doomib Opublikowano 29 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2013 O to mi wlasnie chodziło, ze gdy zdarzy się ze nie mam na sobie kombi a raczej dolu bo bez kurtki jakos tak dziwnie, to trzeba brać 2x większy margines na każde auto i zwiększyć ogolna ostrożność o min. 100% z uwagi o swoje zdrowie. Co prawda nie ma wtedy przyjemności z jazdy ale jeżeli trzeba przewieźć d... Z punktu a do punktu B to nie robmy z motocykla śmiercionośnej maszyny. Więcej rozwagi i wyobraźni a przede wszystkim braku zaufania do puszkarzy 0 Cytuj Darmowe ogłoszenia Dodaj darmowe ogłoszenie tutaj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Julka Opublikowano 29 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2013 O to mi wlasnie chodziło, ze gdy zdarzy się ze nie mam na sobie kombi a raczej dolu bo bez kurtki jakos tak dziwnie, to trzeba brać 2x większy margines na każde auto i zwiększyć ogolna ostrożność o min. 100% z uwagi o swoje zdrowie. Co prawda nie ma wtedy przyjemności z jazdy ale jeżeli trzeba przewieźć d... Z punktu a do punktu B to nie robmy z motocykla śmiercionośnej maszyny. Więcej rozwagi i wyobraźni a przede wszystkim braku zaufania do puszkarzy I tak możesz mieć pecha. 0 Cytuj Nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Turboldz Opublikowano 29 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2013 I tak możesz mieć pecha. Możesz wyjść z domu i też mieć pecha bo np. może Ci spaść doniczka na głowę albo ktoś może zechcieć się akurat zabić i wyskoczy z okna prosto na Ciebie tak jak to się przytrafiło ostatnio jakiejś biednej kobiecie. 0 Cytuj www.szpiegowskie.com.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trisket Opublikowano 29 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2013 Nie ma co uogólniać, to czy ktoś jeździ w kombinezonie czy w klapkach to jest jego prywatna spraw tylko niech nikt po wypadku nie pisze jak ma zdartą politurę bo może sobie samemu rękę podać. Sam jestem po szlifie i wiem teraz że z asfaltem nie ma żartów. Wolny kraj, róbta co chceta 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
doomib Opublikowano 29 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2013 z uwagi na wielką szybę w strone ulicy krajowej widze różne dziwactwa własnie widziałem motórzyste w spodniach od kombi i koszulce białej teraz tylko czekać na spodenki koszulke i buty motocyklowe ... mały off topic 0 Cytuj Darmowe ogłoszenia Dodaj darmowe ogłoszenie tutaj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Julka Opublikowano 29 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2013 Możesz wyjść z domu i też mieć pecha bo np. może Ci spaść doniczka na głowę albo ktoś może zechcieć się akurat zabić i wyskoczy z okna prosto na Ciebie tak jak to się przytrafiło ostatnio jakiejś biednej kobiecie. Jasne, ale nie porównuj spaceru ulicą do jazdy motocyklem. Tutaj prawdopodobieństwo pecha jest o wiele większe. Niestety sfrustrowanych bądź rozkojarzonych kierowców jest więcej niż nieuważnych fanów kwiatów doniczkowych i spidermanów skaczących z okna. Zresztą jak kolega wyżej napisał "róbta co chceca", jakby co, to przecież po Waszych podartych dupskach będą szorować szczotą. 0 Cytuj Nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lord Vader Opublikowano 29 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2013 własnie widziałem motórzyste w spodniach od kombi i koszulce białej teraz tylko czekać na spodenki koszulke i buty motocyklowe ... ..a co w tym dziwnego? 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joker Opublikowano 29 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2013 Ja osobiście uważam, że każdy ma swój rozum i nie ma co na siłę kogoś przekonywać, że nawet najkrótsza jazda bez kombi jest niebezpieczna. Ktoś powie, że on bez kombi jeździ całe trasy od paru lat i nigdy nic sobie nie zrobił, a druga osoba będzie miała pecha i przejedzie 100m i bach na asfalt. 