Skocz do zawartości

Co Wybrać ? Ducati 749 Vs. Triumph Tt 600


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam Panowie i Panie mam na oku dwa motocykle i nie wiem który jest lepszy może znacie się na nich i mi poradzicie który wybrać

nr 1 Ducati 749 2004r

nr 2 Triumph TT 600  2003 r

pozdro

LwG !

W grę Wchodzi jeszcze suzuki sv650 ta po 2004 roku

Edytowane przez Gruby124 (wyświetl historię edycji)
działkowy emeryt
Opublikowano

dwie skrajnie różne konstrukcje.

Rzędówka vs V-ka z rozrządem na paskach i desmo (tanio w obsłudze nie będzie). Ogólnie -  oba wynalazki i do obu klamotów jest mało, a za chwilę będzie jeszcze mniej... Duc bardzo drogi w utrzymaniu bo bardzo wymagający serwisowo...

 

SVałek masz tu na forum jak psów - popytaj użytkowników i użyyj opcji "szukaj"

...z każdym dniem rośnie liczba ludków, którzy mogą pocałować mnie w d*pę....

 

 

 

... dlaczego mężczyźni nie mają cellulitu...?!?!?

... bo to nieładne jest...

Opublikowano

Z tych dwóch wybrałbym Yamahę w ostateczności Kawasaki :P

Chyba że stać cię na dwuletniego ducata to wtedy wal śmiało :smile:

:P
Opublikowano

Nawet się nie zastanawiaj :smile:

nr 1 Ducati 749 2004r

słyszałeś kiedyś jak to brzmi? Miód na uszy :P

sv650 też ok ale to trochę jak jeździć fiatem, kiedy można mercedesem :smile:

Opublikowano

 

dwie skrajnie różne konstrukcje. Rzędówka vs V-ka z rozrządem na paskach i desmo (tanio w obsłudze nie będzie). Ogólnie - oba wynalazki i do obu klamotów jest mało, a za chwilę będzie jeszcze mniej... Duc bardzo drogi w utrzymaniu bo bardzo wymagający serwisowo...

 

Dokładnie... ;) Aby kupić Ducata to naprawdę trzeba być odważnym :P

 

 

Nawet się nie zastanawiaj :smile: nr 1 Ducati 749 2004r słyszałeś kiedyś jak to brzmi? Miód na uszy :P sv650 też ok ale to trochę jak jeździć fiatem, kiedy można mercedesem :smile:

 

Lepiej kolega niech dobrze przemyśli swój wybór bo może się nieźle wpakować... Po pierwsze ciężko mu bedzie kupić Ducata w dobrym stanie. Po drugie tak jak "działkowy emeryt" zauważył - kwestia serwisu, dostępu części, samych kosztów utrzymania... Nie wspominając później jak się moto znudzi o sprzedaży...

 

Wszystko zależy od tego czy kolega będzie się kierował "rozumem" czy "sercem" :biggrin:

 

To już wolałbym VTR 1000 SP1-SP2 :biggrin:

Opublikowano (edytowane)

Dokładnie... ;) Aby kupić Ducata to naprawdę trzeba być odważnym :P

 

 

 

Lepiej kolega niech dobrze przemyśli swój wybór bo może się nieźle wpakować... Po pierwsze ciężko mu bedzie kupić Ducata w dobrym stanie. Po drugie tak jak "działkowy emeryt" zauważył - kwestia serwisu, dostępu części, samych kosztów utrzymania... Nie wspominając później jak się moto znudzi o sprzedaży...

