Skocz do zawartości

Dlaczego Odzież Jest Ważna? Uwaga Drastyczne


Thebestof78

Rekomendowane odpowiedzi

Pochwaliłem się kolegą, to usłyszałem "jeździsz przecież 125ccm po co Ci kombiak??" :biggrin:

 

Możesz śmiało odpowiedzieć, że na 125 jest Ci potrzebny po to żeby zadawali właśnie tak inteligentne pytania.

Co do dżinsów motocyklowych. Coś Mi świta że ekipa motogenu robiła w jakimś bliżej nieokreślonym czasie testy na wytrzymałość? Było coś takiego. Zapewne w internecie jest więcej informacji co do tej kwestii ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś Mi świta że ekipa motogenu robiła w jakimś bliżej nieokreślonym czasie testy na wytrzymałość?

tak, porównywali jeansy ale profeski a nie takie obcisłe pedałki pod lakierki do pracy. Tamte normalnie miały atestowane protectory i rózniły się od siebie tym że jedne miały wstawki kevlarowe w miejscach najbardziej narażonych na ścieranie (d*pa, kolana, biodra itd) a drugie były przeszyte wszędzie nicią kevlarową.

 

Jeansy motocyklowe w ostrym zdarciu! - Tekstylia | Testy w MOTOGEN.PL

Edytowane przez rooland (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.motogen.pl/Jeansy-motocyklowe-w-ostrym-zdarciu,7824.html tu jest ten test, też nim się zainteresowałem jakiś czas temu bo myślę o motocyklowych jeansach na dojazdy na uczelnię i jestem prawie przekonany tylko będę szukał jakichś z wyjmowanymi ochraniaczami kolan od zewnątrz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą - jeśli uważasz, że dżinsy są ok do 120km/h zróbmy test - załóżna d*pę najmocniejsze dżinsy jakie znajdziesz w swojej szafie - a ja pociągnę cię w nich autem, na bocznej drodze, po asfalcie jekieś 30-40 metrów - i nie 120.... gwarantuję Ci że nie wytrzymasz do 60km/h... wchodzisz...??? Później wstaniesz i oznajmisz jeszcze raz, że są wystarczające do 120km/h...

 

ej tylko powiedzcie jak będziecie testy robić :biggrin:

Kocham motocykle, pytałam tatusia czy mnie na moto czasem nie robił, mówi że nie bo niewygodnie czyli widać jak wie to co najmniej raz próbował ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiąże jeszcze do wspomnianych motocyklistów na sprzętach za kilka czy kilkanaście tys zł. Odbieram takie wrażenie, że oni najpierw kupują moto. i z tego co im zostanie po negocjacji ceny dopiero zaczynają myśleć nad ubiorem. Choć jak widać w lato po ulicach nie wszyscy kierowcy jednośladów powyżej 50 ccm potrafią sobie wyobrazić następstwa parkingówki, czy szturchnięcia przez puszkę. Nie piszę o niczym innym groźniejszym, bo po murowane pamiątki na całe życie albo o zgrozo kalectwo lub śmierć! Mam kolegę, który pracuje w salonie motocyklowym i miał dwa tygodnie temu właśnie takiego delikwenta, który kupił jednoślad za kilkanaście k. po czym przyszedł do salonu z tysiakiem w ręku i oznajmia, że chce się ubrać od stóp do głów w dobrą firmową odzież :blink::wry: .

Moim zdaniem nie tylko motocykliści ale również skuterzyści powinni być prawnie zobligowani do jeżdżenia w pełnym stroju ochronnym.

 

Co do ochrony przez cywilne dżinsy - w laboratorium przetestowali i oznajmili, że wytrzymują 1 m szorowania o asfalt. Następnie się rozrywają nie chroniąc w żaden sposób. Z tym, że nie pamiętam przy jakiej prędkości. Można w przybliżeniu obliczyć ile metrów będziemy szorować własnym mięsem zanim się zatrzymamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taaaaa....???? http://motocykle-lodz.pl/public/style_emoticons/default/woot.gif ciekawe teorie siejesz, albo nigdy nie wyrżnąłeś jeszcze poważniejszego barana na ulicy... http://motocykle-lodz.pl/public/style_emoticons/default/thumbdown.gif ... przy 120km/h z dupska leciałby Ci siwy dym, a dżinsy wytapiałyby Ci drugie kakao na tyłku... http://motocykle-lodz.pl/public/style_emoticons/default/cry.png

z dziesięć lat temu, kiedy na Piłsudskiego za Targową zdjeła mnie z "jajka" jakaś Siena, jechałem w moto-kapocie (tex) i dżinsach właśnie - do roboty, lajtowo. Nie miałem więcej niż 85-90km/h...kapota pożdzierała się niemiłośiernie ale dżinsy na kolanach i d*pie poszły z dymem po jakiejś sekundzie tarcia o asfalt - później tarłem już własną skórą... kolana otworzyły się do niemalże kości a blizny mam do dzisiaj, d*pa zdarta do mięcha,,, - ale wtety widać gorsze dżinsy produkowali - marmurki jakieś...

