Arecki_ELW Opublikowano 9 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2014 Spoko, dziś o dziwo większość odmachała... 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kitket987 Opublikowano 9 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2014 Jak jeszcze rok temu jeździłem skuterem, gdy machałem do osób na większych motocyklach to większość odmachiwała. Wyłączając właśnie użytkowników chopperów, rzadko się też zdarzało żeby ktoś pierwszy wyciągnął rękę. Teraz , gdy jeżdżę tym "mini chopperkiem" bo jeszcze 50cm3 to zdarzało się, że ktoś pierwszy rozpoczął powitanie. Ja do skuterów macham wtedy, gdy mniej więcej zobaczę kto go prowadzi, bo jak widzę jakiegoś starszego faceta/kobietę obładowanego torbami, albo gimnazjalistów jadących łamiąc wszelkie przepisy to sobie odpuszczam. Wiele osób traktuje właśnie skutery jako "dojazdówki" to nie wiedzą o co chodzi, a jak takiemu machniesz to się patrzy na Ciebie jak na nieboskie stworzenie Ale jak ktoś pierwszy machnie, to staram się zawsze to w jakiś sposób odwzajemnić, no chyba że sytuacja na drodze to uniemożliwia 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motoTomasz Opublikowano 9 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2014 Ja mówię o LwG wszystkim kursantom niezależnie czy AM czy A. Niejednokrotnie nawet zbijaliśmy żółwia z napotkanymi motocyklistami podczas oczekiwania na zielone. Co do Chopperów to np. w okolicy Bydgoszcz/Toruń bardzo często sami wychodzili z inicjatywą żółwika i z LwG również nie było problemu. Natomiast niezależnie od miejsca w PL rzadko można spotkać LwG czy żółwika ze zdrapką. Ich to chyba nikt nie szanuje. A z ciekawostek -od jakiegoś czasu zauważam, że w Wawie rzadko ktokolwiek sobie macha, no ale to jest stolYca, panie, tego nie ogarniesz... 0 Cytuj Stayin' AliveInstruktor motocyklowy w MotoInstruktor, Szkoła MotocyklowaTurbo i KULIKowisko.plRatownik MotoPozytywni.plJeśli instruktor siadaąąaz kursantem na tylne siedzenie, podczas zajęć w ruchu drogowym, to ok.Jeśli jedzie autem i mądrzy się przez radio, to amator i niewiele przekaże podczas zajęć.Co do szkolenia w aglomeracji łódzkiej, to ja proponuję szkołę Turbo, gdzie szkoli motoTomasz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kitket987 Opublikowano 9 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2014 Fajnie, że informujesz dokładnie o co chodzi w światku motocyklowym, ale jest sporo osób które poruszają się właśnie albo bez prawka, albo po odbębnionym kursie. Ja kiedy zdawałem na kartę motorowerową (obecne AM) to nie miałem nawet jazdy motocyklem. Tylko pokazać na zdjęciu kto ma gdzie pierwszeństwo i co jaki znak oznacza. I dlatego nie dziwie się jak ktoś jedzie skuterkiem i się na mnie dziwnie patrzy jak wyciągnę rękę Co do Wawy to tam jest dżungla a nie drogi, stolica to własne zasady ma 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krayzys Opublikowano 9 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2014 Takie tam pytanko czy np. jak jadę skuterem i zrobię lewą może być to irytujące dla prawdziwego motocyklisty ? 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motoTomasz Opublikowano 9 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2014 Dla motocyklisty - NIE. Dla motowydmuszki - a kogo to obchodzi? 2 Cytuj Stayin' AliveInstruktor motocyklowy w MotoInstruktor, Szkoła MotocyklowaTurbo i KULIKowisko.plRatownik MotoPozytywni.plJeśli instruktor siadaąąaz kursantem na tylne siedzenie, podczas zajęć w ruchu drogowym, to ok.Jeśli jedzie autem i mądrzy się przez radio, to amator i niewiele przekaże podczas zajęć.Co do szkolenia w aglomeracji łódzkiej, to ja proponuję szkołę Turbo, gdzie szkoli motoTomasz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kadmon Opublikowano 9 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2014 Takie tam pytanko czy np. jak jadę skuterem i zrobię lewą może być to irytujące dla prawdziwego motocyklisty ? Najwyżej jeśli nie zdąży podnieść własnej lewej 4 Cytuj -- Pozdrawiam, Kadmon Verbum sapienti sat est. Yadwisienka V-Star 1100 Silverado Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychoslav