Skocz do zawartości

Smarowanie łańcucha


scOti

Rekomendowane odpowiedzi

Suchy,Na alledrogo masz za 359 złociszyhttp://allegro.pl/motooiler-v-oila-super-olejarka-jak-scottoiler-i1812201070.html

W uszach szum, w oczach łzy, a na liczniku 33 😆
avatar2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli potrzeba tylko:- elektrozawór paliwa - 2-3m wężyka o przelocie 4mm - zaworek regulujący przepływ - zbiornik na olej- rurka podająca olej na zębatkę- olej - i jakies tam przewody i tyle?zgadza sie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak - w najprostszej wersji, u mnie jest jeszcze sterownik do dawkowania tego oleju (z opcją na deszcz, teren itp)

"Motocykl to znak, że jego posiadacz nie utonął w szarości życia" Newsweek Polska

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam sterownik to koszt około 150 zł, dodatkowo dokładam zbiornik na olej 200ml, wężyki, dysze do smarowaniaElektrozawór ok 50 złWięc łącznie wychodzi ~200złOczywiście pomagam zamontować i wyregulować

"Motocykl to znak, że jego posiadacz nie utonął w szarości życia" Newsweek Polska

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli ktoś jest zainteresowany takim urządzeniem to ....skonstruowałem olejarkę ze sterowaniem elektronicznym.Krótki opis:Układ składa się z: zbiorniczka, wężyków toru olejowego, elektrozaworu typu NZ,dyszy podającej olej na koło zębate i mocowania tej dyszyoraz sterownika elektrozaworu, który steruje ilością oleju podawanego na zębatkę.Sterowanie umieszczamy gdzieś na kierownicy i można regulować nawet w czasie jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam trochę inne pytanie. Mam olejarkę w Bandziorze tylko że olej jest nanoszony tylko na jedną stronę łańcucha. Jak wymieniałem napęd to różnica w powierzchniach łańcucha była kolosalna. Ta strona na którą kapał olej była ok, czysta, nasmarowana. Druga zaś strona była w stanie agonalnym.I teraz pytanie do Was. Czy w miejscu gdzie olej kapie na łańcuch macie jakiś trójnik żeby łańcuch był smarowany z dwóch stron?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na którą stronę łańcucha kapie Ci olej? Bo jeżeli na zewnętrzną to trochę kiepski pomysł. Łańcuch musi być smarowany od wewnątrz. A widziałem już parę zdięć olejarek, gdzie ludzie tak umieszczali ten wężyk, że olej im kapał na łańcuch od góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie kapie na zewnętrzną stronę. Myślałem nad jakimś trójnikiem żeby olej kapał na dwie strony. Tylko poczekam aż ktoś się wypowie czy to zda egzamin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że kilku użytkowników zainwestowało w olejarkę. Osobiście do tego typu rozwiązań podchodzę raczej sceptycznie. O swój zestaw napędowy dbam w sposób tradycyjny. Używając słowa "tradycyjny" nie mam na myśli spryskiwania łańcucha sprayem w 30 sek. zakręcając tylnym kołem jak kołem fortuny http://motocykle-lodz.pl/public/style_emoticons/default/thumbdown.gif

Przyznam szczerze, że w podobny sposób postępowałem na początku swojej przygody z motocyklem do czasu..Stare przyzwyczajenia znikły wraz z pojawieniem się nowego zestawu napędowego. Podczas prac związanych ze smarowaniem łańcucha, stosuje się do zaleceń znającego się na rzeczy znajomego. Do czyszczenia łańcucha ze starej warstwy smaru, drobinek piasku i innych zabrudzeń stosuję naftę świetlną, którą polecam do tego typu czynności. Aplikowanie produktu, takie same jak w przypadku agresywnych rozpuszczalników czy benzyn. Do nasmarowania łańcucha stosuję powszechnie znane samary w sprayu. Mają one odpowiednią konsystencję oraz dobre właściwości penetrujące. Osobiście preparat aplikuje na wewnętrzna stronę łańcucha, dodatkowo obracając rolkami znajdującymi się pomiędzy ogniwami łańcucha. Ważne jest aby obydwa etapy (czyszczenie/smarowanie) przeprowadzać systematycznie, a co najważniejsze dokładnie i skrupulatnie. Kilkanaście minut poświęcone na konserwację napędu na pewno zaowocuje w przyszłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już zakupiłem moto z olejarką. Osobiście też smaruję łańcuch tradycyjną metodą, tylko podczas robienia 1200km dziennie, bez stopki centralnej nie mam możliwości konserwacji napędu w drodze. Dlatego olejarka jest zbawienna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś jest zainteresowany takim urządzeniem to ....

skonstruowałem (również) olejarkę ze sterowaniem elektronicznym.

