Skocz do zawartości

Paraliż Łodzi - Masa Krytyczna - Rowerzyści Jadą, Kierowcy Stoją


Piotr

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo chętnie się w to włączę. Pamiętam sytuację z ubiegłego roku gdy masa tych idiotów zablokowała al. Włókniarzy. Gdy ich mijałem coś tam nawet manifestowali ale nie słyszałem gdyż uznałem, że zwiększę nieco obroty :smile: a kierowcy złorzeczyli na nich i w pełni mieli rację.

Też mam rower i jeżdżę... po ścieżkach rowerowych których nasiali już w tym mieście sporo.

 

A propo: widzieliście ścieżkę na Wschodniej pomiędzy Pomorską a Północną? Nie ogarniam sensu wyłączenia pasa jezdni na odcinku około 300 metrów na rzecz ścieżki. Rowerzysty jak tam jeżdżę jeszcze nigdy nie widziałem..Może tam są jakieś specjalne prądy korzystne dla jednośladów niesilnikowych ale to już @nildur może się wypowie jako zapalony rowerzysta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest właśnie to co chce osiągnąć "Masa Krytyczna", więcej ścieżek kosztem użytkowników pojazdów silnikowych, tj. motocykl, samochód. co z tego, że właściwie nikt z niej nie korzysta, ważne, ze jest. równie dobrze mogą przejechać kawałek po ulicy - samochód go wyminie, motocykl tym bardziej, a przepustowość ulicy o cały jeden pas większa... ale kto by o tym myślał.

Edytowane przez krzychoslav (wyświetl historię edycji)

"proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów"

 

SV1000S

 

icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się pytam: CO WY NA TO!?

 

Zapewne ściągnie wszystkich pierwszy patrol z brzegu do kontroli a oni i tak pojadą ciesząc się że ch... nam z tego wyszło.

Nas w tym czasie przetrzepią i nawet jak nic nie znajdą to będziemy sobie robić wrogów.

 

I tak nas wystarczająco na tych drogach nie lubią więc osobiście wolałbym odłączyć kwestię od motocykli ;)

A juz nie daj ..... żeby policjanci  w tym mieście obrali sobie nas za cel obław jak im też za dużo będziemy fikać.

Edytowane przez ridrick (wyświetl historię edycji)

Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!!

 

Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie.

 

Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętamy o tym ???

 

"

Osoba, która utrudnia bądź tamuje ruch na drodze, bez względu na to czy kieruje pojazdem czy jest pieszym, popełnia wykroczenie. Wysokość mandatu zależy od rodzaju niezgodnego z przepisami zachowania, i waha się od 50 do 500 zł.
15886.jpg
Za spowodowanie utrudnień w ruchu drogowym grozi kara grzywny.
Utrudnianie ruchu

Zgodnie z treścią kodeksu wykroczeń, kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu,  podlega karze grzywny albo karze nagany. 

Regulacja jest dość ogólnikowa, przez co pod pojęciem „tamowania” lub „utrudniania” ruchu będziemy rozumieć wiele zachowań.

Najogólniej rzecz ujmującą „tamowanie ruchu” oznacza takie zachowanie (sprzeczne z przepisami ruchu drogowego), które doprowadza do zatrzymania lub zakłócenia płynności ruchu.

„Utrudnianiem ruchu” będą natomiast takie zachowania, które, co prawda nie tamują ruchu, ale negatywnie (dezorientującą) wpływają na pozostałych uczestników ruchu.

Warto w tym miejscu podkreślić, iż sprawcą tego wykroczenia może być zarówno kierujący pojazdem, jak i pieszy. W jednym z orzeczeń Sąd Najwyższy wskazał, że chodzenie po pasach dla pieszych, które przeznaczone są dla przejścia przez jezdnię, a nie do spacerowania i chodzenia po nich, jest wykroczeniem określonym w art. 90 kodeksu wykroczeń.

