Skocz do zawartości

Paraliż Łodzi - Masa Krytyczna - Rowerzyści Jadą, Kierowcy Stoją


Piotr

Rekomendowane odpowiedzi

Była w autobusie kamera? Pewnie nie.

Kamera była ale co z tego jak rowerzystę zidentyfikujesz. Powinni też mieć tablice aby można ich było pociągnąć do odpowiedzialności za takie zachowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadąc po pracy do szwagra, skręcam z Wyszyńskiego w Retkińską w prawo (od Bandurskiego), zatrzymałem się na strzałce, ruszam i w tym momencie kolejny pedalarz wpada na przejście drąc mordę, że chyba ślepy jestem bo on ma zielone i zaraz kopnie mnie w d*pę. Odpowiedź, że to przejście a nie przejazd zagwarantowała mi stłuczone lusterko z prawej strony bo kutasiarz pojechał za mną i gdy skręcałem w Hufcową - przyfandzolił z buta i spierdzielił w osiedle. Gość około 50 lat.

 

Miałem kiedyś taką sytuacją na Pabianickiej. Jadę środkowym pasem a pedalista mi z prawego (mimo iż jest DDR!) przewala się na lewy przed samą maską. Przytrąbiłem na fajansiarza. Pech chciał, że przy Dubois miałem czerwone. Dogonił mnie, kopnął w lusterko i zawrócił w stronę centrum. Więc ja w pedał i za nim ale wjechał koło szlabanu gdzieś w tereny Alby... Jego fart bo batona bym mu przetestował na plecach. Na szczęście lusterko całe - tylko się złożyło...

kamaras

ccm250.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dla mnie bomba bo przynajmniej wczoraj nie mieliśmy problemu z przeciskaniem się przez miasto. Kierowcy widząc moto z lewej i rower z prawej zjeżdżali na prawo i byli pozdrawiani przez eLeczkę. Czasami nawet niektórzy nas zaczepiali, żeby chwilę pogadać :smile: Terroryzmem nikt się specjalnie nie przejmował.

 

również to zauważyłem, wolą przepuścić moto niż rower. i także kilkukrotnie zostałem zaczepiony, ostatnio nawet przez Straż Miejską na światłach, Panowie puścili z lewej i pogadane. miło się robi człowiekowi. :smile:

"proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów"

 

SV1000S

 

icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą, ciekawi mnie czy pan "jesteś u Pani" nadal jest pośmiewiskiem na PŁ bo polewali z niego równo...

Generalnie to tak złego wizerunku rowerzysty chyba nigdy nie było. Dla mnie bomba bo przynajmniej wczoraj nie mieliśmy problemu z przeciskaniem się przez miasto. Kierowcy widząc moto z lewej i rower z prawej zjeżdżali na prawo i byli pozdrawiani przez eLeczkę. Czasami nawet niektórzy nas zaczepiali, żeby chwilę pogadać :smile: Terroryzmem nikt się specjalnie nie przejmował.

Mało tego, on teraz tworzy całe sagi filmowe w podobnym stylu :/

Konfucjusz: Po­wiedz mi, a za­pomnę. Po­każ mi, a za­pamiętam. Pozwól mi zro­bić, a zro­zumiem.

2010-2012: BMW F650 '95 48KM; 2014-2018: Suzuki GSF Bandit S 600 '96 78KM "Smokey"; 2017-: AJP PR3 240 Supermoto '17 23KM "Rowerek"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie liczenie łódzkich rowerzystów. Miasto chce dopasować drogi rowerowe do ruchu

 

http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/3422637,wielkie-liczenie-lodzkich-rowerzystow-miasto-chce-dopasowac-drogi-rowerowe-do-ruchu,id,t.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wracając z majówki też miałem ciekawe doświadczenia z rowerzystami. Jako że majówka jest jaka jest a infrastruktura drogowa uboga, to korki wszędzie. Jechałem więc trasą przez Sędziszów, Włoszczowę, Sulejów, Czarnocin, Rzgów i Rudę Panianicką. Same boczne trasy. Rowerzystów pełno, połowa jeździła jak pijana, połowa jakby siodełek nie mieli. Kilka szczególnych przypadków zasługuje jednak na uwagę.

 

* W okolicy Brześcia na trasie 742 kobieta jechała rowerem tak, jakby nigdy w życiu nie jeździła - trzęsła się i koło przednie chodziło jak u chorej na Parkinsona. Kobieta młoda: 25-35 lat. Nic by nie było w tym dziwnego jakby nie fakt, że jechała na dwupasmówce moim pasem, czyli pod prąd zamiast jechać lewym! I do tego prawie środkiem drogi. Jak to zobaczyłem odruchowo na drugi pas.

