wiem - na nią, czy bardziej na siebie... Dziś chyba znowu powiedziałem o dwa zdania za dużo… Staram się wstać z łóżka najciszej jak tylko potrafię, chociaż wiem ze ona i tak nie śpi. Powoli podchodzę do okna i zza zasłony spoglądam na niebo. Pełnia. Hmm, nic dziwnego ze nie mogę spać. Przez kilka sekund walczę sam ze sobą. Nie, po prostu muszę, bo zwariuje! Wiem ze będzie jeszcze bardziej zła, ale ja po prostu musze! Odwracam się i w drzwiach chce powiedzieć cos w stylu: „niedługo wrócę”, ale słowa grzęzną mi w gardle. Dziś znowu powiedziałem o dwa zdania za dużo… W przedpokoju – kask, kurtka, rękawice, z szafy wyciągam spodnie i żółwia. „Weź coś pod szyję, bo się zaziębisz...” – „he he, dobrze mamusiu” – nie znosiła, gdy tak do niej mówiłem. Hmm, dzisiaj się o mnie nie zatroszczy… Zbiegam do garażu. Kluczyk w stacyjce i po chwili wśród nocy rozlega się mruczenie obudzonego do życia silnika. Wskakuje na siodełko i … w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, amen. Nie wiem, dlaczego, ale zawsze to robię, gdy wyjeżdżam w nocy… Ulica lśni jeszcze od wieczornej rosy. Idę spokojnie wśród śpiących domków mojego osiedla z marszową nieco powyżej obrotów biegu jałowego. To ze ja nie mogę zasnąć, nie znaczy, że inni też mają nie spać. Ech, maszyna i tak jeszcze nie złapała temperatury. Mijam pierwsze skrzyżowanie, sygnalizatory mrugają do mnie swoimi żółtymi ślepiami. Zatrzymuje się, prawo – lewo – wolne – ogieeeń. Jeden, dwa, trzy i kolejne światła. Tym razem tylko trochę zwalniam, prawo – lewo – nic, więc redukcja i gaaaz. Światła latarni i neony wystaw sklepowych kreślą migotliwe wzory na szybie kasku. Poprawiam się w siodle. Hmm, jednak zimno – trzeba było wziąć coś pod szyje… ech, co ja gadam? Kolejne światła, te jednak działają. Dojeżdżam do pasów – czerwone. Jakaś spóźniona para przechodzi na drugą stronę. On okrywa ją swoją kurtką. „Zmarzniesz mi Kotuś”. Przechodzą metr ode mnie – tak blisko i tak daleko. ”Kochankowie w ciemnościach, na cztery i pół godziny do nieba wzięci”. Ciepła skóra jej szyi pod moimi ustami, muśnięcie miękkich włosów jak dotyk delikatnych skrzydeł motyla, tak jak wtedy, gdy… - No jedziesz ku…wa, czy nie?! Rzeczywistość upomina się o mnie bełkotliwym wrzaskiem. - Przecież zielone! Na co czekasz pojeb…cu?! Stojący za mną taryfiarz wychyla się przez boczną szybę swojego śmierdzącego pijackimi wymiocinami samochodu i wciska klakson do oporu. Zagryzam wargi, wciskam sprzęgło, klik – jedynka, szpula odkręcona, palec wskazujący na klamce przedniego hebla. Rynsztok przekleństw tłustego taksówkarza milknie spłoszony przez czyste crescendo śpiewającego na wysokich obrotach silnika. Strzelam ze sprzęgła i rozlega się pisk tańczącej po asfalcie opony. Zwalniam hebel, domykam i nagle otwieram gaz. Przednie koło kreśli łuk wędrując w górę. Przechodzę przez skrzyżowanie na gumie a taksówkarz wróci dziś do swojego szarego, pustego, plastikowego życia i opowie żonie, jakiego to złego motocyklistę spotkał na mieście. „No mówię ci Hela, przeszedł koło mnie ze dwieście na godzinę na jednym kole! Pewnie pijany był, albo się jeszcze jakichś narkotyków nawąchał! Dawca nerek jeden”! Inny świat, inni ludzie… Ale, na kogo jestem bardziej zły? Na niego, na tamtych dwoje, czy na siebie? To już nieważne. Dwupasmówka prowadzi mnie łagodnymi łukami do obwodnicy. Zaraz park, trzeba zwolnić. Domykam gaz i wpatruje się w ciemność na prawym poboczu. Nagle jest! Kilkanaście metrów za znakiem ograniczenia prędkości szczerzy się pośród drzew biało niebieski pysk suki. Dziś niedziela. Czekają na gówniarzy wracających tędy z dyskotek. Nawaleni, w samochodach bogatych tatusiów pędzą w kierunku przedmieścia. Hmm, od każdego dwie, trzy stówki i w jedną noc można uzbierać drugą budżetówke. Świńskie oczka lustrują mnie spod daszka białej czapki. Na nieogolonej mordzie wymalowany szczyt osiągnięć intelektualnych – matura w wieczorowym technikum mechanizacji rolnictwa. He he – uśmiecham się pod kaskiem, trzydzieści dziewięć na godzinę i ani pół grama więcej, jak od linijki. W zeszłym roku dałem się tu złapać – „ przekroczył pan prędkość o 12 km/h, to będzie mandat karny w wysokości… hmm, no chyba ze się dogadamy?”