 
Taryfikator mandatów

Wśród zachowań, które zostaną uznane za wykroczenia z art. 90 k.w., tj. utrudniające lub tamujące ruch, taryfikator mandatów wskazuje:

  1. utrudnianie lub tamowanie ruchu poprzez brak lub błędne sygnalizowanie manewru (mandat – 200 zł);
  2. utrudnianie ruchu podczas cofania (mandat – 50-200 zł);
  3. naruszenie zakazów cofania w tunelach, na mostach i wiaduktach (mandat – 200 zł);
  4. nieustąpienie przez kierującego pojazdem pierwszeństwa pieszym znajdującym się na przejściu (mandat – 350 zł);
  5. jazda wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych pojazdem silnikowym – (mandat – 250 zł);
  6. zatrzymanie lub postój pojazdu na autostradzie lub drodze ekspresowej w innych miejscach niż wyznaczone w tym celu (mandat – 300 zł);
  7. zajmowanie więcej niż jednego, wyznaczonego na jezdni, pasa ruchu (mandat – 150 zł);
  8. wchodzenie na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd (na przejściach dla pieszych – 50 zł, w innych miejscach – 100 zł).

Warto pamiętać, że wykroczeniem jest również jazda z prędkością utrudniającą ruch innym kierującym. Takie zachowanie zagrożone jest mandatem w wysokości od 50 do 200 zł oraz dwoma punktami karnymi. Oznacza to, że poruszając się po drodze nie należy przekraczać dopuszczalnej prędkości, ale nie można również jechać zbyt wolno."

 

-cyt. z infor.pl

CGLasNM.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Warto pamiętać, że wykroczeniem jest również jazda z prędkością utrudniającą ruch innym kierującym. Takie zachowanie zagrożone jest mandatem w wysokości od 50 do 200 zł oraz dwoma punktami karnymi. Oznacza to, że poruszając się po drodze nie należy przekraczać dopuszczalnej prędkości, ale nie można również jechać zbyt wolno."

 

 

To powinni zabanować wszystkich rowerzystów na drogach bo tylko utrudniają ruch  :decayed:  :riding: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zgodnie z treścią kodeksu wykroczeń, kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu,  podlega karze grzywny albo karze nagany.  Regulacja jest dość ogólnikowa, przez co pod pojęciem „tamowania” lub „utrudniania” ruchu będziemy rozumieć wiele zachowań. Najogólniej rzecz ujmującą „tamowanie ruchu” oznacza takie zachowanie (sprzeczne z przepisami ruchu drogowego), które doprowadza do zatrzymania lub zakłócenia płynności ruchu. „Utrudnianiem ruchu” będą natomiast takie zachowania, które, co prawda nie tamują ruchu, ale negatywnie (dezorientującą) wpływają na pozostałych uczestników ruchu.

Nie wiem jak wy ale wg mnie to jest definicja masy krytycznej. Jakim cudem oni nie dostają mandatów...

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak wy ale wg mnie to jest definicja masy krytycznej. Jakim cudem oni nie dostają mandatów...

Bo są zorganizowaną akcją, która była wcześniej zgłoszona. O wszystkim wie policja i zabezpiecza ich przejazd. Ale przecież możemy jechać ich trasą z prędkościami ok 30-40 km/h. Będziemy powoli ruszać, zatrzymywać się na każdych światłach i od nowa. Wolne ruszenie i rozciąganie kolumny moto do granic możliwości.

Nie ma siły, będą musieli jechać za nami albo będą musieli stać.

Suzuki SV650S 2007 icon1.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli wygląda to tak

 

"masa krytyczna - czyli jak legalnie wk***wiać kierowców"

 

a co do tematu - rower porusza się tak 20-30km/h. nie musimy ich jakoś bardzo spowalniać. z pod świateł na samym sprzęgle, delikatnie gaz do tych 30 km/h i nie powinno być problemu. ale nich sobie powąchają i posłuchają. 

