Niska Uprzejmość Kierowców

[Rado]

kto robił terrory w LDZ z nami wie doskonale jakie były zachowania ludzi w puszkach i że im bardziej fikali ,bardziej byli stratni

Trafisz kiedyś na debila któremu się włączy killing rage, uderzy i będziesz sobie z chmurek mógł na harfie przygrywać "ale mu pokazałem".

[Wojtas]

może gościu miał zły dzień / awizacje towaru

różnie to bywa w życiu

każdy się gdzieś spieszy

a nie każdy będzie pierwszy na drugich światełkach

[MateuszZR7]

Na takie chamstwo to tylko kopniak w drzwi, albo urywać lusterko.

Wiara nie zdąży zapamiętać twojej rejestracji bo są w szoku

[Piotr]

90% kierowców nawet nie ogarnie tablicy bo nie będzie się spodziewać, to raz.

 

Wiara nie zdąży zapamiętać twojej rejestracji bo są w szoku

 

no nie wiem, jak trafi się gość z kamerą która nagrywa wszystko co jest przed puszką to lipa - sam mam taką pod lusterkiem w swojej puszce

[Okropna]

My z xantonem w 90% jeździmy razem jak mnie jako kobietę taki fiutek zajeżdża ma ryło uśmiechnięte i generalnie ubaw po pachy to pojawia się mu w szybce 196 cm xantona z kulturalnym pytaniem "a wyj@&ać ci ?" Humor przygasa na buźce jegomościa i szybkość zamykanych drzwi i szybek przekracza prędkość dźwięku ... Małe siurki niedowartościowane i tyle i tak ich trzeba traktować , ale w drugą stronę , jest coraz więcej kierowców robiących miejsce na skrzyżowaniu jak widzą motonga.I to mnie cieszy

[bercikoski]

Ewa, ja ze swoim 178 cm nie mogę być taki odważny.

[elfeti]

Włókniarzy w stronę Aleksandrowskiej, dojeżdżam do świateł a za mną stare BMW seria 5, zmienia się z zielonego więc hamuję silnikiem 3>2>1 a koleś cały czas na mnie trąbi i podjeżdża jak by chciał na czerwonym chyba idiota jechać... Zielone, długa prosta to już mógł tylko szukać innego obiektu zainteresowania Generalnie kultura na drogach się poprawia ale daleko nam jeszcze do "cywilizowanych" społeczeństw.

 

Niestety środkowy palec już nie raz musiałem pokazać, idiotów nie brakuje... przykłady pewnie każdy z nas może mnożyć.

[MateuszZR7]

Nie ważne ile masz wzrostu, najważniejsze to nie pękać i mieć pier******.

[bercikoski]

O tym wzroście to w ramach żartu pisałem. Ja będę się trzymał swojego i na agresję reagował spokojem - widok gotującego sie idioty jest bezcenny.

[piyok]

jest akcja - jest reakcja

no i klasyka

wniosek: równolegle z kursami doskonalenia jazdy trzeba robić kursy kravmagi, chyba w motocykliście doskonałym była porada aby nie nakręcać spirali nienawiści bo nigdy nie wiadomo czy oponent nie ma przy sobie gnata, co w usa jest powszechne

ps. ale ko piękne z rękawicy

[Olo]

Najlepsza rada olać palanta? Tylko, że koleś będzie dalej nie tolerował motocyklistów http://motocykle-lodz.pl/public/style_emoticons/default/disgusted.gif Te filmy zachęcają, żeby jeździć w kasku i mieć wszędzie ochraniacze

[zciwo]

Ja od niedawna jeżdżę na motocyklu i zaskoczyli mnie ostatnio kierowcy na Konstantynowskiej, bo ok. 10 aut jak mnie zobaczyło to zjechali do prawej. Prawie jakbym karetką jechał

[Cezary]

zaskoczyli mnie ostatnio kierowcy na Konstantynowskiej, bo ok. 10 aut jak mnie zobaczyło to zjechali

W Łodzi jest to regułą, że ustępują.