 

Wszystko zależy od tego czy kolega będzie się kierował "rozumem" czy "sercem" :biggrin:

 

To już wolałbym VTR 1000 SP1-SP2 :biggrin:

Myślę ze VTR 1000 sp to jest troszkę mocniejszy od proponowanych tutaj. Jeździłem takim i powiem, ze w porównaniu do np sv650, bo jeździłem sprzętem slaw-ka to jest kolosalna różnica. Z tych proponowanych to bym raczej wybrał sv650 bo triumph raczej jest rzadki, co ma jedna zalete, ale i sporo wad, jezeli chodzi o dostep do czesci itp

Edytowane przez Krolu (wyświetl historię edycji)

HONDA CBR 929RR icon3.png

KAWASAKI ZX10R   icon3.png

Opublikowano

kasy raczej nie mam tyle zeby kupić ducata 2 letniego

strasznie mnie ciągnie do kawasaki zx6r ale boje się plastików nie wiem czy nie był by zbyt mocny jak na pierwszego sporta

dlatego starałem się znaleźć coś w podobie takiego plastika ale to nie to samo...

Opublikowano

Ja Ducati bym unikał ze względu na koszta. Jak już bardzo chcesz być oryginalny to się zainteresuj marką Bimota i masz silniki od Suzi + włoski stylowy design :smile:

Ja osobiście polecam CBR 600 a z tego co pisałeś Suzuki SV.

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

działkowy emeryt
Opublikowano

Ja Ducati bym unikał ze względu na koszta. Jak już bardzo chcesz być oryginalny to się zainteresuj marką Bimota i masz silniki od Suzi + włoski stylowy design :smile:

koszta...? jedno wyklucza drugie...a widziałeś kiedyś cennik Bimoty...??? :woot:  zaczyna się od 90kPLN za najnędzniejszy model ... do tego Bimota odeszła już od silników Suzuki, i wszystkie pakuje od Duc'a, a zwałszcza słynną Testastrettę...

...z każdym dniem rośnie liczba ludków, którzy mogą pocałować mnie w d*pę....

 

 

 

... dlaczego mężczyźni nie mają cellulitu...?!?!?

... bo to nieładne jest...

Opublikowano

 

do tego Bimota odeszła już od silników Suzuki, i wszystkie pakuje od Duc'a, a zwałszcza słynną Testastrettę...

Mnie chodziło o starsze modele z jakich założyciel tematu chce wybrać maszynę. Tam widzimy roczniki 2003 i 2004 a w tych rocznikach Bimota bazowała na silnikach Suzuki. Co do cen: 10 latek sprowadzony z Włoch niekoniecznie musi być mega drogi dla kogoś, kto zakładał kupienie Ducati :smile:

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Opublikowano

a co sądzicie o tym kawasaki zx6r ? od 98r do 04r nie będzie za potężne jak na pierwszego Sporta ?

Opublikowano

 

a co sądzicie o tym kawasaki zx6r ? od 98r do 04r nie będzie za potężne jak na pierwszego Sporta ?

 

Jest kilka kwestii odnośnie ZX6R z lat, które wymieniłeś ;) Po pierwsze primo model :P

 

1) 98-99 wersja oznaczona kodem "G" (nowy model po ZX6R 95-97) moc 108 KM

 

2) 00-01 wersja "J" (silnik o mocy 111 KM, zmieniona "buda" - głównie chodzi o przód oraz takie detale jak zegary)

 

3) 02 - kod A1P - pierwsza "636" czyli silnik rozwiercony do 636 ccm, nadal na gaźnikach w budzie 00-01. Można powiedzieć, że jest to wersja "przejściowa" do 636 model 2003. Buda taka jak w 00-01, ciut wyższy moment obrotowy oraz moc, która wynosi 113 KM.

 

4) 03-04 to już zupełnie NOWY model, na wtrysku. Moc 120 KM, ostrzejszy silnik, zdecydowanie bardziej sportowa "600" od poprzednika pod względem pozycji i wygody.