Edytowane przez krzychoslav (wyświetl historię edycji)

"proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów"

 

SV1000S

 

icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym albo przyszłym tygodniu jadę obejrzeć motka i jeżeli wrócę z tym, co myślę, to się zacznę wreszcie udzielać i mam nadzieję poznać Was trochę więcej poza internetem- wtedy też może wreszcie ruszymy trochę więcej tematów ;) W tym jak przeciwdziałać tej bezmyślności. Innym absurdom może też- od tak na własną miarkę ;)

Konfucjusz: Po­wiedz mi, a za­pomnę. Po­każ mi, a za­pamiętam. Pozwól mi zro­bić, a zro­zumiem.

2010-2012: BMW F650 '95 48KM; 2014-2018: Suzuki GSF Bandit S 600 '96 78KM "Smokey"; 2017-: AJP PR3 240 Supermoto '17 23KM "Rowerek"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

a co do tematu - rower porusza się tak 20-30km/h. nie musimy ich jakoś bardzo spowalniać. z pod świateł na samym sprzęgle, delikatnie gaz do tych 30 km/h i nie powinno być

Masa krytyczna jedzie ze stałą prędkością 12 km/h. Mówię o czole kolumny, z tyłu wiadomo, że doganiają, wyprzedzają ale przód jedzie równiutko 12. Zanim zrozumiałem jacy to hejterzy i zieloni to zdarzyło mi się z nimi kilka razy jechać.


 

 

Ale przecież możemy jechać ich trasą z prędkościami ok 30-40 km/h.

Obawiam się, że w ten sposób moglibyśmy osiągnąć skutek odwrotny do planowanego, czyli dodać im prestiżu i rozgłosu bo jakaś prasa się zainteresuje "co się dzieje". Myślę, że nie o to nam chodzi by dzięki nam mieli jeszcze większe wpływy i przebicie...


Przemyślę sprawę, zasięgnę opinii prawnika. Dam znać!

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12?! serio ? jako rowerzysta stwierdzam, że jazda rowerem z taką prędkością to żadna przyjemność :ohmy2:

 

no to faktycznie przejazd 30-40 km/h mija się z celem..

 

 

 

Przemyślę sprawę, zasięgnę opinii prawnika. Dam znać!

 

czekam z niecierpliwością.

"proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów"

 

SV1000S

 

icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiając z normalnymi ludźmi na temat masy kretyńskiej dochodzę do wniosku:

- dzięki tej akcji kierowcy i nie tylko jeszcze bardziej nienawidzą rowerzystów, ja również patrzeć na nich nie mogę przez ich manifestacje, i o ile parę lat temu rowerzystów szanowałem, teraz na ich widok mam ochotę utrudniać im życie, tak bardzo jak tylko mogę

- rowerzyści tracą uznanie, motocykliści je zyskują - ludzie powoli się do nas przyzwyczajają i dochodzą do wniosku że mniej złego na drodze robi motocyklista, który zna przepisy (ma prawko), opłaca oc, nie blokuje i spowalnia ruchu, potrafi się jakoś zachować na drodze i najważniejsze - nie domaga się coraz więcej chorych przywilejów

 

Jakby nie patrzeć, na ulicach coraz lepiej nas traktują i akceptują (jeżdżę motocyklem) od 2008 roku, robią miejsce i generalnie (pomijając psycholi nie mogących na nas patrzeć) nas szanują. Rowerzystów przeciwnie - właśnie przez tą masę i ich ciągłe postulaty.

 

Czemu więc chcecie być kojarzeniu z masą?

Myślicie że pro-rowerowe media będą dobrze o nas mówiły kiedy zacznie się pakować motocyklistów do jednego wora z tymi oszołamami?

Pomysł z blokowaniem masy ma sens, ale uważacie że wkur...ni kierowcy widząc motocyklistów z masą dobrze odczytają wasze intencje i zrozumieją wasz cel, a żaden pismak w expresie czy fakcie nie przekręci całej sytuacji?