. Portret Kazimierza Wielkiego na niebieskim papierku załatwił sprawę. Ale dzisiaj nic na mnie nie mają. Za parkiem ostry zakręt w prawo. Już mnie nie zobaczy, he he , ale za to usłyszy! Redukcja i gaaaz w opór! Moto wyje na wysokich obrotach, wskazówka kolejny raz pnie się w górę z zawrotną prędkością. Wspinaczka po drabinie kolejnych przełożeń. Wypadam na obwodnice. Pusto, tylko w przeciwną stronę wlecze się jakiś zabłąkany, zdezelowany merol na ukraińskich blachach. Ech, załadowany po sam dach jakimiś rupieciami. Jak oni to robią, że te samochody są jeszcze w stanie jechać po przekroczeniu ładowności o dwieście procent? Teraz odkręcam do oporu. Czarna wstęga drogi ucieka w tył z zawrotną prędkością. Mijam jakiegoś Tira. Gdy jestem już przed nim słyszę dźwięk jego syreny. Zwalniam i zjeżdżam z powrotem na lewo, pozwalając mu się ze sobą zrównać. Kierowca przyjaźnie macha przez otwartą boczną szybę. Odwzajemniam pozdrowienie. Trucker unosi kciuk w górę. Kiwam głową na znak ze zrozumiałem i dodaje gazu wychodząc przed niego. Strzał ze sprzęgła i pysk motocykla znowu unosi się celując w rozgwieżdżone niebo. Wstaje na podnóżkach i kiwam kierownicą w prawo i lewo. Gdy, po kilkuset metrach znowu opadam na cztery łapy w lusterkach widzę podwójne mignięcie czołowej baterii halogenów drogowego olbrzyma. Heh, chyba poprawiłem facetowi humor. Pewnie sam kiedyś jeździł… hmm pierwszy dobry uczynek tej nocy. Późno, pora wracać, ale jeszcze chwila. Ostatnia prosta i do domu. Odkręcam gaz i kładę się na zbiorniku. Motocykl wibruje. Kilkanaście centymetrów poniżej mojego serca, bije metalowe serce maszyny. Ponad kaskiem przewalają się z rykiem masy mroźnego, nocnego powietrza. Jeszcze tylko trochę, jeszcze trochę! Wskazówka wychyla się coraz bardziej w prawo. Silnik śpiewa na najwyższych obrotach! Światła latarni rozlewają się w świetliste smugi. Wtulam się jeszcze mocniej w motocykl… Już dość… strzępy codziennych problemów zostały daleko w tyle… mogę do Niej wracać. Powolutku mijam kolejne domki. Wtaczam się na podjazd i gaszę silnik. Gdy zamykam za sobą drzwi garażu słyszę ciche cykanie stygnącego metalu mojego motocykla. Nie wiem, co bym bez niego zrobił… w taką noc… Cicho wślizguję się pod kołdrę. Ona udaje ze śpi. Przytulam twarz do jej ciepłego brzucha. Po chwili kładzie mi dłoń na głowie. Spoglądam w gorę, prosto w jej wilgotne oczy. - Wiesz, że ja…- próbuję sklecić coś na kształt przeprosin - Ciiii, nic nie mów – kładzie mi palec na ustach. – Śpij kochanie… Chyba, dlatego jest dla mnie najważniejsza. Dlatego że rozumie jak ważny jest dla mnie On … .... mój motocykl ... Jeżeli wytrwał ktoś do końca to gratuluje 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
P¡otr Opublikowano 10 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2013 wytrwałem i chyba poszukam tej książki... 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fred89 Opublikowano 10 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2013 Michallica - zaimponowałaś mi również chyba poszukam tej książki Znacie jakieś ładne wiersze lub teksty, na grób motocyklistki ??? Lansu, znalazłem coś takiego, może się przyda: Kochany Aniołku!Już czas odlecieć do niebaZakosztować innego życia,Ale pamiętaj o nas, twojej rodzinie i przyjaciołach, miej nas w swojej opiece...Choć twoje życie było krótkie to było piękne, pełne uśmiechu, pasji i spełniania marzeń..Teraz pokonujesz niebiańskie drogi i autostrady..Byłaś, jesteś i pozostaniesz w naszych sercach na zawsze..Szerokości (imię) (*) 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.