Zresztą - jeśli uważasz, że dżinsy są ok do 120km/h zróbmy test - załóżna d*pę najmocniejsze dżinsy jakie znajdziesz w swojej szafie - a ja pociągnę cię w nich autem, na bocznej drodze, po asfalcie jekieś 30-40 metrów - i nie 120.... gwarantuję Ci że nie wytrzymasz do 60km/h... wchodzisz...??? Później wstaniesz i oznajmisz jeszcze raz, że są wystarczające do 120km/h...

 

do takiego testu mogę nawet koledze Luki'emu nowe dżinsy sprezentować z Manufy, a niech ma coś od kolegów motocyklistów ;) Edytowane przez jaquzie (wyświetl historię edycji)

W uszach szum, w oczach łzy, a na liczniku 33 😆
avatar2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyłożyłem się przy 70km/h w samych dżinsach i przedziurawiło się miejsce gdzie trzymałem telefon, czyli boczna ściana kieszeni i dodatkowo przytarła się nogawka. Na miejskie prędkości wystarczają, takie jest moje zdanie. Być może przesadziłem... nie 120 a 90 - poprawka. Wielkie znaczenie ma waga delikwenta. Ja przykładowo mam 190 cm i 80kg wagi więc u mnie to się jakoś rozkłada, staram się nie siadać też na czterech literach podczas szlifowania a ktoś o wadze 90 kg, z tłustym tyłkiem i nie dużym wzrostem zupełnie inaczej będzie zdzierał te dżinsy. No i pewniak, że jakość takich spodni to rzecz kluczowa. :smile:

Olo zapięcie na guziki to słaby pomysł. Zawsze pasek ściągam mocno, żeby się nie zsunęły w razie czego.

 

Swoją drogą powyższe testy nie są raczej zbyt miarodajne. Jednostajna prędkość, brak momentu zetknięcia się motocyklisty z asfaltem w chwili upadku, kiedy nacisk jest największy i dodatkowo cała masa ciała oparta na pośladkach czyli jeden punkt styku z asfaltem to nie to samo. Nie mówiąc już o tym jak ma się do tego wszystkiego waga kierowcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie tylko motocykliści ale również skuterzyści powinni być prawnie zobligowani do jeżdżenia w pełnym stroju ochronnym.

Na razie ok, a za 5 lat proponuję jeszcze objąć przymusem rowerzystów i pieszych. W ogóle wycofajmy ze sprzedaży zwykłą odzież. Dlaczego dzieciaki na podwórku mają sobie zdzierać kolana? Przecież to boli i brzydko wygląda. Niech się bawią w ochraniaczach - będzie bezpieczniej. Może i poniosła mnie fantazja, ale np. co raz trudniej jest zobaczyć dziecko na rowerze bez kasku. Ja za gówniarza (wcale to tak dawno nie było) śmigałem bez żadnego badziewia na głowie i żyję, mam się dobrze. Rowery te same, głowy te same, chodniki nawet lepsze niż kiedyś, czyli to jednak ludzie wariują.

 

A tak na poważnie to kwestia WŁASNEGO bezpieczeństwa nie powinna być regulowana prawem. To moja sprawa czy jestem odpowiedzialny i zależy mi na MOIM bezpieczeństwie czy nie. Ci, na których tak naskakujecie, że sobie jeżdżą w dżinsach, robią krzywdę tylko sobie, a nie Wam. Rzeczywiście tak przejmujecie się losem innych? Ja myślę, że chodzi o coś zupełnie innego... Można próbować szerzyć mądre słowo i nakłaniać do zmiany postępowania, ale robienie tego pod przymusem jest niedopuszczalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

działkowy emeryt

To moja sprawa czy jestem odpowiedzialny i zależy mi na MOIM bezpieczeństwie czy nie

 

tak długo jak nie będą Cię potem ustawowo leczyć w szpitalach z MOICH składek zdrowotnych na ZUS i NFZ - jak tylko przestaną - od razu możesz wejść pod parowóz czy skoczyć z wieżowca na bańkę - chętnie popatrzę.