Opublikowano 9 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2014 skąd. jeśli tylko skuterzysta podnosi lewą, pozdrawia jadącego z naprzeciwka, znaczy wie o co kaman - ja zawsze odmachnę. ostatnio nawet zdarzyło mi się pogadać na światłach z kierownikiem na skuterze 1 Cytuj "proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów" SV1000S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pistolero85 Opublikowano 10 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2014 Oczywiście się zgadzam z przedmówcami w sprawie skuterów. Czasami wiedzą o co chodzi, czasami nie, ale to też motocykliści. Wczoraj na przejażdżce namachałem się jak czubek, cały czas, LwG, czasami ciężko, bo masa jechała.,,,, a żeby odkręcić, trzeba niejako 2 łapkami trzymać kierowniczkę 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ridrick Opublikowano 10 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2014 Takie tam pytanko czy np. jak jadę skuterem i zrobię lewą może być to irytujące dla prawdziwego motocyklisty ? Wręcz przeciwnie. Gorzej jak jest odwrotnie. Powiem szczerze, że po pewnym czasie gdy większość osób na skuterach nie podnosi lewej to też zacząłem trochę zlewać skuterki, szczególnie na tych chińskich pierdółkach. Czasami podnosi się łapę w trochę niesprzyjających okolicznościach więc tym bardziej sobie odpuściłem ale oczywiście jak ktoś jest ogarnięty to jak najbardziej odpowiadam, czy to łapą czy skinięciem głowy jak nie mogę oderwać łapy na szybko bo akurat jestem już w blokach startowych. 0 Cytuj Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!! Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie. Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thebestof78 Opublikowano 10 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2014 wczoraj był dzień machania i treningu lewej ale baaardzo to jest sympatyczne czasem jest skinienie głowy czasem tylko uśmiechnięte oczy ale i tak wiadomo o co chodzi a motowydmuszki? wiadomo wszędzie się dziwne typy trafiają 0 Cytuj Kocham motocykle, pytałam tatusia czy mnie na moto czasem nie robił, mówi że nie bo niewygodnie czyli widać jak wie to co najmniej raz próbował ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
s2nter Opublikowano 10 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2014 (edytowane) Ja też przyznam, że skuterów nie pozdrawiam, bo nie odpowiadają i mi wtedy jakoś głupio Natomiast zawsze odpowiem i jeśli ktoś, nawet jeżdżąc jeszcze na skuterze, czuje się motocylkistą, to niech inicjuje. Jestem pewien, że każdy motocylkista odpowie. Tutaj należy pamiętać o istniejącym, niestety, podziale na "motocyklistów" i "posiadaczy motocykla". Również o tym, że nie każdy "motocyklista" posiada motocykl oraz, że nie każdy "posiadacz motocykla" jest "motocyklistą" Maszyn jest coraz więcej i coraz więcej będzie "posiadaczy motocykla". Sam mam kilku znajomych "napalonych" na motocykl (konkretniej "ścigacza") i raczej na chwilę obecną nie rokują na "motocyklistę". Pozdrawiajmy jednak wszystkich, bo nigdy nie wiadomo z kim się mijamy Bo "motocyklista" to nie jest posiadacz jednośladu - "motocyklista" to styl życia Edytowane 10 Marca 2014 przez s2nter (wyświetl historię edycji) 2 Cytuj Kiedy wsiadam na motocykl, budzę się ze snu i zaczynam prawdziwie żyć... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arecki_ELW Opublikowano 10 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2014 Bo "motocyklista" to nie jest posiadacz jednośladu - "motocyklista" to styl życia To stan umysłu... 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
