Szara Opublikowano 24 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2013 najgorsi są jak ja to nazywam niedzielni harleyowcy - tacy co wyjeżdżają swoim wychuchanym harleyem w niedzielę, i udają wielkich motocyklistów 0 odzewu na łapę w górę, skinienie, cokolwiek. wielki mistrzunio się wybrał na spacer, to co będzie machał. w d*pie ma. niedzielnej d*pie Dokładnie, az się boje reke podnieśc. Bo przeciez jadę swoim brudnym chromem po "ich" drodze. Konrad masz całkowita racje, kółko wzajemnej adoracji. Nie zawsze, ale za często. 0 Cytuj Jestem mila i uprzejma Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vercyn Opublikowano 24 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2013 od niedawna jeżdżę po Warszawie, tutaj mało kto się pozdrawia. Panuje wręcz agresja, zwłaszcza wśród użytkowników super sportów. nie daj Boże jedziesz przed nim za wolno,mimo że zawsze ustępuje miejsca na linii sprawniejszym korkowym wyjadaczom to i tak czuję na sobie wzrok i mogę się tylko domyślać jaka wiązanka leci do mnie spod kasku;) <br />zdecydowanie wolę łódzkie klimaty, u nas mało kto nie odmachnie. <br /><br />Pozdro <br />V 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aidekk Opublikowano 24 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2013 od niedawna jeżdżę po Warszawie, I wszystko jasne. Miałem nieprzyjemność jazdy po Wawie w zeszłym sezonie, zarówno na moto jak i w aucie. Ludzie mają takiego agresora, jakby naszprycowali się testosteronem i próbowali być samcami alfa... trąbienie, teksty w stylu "jak k**wa jedziesz" to codzienność. Niestety w tym roku wiem, że też będę musiał jeździć po Wawie i na samą myśl mi się odechciewa. Co do Chromów: to nie kwestia rodzaju motocykla tylko paru zadufanych buraków, którzy to uważają, że ich wspaniały chopper jest za cool żeby odmachiwać jakiemuś sportowi, który to zresztą najpewniej jest poj**any bo jeździ szybko i najpewniej nie chodzi do kościoła... Wiele razy bikerzy na chopperach czy cruiserach mi odmachiwali, więc nie ma co generalizować i z kilku buców robić opinii całej nacji. 0 Cytuj Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jędrzej Opublikowano 24 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2013 Ja lubię jeździć puszką po Warszawie. Wymuszanie pierwszeństwa, jazda na zderzaku, slalom między autami, przeciąganie biegów do odcinki, bluzganie na innych itp. Tam to nikogo nie dziwi, a w łódzkim zaraz mówią, że wariat. 2 Cytuj wolę dwieście po mieście Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ridrick Opublikowano 24 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2013 trąbienie, teksty w stylu "jak k**wa jedziesz" to codzienność. Niestety w tym roku wiem, że też będę musiał jeździć po Wawie i na samą myśl mi się odechciewa. Poczułem się jak u siebie w samochodzie Chyba się przeprowadzę 0 Cytuj Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!! Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie. Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thebestof78 Opublikowano 24 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2013 Poczułem się jak u siebie w samochodzie Chyba się przeprowadzę eeee noo, tak źle nie jest pomijając "dalekooooo jeszcze????" 0 Cytuj Kocham motocykle, pytałam tatusia czy mnie na moto czasem nie robił, mówi że nie bo niewygodnie czyli widać jak wie to co najmniej raz próbował ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aidekk Opublikowano 24 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2013 (edytowane) Poczułem się jak u siebie w samochodzie Ridrick, ale ja też psioczę sobie pod nosem w samochodzie czy tez w myślach czy nawet komentuję głośno pasażerom (zależnie od tego jak bardzo delikwent mnie wk***i), ale nie krzyczę tego na cały głos przez szybę żeby każdy usłyszał jaki jestem cool Edytowane 24 Kwietnia 2013 przez Aidekk (wyświetl historię edycji) 0 Cytuj Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaquzie Opublikowano 24 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2013 (edytowane) czytając