...z każdym dniem rośnie liczba ludków, którzy mogą pocałować mnie w d*pę....

 

 

 

... dlaczego mężczyźni nie mają cellulitu...?!?!?

... bo to nieładne jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak długo jak nie będą Cię potem ustawowo leczyć w szpitalach z MOICH składek zdrowotnych na ZUS i NFZ - jak tylko przestaną - od razu możesz wejść pod parowóz czy skoczyć z wieżowca na bańkę - chętnie popatrzę.

Dokładnie

 

A tak na poważnie to kwestia WŁASNEGO bezpieczeństwa nie powinna być regulowana prawem. To moja sprawa czy jestem odpowiedzialny i zależy mi na MOIM bezpieczeństwie czy nie.

Też przez długi czas miałem wrażenie, że amerykanie chronią idiotów i psuja naturalną selekcję a oni sprytnie policzyli ile kosztuje ich leczenie kretynów, którzy nie mają

ochoty myśleć o konsekwencjach. Ostatnio podjęta została dyskusja i zrobiono porównanie kosztów leczenia motocyklistów w różnych stanach tam gdzie noszenie kasku

jest obowiązkowe, zalecane i róbcie co chcecie. Jak tak dalej pójdzie w USA też będą musieli nosić garnki obowiązkowo ;).

Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!!

 

Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie.

 

Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

działkowy emeryt

Pomijając dyskusję nt służby zdrowia, pamiętaj, że nie Ty sam płacisz te składki.

 

dzięks za rimajnder - to będą Cię później leczyć za składki innych kolegów, jak poździerasz sobie dupsko - a po co...? może właśnie wtedy kolega iksiński chciałby wyleczyć dziurę w zębie, a nie partycypować w leczeniu Twojej zdartej d*py, bo akurat Ty odpowadasz sam za siebie... jak odpowiadasz sam za siebie - to od początku do końca - jeździj nago - wyrżnij barana na ulicy - ale nie miałcz potem, tylko lecz się sam. Poniał..? czy za trudne...?

...z każdym dniem rośnie liczba ludków, którzy mogą pocałować mnie w d*pę....

 

 

 

... dlaczego mężczyźni nie mają cellulitu...?!?!?

... bo to nieładne jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może właśnie wtedy kolega iksiński chciałby wyleczyć dziurę w zębie

Pewnie to nie jest refundowane i będzie musiał wyłożyć kase ;)

Poza tym mógł lepiej myć zęby to by nie musiał się leczyć

 

PS

To tak na rozluźnienie ;)

Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!!

 

Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie.

 

Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą powyższe testy nie są raczej zbyt miarodajne. Jednostajna prędkość, brak momentu zetknięcia się motocyklisty z asfaltem w chwili upadku, kiedy nacisk jest największy i dodatkowo cała masa ciała oparta na pośladkach czyli jeden punkt styku z asfaltem to nie to samo. Nie mówiąc już o tym jak ma się do tego wszystkiego waga kierowcy.

 

Wydaje mi się, że tęgie głowy o tym pomyślały i wzięły te i inne czynniki pod uwagę. Swoją drogą uważam,że masa ciała nie jest decydującym czynnikiem odpowiadającym za odporność danego materiału a czas i prędkość styku materiału z nawierzchnią. Niemniej jednak celem tego badania myślę, że było pokazanie drastycznej różnicy między ubraniem cywilnym a specjalnym.

 

 

Na razie ok, a za 5 lat proponuję jeszcze objąć przymusem rowerzystów i pieszych. W ogóle wycofajmy ze sprzedaży zwykłą odzież. Dlaczego dzieciaki na podwórku mają sobie zdzierać kolana? Przecież to boli i brzydko wygląda. Niech się bawią w ochraniaczach - będzie bezpieczniej. Może i poniosła mnie fantazja, ale np. co raz trudniej jest zobaczyć dziecko na rowerze bez kasku. Ja za gówniarza (wcale to tak dawno nie było) śmigałem bez żadnego badziewia na głowie i żyję, mam się dobrze. Rowery te same, głowy te same, chodniki nawet lepsze niż kiedyś, czyli to jednak ludzie wariują.