 

Z tego co widać, po załączonych informacjach w Twoim profilu to chyba jakieś doświadczenie już masz (yamaha 650), wiec jakiegoś wielkiego problemu nie powinno być ;)

 

Moim pierwszym poważnym motocyklem było ZX6R 2000... Co do ZX6R to śmiało mogę stwierdzić, że motocykl jest naprawdę udany :smile: Przez 2 lata użytkowania żadnych problemów :smile: Moto bardzo wygodne (pozycja za kierownicą, komfort dla nóg), ekonomiczne (spalanie od 4,5 do 6,5-7 litrów) i przy rozsądnym traktowaniu bezawaryjne :smile: Wiadomo, to sport więc trzeba ostrożnie obchodzić się manetką ponieważ sprzęt potrafi zaskoczyć ;)

 

Jeśli już miałbym polecić, to możesz w rozsądnych pieniążkach kupić modele z lat 98-02 (za zadbany egzemplarz trzeba dać od 7-11 tys.zł w zależności od rocznika)

 

Jeśli nie chcesz typowo już sportowej maszyny z pazurem i zdecydowanie mniej wygodną pozycją nie skupiaj się na 636 03-04 :P

 

Ewentualnie jesli chodzi o konkurencję możesz pomyśleć o Thundercacie, CBR 600 F4 / F4i :smile:

 

Jak potrzebujesz info odnośnie ZX6R 98-02 to pisz a postaram się pomóc ;)

 

Poniżej link do artykułu "przekrojowego" przez modele z lat 95-02

http://www.scigacz.pl/Kawasaki,ZX6R,%281995-2002%29,walka,o,podium,10144.html

Opublikowano

Polecam zx6r z 2000r miałem taki 3 sezony.Wygodna pozycja i dobra osłona przed wiatrem.

Dołączona grafika

Opublikowano

 

Polecam zx6r z 2000r miałem taki 3 sezony.Wygodna pozycja i dobra osłona przed wiatrem.

 

Witaj w klubie :P Bo miałem taką samą prawie przez 2 sezony :biggrin:

 

Dołączona grafika

Jeździ zresztą nadal po Łodzi :smile: A nie ukrywam, że chętnie kupiłbym ją ponownie :smile:

Opublikowano

Ja bym na Twoim miejscu brał SV, piękny dźwięk, dobry silnik, nieduże spalanie, no chyba, że wolisz sporta. A ze swojej strony mogę Ci polecić bandita ;D Najwygodniejszy ze wszystkich tu wymienionych z legendarnym olejakiem ;P

Opublikowano (edytowane)

a ja bym polecil tylko i wylacznie f4i sport. Niezniszczalna, prosta w prowadzeniu, na wtrysku, czesci od groma, przepiekny wyglad.

 

o taka Dołączona grafika

Edytowane przez musi88 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

 

a ja bym polecil tylko i wylacznie f4i sport

 

Bez przesady :P

 

 

Niezniszczalna

 

Tu bym polemizował i to mocno :smile: Nie ma czegoś takiego jak motocykl "niezniszczalny"... Tak naprawdę każdego można zajechać. Mnie każdy odradzał kupno ZX6R, ponieważ "kawasaki to szmelce i się psują" :biggrin: hehe, tylko przez kilkanaście tys. km nie popsuło się nic, podczas gdy kolegom w "niezniszczalnych CBR F4" gięły się lagi, były wycieki z silników itd. Jest takie mądre powiedzenie - "jak dbasz tak masz" :smile:

 

 

przepiekny wyglad

 

Kwestia mocno sporna :P Ale o gustach się nie dyskutuje ;)

 

Tak czy inaczej, wśród motocykli klasy 600 z tych roczników wybór jest spory, a w zasadzie czego się nie kupi w dobrym stanie to człowiek powinien być zadowolony :smile:

Opublikowano

Niezniszczalna chodzi mi o latanie na gumie itp. Silnik wytrzymaly, i sama rama tez jakos daje rade, w przeciwienstwie do innych.. Pewnie chlopak nie bedzie tego probowal ale takie testy o czyms swiadcza.  Ale nie zmienia to faktu ze to ocena subiektywna, i nie wszyscy musza ja podzielac. Dla mnie to super moto, dopracowane, i na pierwszy plastik idealne, gdz nie jest jakos mocno wysilone, jak niektore 600tki.

