Paraliż Łodzi - Masa Krytyczna - Rowerzyści Jadą, Kierowcy Stoją

[ridrick]

Chcecie namiary na autor? Niestety znam ch...a

[Matik]

Jaki problem domalować na każdym przejściu dla pieszych wąski pas do przejazdu rowerów ??? Ja nigdy nie zsiadam z roweru bo mijałoby się to z celem ale jednocześnie nie wjeżdżam na te pasy bezmyślnie jak to niektórzy robią.

Cóż ciekawe podejście Odniosę, się do tych pasów i do malowania przejazdu rowerowego. Niektóre miejsca są za wąskie na taki pas i z tego co mi się zdaje stosowane są przy scieżkach rowerowych a tak owych nie da się wszędzie zrobić. Co do przepisów, które łamiesz to twoja wola. Jak dla mnie nie ma tu usprawedliwienia dla Ciebie a szczególnie takiego, że zsiadanie mija się z celem.. Każdy odpowiada za bezpieczeństwo na drodze nie tylko pojazdy z silnikiem spalinowym

Edytowane 12 Kwietnia 2015 przez Matik (wyświetl historię edycji)

[Podkopnik]

Wcale się nie usprawiedliwiam Owszem łamie przepisy na rowerze motocyklu jeżdżąc autem  i niech ktoś pierwszy rzuci kamieniem kto ich nie łamie

 

Ja nie mam problemu z tym, że ktoś łamie przepisy. Ważne by nie stwarzał tym realnego zagrożenia dla innych uczestników.

I proszę nie łapcie mnie za słówka bo sami jeździcie i wiecie co mam na myśli.

 

Odniosę, się do tych pasów i do malowania przejazdu rowerowego. Niektóre miejsca są za wąskie na taki pas i z tego co mi się zdaje stosowane są przy scieżkach rowerowych a tak owych nie da się wszędzie zrobić

 

Przecież pasy dla pieszych można zrobić węższe prawda??? Co kilka lat są malowane nowe linie. Wystarczyłoby zwęzić je chociażby o metr i już miejsce się znajduje bez przestawiania słupów drzew chodników

Edytowane 13 Kwietnia 2015 przez Podkopnik (wyświetl historię edycji)

[kamaras]

Chcecie namiary na autor? Niestety znam ch...a

poproszę na PRV - ciekaw jestem czy nie myślimy o tym samym...

[motoTomasz]

Przecież pasy dla pieszych można zrobić węższe prawda???

Kolejny raz, gdy czytam Twój wpis przyklepałem takiego facepalma, że szok.

Jak nie siedzenie na kaczkę, bo tak jest bezpieczniej to bezsens schodzenia z roweru na przejściu a teraz dowolność mamalowania oznakowania.

Tym ostatnim idealnie wkomponowalbyś się jako specnalista ds. tymczasowego oznakowania w Zarządzie Dróg i Transportu w Łodzi. Macie równie nikłe pojęcie o aktach prawnych dot. oznakowania

[Podkopnik]

 

 

olejny raz, gdy czytam Twój wpis przyklepałem takiego facepalma, że szok.

 

Przynajmniej zapewniłem Ci rozrywkę 

Na prawie o którym mówisz się nie znam ale widziałem (mówię na przkładzie krk) miejsca gdzie wcześniej były same pasy a potem zmieniło się to na pasy razem z przejazdem rowerowym.

Dlatego tak napisałem - takich miejsc pewnie można zrobić więcej. Nie mówię, że wszedzie bo przejścia są różne.

To są tylko moje luźne myśli. Przecież po to jest forum żeby się nimi wymieniać czyż nie?

[Aidekk]

 

 

Jak nie siedzenie na kaczkę, bo tak jest bezpieczniej to bezsens schodzenia z roweru na przejściu a teraz dowolność mamalowania oznakowania.

Tomasz, jeździsz rowerem? Ja tez nie schodzę z roweru na pasach, co nie znaczy, że się nie rozglądam, że jeżdżę pieszym po nogach czy trącam ich kierownicą. Wiele przejść ma obok przelot dla rowerów (to się chyba nazywa śluza rowerowa - ale pewności nie mam). Dlaczego nie malować takich wszędzie? Zasadniczo nie widzę różnicy przeprowadzania roweru od przejeżdżania nim na pasach, może poza upierdliwością rozwiązania nr 1.

 

 

 

Ja nie mam problemu z tym, że ktoś łamie przepisy. Ważne by nie stwarzał tym realnego zagrożenia dla innych uczestników.

