Skocz do zawartości

Mandat Za Prędkość Dla Dwóch Motocykli - Radiowóz Nieoznakowany


grucha

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Oglądałem drogówkę, uwaga pirat czy coś w ten deseń.

 

Nieoznakowany radiowóz wyprzedziły dwa motongi.

Jak ich doszli to zrobili pomiar prędkości, który pokazał ponad 200.

Zatrzymali i wlepili mandaty obydwu.

 

Wszystko pięknie jeżeli chodzi o tego z tyłu, bo jemu zrobili pomiar.

Ale czemu ten pierwszy przyjął mandat?  :blink:

 

Ja bym raczej odmówił przyjęcia bo to nie mój pomiar, więc skoro nie zmierzyli to na jakiej podstawie mandat.

Może się wypowie ktoś bardziej obeznany w prawie. :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to zobacz to koledzy z mojego forum jechali spokojnie i co dostali http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,13912624,Warszawiacy_jada_S7_przez_wies__220_km_godz___WIDEO_.html nie jest to powod do dumy ale prawo z d*py wziete.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo te pindy źle ustawiaja fotoradary w autach i łapią kurna nie wiem co....Zresztą kto nie uwierzy policjantowi?Chyba każda sendzina będzie za policjantem bo nie chce miec z nimi konfliktów.Odmówisz to dojda Ci koszty sprawy,mandat i jeszcze inne rzeczy,,..lepiej przyjąć mandat nawet nie słusznie.Albo kamerka z pojemną kartą video i jazda skierować tak żeby było widać drogę i licznik i jak coś macie jakiś dowód ,że jechaliście zgodnie z przepisami to wtedy raczej można spokojnie odmawiać mandatu :P.Chodź kiedyś jak staneliśmy z tatą na zakazie wcisnął kit na komendzie ze auto nawaliło i musiał tam zostawić i mu anulowali :P .

Edytowane przez maloletni (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to zobacz to koledzy z mojego forum jechali spokojnie i co dostali http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,13912624,Warszawiacy_jada_S7_przez_wies__220_km_godz___WIDEO_.html nie jest to powod do dumy ale prawo z d*py wziete.

 

 

Polska to dziwny kraj.. jak czytam komentarze pod takimi artykułami.. To nie wiem czy się śmiać czy płakać.

Połowa oceniających (osądzających) nigdy nie jechała motocyklem. Nie wie jak się go prowadzi... ani co jest tak naprawdę zagrożeniem.

 

Skąd to się bierze...nawet żona moja ma tak zakorzeniony strach,

że nie wsiądzie na motocykl postawiony na stopce.

A nigdy żadna krzywda czy przykrość jej nie spotkała. Ba.. nawet kilka osób z rodziny jeździ. Po prostu motocykl to zło  :decayed: i tyle.

 

Bo te pindy źle ustawiaja fotoradary w autach i łapią kurna nie wiem co....Zresztą kto nie uwierzy policjantowi?.... .

 

Nie chodzi mi o to że źle rejestrują. Tylko że pomiaru dokonali jednemu pojazdowi. Na oko drugi jechał tak samo. A oko nie jest przyrządem pomiarowym. Więc gdzie dowód.

Równie dobrze mogli sobie nagrać licznik że jadą 200 i później nagrać motocyklistę że jedzie równo z nimi.

Edytowane przez grucha (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

 

prawo jakie jest wszyscy wiedzą ale nie wiem czy jest sens robić z igły widły jako, że oba motongi leciały ponad 2 paczki. Trzeba wziąć temat na klatę i już,, Chłopaki nie płaczą :P

 

no chyba, że autor tematu miał na myśli dyskusję odnośnie metody pomiaru prędkości i o jej ewentualnych wadach..bo to juz zupelnie inna bajka.