s2nter Opublikowano 10 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2014 To stan umysłu... Dla mnie również styl życia 0 Cytuj Kiedy wsiadam na motocykl, budzę się ze snu i zaczynam prawdziwie żyć... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychoslav Opublikowano 10 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2014 choć nie należy się zrażać jeśli ktoś nie podniesie lewej w odpowiedzi, czasem nie pozwala na to sytuacja na drodze, prędkość.. albo po prostu pech i trafiłeś na wspomnianego już "posiadacza motocykla" jak dla mnie podnoszenie lewej przez użytkowników skuterów jest nawet pożądane - taki sam użytkownik 2oo jak ja. jak jeździłem na skuterku też podnosiłem 1 Cytuj "proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów" SV1000S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lancet Opublikowano 10 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2014 Jak do tej pory mam same pozytywne doświadczenia (minus jeden chopper ). Swoją drogą - ponieważ te zwyczaje są - jak w kodeksie Budo - niepisane, może warto stworzyć dział, lub wątek poświęcony moto-etykiecie. Sam jestem początkującym i dlatego nie chciałbym popełniać moto-gaf, czy moto-faux-pas. A na pewno jest wiele takich spraw, o których "nowi" powinni wiedzieć, ot, choćby nazwa sprzętu na jakim jeździmy - już wiem, że nie "motor", a "motocykl" itp. itd. 0 Cytuj "Be yourself, no matter what they say!" Sting Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GroNeX Opublikowano 10 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2014 Mi mało kto macha pierwszy. Raz specjalnie nie machałem i na 10 motocyklistów może 3 machnęło... 0 Cytuj https://www.facebook.com/pages/Gronex/640418769324094?fref=ts <-- polub Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Dawid Xrv Opublikowano 10 Marca 2014 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2014 Mi mało kto macha pierwszy. Raz specjalnie nie machałem i na 10 motocyklistów może 3 machnęło... Mija się dwóch motocyklistów... Pierwszy myśli, a nie macham pierwszy... Drugi se myśli, no co będę cały czas machał pierwszy niech zaczyna... Ani jeden, ani drugi nie machnął. Obaj se myślą "co za ch*j j**any, nooo! I pajechaliii 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kitket987 Opublikowano 10 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2014 (edytowane) Dawid to w takich sytuacjach trzeba zamontować taki patent Edytowane 10 Marca 2014 przez Kitket987 (wyświetl historię edycji) 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dawid Xrv Opublikowano 10 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2014 Dawid to w takich sytuacjach trzeba zamontować taki patent Znaczy co? do lania po pysku? Żeby nie było offtopa, to macham każdemu, no chyba że się akurat po jajkach drapie. A jak ktoś nie odmachuje to jego problem. Nie przejmuje się bucami. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M&M's Opublikowano 10 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2014 Jako młody motocyklista nikt mi nie powiedział o LWG na kursie. Jeździłem elką już też w porze roku w której większość motocyklistów nie jeździła. W drugiej turze prawka latem szlifowałem głównie nowe wytyczne na placyku. Koniec końców jakież było moje zdziwienie kiedy wyjechałem na szos swoim własnym motocyklem i ludzie zaczęli mi machać. Najpierw za pierwszymi kilkoma razami myślałem że to nie do mnie. Potem myślałem że chyba mnie z kimś mylą ale odmachiwałem bo jednak kulturalnie było by odmachać. Po jakimś tygodniu się dowiedziałem o co chodzi. :-) Dla tych co pomyśleli sobie "Co za BUC" zaległa LWG Zawsze teraz staram się machnąć albo chociaż głową kiwnąć. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdiX Opublikowano 12 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2014 Podobny zwyczaj pamiętam z młodości wśród rowerzystów "grawitacyjnych", ale jeżdżąc moto nie wpadło mi to do głowy. Przejeździłem moje pierwsze 2 tyg. w nieświadomości (jakoś mało jednośladów było w październiku), i załapałem dopiero ostatnio, w lutym. Wyjeżdżam na maratońską, i już mi ktoś ze ściganta macha. Nie zdążyłem załapać ocb i odmachnąć, ale stwierdziłem, że piękny zwyczaj i resztę dnia machałem wszystkim jednośladom (jak to jest, że w lutym jeździ więcej ludzi niż w październiku? ).Nie wszyscy odwzajemniają, rzadko machają pierwsi. W związku z tym uważam, że jeśli zwyczaj ma przetrwać i rozpowszechniać się, to trzeba zawsze wychodzić z inicjatywą! Co się dzieje jak obie strony czekają na siebie? Nikt nie machnie i każdy myśli "Łeeee..."Co się dzieje jak obie strony machną jednocześnie? Banan aż łzy wyciska Co do dziękowania puszkom za zrobienie miejsca, to z samochodu prędzej zauważyłbym i zrozumiał LwG niż wystawianie nóg. Noga powiewa trochę pogardą "Mogę panu co najwyżej nogę podać." 