Skocz do zawartości

Mandaty Punkty Karne-Biling!


gonia

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 rok później...

Ja mam prawko na B od 1998r natomiast A od lipca tego roku. Pierwszy mandat zarobiłam w lutym 2013r ( 4 pkt i 100zł- 71km/h na 60) jak go dostawałam miałam uśmiech od ucha do ucha a policjant zapytał z czego się ciesze ja mu na to że to mój pierwszy mandat w życiu  i w sumie się ciesze bo już myślałam że coś ze mną nie tak bo kręcę autem dobrze ponad 10tyś km rocznie :smile: Podziękował mi za miłą postawę bo od rano ponoć miał bardzo niesympatyczne rozmowy z zatrzymanymi kierowcami ;)

Mina lekko mi zrzedła jak 2 tyg później przyszła fotka od straży miejskiej w Łodzi. Fotograf był kiepski ale drogi bo kosztował mnie 200zł i 6 pkt (83km/h na 50). Na dzień dzisiejszy wyzerowane konto i niech tak pozostanie :smile:

Jeżeli musisz wybierać pomiędzy byciem sobą a realizacja marzeń, zastanów się czy to napewno Twoje marzenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Na komisariacie :-)

i wrócić do domu na piechotę bądź PKsem.... ale jak to mówią nop risk no fun....

 

a punkcików będzie więcej bo jak widać ORMO wiecznie żywe: :unsure:

Od początku akcji "Stop agresji drogowej" do komend wojewódzkich policji w całym kraju napłynęły tysiące filmów z nagranymi wykroczeniami kierowców. Policja ukarała już setki osób, a kolejne sprawy czekają w sądach.
W niektórych komendach wojewódzkich akcja mająca na celu wyłapywanie piratów drogowych przez innych uczestników ruchu drogowego została rozpoczęta jeszcze w ubiegłym roku. Włodzimierz Mogiła z Wydziału Ruchu Drogowego KW Policji w Katowicach powiedział, że od połowy grudnia ubiegłego roku do komend w regionie trafiło ponad 350 filmów od prywatnych użytkowników. - W przypadku 30 proc. nagrań możemy mówić o zakończeniu spraw. Kierowcy zostali ukarani mandatem lub sprawa trafiła do sądu - mówi Mogiła. W przypadku pozostałych spraw nadal prowadzone jest dochodzenie.

W akcji prowadzonej przez KW Policji w Opolu od początku kwietnia otrzymano ponad 250 nagrań. Ukaranych zostało niemal 100 kierowców na łączną kwotę 19 tys. zł. Do sądów trafiło kolejnych 49 wniosków o ukaranie. Z kolei olsztyńska komenda wojewódzka rozpoczęła akcję jako jedna z ostatnich - w połowie sierpnia. Od tego czasu nadesłano kilkanaście filmów i zdjęć.

Jak wysyłać nagrania? Większość komend wojewódzkich ma specjalne adresy e-mail dedykowane akcji "Stop agresji drogowej". Filmy można też dostarczać na nośnikach USB lub CD bezpośrednio do wydziałów wykroczeń w ruchu drogowym. Ale funkcjonariusze z Komendy Głównej Policji w Warszawie mówią, że filmy wysyłane są nawet na adres rzecznika prasowego czy do innych oddziałów.

Albo mandat albo sąd

Przedstawiciele policji przyznają, że do ich komisariatów trafia coraz więcej nagrań. - Takie materiały traktowane są jako dowód w sprawie. Kierowca nagranego samochodu jest przez nas wzywany i albo przyznaje się do winy i przyjmuje mandat, albo sprawa trafia do sądu - mówił w sierpniu Krzysztof Hajdas, młodszy inspektor z Komendy Głównej Policji. Do funkcjonariuszy trafiają głównie nagrania kierowców, którzy przekraczają podwójną linię ciągłą, wymuszają pierwszeństwo czy powodują inne zagrożenie na drodze. Coraz więcej jest też zdjęć samochodów zaparkowanych w miejscach niedozwolonych, jak wysepki, przejścia dla pieszych czy miejsca dla inwalidów. W tym przypadku jednak dr Wojciech Rafał Wiewiórkowski, generalny inspektor ochrony danych osobowych, tłumaczy, że może ktoś popełnił wykroczenie, stając na zakazie, ale był to stan wyższej konieczności, bo zawoził np. chorą osobę do szpitala. Takie sprawy ostatecznie zawsze rozstrzyga sąd.

Funkcjonariusze podejmują jednak działania w przypadku wszystkich nadesłanych materiałów. Wyjątkiem jest jedna sprawa - policja nie interweniuje w przypadku przekroczenia prędkości, ponieważ takie wykroczenie musi zostać nagrane przez radiowóz z homologowanym wideorejestratorem. W niektórych sytuacjach ukarani zostają zarówno osoba nagrywana, jak i nagrywający. Okazuje się, że część kierowców łamie przepisy ruchu drogowego, chcąc pokazać wykroczenie innych.

Przesyłanie filmów na policję legalne

A co, jeżeli nagranie jest niewyraźne i nie da się zidentyfikować numerów rejestracyjnych? Wtedy policja zwraca się do osoby, która przesłała nagranie, czy posiada film lepszej jakości. Jeżeli nie, to funkcjonariusze nie wszczynają postępowania.

Zgodnie z polskim prawem wysyłanie filmów na policję jest legalne, ale ich wrzucanie do internetu już nie. Trzeba się liczyć z ewentualną odpowiedzialnością cywilną. - Nagrany może domagać się ochrony prawnej na podstawie przepisu art. 24 kodeksu cywilnego, który mówi, że ten, czyje dobro osobiste (np. wizerunek) zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania. Może ponadto żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub odszkodowania - mówi adwokat Andrzej Zbawicki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli podesłanie na pocztę policyjną linku z wrzutką  filmu  "akcji" jest jak gdyby  nie legalne i mozna żądać jego zaniechania a także odszkodowania.

A czy może być dowodem wycięty z rejestratora jazdy film zgrany np. na pendrive czy kartę pamięci?

bo coś mi nie pasiiii dowód to tylko oryginał

Miałeś wypadek? Pomogę uzyskać odszkodowanie z OC sprawcy.  501-629-877

http://www.autopowypadku.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...