 

Jeśli już to wymyślmy jakąś pozytywną akcję, żeby mówić o nas dobrze, a nie przyłączajmy się do tych pomyleńców bo zostaniemy z nimi myleni.

I taka akcja wyraźnie musi rozróżniać motocyklistów i rowerzystów, których kierowcy mają dość, a nie do nich nawiązywać.

 

Wymyślmy jakąś akcję podobną do masy która nie będzie utrudniać ludziom życia i kojarzyć się pozytywnie zamiast pakować się w to gówno.

Edytowane przez piotreklodz (wyświetl historię edycji)

Tylko Honda -> XL600V + XR400R = :riding:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie powinniśmy się mieszać w masę krytyczną bo to odwróci się przeciwko motocyklistom. W naszym kraju ludzie coraz lepiej spostrzegają nas jako Motocyklistów i jeździ się zdecydowanie łatwiej i lepiej niż kiedyś, a utrudnianie życia innym przez takie masy czy blokowanie zorganizowanych przejazdów będzie tylko na naszą niekorzyść (tak jak teraz coraz więcej ludzi nie lubi rowerzystów, a my będziemy z nimi kojarzeni). A poza tym jeżeli masę krytyczną prowadzi oznakowany radiowóz na sygnałach (pojazd uprzywilejowany) to obowiązkiem każdego uczestnika ruchu jest ustąpienie mu pierwszeństwa, wiec takie blokowanie czy spowalnianie ich nic nie da i tylko posypią się mandaty. 

Uważam, że nie powinniśmy wzajemnie się nienawidzić i utrudniać sobie życia na drodze (nie ważne motocykl-samochód-rower-ciężarówka), najważniejsza jest kultura na drodze i wtedy wszystkim będzie się łatwiej poruszać po naszych drogach. Nie walczmy ze sobą tylko się tolerujmy i ułatwiajmy sobie życie. To tyle ode mnie, ale każdy ma prawo się z tym nie zgodzić. 

Pozdrawiam i LwG 

Żyj tak jakbyś miał umrzeć jutro, marz tak jakbyś miał żyć wiecznie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Uważam, że nie powinniśmy wzajemnie się nienawidzić i utrudniać sobie życia na drodze

 

problem polega na tym, że właśnie wspomnieni rowerzyści utrudniają życie innym użytkownikom drogi..

"proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów"

 

SV1000S

 

icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problem polega na tym, że właśnie wspomnieni rowerzyści utrudniają życie innym użytkownikom drogi..

I dlatego większość patrzy na nich negatywnie, wiec po co dodatkowo jeszcze mają inni na nas też tak patrzeć. Wiec dajmy sobie spokój z masą...

Żyj tak jakbyś miał umrzeć jutro, marz tak jakbyś miał żyć wiecznie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Uważam, że nie powinniśmy wzajemnie się nienawidzić i utrudniać sobie życia na drodze (nie ważne motocykl-samochód-rower-ciężarówka), najważniejsza jest kultura na drodze

Emilu, chyba nie wiesz wszystkiego. Liderzy masy biorą udział w zebraniach w Urzędzie Miasta w temacie planowania infrastruktury drogowej na rok 2020 (fundusze unijne) i mocno próbują utrudnić nam życie. Byłem tam ja, ridrick i Koper i na własne uszy słyszeliśmy tych oszołomów uważających, że w całym centrum włącznie z Mickiewicza i Piłsudskiego powinna byś strefa "Tempo 30", a to się wiąże z progami zwalniającymi. Chcą tam pasa dla rowerów, promują transport miejski i generalnie wszystko co uderza w kierowców. Masa krytyczna to nie są ludzie lubiący jazdę na rowerze tylko "zieloni" - czyli ludzie nienawidzący spalin, samochodu, w skrócie mówiąc obrońcy środowiska. Oni są do nas negatywnie nastawieni. Nie widzę powodu by ich lubić, czy chociażby tolerować. Próbują utrudniać nam życie i robią to skutecznie, więc trzeba by wymyślić jakiś sposób, by utrudnić to im.