1 Cytuj "W jeździe na motocyklu nie chodzi tylko o to, żeby jechać szybko. Ważne jest również, żeby się nie spieszyć, powoli połykać kilometry, krążyć po autostradach, pozwolić, żeby droga pokazywała ci kierunek, nie martwić się, dokąd jedziesz, tylko cieszyć się samą jazdą". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thebestof78 Opublikowano 29 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2013 (edytowane) http://www.youtube.com/watch?v=s7xOPTBaTbY http://www.youtube.com/watch?v=wmufqEW7Gtw Warto??? Edytowane 29 Lipca 2013 przez Thebestof78 (wyświetl historię edycji) 0 Cytuj Kocham motocykle, pytałam tatusia czy mnie na moto czasem nie robił, mówi że nie bo niewygodnie czyli widać jak wie to co najmniej raz próbował ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roberto-pol72 Opublikowano 29 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2013 Thebestof78 nie strasz A ja tam dziś śmigałem w podkoszulce (chyba ze 40st dziś było ) a chętnie bym bez ale z gołymi piersiami po Łodzi to chyba nie bardzo 0 Cytuj Darmowe Ogłoszenia Lokalne Malito.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thebestof78 Opublikowano 29 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2013 ej nooo Robert uważaj bo to będzie wielka strata dla babskiego świata 0 Cytuj Kocham motocykle, pytałam tatusia czy mnie na moto czasem nie robił, mówi że nie bo niewygodnie czyli widać jak wie to co najmniej raz próbował ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roberto-pol72 Opublikowano 29 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2013 ok będę uważał 0 Cytuj Darmowe Ogłoszenia Lokalne Malito.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zduneeek Opublikowano 29 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2013 http://www.svrider.com/forum/showthread.php?t=105585 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dann Opublikowano 29 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2013 http://www.svrider.c...ad.php?t=105585 To juz na forum było przedstawiane...ale dobrze jeszcze raz wspomnieć 0 Cytuj Nie mam siły, by wstać, nie mam siły, by iść.Nie mam siły, by grać,nie mam siły, by żyć.Eksploduje mój mózg,atakuje mnie chłód.Zasypuje rój gruz,to rujnuje mnie znów,ale nagle w żagle łapię ciepły wiatr, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ridrick Opublikowano 29 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2013 To samo pytanie czy warto, pokazując podobne materiały zadaje mój teść i wiele innych osób próbując wybić mi z głowy jazdę motocyklem czy skoki spadochronowe. Ciekawe co powiedzą jak kiedyś uda mi się zabrać za B.A.S.E jumping, szczególnie że tam procedura rozpoczęcia zabawy przewiduje wyjaśnienie rodzinie, że robimy to bo chcemy, mając świadomość wysokiego poziomu ryzyka. ( Jakieś 90% szans na wizyte na intensywnej i 5% na zgon) Jest to kwestia albo braku instynktu samozachowawczego albo wysokim poziomem akceptowalnego ryzyka. Wszyscy robimy to samo wsiadając na motocykle bo przecież w puszcze jest bezpieczniej, tylko czy my chcemy być aż tak bardzo bezpieczni ??? dlatego .... Zresztą jak kolega wyżej napisał "róbta co chceca", jakby co, to przecież po Waszych podartych dupskach będą szorować szczotą. 0 Cytuj Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!! Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie. Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Julka Opublikowano 30 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2013 To samo pytanie czy warto, pokazując podobne materiały zadaje mój teść i wiele innych osób Moim zamiarem nie było pokazywanie tych zdjęć, żeby ktoś przestał jeździć tylko, żeby miał świadomość jak wygląda się po wypadku bez kombi. Ja na przykład dokładnie nie wiedziałam zanim to się stało, mimo "służbowych" opowiastek Młodego. Poza tym, nie wiem jak Wy, ale na mnie takie foty, jak kolega wyżej wysłał, nie robią żadnego wrażenia. Kostki, flaki, krew, bla, bla, bla. Może chodzi o to, że to się dzieje komuś i gdzieś daleko. A jak przypadek jest z własnego podwórka (dosłownie) to postrzeganie jest zupełnie inne. 1 Cytuj Nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aidekk Opublikowano 30 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2013 Ja tam rozumiem chęć jazdy w ciuchach, propagowanie bezpieczeństwa i w ogóle... ale dajmy ludziom decydować za siebie. Nie każdy widzi przyjemność w jechaniu w pełnym kombi, kasku i rękawiczkach kiedy za oknem 30 stopni i więcej. Ktoś tu wkleił zdjęcie pań na skuterze... ciekawe ilu z was zakłada kombi na rower - przecież prędkości bardzo porównywalne. Mnie moim rowerkiem zdarza się śmigać 30-40 km/h i nie mam ani ochraniaczy, ani kasku, ani tez nie uważam tego za konieczne. Wsiadanie na rower, skuter czy motocykl to - biorąc pod uwagę ilość kierowców bez wyobraźni na polskich drogach - podejmowanie dużego ryzyka. Brak ciuchów nie powinien razić kogoś, kto przecież nie jest osłonięty niczym poza ciuchami od otaczającego świata... przecież równie dobrze można powiedzieć, że po co ryzykujesz wsiadając na motocykl skoro możesz jechać autem. W skrócie: niech każdy jeździ jak chce a takie pisanie o "lansowaniu się" poprzez jazdę w krótkich spodenkach jest moim zdaniem idiotyczne i autorka artykułu chyba postradała zmysły publikując to... zresztą wystarczy niektóre komentarze pod tekstem przeczytać żeby to zobaczyć. Artykuł opublikowany a niedługo po tym autorka przeprasza za umieszczone w nim zdjęcia - to chyba najlepiej świadczy o tym jak przemyślana była tak publikacja Nikogo nie zachęcam do jazdy bez ciuchów ale nie wybierajcie za nikogo jak jeździć powinien a jak nie. Jego prywatna sprawa... 0 Cytuj Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ridrick Opublikowano 30 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2013 (edytowane) Moim zamiarem nie było pokazywanie tych zdjęć, żeby ktoś przestał jeździć tylko, żeby miał świadomość jak wygląda się po wypadku bez kombi. Jak najbardziej rozumiem tylko my traktujemy to jako powód do ubrania kombinezonu a inni do tego by nie wsiadać na moto. W skrócie: niech każdy jeździ jak chce a takie pisanie o "lansowaniu się" poprzez jazdę w krótkich spodenkach jest moim zdaniem idiotyczne i autorka artykułu chyba postradała zmysły publikując to... I tu się nie zgodzę, nie chodzi o samo ubieranie się. Jakoś my tu rozmawiamy między sobą jak ludzie/motocykliści pomimo, że część osób zadeklarowała chęć jazdy w koszulce czy spodenka ale oki ich sprawa. Autorka zwraca uwagę (IMHO) na pojawiającą się grupę "cwaniaków", którzy lansują się maszynkami (60k) i kombi za 10k, mających wyje.. na innych i traktujących ich z góry, tylko dlatego, że ich stać na drogie zabawki bo nic więcej sobą nie reprezentują (przynajmniej w kontekście motocyklowym). I stąd też teksty o małym EGO itd. Motocykliści pomimo wielu indywidualności raczej starają się trzymać razem i wzajemnie się szanować nawet jak za sobą nie przepadają. Lecąc na kajaki zatrzymali się kolesie chopperami zapytać czy nam nie pomóc pomimo, że popsuła się szlifierka. Niestety ale i ta motocyklowa solidarność się kończy wraz ze wzrostem popularności. A co do komentarzy, u nas też wszyscy przy.... się do tych, krótkich spodenek i koszulek jakby to one ratowały życie. Kto zakłada żółwia i ochraniacz klatki pod kurtkę ?? Niewiele osób a to te elementy w dużym stopniu zabezpieczają przed urazem wielonarządowym, który pojawia się w zasadzie zawsze jako opis poszkodowanego. Stłuczone serce i płuca, połamane żebra itp. Oczywiście rescurer na ten temat powiem wam zdecydowanie więcej Edytowane 30 Lipca 2013 przez ridrick (wyświetl historię edycji) 0 Cytuj Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!! Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie. Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rescuer Opublikowano 30 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2013 Kochani, nigdy ale to przenigdy nie porównujcie motocykla do roweru. W życiu Wam nie uwierzę, że jeździcie na motocyklu z prędkością ok 25km/h, bo z taką prędkością średnio śmigamy rowerkiem, czasem ktoś się bujnie szybciej nawet do 40km/h ( dalej nie wierzę, że motocyklem ktoś będzie dłużej jechał z tą prędkością ). Poza tym rowerek nie waży ok 200kg i nie ma opcji żeby kogoś docisnąć do asfaltu. Ja już widziałem takie zjawisko. Chłopaszek w trampkach złapał szlifa i nie zdążył uciec z nogą. W całej drodze hamowania brały udział jego podudzie i stopa. Czy potępiać osoby, które tak śmigają? Nie. Przecież są dorośli, to ich sprawa. Czy propagować kampanię ubierania się na moto? Tak. Ja już słyszałem, że" ten kombinezon przed całym złem i niedobrem Cię nie uchroni ". Pewnie, że nie ale szanse trzeba zwiększać jak się da, a nie zmniejszać. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
doomib Opublikowano 30 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2013 (edytowane) to ze w kombi bezpieczniej każdy wie ale jak ktoś ma ochotę jeździć w majtkach to niech jeździ, jak ktoś ma pieniądze to niech jeździ drogim motocyklem ... nie lubię stereotypow a co dziwnego w spodniach i koszulce hmm śmiesznie to wyglada i tyle. Edytowane 30 Lipca 2013 przez doomib (wyświetl historię edycji) 0 Cytuj Darmowe ogłoszenia Dodaj darmowe ogłoszenie tutaj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ridrick Opublikowano 30 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2013 jak ktoś ma pieniądze to niech jeździ drogim motocyklem Nie chodzi o to co ma tylko jak zachowuje się w stosunku do innych. ale jak ktoś ma ochotę jeździć w majtkach to niech jeździ W samych majtkach, szczególnie jeśli to fajna laska z odpowiednim bufetem I tym miłym akcentem opuszczam tę dyskusję 0 Cytuj Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!! Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie. Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Turboldz Opublikowano 30 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2013 (edytowane) Kochani, nigdy ale to przenigdy nie porównujcie motocykla do roweru. W życiu Wam nie uwierzę, że jeździcie na motocyklu z prędkością ok 25km/h, bo z taką prędkością średnio śmigamy rowerkiem, czasem ktoś się bujnie szybciej nawet do 40km/h ( dalej nie wierzę, że motocyklem ktoś będzie dłużej jechał z tą prędkością ). Poza tym rowerek nie waży ok 200kg i nie ma opcji żeby kogoś docisnąć do asfaltu. Ja już widziałem takie zjawisko. Chłopaszek w trampkach złapał szlifa i nie zdążył uciec z nogą. W całej drodze hamowania brały udział jego podudzie i stopa. Czy potępiać osoby, które tak śmigają? Nie. Przecież są dorośli, to ich sprawa. Czy propagować kampanię ubierania się na moto? Tak. Ja już słyszałem, że" ten kombinezon przed całym złem i niedobrem Cię nie uchroni ". Pewnie, że nie ale szanse trzeba zwiększać jak się da, a nie zmniejszać. Oj zdziwił byś się ile niektórzy wyciągają na rowerkach bo mam znajomka który pomyka z prędkościami 70km - 80km/h ostatnio było też ze mną kilka osób na dellu jak jeździł mój wujek i na spokojnie 60km/h może jeździć a mówił że i tak już jest styrany bo jeździł już od dłuższego czasu. Masa z pewnością robi swoje i z pewnością wolał bym mieć kombi na sobie w momencie wywrotki bo miałem już niestety okazję po szlifować asfalt po upadku na rowerze i nawet i żwir kiedyś z nogi wyciągałem jak to zaliczyłem kilka fikołków z rowerkiem po zjeździe z górki. To jednak nie spowodowało że na rower wsiadam teraz opatulony ze wszystkich stron bo taka jazda raczej była by utrapieniem a nie przyjemnością. Jesteśmy dorośli i chyba potrafimy za siebie decydować Edytowane 30 Lipca 2013 przez Turboldz (wyświetl historię edycji) 0 Cytuj www.szpiegowskie.com.