Skocz do zawartości

Fzs 600, A Ostra Jazda.


Mavver

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Jako, że jestem od jakiegoś czasu szczęśliwym posiadaczem Yamaszki FZS600 z 2001 roku, nie może obejść się bez moich przesadnych obaw.
Mianowicie, pewnie jak każdy lubię sobie często przycisnąć moją maszynkę. Zdarza się, że nawet z plecakiem osiągam prawie maksymalne obroty.
Kiedy natrafię na kawał pustej, dobrej drogi no nie mogę sobie odpuścić, ale pewnie każdy tak miał ;) Zawsze po takiej jezdzie mam obawy, nie tylko te związane z tym, że taka jazda do najbezpieczniejszych nie należy, ale także te związane z serduszkiem mojej maszyny. Czy te silniki są przyzwyczajone do takiej jazdy? Wiadomo, nie jeżdzę cały czas na czerwonym polu i nie stawiam go na koło, ani nie palę gumy (to akurat uważam za naprawdę idiotyczny pomysł- skąd jego popularność?!), no ale lubię przycisnąć ..Boje się, żebym nie zajeździł silnika, ale czy jest możliwe żeby dobrze serwisowany i zadbany sprzęt tak mocno odczuwał ostrą jazdę? W dodatku podobno silnik fzs600 uchodzi za niezniszczalny. Więc powiedzcie jak to tak naprawdę z tym jest? Btw. prawie nigdy nie pałuję na 1, bo wtedy pewno najbardziej wszystko dostaje po dupsku ;)

Z drugiej strony, pewnie znowu przesadzam i piszę bezsensowny temat, ale skoro mogę się dowiedzieć czegoś nowego, to czemu nie? :biggrin:
Należy też dodać, że maszynka już trochę przejechane ma, bo na liczniku widnieje 86kkm.

Czytam teraz o T-cacie:
"Motocykl wytrzyma nawet najbardziej ostre traktowanie i bez jakiejkoliwek konserwacji przejedzie do 100 tys.km.Problemy mechaniczne to odosobnione przypadki, nie musisz się obawiać nawet szwankującej elektroniki." 
No a Fazerek posiada ten sam, tylko stłumiony silniczek. Więc chyba nie się czego obawiać, hm?

Edytowane przez Mavver (wyświetl historię edycji)

„Żeby być motocyklistą nie wystarczy benzyna w żyłach, potrzebny także olej w głowie”

Zapraszam na mojego bloga: www.mankut.blog.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem FZS600 w poprzednim sezonie i nie było dnia, żebym jej nie "odkręcał". Do samego czerwonego pola na obrotomierzu na każdym biegu. Teraz sprzedałem ją swojemu koledze z ulicy i on jeździ tak samo, a silniczek dalej pięknie pracuje. Myślę, że nic się nie stanie ^_^

 

A co mają powiedzieć motory używane do stuntu? Silniki fabryczne(może poza przegrodą i większą chłodnicą), a wytrzymują katowanie non-stop. Tajkże nie przejmuj się i ciesz się z jazdy

 

Teraz doczytałem ile ma przebiegu :biggrin: 

Edytowane przez cichy (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przebieg podobno robiony w trasach i wydaje się to być w miarę prawdziwe, bo wszystko chodzi tak jak trzeba i nie jest raczej zużyty. A potwierdził to zarówno mechanik po rzuceniu okiem na mój sprzęt jak i kolega, który na codzień smigał dwa lata starszym fzsem.
@cichy ten przebieg zmienia coś w twojej opinii?

86kkm- mało to nie jest, ale dla Fazerka, podobno jeszcze tragedii nie ma ;)

Edytowane przez Mavver (wyświetl historię edycji)

„Żeby być motocyklistą nie wystarczy benzyna w żyłach, potrzebny także olej w głowie”

Zapraszam na mojego bloga: www.mankut.blog.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zimnym nigdy!  :smile:  Staram się szanować moją Yamasię, ale nie zawsze się to udaje ;)

„Żeby być motocyklistą nie wystarczy benzyna w żyłach, potrzebny także olej w głowie”

Zapraszam na mojego bloga: www.mankut.blog.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, nie jeżdzę cały czas na czerwonym polu i nie stawiam go na koło, ani nie palę gumy (to akurat uważam za naprawdę idiotyczny pomysł- skąd jego popularność?!), no ale lubię przycisnąć 

Jesteś świeżak i jeszcze dużo nie wiesz o jeździe motocyklem, na tą chwilę jara Cię "odkręcanie na prostej" ale są tacy co odkręcanie na prostej uważają za idiotyzm, bo każdy głupi potrafi wyprostować nadgarstek i wrzucić 3cyfry na blacie ... Frajdą jest wejść z 3cyframi w fajny winkiem, frajdą jest też lecieć z 3 cyframi na gumie i frajdą jest słyszeć ryk silnika i czuć zapach spalonej gumy!

 

Miałem 2 sezony FZS 600 z 2001r.  i uwierz mi walenie go do odcinki na każdym biegu nie sprawia mu bólu .

Posiadają genialne elastyczne silniki, motocykl do "tańca i do różańca" jak to mówią. 

Jeździjmy tak, aby było nas więcej a nie mniej ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś świeżak i jeszcze dużo nie wiesz o jeździe motocyklem, na tą chwilę jara Cię "odkręcanie na prostej" ale są tacy co odkręcanie na prostej uważają za idiotyzm, bo każdy głupi potrafi wyprostować nadgarstek i wrzucić 3cyfry na blacie ... Frajdą jest wejść z 3cyframi w fajny winkiem, frajdą jest też lecieć z 3 cyframi na gumie i frajdą jest słyszeć ryk silnika i czuć zapach spalonej gumy!

 

Miałem 2 sezony FZS 600 z 2001r.  i uwierz mi walenie go do odcinki na każdym biegu nie sprawia mu bólu .

Posiadają genialne elastyczne silniki, motocykl do "tańca i do różańca" jak to mówią. 

Zgadzam się z Tobą w 100% i w sumie napisałeś, to co chciałem usłyszeć :smile:

„Żeby być motocyklistą nie wystarczy benzyna w żyłach, potrzebny także olej w głowie”

Zapraszam na mojego bloga: www.mankut.blog.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...