 

Można oczywiście zrobić to legalnie chodząc na te zebrania do urzędu i mieszać ich kulturalnie z błotem tak jak my to raz zrobiliśmy. Potrzebny byłby dobry, przygotowany do tego skład. Przysiąść i wyszukać realne przykłady, gdzie ścieżki rowerowe zawiodły, gdzie np miasta takie jak Marsylia promujące masową ciemnotę po kilku latach chciały się z tego wycofywać itd. Nie dać im się odezwać i obalać każdy ich argument. Na drodze też można im życie utrudnić. Może zrozumieją przesłanie, jeśli nie to trudno...

 

Jeśli ktoś próbuje odbierać moją wolność kosztem przywilejów dla siebie (a to właśnie robi masa) to jest moim wrogiem i tak będzie przeze mnie traktowany.

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko Fajnie brzmi i zaprawdę powiadam że macie rację gdyż od dawna zielonych uważa się za eko-terrorystów ale problem jest w czymś innym polityka w tym mieście to ekonomia i jak długo rowerzyści będą mieli taki ekologiczny fajny PR i w konsekwencji politycy będą mogli liczyć na głosy zadowolonych bicyklistów z nowych ścieżek rowerowych tak użytkownicy - pozostali dróg muszą liczyć się z niemiłymi niespodziankami.

Ja Osobiście samochód zastąpiłem motorkiem w codziennej podróży do pracy wolę moknąć na deszczu niż jeździć cuchnącym autobusem.

Nie ma co liczyć że na dowód pojeździmy tym cudem komunikacji miejskiej bo zapewne z miejsca zaczęły by ginąć dowody i całe rodziny by jeździły na wtórniki.

Możemy liczyć tylko na to że politycy zobaczą w nas target i zaczną zabiegać o nasze głosy.

A Bus pasy to faktycznie przegięcie że nie możemy po nich jeździć .

Moja pasja i mój cel , jeżdżę chinolkiem bo tak chcę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emilu, chyba nie wiesz wszystkiego. Liderzy masy biorą udział w zebraniach w Urzędzie Miasta w temacie planowania infrastruktury drogowej na rok 2020 (fundusze unijne) i mocno próbują utrudnić nam życie. Byłem tam ja, ridrick i Koper i na własne uszy słyszeliśmy tych oszołomów uważających, że w całym centrum włącznie z Mickiewicza i Piłsudskiego powinna byś strefa "Tempo 30", a to się wiąże z progami zwalniającymi. Chcą tam pasa dla rowerów, promują transport miejski i generalnie wszystko co uderza w kierowców. Masa krytyczna to nie są ludzie lubiący jazdę na rowerze tylko "zieloni" - czyli ludzie nienawidzący spalin, samochodu, w skrócie mówiąc obrońcy środowiska. Oni są do nas negatywnie nastawieni. Nie widzę powodu by ich lubić, czy chociażby tolerować. Próbują utrudniać nam życie i robią to skutecznie, więc trzeba by wymyślić jakiś sposób, by utrudnić to im.

 

Można oczywiście zrobić to legalnie chodząc na te zebrania do urzędu i mieszać ich kulturalnie z błotem tak jak my to raz zrobiliśmy. Potrzebny byłby dobry, przygotowany do tego skład. Przysiąść i wyszukać realne przykłady, gdzie ścieżki rowerowe zawiodły, gdzie np miasta takie jak Marsylia promujące masową ciemnotę po kilku latach chciały się z tego wycofywać itd. Nie dać im się odezwać i obalać każdy ich argument. Na drodze też można im życie utrudnić. Może zrozumieją przesłanie, jeśli nie to trudno...

 

Jeśli ktoś próbuje odbierać moją wolność kosztem przywilejów dla siebie (a to właśnie robi masa) to jest moim wrogiem i tak będzie przeze mnie traktowany.