Opublikowano

jak na razie posiadam juz drugi sezon suzuki free wind 650 suzi ma 54km więc w porównaniu do wyżej wymienionych plastików to nic

miałem doczynienia z większymi mocami ale to przez chwilę na przykład tata czasem mi pożycza triupha trophy 900 który ma 100 km

ale to ciężki sprzęt latałem też na Gs 1200 więc jakieś tam porównanie mam co do mocy :P

tylko problem w tym że nigdy nie latałem na sporcie i nie wiem jak to jest ...

Opublikowano (edytowane)

Sport to moment obrotowy przy wysokich obrotach, jedziesz i ciągle wyje. Do tego niewygodna pozycja na trasę, a i w mieście clip-on'y się nie sprawdzają.Ekstra sprawa na tor, w końcu po to zostały stworzone. Jak chcesz coś bardziej sportowego, a zarazem do codziennej jazdy to polecił bym Ci SV tylko kwestia czy 650 czy lytr. Bandita też mogę Ci polecić, jak jeździłeś 650 to z b12 spokojnie sobie poradzisz, kwestia sporej masy tylko, jest też b6,5 na wtrysku i chłodzony cieczą, praktycznie bezobsługowy motocykl. No i Fazer jeszcze jest, całkiem dobry kompromis.

A F4, no cóż, bez obrazy, ale trafienie niezaoranego egzemplarze nie jest proste. F4 to taka e36, jak ktoś ją kupuje to nie po to żeby jeździć ''turystycznie''.  Jak chcesz koniecznie sporta to kupuj najmłodsze na ile Ci fundusze pozwalają, i max po 1 właścicielu. Pozdrawiam

Edytowane przez Phoenix (wyświetl historię edycji)
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

 

Sport to moment obrotowy przy wysokich obrotach

tsa  chyba zapomniałeś o sportowych V - Rsv , RSV4  Ducati 749 , 999, 1098

Ducati to może i tylko 749 ale moment obrotowy festt  

 nie dla leszczy 

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Masz rację, jednakże on zastanawia się już nad cebrą, więc moja wypowiedź się tyczy rzędówek.

Opublikowano

 

Do tego niewygodna pozycja na trasę, a i w mieście clip-on'y się nie sprawdzają.

 

Aż tak to nie przesadzajmy ;) Ja od kilku lat latam sportami i na pozycję nigdy nie narzekałem... Kwestia przyzwyczajenia a przede wszystkim odpowiedniej techniki jazdy (głownie jeśli chodzi o jazdę w mieście). Z drugiej strony zgodzę się, że np. w R6 od 2006 pozycja jest "mocno sportowa" ale taka ZX6R (98-02) czy F4i to można powiedzieć, że bardziej na obecne czasy typy motocykla "sportowo-turystycznego" :P

 

 

A F4, no cóż, bez obrazy, ale trafienie niezaoranego egzemplarze nie jest proste. F4 to taka e36, jak ktoś ją kupuje to nie po to żeby jeździć ''turystycznie''.

 

To też takie generalizowanie, często ludzie kupują sporta i latają "wkoło" komina albo krótkie traski ;) Oczywiście, że ciężko kupić motocykl 12-13 letni bez przejść ale nie jest to niemożliwe, kwestia poszukania a przede wszystkim ceny! Z drugiej strony Bandita po przejściach też można kupić bezproblemu...

 

 

Jak chcesz koniecznie sporta to kupuj najmłodsze na ile Ci fundusze pozwalają, i max po 1 właścicielu.