Niestety niektórzy kierowcy puszek później chcąc odreagować stanie w korku ......zaczynają z dróg publicznych robić arenę dla własnych show......natknąłem się na takiego zawodnika, który na trzy pasmowej jezdni przy prędkości autostradowej koniecznie musiał mi pokazać że prowadząc mercedesa klasy GLK potrafi trzymać kierownicę. Wykonując manewr wyprzedzania mnie,a mając do dyspozycji dwa wolne pasy ruchu koniecznie musiał jeszcze wjechać na pas którym się poruszałem w odległości mierzonej w szwie mojej rękawiczki....rozumiem że jadąc z partnerką chciał się jej pokazać, rozumiem że powiększanie kosztuje, rozumiem że

.....eLPiDżi zatankowali

neon niebieski się pali

ale jestem za***isty

przecież jestem tak na fali

ja ma diody i chłopaki za***iste naklejki

wożę się i puszczam disco

jaki ja jestem wielki

wciskam gaz zapinam szelki

4 dychy już na blacie

jeszcze minuta do setki

tylko nie mów o tym tacie ......

rozumiem że jest rozczarowany z faktu że w Polsce nie ma dróg sześciopasmowych, rozumiem że naczekał się w solarium, rozumiem że manikiur mu nie wyszedł, rozumiem wszystkie jego frustracje. Rozumiem. Życie codziennie uczy mnie pokory i wszystko to staram się rozumieć oraz innych.

 

Skrzyżowanie dalej okazało się, że kierowca mercedesa klasy GLK zbyt mało się dowartościował.....zaczął gestykulować do tego stopnia (może pytał o drogę?) aż pokazał mi "paluszek". Do tej pory zachowywałem stoicki spokój i wierzcie mi nie dawałem najmniejszego powodu to takich zachowań. Żarty się skończyły wraz z pokładami mojej szlachetności i odezwał się głos zwycięzców bitwy pod Grunwaldem. Na kolejnych światłach zszedłem z motocykla.

Wtedy nastąpiła zupełna odmiana kierowcy mercedesa klasy GLK. Przestał gestykulować wręcz przestał mnie już dostrzegać koncentrując się tylko na tym jak szybko, sprawnie i bezpiecznie odjechać spod świateł. Nie mógł tak wcześniej.....od razu? Aż żal mi się zrobiło tego małego człowieka. Gdyby tylko tacy i jemu podobni ludzie nie narażali.......... zdrowia motocyklistów na szwank. To byłoby cacy....i mniej takich .....jakich doświadczamy ostatnio

[Piotr]

wg mnie ustępują tylko ci którzy sami jeżdżą motórami... ja ustępuję tak samo jadąc w puszce i tyle w temacie

[korba]

Ze mną, ze względu na pewne warunki fizyczne nie specjalnie chcą rozmawiać w ten sposób.

fakt, specjalnie maly nie jestes:P

Ja tam takie sprawy zalatwiam prawa stopa:P W tym sezonie jak na razie 2-0 dla mnie;)

[Olo]

Chcieli byśmy żeby nam zjeżdżali na światłach, a po kopniaku raczej nie zrobią nam tej przyjemności Trzeba im jakoś pokazać, że np. od takiego zajeżdżani, drogi mogą pozbawić kogoś życia, wtedy może to do nich przemówi http://motocykle-lodz.pl/public/style_emoticons/default/confused.gif

[Thebestof78]

Nooo noo a co powiecie na pana, który wpierdzieli się nam w kondukt dziś i przykasował Scotiemu kufer bo ten chciał go zatrzymać?

[Cezary]

noo a co powiecie na pana, który wpierdzieli się nam w kondukt dziś i przykasował Scotiemu

....brak słów...

[gary]

Olo, no rozumiem(y) Twoją frustrację doskonale. U mnie nie ma przejazdu, żeby się jakiś dureń nie trafił. Staram się unikać jak ognia ale jakoś sami się pchają. Z rozmowy na światłach wynika, że często gość widział ale ma w d...ie Twoje życie/zdrowie. Agresja niewiele zdziała, podobnie jak znieczulica. Może wozić zdjęcia "podrobów" motocyklowych na jezdni i wrzucać przez szybkę kwitując: "nie chcę tak wyglądać".

Btw. 2 tyg. temu, akcja na ulicy gdzieś na Widzewie. Bus zjeżdża na czołówkę z moto. Koleżka z moto trąbi + awaryjne hamowanie w przystanku autobusowym. Podchodzi do busiarza i chce pogadać, a ten od razu każe mu wypierd.... Biker wsiada na moto i odjeżdząjąc zabiera ze sobą lustro.. kolo w takim szoku, że nie skumał co zaszło.

 

Ja może i luster nie zabieram ale jak mi któryś/któraś opowiada, że widział/a ale ma to w d*pie... albo, że lusterka to są po nic to je wtedy grzecznie składam, mówiąc: "jak niepotrzebne to wyłączam".

 

Nie dajmy się sprowokować, unikajmy konfliktowych sytuacji/kursów. Nawet Motocyklista Doskonały podaje podstawowe zasady profilaktyki przed drogowymi idiotami.