Krótki opis:

Układ składa się z: zbiorniczka, wężyków toru olejowego, elektrozaworu typu NZ,

dyszy podającej olej na koło zębate i mocowania tej dyszy

oraz sterownika elektrozaworu, który steruje ilością oleju podawanego na zębatkę.

Sterowanie umieszczamy gdzieś na kierownicy i można sterować w czasie jazdy.

Zamontowałem to na swojej RR-ce i jestem b. zadowolony.

 

Sterownik zamontowany na kierownicy wygląda tak:

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawi mnie jakie jest wasze stanowisko odnośnie mycia/czyszczenia łańcucha? Ostatnio widziałem program, gdzie specjalista w dziedzinie motoryzacji podchodził do tej czynności co najmniej z dużym dystansem. Powiedział, że jego zdaniem taki zabieg nie jest konieczny i że z reguły sprawia on więcej problemów niż pożytku. Do tej pory myślałem, że obie czynności (czyszczenie i smarowanie) są nieodzowną częścią dbania o układ napędowy naszych motocykli. Nadal tak uważam jednak wypowiedź doświadczonego mechanika szczerze mnie zaskoczyła. Z jednej strony wszelkiego rodzaju smarowidła są zbawienne dla elementów narażonych na pracę w trudnych i ciężkich warunkach, zaś z drugiej łatwo przyciągają wszelkiego rodzaju zabrudzenia( kurz, piach, pył), które na "chłopski rozum" powinny zostać usunięte...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyścić, byle nie benzyną tylko szczoteczka i naftą. Nie koniecznie przy każdym smarowaniu, ale jednak czyścić. Co to za specjalista i jakie negatywne konsekwencje wiążą się z czyszczeniem łańcucha?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe specjaliści z tv sa czasami brani z dziwnych miejsc wiec z różnymi poradami zawsze bym uważał.Ja jestem jak najbardziej za tym co napisał Mawet. Moze nie zawsze ale okresowo bym czyścił łańcuch.Co do stosowanych środków to ja zazwyczaj staram się trzymać instrukcji obsługi.Pomysł olejarki bardzo mi się podoba. Szykuje mi się wycieczki takie 3000 i 8000km w przyszłym sezonie wiec może być to fajny wynalazek ;)

Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!!

 

Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie.

 

Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyścić, byle nie benzyną tylko szczoteczka i naftą. Nie koniecznie przy każdym smarowaniu, ale jednak czyścić.Co to za specjalista i jakie negatywne konsekwencje wiążą się z czyszczeniem łańcucha?

Odpowiedzi na swoje pytania znajdziesz tutaj :smile:http://www.scigacz.p...,jak,12755.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele fajnych rzeczy powiedział, a co do czyszczenia łańcucha to nie stwierdził, że to szkodzi, tylko że nieumiejętne czyszczenie (np drucianą szczotką) szkodzi. A to jest różnica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele fajnych rzeczy powiedział, a co do czyszczenia łańcucha to nie stwierdził, że to szkodzi, tylko że nieumiejętne czyszczenie (np drucianą szczotką) szkodzi. A to jest różnica.

 

Mawet ja nie napisałem, ze ten mechanik STWIERDZIŁ fakt, że czyszczenie łańcucha szkodzi. Na początku jego wypowiedzi słyszymy, że jego zdaniem nie opłaca się czyścić łańcucha. Oglądając film odniosłem wrażenie, że to nieprzypadkowo wzięty z ulicy laik, stąd moje zaskoczenie i zainteresowanie się tym tematem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja co mycie kawy kerszerem jade po lancuchu az milo jak kazdym swoim motorku i nigdy go nie zniszczylem zawsze wymieniam co dwa sezony i nie zrywa sie ani nie rdzewjeje :smile:

 

 

007.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie jeszcze takie pytanie z mojej strony. Mianowicie słyszałem, że zadbany napęd powinien pozwolić nam na pokonanie nawet 30 tyś. km, bez wczesniejszej konieczności jego wymiany. Nie ukrywam, że 30 tyś. km, to dość sporo i tak naprawdę nie wiem co o tym myśleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...