Skocz do zawartości

Paraliż Łodzi - Masa Krytyczna - Rowerzyści Jadą, Kierowcy Stoją


Piotr

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Znalazłem taki fan page na facebooku, zrzesza niechętnych masie :biggrin: https://www.facebook.com/stop.masie.krytycznej?ref=stream&hc_location=stream

 

A ile tam płaczu "fanów masy" się znajduje :whistling:

 

Szkoda, że większość rowerzystów ma duży problem z 2 przepisami :

 

"Tak, jak dotychczas rowerzysta może korzystać z chodnika w wyjątkowych przypadkach. Ostatnio zmieniły się jednak warunki, które muszą zostać spełnione, aby rowerzysta mógł wjechać na chodnik.

Rowerzysta może korzystać z chodnika, gdy:

  • dozwolona prędkość dla pojazdów na jezdni przekracza 60 km/h
  • szerokość chodnika wynosi min. 2 m.

Jadąc po chodniku, rowerzysta powinien jechać powoli, zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym zapewniając im swobodę korzystania z chodnika."

 

oraz z przeprowadzaniem roweru przez przejście dla pieszych.

 

O reszcie szkoda wspominać nawet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Święci nie jesteśmy to fakt :decayed:  Ale nikt z nas nie robi comiesięcznych parad-zatorów po mieście wkurzając tym innych użytkowników dróg oraz domagając sie nowych przywilejów samemu nie respektując obecnego prawa  ;)

Edytowane przez Aidekk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

A jak sie ludzie wk... na mieście.

Jeden policjant dostałby wp***dol bo ludzie przejść chcieli.

Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!!

 

Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie.

 

Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masa jak zwykle ma pokazać ilu jest rowerzystów. Taki jest cel masy. Cel zacny, szkoda że wykonanie takie chujowe. O tym kto i z jakimi poglądami przewodzi masie mieliśmy okazje przekonać się ostatnio na omawianiu planowania zmian komunikacji miejskiej do roku 2020 w urzędzie miejskim wraz z Koperem i ridrikiem :biggrin:

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ten finał miał na celu? Tzn. co tam się działo  :blink:

Masa krytyczna zawsze kończyła swoją trasę na Placu Wolności, ale taka liczba nie zmieściłaby się co spowodowałoby zablokowanie ruchu transportu miejskiego na dłuższy czas (tramwaje, autobusy). I robili jakąś pamiątkową fotkę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem okazję stać na północnej w korku przez ten cały przejazd :mellow:  pół godziny stania-10m do przodu , to chyba dobry wynik ,co ? :angry: Panowie niebiescy próbowali nauczyć się kierowania ruchem ale z mizernym wynikiem <_< proponuje ogólnie jeszcze więcej bus pasów itp. :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

ja każdego dnia jadąc rowerem czy motongiem po ulicach, widzę masę krytyczną organizowaną przez puszkarzy :smile:. Blokują ruch na każdym skrzyżowaniu :smile: z tym że róznica taka, że rowerzyści organizując masę krytyczną potrzebują zapewne zezwolenia od miasta :smile: a puszkarze tworzą korki bez kwitów :P

 

O ile fajniej i zdrowiej byłoby gdyby kierowcy z nadwagą i z nadmiernym denerwowaniem się za kółkiem przesiedli się na jednoślady napędzane zarówno silnikiem jak i własnymi mięśniami :smile:

a jak wtedy fajnie zmienia się sposób widzenia i odbierania innych uczestników ruchu :smile:. Polecam przesiadkę na rower dla tych co negatywnie odbierają rowerzystów na szosie chociażby na parę tygodni. Myślę, że od razu negatywy o rowerzystach z tego tematu by zniknęły :smile:

 

PS. jak dla mnie mógłby powstać alternatywny temat "Korki - rowerzyści i motocykliści chcą jechać, ale auta stoją i korkują"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Polecam przesiadkę na rower dla tych co negatywnie odbierają rowerzystów na szosie chociażby na parę tygodni. Myślę, że od razu negatywy o rowerzystach z tego tematu by zniknęły

Śmigam puchą, na moto i rowerem. Wcale nie jeżdżę mało... bo niedziela + w tym tygodniu na rowerku już 80 km mam zrobione (czyli codziennie wycieczka 20-30 km). Lubię rower i to bardzo, ale jeździć to jedno a wspierać masę krytyczną to drugie. Rowerzystów i w ogóle cały ruch rowerowy dzielę na:

* rowerzystów (tych odbieram bardzo pozytywnie)

* terrowerorystów (ludzie utożsamiający się poglądami z organizatorami masy krytycznej, cieszący się kiedy widzą zakorkowane miasto i spienionych kierowców niczym trolle w internecie)

 

A nawiasem mówiąc, to rower jest świetnym sposobem na spalenie nadwyżki kalorii + odstresowanie się :smile:

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja każdego dnia jadąc rowerem czy motongiem po ulicach, widzę masę krytyczną organizowaną przez puszkarzy :smile:. Blokują ruch na każdym skrzyżowaniu :smile: z tym że róznica taka, że rowerzyści organizując masę krytyczną potrzebują zapewne zezwolenia od miasta :smile: a puszkarze tworzą korki bez kwitów :P

 

Jakoś nikt nie złorzeczy na kierowców w jednoosobowych samochodzikach. Korki są przez rowerzystów, przez sygnalizację świetlną, przez tramwaje i autobusy, przez remonty, przez Zdanowską i buk wie przez co jeszcze. Biedni kierowcy wiozący swoje jedno dupsko i 4 lub 5 pustych miejsc w samochodzie są tacy pokrzywdzeni :biggrin:

 

A tak w ogóle, czy któryś z wielce oburzonych kierowców potrafi myśleć szerzej i bardziej perspektywicznie? Wszak im bardziej popularny staje się rower, im więcej ludzi się nań przesiada (a jakby nie patrzeć Masa jest pewna promocją roweru) tym lepiej dla samych kierowców. Dla tych którzy z takich czy innych względów muszą jeździć samochodem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spora część kierowców w jednoosobowych samochodzikach się tłucze po mieście (nie jeździ), bo:

- w pracy też muszą jeździć samochodzikiem

- po pracy muszą odebrać dzieci z przedszkola

- mieszkają trochę poza miastem

 

Myślenie terrorrowerzystów jest deko infantylne- przesiadka na rowery i MPK rozwiąże problemy komunikacyjne w mieście. A tak...a figa.

Nie mieszkamy w Londynie, nie mamy metra, DLRki itd.

P&R też nie mamy.

 

Mamy masę ludzi, którym się jeszcze chce, lub muszą pracować w Łodzi. Ale ich codzienna masa krytyczna jest k&rwa po prostu korkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co mój szanowny Tato powiedział o masie ? Skwitował to tak :" Córka to jak na mecz idą kibice i bandyci -terroryścii , ma się to dokładnie tak samo do masy " a teraz Wam powiem czemu Jego zdanie jest dla mnie ważne i w pełni się z Nim zgadzam ... Otóż jest wielokrotnym Mistrzem Polski w kolarstwie szosowym , parokrotnym Mistrzem w mistrzostwach Europy , cenionym znawcą i przyjacielem w społeczności kolarskiej . Robi dziennie minimum 100km , Jego odległości mierzy się w tysiącach rocznie . Dlatego uznając Go za mojego mentora w tej kwestii uważam tak jak On . Masa jest po to aby pokrzyczec , poubliżać , polansować , niewiele osób traktuje ją jako jakieś tam przesłanie .Rowery na ścieżki , piesi na chodniki , motorzyści i puszkarze na ulice , rolnicy na pola . Won mi rowerem z ulicy jak jest ścieżka obok . Tyle w temacie z mojej strony :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jakoś nikt nie złorzeczy na kierowców w jednoosobowych samochodzikach.

Nie no skąd. Te wszystkie k... które lecą  jak MUSZĘ jechać puszką to pewnie na rowerzystów.

 

 

 

A tak w ogóle, czy któryś z wielce oburzonych kierowców potrafi myśleć szerzej i bardziej perspektywicznie?

Sorry mistrzu perspektywicznego myślenia, jakbyś nie zauważył  (nie doczytał) większość oburzonych jest przeciwko kretyńskiej imprezie pod nazwą Masa terrorystyczna a nie przeciwko rowerzystom, rowerom itp. 

Większość z tych co się tu wypowiadali sama jeździ.  Na początku nawet moja córka brała w tym udział ale jak przerodziło się to w comiesięczną akcję paraliżu miasta to dostała bana na imprezę.