 

A tak na poważnie to kwestia WŁASNEGO bezpieczeństwa nie powinna być regulowana prawem. To moja sprawa czy jestem odpowiedzialny i zależy mi na MOIM bezpieczeństwie czy nie. Ci, na których tak naskakujecie, że sobie jeżdżą w dżinsach, robią krzywdę tylko sobie, a nie Wam. Rzeczywiście tak przejmujecie się losem innych? Ja myślę, że chodzi o coś zupełnie innego... Można próbować szerzyć mądre słowo i nakłaniać do zmiany postępowania, ale robienie tego pod przymusem jest niedopuszczalne.

 

Mi nie chodzi o kogoś bezpieczeństwo, jeżeli ma zapasowe życie to niech jeździ i bez kasku. Ja mam na uwadze troskę swoich pieniędzy i czasu. Przez ludzi nie jeżdżących w ubraniu moto. służba zdrowia musi przeznaczyć więcej pieniędzy na leczenia, hospitalizację, rehabilitację, amortyzację sprzętu medycznego, większej ilości wyjazdów służb ratunkowych i wszystko co jest z tym związane. Skąd mają wziąć dodatkowe na to pieniądze? Z mojego czy Twojego ubezpieczenia, które mi podwyższają ze względu na powyższe.Jeździec odpowiednio ubrany zrobi szlif, wstanie, podniesie sprzęt, pojedzie dalej (w określonych sytuacjach). W innym przypadku będę stał przez takiego jegomościa bez wyobraźni w gigantycznym korku (bo leży na asfalcie i czeka na pomoc a policja zablokowała drogę) nie dojeżdżając na czas do klienta i rodziny. Mógłbym tutaj napisać jeszcze inne aspekty ale sobie daruję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Działkowy emerycie, sam zauważyłeś, że nie jest to i nie będzie nigdy w pełni sprawiedliwy system. Możesz wprowadzić tysiąc różnych nakazów, zakazów, a i tak to się nie uda, albo doprowadzi do fatalnych skutków ubocznych. Nie uważam, by to o czym mówisz było wystarczającym powodem do terroryzowania ludzi milionami przepisów. Nie wiem czy warto teraz porównywać swoje światopoglądy i kłócić się bez sensu, bo widzę, że nie jesteś jednym z tych, którzy dają się przekonać, a i ja uczciwie przyznam, że niechętnie zmieniam swoje zdanie - zwłaszcza w tak elementarnych sprawach. Chciałem tylko dołożyć swoje trzy grosze do tej dyskusji, która wydała mi się bardzo jednostronna.

 

Z mojego czy Twojego ubezpieczenia, które mi podwyższają ze względu na powyższe

To się bierze z zupełnie innych względów. Edytowane przez andy2004 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

działkowy emeryt

tak, tak, jasne, że każdy jeżdzi jak chce i uważa za stosowne, niczego nikomu nie nakazuję, ale bajanie że sam jestem odpowiedzialny za siebie, jazdę i... słowo klucz - KONSEKWENCJE - to zwykła blaga.

A już najbardziej mnie wpienia, jak ktoś opowiada, że on sam jak zosia samosia sobie ... i nic go nic innego nie obchodzi. Niestety - poźniej obchodzi innych.

...z każdym dniem rośnie liczba ludków, którzy mogą pocałować mnie w d*pę....

 

 

 

... dlaczego mężczyźni nie mają cellulitu...?!?!?

... bo to nieładne jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tam na pierwszym miejscu stawiam lasn :biggrin: i będę jeździł jak na prawdziwego Polaka patriote przystało , w sandałach i skarpetach ( kevlarowych) :biggrin::riding:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazda w odpowiedniej odzieży nie wyeliminuje wszstkich urazów przy szlifie, ale napewno zmniejsz ich rozmiar. :biggrin: Sprawdzone osobiście http://motocykle-lodz.pl/public/style_emoticons/default/crash.gif

Edytowane przez ADAMOS (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możemy tak pisać i dyskutować do końca świata.

Każdy ma swoje indywidualne zdanie, którego jak widać nie zmieni..

Są koledzy motocyklisci, którzy jeżdzą w jeansach do 120km/h no do 90 i uważają że to w 100% bezpieczne.

Są też tacy jak ja, którzy w 30 C jeżdzą w pełnym rynsztunku i tu uwaga narażają się na drwiny innych kolegów motocyklistów...

Prawda jest taka że każdemu i mi również zdaża się wsiadać na tzw. chwilę w jeansach... Bo do pracy, bo do sklepu, bo po mieście itd... Tłumaczeń jest sporo i każde tak samo dobre.