Ok rozumiem Cię. Przyznaje tego nie wiedziałem, Sam jestem przeciwny masie, ale osobiście dla mnie lepsze będzie iść do Urzędu Miasta (mogę iść z Wami, przygotować konkretne argumenty) i tak jak napisałeś "zrobić to legalnie" a nie "wywoływać wojnę na ulicy" jedni kontra inni... uważam, że niczego się nie osiągnie wzajemną nienawiścią na ulicy..

Żyj tak jakbyś miał umrzeć jutro, marz tak jakbyś miał żyć wiecznie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście chętnie spuściłbym wp***dol tym ćwokom bez silników ale uważam że każda ingerencja motocyklami w przejazd masy skończy się źle, otóż wystarczy że wśród bicyklistów pojawi się taki sam pojebek jak ja i będzie chciał się napierdalać, ja z racji tego że kulturalny jestem i nigdy nie odmawiam przyjmę jego propozycję i bedzie jadka, do niego dołączą koledzy, do mnie dołączą koledzy(albo i nie) i bedzie ro***erducha jak w Kijowie :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście chętnie spuściłbym wp***dol tym ćwokom bez silników ale uważam że każda ingerencja motocyklami w przejazd masy skończy się źle, otóż wystarczy że wśród bicyklistów pojawi się taki sam pojebek jak ja i będzie chciał się napierdalać, ja z racji tego że kulturalny jestem i nigdy nie odmawiam przyjmę jego propozycję i bedzie jadka, do niego dołączą koledzy, do mnie dołączą koledzy(albo i nie) i bedzie ro***erducha jak w Kijowie :P

dołączam :whip: kolarze powinni utudnić życie pod urzędem Miasta aby walczyć o swoje a nie na mieście w*****iać wszystkich dookoła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Echhh chlapnąłem bzdurę tak dla draki  i proszę jak się przyjeła :sad2:. Już nie będę.

 

Jak chcecie to może pieszą pikietę strzelimy. Będziemy chodzić przez przejście dla pieszych na mało uczęszczanej ulicy, którą będę jechać.

No i trzeba by skrzyknąć ludzi z poza grona forumowego np na FB w ramach nie dla masy krytycznej.  Chociaż to i tak g... da.

Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!!

 

Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie.

 

Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Będziemy chodzić przez przejście dla pieszych na mało uczęszczanej ulicy, którą będę jechać.

 

Dobre !!!!  :biggrin:

Koleżko To się nazywa kreatywny pomysł doprowadzenia grupy ludzików do szewskiej pasji .

Ja jestem za !!!! nawet dla miny rowerzystów - jak w reklamie wrażenia bezcenne. :biggrin:

Moja pasja i mój cel , jeżdżę chinolkiem bo tak chcę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WYPRZEDZAM PEDAŁA NA ROWERKU AUTOBUSEM ON SIĘ TELEPIE ,UDAŁO SIĘ WYPRZEDZIĆ ,BYŁO CIASNO,STAJĘ NA PRZYSTANKU PEDALISKO W TYM MOMĘCIE MNIE WPRZEDZIŁO I SIĘ TELEPIE     I ODNOWA CIASNO Z PRZECIWKA AUTA A TEN sk***ysyn SIĘ TELEPIE WYPRZEDZIŁEM PEJSA PRZYSTANEK A DEBIL ZNOWU TO SAMO NI CZY NIE ROZJECHAĆ TAKIEGO OKURWIEŃCA       NIERAZ POWIEM ŻE NOGA MNIE ŚWIERZBI SKASOWAĆ POJEBAŃCA     WPADŁ POD BLIRZNIAKA WYPADŁ RURĄ WYDECHOWĄ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe oni jada drewnowska kolo mnie moze w nich petardami bedziemy rzucac?

mimo wszystko ja nie zwalniam jak ich widze ja dostane dwa lata w zawiasach a on polamane kulosy pedaly  :dance:

 

 

007.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...