 

Dodatkowo poszkodowanymi przy całym tym cyrku są również piesi, motocykliści. pasażerowie MPK i w sumie wszyscy bo przecież policja tez musi ten cyrk obstawiac. 

Mówienie tylko o kierowcach puszek stanowi przykład braku myślenia wykazywanym przez zwolenników samej imprezy.

Jak bezmyślne są oczekiwania tych osób można było posłuchać podczas konsultacji w Urzędzie Miasta. Zero myślenia o funkcjonowania miasta jako całości tylko walka o własne widzi mi się.

Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!!

 

Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie.

 

Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego "rowerzyści" w Polsce nie chcą jeździć mądrze? Dlaczego egzekwują jedynie swoje przywileje a zakazy olewają z premedytacją?

Sytuacja z dzisiaj:

Skręcamy z kursantką w lewo na dość ruchliwym skrzyżowaniu w Wawie, udało nam się wbić pomiędzy jadące z przeciwka samochody i aby schować tyłek musieliśmy wsunąć przód samochodu na 20-30 cm na przejazd dla rowerów.

Patałach jadący prawą stroną ścieżki specjalnie przejeżdża na lewą stronę aby nawtykać mi, jak to uczę jeździć, wyzwać mnie od kut..ów a kursantkę od tępej kur...

Olaliśmy kwestię i pojechaliśmy dalej.

Kilka minut później dojeżdżamy do innego skrzyżowania i z daleka widzimy tego patałacha jadącego po chodniku, w stronę przejścia. Z premedytacją dziewczyna wjeżdża na przejście tuż przed niego. Efekt? Gleba i rower zarysował próg. Wezwana policja i 500 zł mandatu bo nie chciało się zejść z roweru. No ale prawa zna, tylko z obowiązkami już gorzej...

 

A przecież można tak:

 

Taka mała różnica pomiędzy rowerzystą i "rowerzystą", motocyklistą i "motocyklistą" itd...

Miejsca wystarczy dla wszystkich - wystarczy wzajemny szacunek i dbanie o własne bezpieczeństwo.

Stayin' Alive

Instruktor motocyklowy w MotoInstruktor, Szkoła MotocyklowaTurbo i KULIKowisko.pl
Ratownik MotoPozytywni.pl

Jeśli instruktor siadaąąaz kursantem na tylne siedzenie, podczas zajęć w ruchu drogowym, to ok.
Jeśli jedzie autem i mądrzy się przez radio, to amator i niewiele przekaże podczas zajęć.