 

* Przedbórz - pan jadący na rowerze obok jadącego na małym rowerku dziecka (4-6 lat), nawet jak go strąbiłem za nic w świecie nie zjechał. Ja rozumiem, że chronił dzieciaka żeby nikt go nie najechał ale na miłość boską... jak ominąć 2 rowerzystów na 1 pasie? A droga kręta i auta jeżdżą z naprzeciwka co zmuszało mnie do jechania za nimi. Dodam, że był całkiem przyzwoity chodnik!

 

* Dziadki i babcie na całej długości jadący środkiem (albo w szeregu zamiast w kolumnie) i nie oglądający się za siebie. Ja często jeżdżę i robię dokładnie to samo, jedziemy z Dorotą we 2 rowery wiejskimi drogami i rozmawiamy ALE co jakiś czas oglądam się za siebie i jak widzę autko, to zjeżdżam i jedziemy w jednej linii - nie blokuję aut, niech sobie jadą.

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyliczanki kiedy to ktos sie nieodpowiednio  zachowal na rowerze to mozemy sobie darowac. Nie oszukujmy sie, kazdy z nas swiety nie jest i nie byl wiec wyliczajac bledy rowerzystom to jest tak jakby sie te bledy samym sobie wyliczalo. Nie wierze w to ze kazdy jezdzi w 100% przepisowo czy to na rowerze czy na motocyklu. Co wiecej, patrzac na stan niektorych motocykli np. opon, to wola o pomste do nieba ze na czyms takim mozna jeszcze jezdzic. Mysle, ze nie ma co czepiac sie wszystkiego bo to tez przesada. Wedlug mnie powinni zrobic tak jak pisalem wczesniej raz w roku wielka akcję na drogach i tyle, tzm bardyiej w sytuacji jaka mamy czyli niekonczacych sie robot drogowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się wydaje że w pierwszej kolejności czytanie ze zrozumieniem się kłania - bo wątek nie tyczy rowerzystów jako takich - ale tłuszczy zwącej się masą krytyczną

Wybacz kolego, ale nie udzielam prywatnych korepetycji ani z czytania, ani z interpretacji tekstu, ani z samodzielnego logicznego myślenia.

Wątek tylko z założenia i z tytułu dotyczy Masy Krytycznej, z którą to absolutnie się nie utożsamiam, ani nie uczestniczę (byłem może ze dwa razy). W praktyce zaś jest tu totalny offtop, podkręcany przez parę osób (głównie jednego podobno lubianego przez kogoś) które mają jakąś awersję nie tyle do Masy co do rowerów i rowerzystów z założenia. To taka prymitywna polaczkowata mentalność co poniektórych jednostek. Kogoś nienawidzić przecież trzeba. Albo lewaków, albo Żydów, albo pedałów, albo w końcu rowerzystów.

 

Mówisz że rzadko trafiasz chamów nawet gdy ...ba nawet na przejściach dla pieszych przez które zawsze przejeżdżam (uprzednio zwolniwszy i rozejrzawszy się

bo rozumiem że raz na stu to między innymi taki który Cię otrąbi albo zwróci uwagę jak łamiesz przepisy - bo możesz nawet modlitwe zmawiać podczas tego zwalniania i rozglądania - i tak łamiesz przepisy. Wtedy to cham bo jak śmie zwracać uwagę?

Rozczaruję cie: znacznie łatwiej trafić na takiego który zatrąbi gdy jadę przejazdem rowerowym bo mu się zdaje ze to przejście dla pieszych :biggrin: A pisząc "cham" miałem na myśli raczej takiego który wyprzedza mnie w odległości 10 cm gnając ponad 100 km/h, albo wyprzedza i zaraz zajeżdża drogę skręcając w prawo itd. Ale tak jak napisałem to margines. Pocieszę cię: sam święty nie jestem, po przejściach nigdy nie przeprowadzam roweru. Tak, jestem piratem drogowym - w przeciwieństwie do praworządnych motocyklistów - głównie tych na szlifierkach :laugh2:

 

Sami twardziele cieszący się do monitora ;)

Masz rację, to mięczaki, nie maja jaj by coś tu napisać ;) Prawdziwi twardziele zakładają anonimowo profil na fejsbuku "stop masie", albo klepią anonimowo w klawiaturę pisząc na forum obelgi i epitety, wylewając swoje frustrację i nienawiść w wirtualny świat :laugh2: Sory ale większy szacunek mam do organizatorów Masy - z którą jak już pisałem się nie utożsamiam - przynajmniej robią to w realnym świecie, nie kryjąc swojego wizerunku ani nazwisk.