0 Cytuj >> Za porozumieniem obydwu półkuli . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PIT Opublikowano 17 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2014 Ja pomykałem więcej jakieś kilkanaście lat temu i zasadniczo się machało, nie zawsze ktoś jadąc ścigiem może podnieść rękę do góry stąd myślę zwyczaj ten był bardziej popularny wśród choperów ale kiedyś się tak nie "zapier..." bo nie było czym. Potem to machanie było w zasadzie wystawieniem ręki z klamki w dół obok baku, bo jak się pędzi na trasie leżąc na baku to mało wygodnie jest podnosić rękę. Pewnie, że stojąc na skrzyżowaniu 0.5 metra od siebie nie będziemy machać tylko skiniemy głową, a czasem nawet się rękę poda. Co do skuterów to pomyka na nich mnóstwo zwyczajnych ludzi traktując je jako narzędzie aby dojechać do pracy czy sklepu i się nie wczuwają w atmosferę :-). Ostatnio jakieś 2 tyg temu jechałem Jaracza i wyprzedzałem motocyklistę, podniosłem rękę i na światłach kilka słów zamieniliśmy (że zimno :-)). Także jestem za tradycją LWG chociaż jak się "lubi zapie.." to może lepiej LWD (dół) bo bezpieczniej, a też wiadomo o co chodzi. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boras Opublikowano 18 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2014 Hmm Musze cos dodac od siebie. Chyba każdy sie zgodzi, że pozdrawianie się na drodze nie wynika z przymusu tylko z kultury jazdy i historii motocyklizmu. Nie podobają mi sie tezy typu " trzeba machać", "skuterom nie macham", "na chromach nie machają" itp... No przecież wszyscy wiemy z doświadczenia, że czasem się nie zdąży lub nie można bo ręka na klamce. Nie ma co sie obrażać jeśli ktos nie machnął. Jeśli bedziemy przyjmować zasadę oko za oko, w tym przypadku "oni nie machają to ja tez nie macham" to do czego to prowadzi ?... Do nie machania ! Każdy kto przejechał juz troche kilometrów i jeździ powiedzmy ponad 20lat Na własnej skórze doznał rozwiającego sie procesu wykluwania się kultury motocyklowej w polsce. Kto u nas do siebie machał w latach 50 czy 60? rolnicy na wsk-ach? Ano nie ! Machali pierwsi członkowie klubów motocyklowych takich jak np. "Number One" własnie. Ci którzy w latach 70 wprowadzali ten zwyczaj na nasze drogi. Swoistą wisienką na torcie jest fakt, że wtedy nie było podziałów!!! Motocyklista to motocyklista. Tak wiec Ci wszyscy, którzy szanują ten "styl życia" i się troche znają na rzeczy, pozdrawiają towarzyszy podróży na różnych drogach. W mieście wiadomo coraz wiecej motocyklistów spowoduje ze zwyczaj powoli zacznie zanikać tak jak w innych miastach Europejskich. W Barcelonie chyba by trzeba jeździc z lewą permanętnie w górze. Zatem nikt sie nie pozdrawia. Co innego na trasie w Hiszpanii, machają, machają... U nas też kiedys tak będzie. Tak czy inaczej.. Ten kto szanuje kolegę lub koleżanke z naprzeciwka ten pierwszy wyciąga rękę i tego sie trzymajmy. To nie jest zwykły gest tylko część naszej tradycji !!! Ps. teraz jeżdzę cruiserem i niczego to nie zmienia Ale się rozpisałem Pozdrawiam LWG 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Płomień Opublikowano 18 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2014 Jeszcze zanim zacząłem jeździć na motocyklu wiele razy słyszałem że ludzie na chopperach nie machają. Jednak jak sam zacząłem jeździć, to muszę przyznać że co najmniej jedna trzecia ludzi dosiadających tego typu motocykle nie ma uprzedzeń żeby mi pomachać, nawet pomimo że moje Suzuki z dźwięku przypomina trochę kosiarkę albo jakiś sedes (przynajmniej póki nie ma 7k obrotów).Moje zdziwienie osiągnęło apogeum gdy w zeszłym roku pod koniec sezonu na skrzyżowaniu Pabianicka-Prądzyńskiego spotkałem starszego faceta dosiadającego Yamahę Drag Star który mi pomachał żebym wjechał przed niego, cyt. "Ruszysz szybciej ode mnie".Wniosek? LWG ponad podziałami 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.