Całkowicie kolegę popieram i przyznaję uczciwie, że robię dokładnie tak samo! A jak nie ma aut w pobliżu (np wieczorna jazda rowerkiem) to i na czerwonym przejadę. A co! Po co czekać jak kretyn jak widoczność dobra i nic nie jedzie! Przepisy wymyślono dla naszego bezpieczeństwa a nie po to by ślepo ich przestrzegać w sytuacjach gdy jest to absurdalne.

[krzychoslav]

Nie namaluja wam wszedzie pasow bo nie wszedzie sa sciezki, to raz, a w wiekszosci miejsc najzwyczajniej nie mozna jechac rowerem po chodniku. Skoro musisz jechac ulica, to po co "sluza" na przejsciu dla pieszych?

[kamaras]

 

 

Tomasz, jeździsz rowerem?

A śmiesz w to wątpić ???

 

[Arpe]

wiedzieliście o tym, bo mi umknęło, są jeszcze gdzieś w Polsce mądrzy ludzie: https://www.facebook.com/events/1574818879430216/

u nas masa rezyduje w magistracie i podobno sami tak wybraliśmy... k....

Edytowane 2 Października 2015 przez Arpe (wyświetl historię edycji)

[krzychoslav]

http://masakrytyczna.org/aktualnosci/2-news/185-zawieszamy-mase-krytyczna-w-lodzi.html

 

Zawieszaja MK. Poki co na pol roku, czyli pol roku spokoju mamy

[JAREK-XJR]

Czy z masa czy bez to i tak przeciez auta wiecznie stoja w korkach.

[PIT]

 

 

Czy z masa czy bez to i tak przeciez auta wiecznie stoja w korkach.

dokładnie MK straciła swój główny cel zakorkować miasto pokazując kto jest ważniejszy, a tu miasto już zakorkowane przez puszki i teraz MK niema jak przejechać.

Kto mieczem wojuje...

[Bulba]

W dμpy zimno dlatego przerwa.

Edytowane 31 Października 2015 przez Bulba (wyświetl historię edycji)

[krzychoslav]

aa w zeszłym roku jeździli całą zimę podobno dają miastu pół roku na rozbudowanie infrastruktury rowerowej. a jak nie to dalej beda orgazować ten szajs dzięki któremu myślą że mogą więcej

[Arpe]

2 lata remontów przetrzymali, teraz zawiesili

mi to pasuje z terminem wyborów ostatnich, nie dostał któryś palant nowej roboty ?

Edytowane 2 Listopada 2015 przez Arpe (wyświetl historię edycji)

[Zet]

Jeżdżę na rowerze bardzo dużo, mam znajomych którzy jeżdżą znacznie więcej - na przykład lecą samolotem do Grecji i wracają do domu na dwóch kółkach po to tylko aby zaraz polecieć w przeciwnym kierunku. W pracy mamy sporo rowerzystów, jest nawet coś na kształt koła pasjonatów kolarstwa. A jak dotąd spotkałem dosłownie kilka osób które kiedyś jeździły w MK ale wycofały się widząc co się tam dzieje. Zastanawiam się czasem jaki trzeba mieć charakter i jak wielkim być egoistą aby uważać, że w Łodzi robi się wciąż za mało dla użytkowników rowerów i że warto brać udział w tak znienawidzonym tworze jakim stała się masa.

 

Idąc tym tropem jako motocykliści powinniśmy byli walczyć o profity dla siebie (takie jak na przykład miejsca parkingowe które przeszły w budżecie obywatelskim) paląc gumy na Piotrkowskiej przynajmniej raz na miesiąc. Na całej jej długości. Sądzę że miłość mieszkańców byłaby na zbliżonym poziomie.

 

 

Zabawny na swój sposób był szum jaki wywołali niektórzy "aktywiści" wsadzeni w media na plecach MK gdy oddano jedną z najlepszych (moim zdaniem) ścieżek rowerowych w Łodzi - wzdłuż ul. Inflanckiej. Pokonuję ją codziennie na trasie z/do pracy jadąc zwykle 20" składakiem, czyli rowerem dość czułym na jakość podłoża. Pseudorowerzystom nie podobało się falowanie - łagodne zjazdy i podjazdy w miejscach gdzie są bramy z posesji (czyli co kawałek). Twierdzili, że to najtragiczniejsza ścieżka w Łodzi, a zaraz obok, wzdłuż ul. Strykowskiej jest znacznie gorsza jakościowo trasa. Podobnych przykładów skrajnej niekompetencji rowerowej tak zwanych prowodyrów MK jest więcej. Tylko aby o tym wiedzieć trzeba na rowerze jeździć po Łodzi, a nie tylko o tym mówić i raz w miesiącu wkur... mieszkańców swoim dumnym pedałowaniem środkiem jezdni w asyście policji.