 

Sory koledzy, ale to tyle ode mnie. Z mojej strony EOT

Wolę pośmigać rowerem po przejściach dla pieszych, niż udzielać się w tym idiotycznym wątku :biggrin:

Do dzieła twardziele, możecie mnie ukamienować :laugh2:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Aras - większość występującą przeciwko tej bandzie kretynów blokującej miasto w imię poronionego pomysłu znam osobiście. Są dla mniej znacznie mniej anonimowi niż Ty. Sądząc po ilości postów od czasu rejestracji nie masz za wiele do powiedzenia - może to i dobrze sądząc po Twojej wypowiedzi, w której najmądrzejszą częścią było stwierdzenie, że więcej głosu w tym temacie nie zabierzesz.

Osobiście z wielką przyjemnością wezmę udział w każdej akcji, która uprzykrzy życie uczestnikom masy krytyczniej choć sam jeźdzę na rowerze - tylko, że ja robię to dla przyjemności a nie z musu codziennie nie mając alternatywnego środka transporu/ aby w tłumie równie anonimowych pedalarzy móc przejechać na czerwonym/ podnieść swoje niskie ego. A anonimowy na pewno nie jestem :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwi twardziele zakładają anonimowo profil na fejsbuku "stop masie", albo klepią anonimowo w klawiaturę pisząc na forum obelgi i epitety, wylewając swoje frustrację i nienawiść w wirtualny świat

W moim prywatnym odczuciu, jest to jakaś forma protestu. To lepsze niż siedzieć biernie i przyglądać się jak jedna grupa zabiera prawa wszystkim innym bo głośno krzyczą. Pisałem już nie raz ale powtórzę: jestem czynnym rowerzystą (jeżdżę 1-2 x w tyg po 30-50 km), moja kobieta też (codziennie do pracy) i żadne z nas nie popiera masy. Rowerzysta nie jest równe członkowi masy. Masa to niestety zbiorowisko "zielonych" oraz takich, co ich nie stać na auto i dlatego pałają nienawiścią do posiadaczy tych pojazdów (co zresztą widać w ich przejazdach i słychać w hasłach!).

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja przekornie napiszę tak , obserwując temat MK , zarówno w tv , gazetach jak , w necie i na forum  widzę że kierowcy mają taki mega wkurw na MK że aż mnie to cieszy , a wiecie czemu ?? A temu że My motocykliści już nie jesteśmy postrzegani jako zło największe na drogach tylko właśnie MK :smile: Właśnie przez ich chamskie zachowania , paraliż w mieście , bycie świętymi krowami :smile: 

Aras , nikt ci nie broni śmigać rowerem po pasach ( w sumie prawo niech przestrzegają inni) ale jak cię pizdnie auteczko to do siebie pretensje :smile: Nóżki połamane , rączki też i jeszcze cywilka za naprawę szkód w pojeździe poszkodowanego bo pewnie OC nie masz na rower .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

NIc dziwnego że Radny Rakowski habilitacji nie robi jak takie pierdy w kosmos puszcza "Radny Rakowski jest zdania, że rowerzyści powinni mieć pozwolenie na korzystanie z buspasów. Ma to poprawić bezpieczeństwo rowerzystów" o ile pamiętam policja nie wyraziła zgody na jazdę motocykli po buspasach ze względu na bezpieczeństwo podczas wyprzedzania na buspasach oraz blokowanie tychże. A rowerzysta to wg radnego Harry Potter na dwóch kółkach przeniknie jako zjawa przez autobus i będzie tak zap...dalał że "nas nie dagoniat"

Radnemu chyba świeże powietrze zaszkodziło.... albo wysiłek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mini masa była wczoraj ;) aż się pani zagotowała że jej nie puściliśmy przez przejście na zielonym, pomimo że stała przez całe 7 sek po zejściu z rowerka ;)

Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!!

 

Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie.

 

Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ładna chociaż była?

Nienajgorsza ;)

Edytowane przez ridrick (wyświetl historię edycji)

Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!!

 

Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie.

 

Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To trzeba było pomóc pani przeprowadzić rowerek i usadzić na siodełku :decayed: A jak by się spodobało to popchnąć parę razy. Rowerzystki wysportowane dziewczyny i wiele potrafią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

aż się pani zagotowała że jej nie puściliśmy przez przejście na zielonym, pomimo że stała przez całe 7 sek po zejściu z rowerka

 

Wina była po naszej stronie, a pani nawet zsiadła z roweru aby go przeprowadzić po pasach więc nie wiem czemu nikt się nie zatrzymał. Ja też się nie zatrzymałem  :unsure:  ale gdyby policjant zatrzymał mnie do kontroli i zapytał czy przepuściłem pieszych, odpowiedziałbym:

 

 

:hihi:

Chcesz założyć działalność, a może już posiadasz? Odbierz 10% rabatu na usługi księgowości winfakt_logo_sygnatura.png

Polecam, sprawdziłem na własnym biznesie: www.infakt.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...