Skocz do zawartości

Gdzie Można Zdobyć Zaświadczenie O Braku Przeciwwskazań Do Prowadzenia Pojazdów


NoPel

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć :smile:

Co starsi użytkownicy forum mnie pamiętają.. niestety, także pewnie pamiętają, że miałem wypadek, a tata zabronił mi jeździć.

Niemniej, wszyscy dobrze wiemy co łączy motocyklistę z motocyklem :smile:
Postanowiłem, że nie będę tłumił tego, że dalej to kocham, i wrócę do tego.
Potrzebuję zaświadczenie o braku przeciwwskazań do prowadzenia pojazdów (zmiana karty na am), wiecie gdzie można to uzyskać w ldz oczywiście?

Heh, niestety przez najbliższe 2 lata na czwartkowy zlot nie wpadnę na moto, bo jednak wolałbym nie pokazywać się w mieście.
Ale na 18stke, calutki plan tego kiedy gdzie co i jak już jest zaplanowany, wszystkie ceny prawa jazdy etc doliczone, strój na szczęście mam, a jakie moto? Planuję xj6 zblokowane :smile:

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie wystarczy zaświadczenie od lekarza z autoszloly?

50zl i gotowe. Idź do lekarza pierwszego kontaktu, może on ma takie uprawnienia. A jeśli nie ma to na pewno da Ci namiar. ;)

I powodzenia z rodzinka!

Suzuki SV650S 2007 icon1.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, tak zrobię.
Z rodzinką? nie ma szansy ich przekonać, cały czas mi wmawiają że motocykle są bez sensu, a ja muszę tego wysłuchiwać... No ale wiadomo, oddałbym wszystko żeby znowu wrócić...
Jakby na A1 nie trzeba było podpisu rodziców, to też bym poszedł do pracy, kase załatwił, i zrobił.
Ale trzeba.
Na 18stke wyprowadzam się z domu, i kupuję motocykl. Wtedy już rodzice nie mogą mi zabronić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

domyślam się że jesteś pobudzony emocjami ale uwierz mi że nie da się tak od razu w dniu 18tych urodzin rzucić wszystkiego i pójść na swoje :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

domyślam się że jesteś pobudzony emocjami ale uwierz mi że nie da się tak od razu w dniu 18tych urodzin rzucić wszystkiego i pójść na swoje

Ośmielam się nie zgodzić, da się :smile: Za granice pojechać, przywieźć trochę kasy a następnie znaleźć robotę i robisz co chcesz. A rodzinka z czasem nie będzie miała innego wyjścia jak zaakceptować  ;)

A nie prościej zwyczajnie sfałszowac podpis rodziców? Nie takie rzeczy podrabiało się w latach szkolnych :P

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A nie prościej zwyczajnie sfałszowac podpis rodziców? Nie takie rzeczy podrabiało się w latach szkolnych

 

No panie kolego, nieładnie! Takie rzeczy pisać na publicznym forum?! Wstyd 

 

:laugh2:

Suzuki SV650S 2007 icon1.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne że nie czekaj, od razu wie wyprowadzaj... Graty w tobołek, na kij i dalej gdzie oczy poniosą... bierz przykład z takiego jednego w czerwonych gaciach z białą brodą :biggrin:

Tylko Honda -> XL600V + XR400R = :riding:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NoPel rozumiem Twoją zdenerwowanie itd. ale uwierz, że iść na swoje to nie jest tak łatwo, wiem coś o tym od 15 roku życia do dziś mieszkam poza domem, najpierw szkoła, później dziewczyna która zatrzymała mnie w mieście i z przyzwyczajenia zostało do dziś ale niemal na każdy weekend jestem u rodziców, bardzo dużo mi pomagają. Na pewno Twoi chcą dla Ciebie dobrze, będziesz jeszcze płakał jak ich kiedyś braknie - ale nie o tym tu mowa. Po co wgl Ci takie zaświadczenie? miałeś jakieś konsekwencje po wypadku? Trochę dziwne pojęcie, że nie będziesz jeździł po mieście, to gdzie chcesz jeździć? po polu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś młody i niestety wielu rzeczy jeszcze nie rozumiesz...

Reagując w ten sposób, wcale nie poprawisz stosunków z rodzicami, a tym bardziej będą sądzić, że jesteś dzieciak i robisz im na złość...

I to nie sprawi, że pomyślą iż jesteś odpowiedzialny i powinieneś jeździć na motocyklu.....

 

Chyba, że Twoi Rodzice to tyrani i zatruwają Ci życie.... To wtedy rób jak napisałeś...