 

Kupić moto kilkunastoletnie po 1 właścicielu to w zasadzie szukanie igły w stogu siana :P A też nie gwarantuje, że ten jeden właściciel szanował moto... Najważniejsze to aby nasz przyszły motocykl był serwisowany regularnie i zadbany :smile: Jak kupowałem ZX9R to motocykl był z przelotem bodajże 46 tys.km, z pełną dokumentacją :smile: Stan motocykla naprawdę był super, a silnik igła... Ale cena wówczas z najwyższej półki :P

 

Do wszystkiego trzeba podchodzić z głową i zdrowym rozsądkiem ;) jak już zdecydujesz się na konkretny model to trzeba zacząć poszukiwania odpowiedniej sztuki :smile:

Opublikowano

Sport to moment obrotowy przy wysokich obrotach, jedziesz i ciągle wyje. Do tego niewygodna pozycja na trasę, a i w mieście clip-on'y się nie sprawdzają.Ekstra sprawa na tor, w końcu po to zostały stworzone. Jak chcesz coś bardziej sportowego, a zarazem do codziennej jazdy to polecił bym Ci SV tylko kwestia czy 650 czy lytr. Bandita też mogę Ci polecić, jak jeździłeś 650 to z b12 spokojnie sobie poradzisz, kwestia sporej masy tylko, jest też b6,5 na wtrysku i chłodzony cieczą, praktycznie bezobsługowy motocykl. No i Fazer jeszcze jest, całkiem dobry kompromis.

A F4, no cóż, bez obrazy, ale trafienie niezaoranego egzemplarze nie jest proste. F4 to taka e36, jak ktoś ją kupuje to nie po to żeby jeździć ''turystycznie''.  Jak chcesz koniecznie sporta to kupuj najmłodsze na ile Ci fundusze pozwalają, i max po 1 właścicielu. Pozdrawiam

Ja na zx9r zrobiłem blisko 5 tysięcy(Alpy, północne Włochy, Lazurowe Wybrzeże) z żoną i bagażami, więc polemizowałbym czy sporty są takie niewygodne w trasie. Na pewno dla pasażera są mniej wygodne niż maszyny turystyczne czy duże nakedy, ale dla kierowcy starsze modele już niekoniecznie. Nowe sporty są faktycznie ekstremalnie sportowe, ale sprzęty takie jak stara zx6r czy f4 są naprawdę wygodne dla kierującego, a mają jedną dużą przewagę nad fazerami, svkami etc-dużo lepszą ochronę przed wiatrem, deszczem, itd. Co do clip-onów to jest to kwestia gustu. Ja zdecydowanie je wolę niż prostą kierę, zwłaszcza w trasie. Po mieście prosta kiera jest faktycznie wygodniejsza. Dużo zależy od tego jak się śmiga w trasie. Jeżeli przelot na trasie robi się przy prędkościach 160-180, to zaczynamy doceniać pełne owiewki i kierę przystosowaną do złożenia się za szybą. Wypróbowane na trasie z kilofazerami :smile: Jak się człowiek nie przejedzie na tym i na tym to ciężko wybrać, bo jest to w dużej mierze uzależnione od osobistych preferencji.

A co do dylematu założyciela tematu-oba sprzęty fajne, oryginalne i dadzą pewnie sporo frajdy, ale tak jak inni już pisali wcześniej-możesz się zdrowo wpakować finansowo. Niestety dużo części będzie dostępne tylko w ASO, rynek wtórny w Polsce znikomy, więc o używki też będzie ciężko. Wybór między tymi dwoma zależy na czym go oprzesz-kwestia finansowa-triumph będzie na pewno tańszy w eksploatacji, kwestia funu, oryginalności, etc-zdecydowanie Dukat. Ale trzymam kciuki jeżeli zdecydujesz się na któryś z nich, bo w sumie bike jest od sprawiania frajdy i miło spojrzeć jak coraz więcej pojawia się nie-japońco-beemek na ulicach.

 

Pozdrawiam

 

Mateusz

Polub nas na Facebook'u http://www.facebook.com/Motorwings

Opublikowano

jednak nic z tych motocykli :wry: 

za jakies dwa tyg jade na jazde probna thundercatem :riding:

jesli bedzie z nim wszystko ok to biore

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
  • Dodaj nową pozycję...