powyższe, wiem dlaczego wolę jeździć 2oo niż 4oo - człowiek się po prostu mniej wk***ia coś w tym jest. 2oo przynajmniej łatwiej ominąć pajaca, czy pajacówę , którzy nie wiedzą co robią na drodze, 4oo nie zostaje czasem nic innego jak tłuc się za takim... ale, że temat o lewej w górze, pomimo niedzielnych, i tak macham komu się da i jak się da, i pewnie już tego nie zmienię - przyzwyczajenie (to zupełnie tak, jak powiedzieć "cześć" gdy chodzi się po górskich szlakach - ci co chodzą po górach, wiedzą o czym mówię). aczkolwiek po reakcjach niedzielnych, jakiś niesmak zostaje - gbury chrzanione Edytowane 24 Kwietnia 2013 przez jaquzie (wyświetl historię edycji) 2 Cytuj W uszach szum, w oczach łzy, a na liczniku 33 😆 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aidekk Opublikowano 24 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2013 coś w tym jest. 2oo przynajmniej łatwiej ominąć pajaca, czy pajacówę , którzy nie wiedzą co robią na drodze, 4oo nie zostaje czasem nic innego jak tłuc się za takim... Pozostają manewry w stylu wyprzedzanie poboczem, wysepką autobusową i trąbienie aż go głowa rozboli i zjedzie. Potwierdzam Twoją teorię, moto oszczędza ze 70% stresów za kółkiem. 0 Cytuj Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jędrzej Opublikowano 24 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2013 Ja myślę, że nawet 100% stresów za kółkiem ( kółkiem kierownicy oczywiście ) 0 Cytuj wolę dwieście po mieście Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gruby124 Opublikowano 24 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2013 też macham 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ridrick Opublikowano 24 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2013 eeee noo, tak źle nie jest pomijając "dalekooooo jeszcze????" Wtedy byłem jeszcze spokojny a daleko jeszcze było bo ty mieszkasz bardzooooo dalekooooo blizej nad morze miałem niż do domu 0 Cytuj Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!! Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie. Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BobeQ Opublikowano 24 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2013 Może trochę OT ale na temat LwG. Życzę nam wszystkim jak najwięcej takich kierowców puszek 2 Cytuj Motocykle , samochody to dla większości ludzi maszyny do przemieszczania się z punktu A do punktu B. Ale dla takich jak ja to coś więcej, silnik jest jak drugie serce a, akumulator, rozrusznik, przerywnik, cewka, świece są jak respirator, który ciągle to serce przywraca do życia i nie da się tego wszystkiego opisać słowami bo to jest miłość i pasja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arthur Opublikowano 24 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2013 Eee jak tak wszyscy puszkarze będą ustępowali to będę musiał biegi bez sprzęgła wbijać 0 Cytuj "Jazda na motocyklu to najprzyjemniejsza rzecz jaką można robić w ubraniu,, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Borys94 Opublikowano 24 Kwietnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2013 Ja macham zawsze motocyklom i skuterom, jeśli widzę, że to jakaś większa pojemność, nawet na drogach oddzielonych jakąś zielenią, typu Palki itp. oczywiście zdarza się, że nie odmachują, no ale co poradzić, możemy sobie tłumaczyć, że są skupieni na drodze i nie zauważają motocykla. Co do armatury, rzadko mi się zdarzyło, żeby nie odmachnęli, nawet dzisiaj Pan na Intruderze 1800 M109R (swoją drogą piękna maszyna ) ewidentnie należący do jakiegoś klubu (kamizelka z naszywkami, logo itp. ) kiwnął głową i przybił żółwia na światłach, jak do niego dojechałem LwG... ZAWSZE 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomaszVV Opublikowano 21 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2013 Ja macham zawsze motocyklom i skuterom, jeśli widzę, że to jakaś większa pojemność, nawet na drogach oddzielonych jakąś zielenią, typu Palki itp. oczywiście zdarza się, że nie odmachują, no ale co poradzić, możemy sobie tłumaczyć, że są skupieni na