Lecz zastanów się czy nie nad interpretujesz ich zachowania i czy nie mylisz zwykłej rodzicielskiej troski z podłością...

qxK0W5f.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to ja też się wyprowadziłem zaraz po 18 i jakoś żyję ;) Z rodzicami kontakt mam bardzo dobry, ale tylko w małych dawkach... Powyżej 2 tygodniu w domu i zaczynają się jazdy ;)

 

Mamuśka, oczywiście przy każdej rozmowie upomina mnie na temat bezpiecznej jazdy ;P No ale cała rodzina motocyklistów więc za dużo do zabraniania nie ma :P

 

Ojciec tylko pyta czemu kupiłem szlifierę zamiast choppera/crusiera.. To przynajmniej on też by pojeździł ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to sie po 18 nie da wynieść z domu, ja jak miałem lat 19 to pracowalem w sfinxie, zarabiałem całkiem przyzwoite pieniądze ( napiwki czasami z dnia ponad 200 zł, norma była 100 plus pensja) mógłbym za to spokojnie wynająć pokój zjeść i jeszcze trochę odłożyć.

 

Natomiast pamiętaj chłopaku jedną rzecz.

W życiu najważniejsza jest edukacja i stabilizacja do 25 roku życia tak żebyś po 30 nie pluł sobie w brode że dla motoru zawaliłeś życie zawodowe ( czego oczywiście nie zakładam ale może sie tak zdarzyć) Rozmawiaj z rodzicami, uzywaj racjonalnych argumentów etc. Ja z motorem poczekałem do tego roku bo wiedziałem że nie jestem gotowy na pogodzenie tego wszystkiego, mimo że ŚP. Bleft zaraził mnie tym tak że czasami nie spałem nocami myśląc o tym jak skołować maszyne, prawko i przejechać całe miasto na gumie....

 

P.S. Wiem że dużo osób tutaj sie ze mną nie zgodzi ale z mojego punktu widzenia tak to wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to sie po 18 nie da wynieść z domu, ja jak miałem lat 19 to pracowalem w sfinxie, zarabiałem całkiem przyzwoite pieniądze ( napiwki czasami z dnia ponad 200 zł, norma była 100 plus pensja) mógłbym za to spokojnie wynająć pokój zjeść i jeszcze trochę odłożyć.

 

Natomiast pamiętaj chłopaku jedną rzecz.

W życiu najważniejsza jest edukacja i stabilizacja do 25 roku życia tak żebyś po 30 nie pluł sobie w brode że dla motoru zawaliłeś życie zawodowe ( czego oczywiście nie zakładam ale może sie tak zdarzyć) Rozmawiaj z rodzicami, uzywaj racjonalnych argumentów etc. Ja z motorem poczekałem do tego roku bo wiedziałem że nie jestem gotowy na pogodzenie tego wszystkiego, mimo że ŚP. Bleft zaraził mnie tym tak że czasami nie spałem nocami myśląc o tym jak skołować maszyne, prawko i przejechać całe miasto na gumie....

 

P.S. Wiem że dużo osób tutaj sie ze mną nie zgodzi ale z mojego punktu widzenia tak to wygląda.

 

Wydaje mi się, że raczej więcej osób niż Ci się wydaje zgodzi się z Tobą, jak i wypowiedzią "fred89".

 

"NoPel" - zadałeś konkretne pytanie, ale wraz z nim wylałeś się co do problemów związanych z tematem, a świadczy to o tym, że nie jest Ci łatwo podjąć konkretną decyzję i wolisz przy okazji pytania uzyskać info od ludzi co o tym sądzą - i bardzo dobrze, bo czasami jeden drobny błąd, "ciągnie" się za nami całe nasze życie.

W mojej opinii powinieneś dobrze przeanalizować wypowiedź "jakoob" i "fred89", ponieważ sam osobiście nie musiałem wyprowadzać się przedwcześnie z chałupy, ale mam kilku znajomych, którzy to zrobili i po kilku latach bardzo, ale to bardzo żałowali (niektórych dotyczy "żałują"), ale ich duma nie pozwala na to, żeby wrócić do domu i się do tego przyznać. 

 

Tyle ode mnie - życzę powodzenia.

Edytowane przez tlfabianka (wyświetl historię edycji)

Zapożyczone, ale bardzo trafne .... "Denerwować się, to mścić się na swoim zdrowiu za głupotę innych"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, no w sumie troszku przesadziłęm, nie da rady na 18stke sie wyproiwadzić szczególnie że myśle o politechnice (oczwiście kierunek typu budowa maszyn :smile: ), więc pogodzić i pracę i studia.
Więc cóż, moto na strzeżonym, prawko zrobić to nie problem, i tyle.

Jedyne co mnie martwi to to, że jeszcze 2 lata aż będę mógł robić to prawko. 
Dokładnie 2 kwietnia 2015 będę mógł je zacząć robić, czyli od dzisiaj 664 dni. Oczywiście nie zwykłe A, a A2 ale nie przeszkadza mi to, bo i tak jakbym zrobił A na 18stke to nie kupiłbym żadnego 600RR etc tylko na początek coś spokojniejszego, myślę nad xj6 albo cbf500
Bez prawka wolę nie latac, nawet nie chcę myśleć co by było jakbym nie miał uprawnień do jeżdżenia na Apce, i bym miał ten wypadek. 
Ktoś pytał po co mi zaświadczenie - Żeby wymienić karte motorowerową na am, potrzebuję tego zaświadczenia.
 

Edytowane przez NoPel (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...