Co do szkolenia w aglomeracji łódzkiej, to ja proponuję szkołę Turbo, gdzie szkoli motoTomasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam, że głupota terrowerzystów z masy krytycznej to jedno, ale indywidualna głupota większości (obserwowanych przeze mnie przy różnych okolicznosciach) rowerzystów to drugie. Otóż, zauważyłem, że ci idioci (bo inaczej ich nazwać nie można) w momencie kiedy jadąc po ścieżce rowerowej dojeżdżają do ulicy i przejeżdżają przez nią nawet nie próbują sprawdzić czy coś skądś nie jedzie. W przedszkolu uczy się dzieci, że jak dochodzą do przejścia to muszą się rozejrzeć. Widać rowerzyści stwierdzili, że skoro mają pierwszeństwo przejazdu na takim przejściu to im się również włącza nieśmiertelność. Jako pieszy też mam pierwszeństwo na pasach, jednak nie przyszło mi nigdy do głowy, żeby przebiegając przez pasy nie zerknąć czy aby coś nie jedzie. Rozumiem, że oni MAJĄ PRAWO, a kierowcy OBOWIĄZEK się zatrzymać, ale jeśli kierowca się do tego nie zastosuje, to oni mają turnus w szpitalu, a kierowca mandat lub sprawę. Tak czy siak mogą stracić więcej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie trafiłem jeszcze nigdy na masę ani w ŁDZ ani w innych miastach więc może dlatego nie widzę problemu jeśli takie coś sobie organizują. Jednak widzę, że przez taką akcję wielu z Was kierowców ocenia później całość czyli generalizuje. Fakt, jeżdżę rowerem i boję się jeździć ścieżkami bo część rowerzystów szczególnie tych 'sezonowych' jeździ jak chce. To samo mogę powiedzieć o części motocyklistów. Sam wiem, że za kółkiem, na moto, na rowerze czasami odwalę coś, ale dlatego nie jestem za tym by mówić że rowerzyści mają wszystko w nosie :smile: bo myślę, że taki sam procent motocyklistów myśli że jest niewiadomo kim na szosie i ma prawo do wszystkiego. Koper, rozumiem, że Ty jak dochodzisz do przejścia oglądasz się w prawo i lewo jak w przedszkolu :smile:.  O włączaniu nieśmiertelności nie będę tu za długo pisał bo chcesz przez to powiedzieć, że jako motocyklista nie robisz głupstw :smile: czyli nie jezdzisz w miescie szybciej niż 50?, nie wyprzedzasz tak, że kierowcy nie są w stanie Cię widzieć?, nie bierzesz udziału w 'ustawkach' czy KTSach gdzie nie jeździ się przepisowo? W Twojej wypowiedzi znowu pada słowo większość :smile: a z takim podsumowaniem to raczej byłbym ostrożny. Ja odkąd przesiadłem się na rower przy każdej ścieżce zwalniam bo wiem że moze wyskoczyć rowerzysta i nie mam z tym problemu więc nikomu ubliżać z tego powodu nie będę. Na swojej trasie do pracy mam ok może 1 km ścieżki na 10 km trasy więc 9 kręcę na szosie i chętnie bym jeździł tylko ścieżkami (bo kierowcy nie zawsze są na tyle czujni żebym czuł się bezpiecznie, rozmawiają przez komórki, wyprzedzają na milimetry) ale ich po prostu nie ma. I dalej będę się trzymał zdania, żeby każdy patrzył na to w jaki sposób się porusza i skupił się na swoich umiejętnościach a na ulicach będzie bezpieczniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lucas, lektura działu Wypadki z okolicy i różne inne historie wpłynęły na moje zachowanie na drodze. Jak każdemu z nas, średnio kilka razy na przejażdżkę ktoś puszką wymusza pierwszeństwo, nie patrzy w lusterka, nie sygnalizuje zmiany pasa. Jednak wiem, że choć to oni łamią przepis, to ja muszę myśleć i za siebie i za nich, bo w razie wypadku to za mnie się w szpitalu nie położą, choć wina jest ich. Obserwuję pełno rowerzystów którym świadomość, że mają pierwszeństwo na pasach w zupełności wystarcza i nie zachowują szczególnej ostrożności przy przejeżdżaniu przez niesygnalizowane skrzyżowania. Mieć na uwadze należy, że często auta dojeżdżające do ścieżek, lub ulic, którą przecina ścieżka nie widzą i nie mogą widzieć rowerzystów, bo są krzaki, budynki, ekrany dźwiękochłonne. (Zakładając w ogóle, że chcą ich zauważyć) Mnie chodzi jedynie o to, że obserwowani przeze mnie rowerzyści sami nie dbają o swoje bezpieczeństwo i to jest moim zdaniem lekkomyślne, bo sami siebie narażają.

Dojeżdżasz do drogi to bądź przygotowany, że jakiś cham i prostak w puszce / na motocyklu ma Cię gdzieś i nie zwalnia przed ścieżką, sprawdź czy jest czysto, czy może jakiś 16 latek właśnie oblatuje R6 :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawdzam za każdym razem :smile: a w zimę świecę się jak choinka :smile: na rowerze. Ale ale.... 'Dojeżdżasz do drogi to bądź przygotowany, że jakiś cham i prostak w puszce / na motocyklu' - właśnie, i tutaj jest to rozumowanie. Dla mnie prostak jest wtedy jak świadomie widzi mnie i zajeżdża -> taki dostaje pstryczka w nos. W większości przypadków to niestety po prostu nieuwaga (taki kierowca machnie żeby przeprosić) lub tak jak zauważyłeś, przy ścieżkach są krzaki, budynki i ekrany.

Na moto jak lecę to prędkości są zupełnie inne, a i tak uważam że rzadko kiedy puszkarz wyjedzie świadomie olewając, że jadę. Często niestety jest tak, że moja prędkość i ciskanie się między autami powoduje, że rzadko kiedy kierowca ma szansę mnie zobaczyć wcześniej i nie obwiniam ich za to. No oprócz jednej pani która w zimę w korku :smile: otworzyła drzwi chcąc wyszczotkować brykę ze śniegu :biggrin:. Ale udało mi się jakoś nie wjechać do środka auta :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...