Edytowane przez 3voQ (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda nie widziałem tego odcinka, ale jak dla mnie policja upiekła dwie pieczenie na jednym ogniu. Nie wiem, jak to wygląda z prawnego punktu widzenia, ale skoro złapali gościa który grzał 200 na video rejestratorze, to jasne jest, że kolega, który mu towarzyszył (dotrzymywał mu tempa) również łamał prawo. Jak dla mnie, nawet gdyby doszło do rozprawy sądowej (powiedzmy, że kompan odmówił przyjęcia mandatu), to nie będzie w stanie udowodnić, że jechał mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda nie widziałem tego odcinka, ale jak dla mnie policja upiekła dwie pieczenie na jednym ogniu. Nie wiem, jak to wygląda z prawnego punktu widzenia, ale skoro złapali gościa który grzał 200 na video rejestratorze, to jasne jest, że kolega, który mu towarzyszył (dotrzymywał mu tempa) również łamał prawo. Jak dla mnie, nawet gdyby doszło do rozprawy sądowej (powiedzmy, że kompan odmówił przyjęcia mandatu), to nie będzie w stanie udowodnić, że jechał mniej.

 

Właśnie o to chodzi, ciężko się wybronić tym bardziej że nagrywali :smile:

:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytałem o ten temat będąc w zeszły weekend na szkoleniu "Motopozytywni" w Bydgoszczy. Policjant wykładający powiedział, że jak widzi zaistniałą powyżej sytuację, to bez chwili wahania zatrzymuje obu delikwentów, ponieważ nawet jak nie przyjmą mandatu, to sędzia i tak skaże obu. 

Zapożyczone, ale bardzo trafne .... "Denerwować się, to mścić się na swoim zdrowiu za głupotę innych"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Policjant wykładający powiedział, że jak widzi zaistniałą powyżej sytuację, to bez chwili wahania zatrzymuje obu delikwentów, ponieważ nawet jak nie przyjmą mandatu, to sędzia i tak skaże obu.

A liczyłeś, że powie inaczej ?? Byloby to politycznie niepoprawne.

Mnie nawet straszyli sprawami z powództwa cywilnego na komendzie ;) jak nie byli w stanie udowodnić, że to ja jechałem.

 

W pierwszej sprawie oczywiście zaocznie mnie skazano ale na drugiej okazało się, że nie ma najmniejszych podstaw do orzeczenia mojej winy i zostałem uniewinniony ;)

Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!!

 

Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie.

 

Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Jak dla mnie, nawet gdyby doszło do rozprawy sądowej (powiedzmy, że kompan odmówił przyjęcia mandatu), to nie będzie w stanie udowodnić, że jechał mniej.

 

 

Nie musi. W prawie obowiązuje zasada domniemania niewinności dopóki nie zostanie udowodniona wina, a tu z dowodzeniem może być krucho.

 

Inna rzecz że jak się jedzie dwie paki, to nie ma co udawać że się "nie wiedziało" że tyle nie można. Łamiesz prawo- spoko, twoja decyzja, ale nie obwiniaj glin jak cię złapią. Ty zadecydowałeś że lejesz na przepisy- ty ponosisz konsekwencje. U nas ciągle każdy jest niewinny i zawsze ma dobre rady dla wszystkich "innych"- "bo byście się wzięli za złodziei" "byście zadbali o stan dróg" "byście puszkarzy pogonili". A potem łzawe pierdo.enie o niebieskich autostradach i inne głupoty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

 

 

W pierwszej sprawie oczywiście zaocznie mnie skazano ale na drugiej okazało się, że nie ma najmniejszych podstaw do orzeczenia mojej winy i zostałem uniewinniony

 

No tak, ale się nie zatrzymałeś. a to już inna bajka. generalnie jeden powienien się zatrzymać reszta pojechać, nie zatrzymani by się wywinęli i zrzuta na mandat tego co został ;) solidarność musi być.

 

P.S. co mi przypomniało ze koledze muszę się do mandatu dorzucić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...