drodze i nie zauważają motocykla. Co do armatury, rzadko mi się zdarzyło, żeby nie odmachnęli, nawet dzisiaj Pan na Intruderze 1800 M109R (swoją drogą piękna maszyna ) ewidentnie należący do jakiegoś klubu (kamizelka z naszywkami, logo itp. ) kiwnął głową i przybił żółwia na światłach, jak do niego dojechałem LwG... ZAWSZE Ja też macham. <cool story mode ON> Dawno dawno temu, stałem na światłach puszką (Hondą), malutkie skrzyżowanie, na przeciwko motocyklista, duży cruiser Honda, chrom jak diabli oblukałem, a kolo mi kiwnął jak swojemu <cool story mode OFF> 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Frager Opublikowano 21 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2013 A mnie dzisiaj spotkało miłe zaskoczenie... jadąc na crossie też zobaczyłem podniesiona lewą od motocyklisty jadącego na turystycznym motongu oczywiście od razu sam też uniosłem Fajnie, że mimo kompletnie innego rodzaju motocykla i jego przeznaczeniu udało się pozdrowić Także... do crossików też machajcie! LwG! 0 Cytuj you will never know me, you can only follow me. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Opublikowano 21 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2013 Ja macham nawet gdy jadę puszką 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Suchy-wolk Opublikowano 27 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2013 2 Cytuj Chcesz założyć działalność, a może już posiadasz? Odbierz 10% rabatu na usługi księgowości w Polecam, sprawdziłem na własnym biznesie: www.infakt.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fred89 Opublikowano 28 Maja 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2013 Ja też macham sam z siebie lecz nie "typowym" skuterom, bo dla mnie większość to dzieciaki niewiedzące jak się zachować na drodze. (ostatnio chmara 6 skuterów przecięło mi skrzyżowanie wymuszając pierwszeństwo i ledwo wyhamowałem by się nie położyć... po czym dogoniłem gówniarzy na drugim skrzyżowaniu i opier*** do porządku ... ich szczęście, że żaden nie pyskował bo bym sprawdził zastosowanie moich Alpinek w walce ) Co innego jak widzę kolesia na skuterze który sam machnie i wtedy jasne, że odmacham Albo jak Koleś na skuterku sprawia wrażenie, że jest motocyklistą to nawet sam zamacham i przygazuję by miał radochę . 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aidekk Opublikowano 20 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2013 A jak na rowerze będę jechał to mi nie odmachacie? Często śmigam 0 Cytuj Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
D.Berni Opublikowano 20 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2013 Macham wszystkim motocyklistom... Jednak zauważyłem, że dość często na chopperach nie odmachują. Raz nawet mijałem się z grupą moto (oczywiście LWG) i był właśnie jeden chyba na Shadow, który olał, a reszta nie. A jeżeli chodzi o bzyków, to jeżeli on podniesie lewą, to i ja odwzajemnię w końcu może za jakiś czas sam będę z nim śmigał, a skoro wie o co chodzi, to już trochę na pewno jest przesiąknięty pasją do motocykli. Pozdrawiam LWG 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wildeyed Opublikowano 20 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2013 Jak widzę i zdążę to macham. A ostatnio na Drewnowskiej doczekałam się nawet salutu od Chopperka 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piyok Opublikowano 20 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2013 z mojego doświadczenia częściej odmacha kierowca armatury niż plastika 0 Cytuj nie ufaj, nie proś, nie bój się... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chabas Opublikowano 20 Czerwca 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2013 z mojego doświadczenia częściej odmacha kierowca armatury niż plastika Z mojej perspektywy to często wygląda tak, że jadąc plastikiem, muszę puścić manetkę, sprzęgło itd... A każdy wie jak to jest na torach, czy podczas ruszania etc... Jak jest bezpiecznie to podnoszę, jak mniej to kiwnę głową 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.