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trisket Opublikowano 30 Lipca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2013 Motocykliści dzielą się na dwie grupy, tych co się już wyłożyli i tych co dopiero to zrobią (oczywiście nigdy nikomu tego nie życzę). Ci pierwsi raczej już nigdy nie wsiądą na moto bez jakichkolwiek ochraniaczy. Jak robiłem kurs na prawko na jednych zajęciach przyszedł po mnie gostek z hawajkach i podkoszulku, instruktor nie dopuścił go do zajęć. Ja nie mówię że trzeba jeździć w zbroi z betonu ale naprawdę szanujmy swoje zdrowie. Głupków lansiarzy nigdy nam nie zabraknie, bądźmy mądrzejsi minimalizujmy ryzyko. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
P¡otr Opublikowano 2 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2013 (edytowane) Motocykliści dzielą się na jeszcze dwie inne grupy... choć dzielić można w nieskończoność. Grupa, która zakłada kombinezon żeby minimalizować ryzyko i grupa która czasami ma to między pośladkami. No dobra, może jeszcze trzecia grupa, która zawsze ma to gdzieś. Osobiście nie wsiadam na swojego choppa w krótkich spodenkach i klapkach ale w takie upalne dni jak np. dzisiaj jest u mnie nie mogę sobie odmówić przejechać się kawałek bez kombinezonu. Staram się mieć zawsze zakryte całe ciało choć zdaję sobię sprawę z tego, że zwykła tkanina nie chroni mnie specjalnie i buty staram się jakieś wyższe i sztywniejsze założyć. Rękawice, kask wiadomo... Nie wiem jak inni na choppach, ale dla mnie to jest po prostu zupełnie inne przeżycie jazdy i w inny sposób czerpię radość i przyjemność z jazdy. Robię to świadomie i dlatego staram się wówczas jeszcze bardziej skupiać na jeździe, nie ryzykować, nie pędzić... sobie jadę, sobię się delektuję ciepłym wiatrem i słońcem... to jak seks prawiczka bez gumki. Może jeszcze dobrze nie kontrolować co i jak i może wpaść już przy pierwszej "jeździe" facet nie wie jak to jest być ojcem póki nie wpadnie... takie są te wszystkie porównania. W sumie... trochę jazda na choppie dla mnie w taką pogodę to też trochę jak seks oralny w gumce :) heheh Wszystko jest dla ludzi. Po prostu. Przykład rowerów też nie jest dobry. Mojego kumpla potrącił samochód kiedy ten przejeżdział przez przejazd dla rowerzystów i to jeszcze miał zielone światło! Rower do "kasacji" on poobijany, poździerany, ucho rozerwane od słcuhawki... sam powiedział, że już w słuchawkach chyba nigdy na rower nie wsiądzie. Co z tego, że na rowerze możesz jechać nawet 10km/h... jeśli samochód Cię puknie jadąć nawet te 15-20km/h to i tak dzwoń od razu po karetkę. Przy okazji, czytając Wasze posty zaczałęm się zastanawiać nad jeszcze jedną grupą ludzi. Kiedyś sporo czytałem o tych, którzy sobie kark łączą linką z kierownicą. Wiadomo o co cho. Jak oglądałem jakieś zdjęcia czy filmy, wszyscy raczej byli w pełnym rynsztunku. Zastanawiające... Edytowane 2 Sierpnia 2013 przez Piotr (wyświetl historię edycji) 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Julka Opublikowano 2 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2013 Przy okazji, czytając Wasze posty zaczałęm się zastanawiać nad jeszcze jedną grupą ludzi. Kiedyś sporo czytałem o tych, którzy sobie kark łączą linką z kierownicą. Wiadomo o co cho. Jak oglądałem jakieś zdjęcia czy filmy, wszyscy raczej byli w pełnym rynsztunku. Zastanawiające... Uwielbiam takie historie Zwłaszcza opowiadane przez tych, którzy na sportach nie śmigają Jeśli takowi jeźdźcy w ogóle istnieją, to zapewne można policzyć ich na palcach jednej, w porywach do dwóch, rąk, ale wiadomo liczy się sensacja Osobiście włożyłabym te bzdury między bajki. 0 Cytuj Nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.