Trzeba mieć świadomość tego co się robi i już.

A poza tym nie mieszajmy w to służby zdrowia, ubezpieczeń i naszych składek.

Każdy jest kowalem własnego losu i bez względu na wszystko to nie ulegnie zmianie.

 

W zwiazku z powyższym życzę wszystkim tyle samo powrotów co wyjazdów.

Pozdrawiam

Sailor

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możemy tak pisać i dyskutować do końca świata.Każdy ma swoje indywidualne zdanie, którego jak widać nie zmieni..Są koledzy motocyklisci, którzy jeżdzą w jeansach do 120km/h no do 90 i uważają że to w 100% bezpieczne.Są też tacy jak ja, którzy w 30 C jeżdzą w pełnym rynsztunku i tu uwaga narażają się na drwiny innych kolegów motocyklistów...Prawda jest taka że każdemu i mi również zdaża się wsiadać na tzw. chwilę w jeansach... Bo do pracy, bo do sklepu, bo po mieście itd... Tłumaczeń jest sporo i każde tak samo dobre.Trzeba mieć świadomość tego co się robi i już.A poza tym nie mieszajmy w to służby zdrowia, ubezpieczeń i naszych składek.Każdy jest kowalem własnego losu i bez względu na wszystko to nie ulegnie zmianie.W zwiazku z powyższym życzę wszystkim tyle samo powrotów co wyjazdów.PozdrawiamSailor

amen

 

a jak widzę takiego to dostaję gęsiej skórki

Edytowane przez Zyygy (wyświetl historię edycji)
:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

ja przez pewnien czas jezdziłam w zwykłej cienkiej kurtce skórzanej, jeansach i trampkach. Mój problem był taki, że wiele znanych firm z ubraniami motocyklowymi nie produkuje kombinezonów w rozmiarze 34 do tego damskich. Dostanie i przymierzenie takiego kombiaka graniczyło z cudem, aż w końcu udało mi się ściagnąć egzamplarz z Niemiec na odpowiedzialność firmy. Nie chciałam wydawać pieniędzy na przejściowe ubranie z materiału (które mnie wcale nie przekonuje, bo widziałam co pozostaje z tego przy nawet niewielkim szlifie), bo uparłam się na skórę, czy dobrze postąpiłam czy nie nie wiem, ale wiem jedno, że teraz nigdzie nie ruszam się bez kombinezonu albo kurtki od kombi (jesli jade na uczelnie). Czuję się o wiele bezpieczniej mając protektory na kolanach i coś grubszego na tyłku od jeansów. A co do butów motocyklowych to miałam niemiłą sytuację gdy przy wywrotce na moto tak niefortunnie upadłam, że motocykl upadl mi na stopę, która była prostopadle skierowana do ziemi. Motocykl przytrzasną mi ją i dzięki koleżance wyciągnęłam kończynę spod niego, bo sama nie dałabym rady jej wyciagnąć. Gdyby nie odpowiednie obuwie miałabym pięknie połamaną stopę. Od tamtej pory zawsze ale to zawsze zakładam buty motocyklowe bez względu na to mam zamiar jechać 5 minut czy 50.  Oczywiście strój to wybór każdego, ale chyba lepiej zapobiegać niż leczyć pózniej. Ja dopiero teraz zdałam sobie sprawę z wielu błędów jakie popełniłam od momentu kiedy kupiłam motocykl i jakie miałam wielkie szczęście, że nic mi się nie stało. Czasem warto posłuchać doświadczonych motocyklistów niż uczyć się na własnych, głupich błędach. Ale każdy robi co chce i jak chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram, sami zobaczcie

 

Tak to jest dyskutować z kobietą gdy ma okres. Po lewo widać efekty :P

 

PS. to chyba przycierka w wersji light, po wyślizganym asfalcie, jakoś kości nie widać, żyłek itp :ph34r:

Edytowane przez Dawid Xrv (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest dyskutować z kobietą gdy ma okres. Po lewo widać efekty :P

Wiesz generalnie są dwie teorie rozmów z kobietami... I żadna nie działa :biggrin: A co do ubrań, ja też juz na własnej skórze miałam okazję poczuć kontakt z asfaltem i cholernie się cieszę że miałam na sobie ciuchy. Nawet na stację benzynową się bez nich nie ruszam.

Kocham motocykle, pytałam tatusia czy mnie na moto czasem nie robił, mówi że nie bo niewygodnie czyli widać jak wie to co najmniej raz próbował ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...