[Strozz]

Dawno nie miałem żadnych przykrych zajść na drodze ze strony puszkarzy. Przeciwnie, często spotykam się ze zjeżdżaniem na bok czy to podczas zwykłej jazdy jak i przeciskaniu się w korku. Zawsze staram się przy tej okazji dziękować, podnosząc do góry kciuk, puszczając awaryjne, kiwając głową itd. Wychodzę z założenia, że takie drobne gesty zachęcą kierowców do powielania podobnych zachowań w przyszłości i poprawiają ogólne postrzeganie rasy motobikers

Mam świadomość, że za kierownicą samochodów znajdują się również idioci, złośliwcy i innej maści oszołomy, szczęśliwie jest ich promil. Poza tym umówmy się... sami święci nie jesteśmy

[gary]

Dawno nie miałem żadnych przykrych zajść na drodze ze strony puszkarzy. Przeciwnie, często spotykam się ze zjeżdżaniem na bok czy to podczas zwykłej jazdy jak i przeciskaniu się w korku. Zawsze staram się przy tej okazji dziękować, podnosząc do góry kciuk, puszczając awaryjne, kiwając głową itd. Wychodzę z założenia, że takie drobne gesty zachęcą kierowców do powielania podobnych zachowań w przyszłości i poprawiają ogólne postrzeganie rasy motobikers

Mam świadomość, że za kierownicą samochodów znajdują się również idioci, złośliwcy i innej maści oszołomy, szczęśliwie jest ich promil. Poza tym umówmy się... sami święci nie jesteśmy

 

No i trudno się nie zgodzić. Zapomniałem napisać (jakby to było mniej istotne), że poza regularnymi oszołomami również zauważam garść ludzi patrzących w lustra i nastawionych życzliwie (także busiarzy, a nawet kilka razy odsunęli mi się panowie w potężnych ciężarówach z naczepami, że ho ho!). Podobnie jak Strozz jestem zdania, że miły gest podzięki z naszej strony zachęci puszkarzy do współużytkowania dróg, a nie do rywalizacji. Bądźmy dobrej myśli i sami dawajmy przykład!

[Sroka]

Pod domem mam jednego "kierowcę", który parkowanie równoległe traktuje jak zło konieczne i unika go jak ognia. Jeździ Lanosem (przepraszam wszystkich, którzy są szczęśliwymi posiadaczami takich aut) i zaparkowanie owego Lanosa zajmuje mu każdorazowo jakiś pół godziny. Gość kombinuje jak "KOŃ W PIACHU", ale niestety problem nie znika, auto nie chce się zaparkować samo. Gdzie tu mówić o patrzeniu w lusterka i wzajemnym poszanowaniu, nie można patrzeć na puszki w nadzieji, że nas widzą, Nie jeżdżę długo, bo jakieś pięć sezonów, ale szczerze... zacząłem bić się z myślą czy nie sprzedać "RUDEJ" i to wcale nie z powodu kupienia czegoś mocniejszego, bo to co się stało z Bartkiem uświadomiło mi, że nie ma mocnych... A myślałem, że "JESTEM NIEZATAPIALNY"....

[ridrick]

Dawno nie miałem żadnych przykrych zajść na drodze ze strony puszkarzy. Przeciwnie, często spotykam się ze zjeżdżaniem na bok czy to podczas zwykłej jazdy jak i przeciskaniu się w korku.

Już się bałem że tylko ja mam takie niebywałe szczęście . Jasne że trafiają się szaleńcy którzy chcą się ścigać (pomimo że ja nie mam czym)

albo tacy którzy udają że nie widzą że jadę z pierwszeństwem (jak dziś przy estakadzie) .

Moją oni na tyle małe rozumki że są bardzo przewidywalni. Czasem się ich tylko grzecznie zapytam czy nie uważają że wypadałoby spojrzeć czy ktoś nie jedzie.

Powiem szczerze, że jeszcze nigdy nie musiałem nikomu kopać w auto.

A może dlatego że za bardzo lubię samochody i nie ma co wyżywać się na sprzęcie.

Jak już należy przyjebać właścicielowi.

 

Ale się chłopak z moto srał z tym drugim z samochód. Od.razu mógł mu kaskiem ...., po co go odkładał

[Julka]

Dziś jadąc Włókniarzy, dojeżdżałam powoli do świateł przy Limanowskiego i kiedy byłam już za ostatnim samochodem jakaś starsza pani w mega wypasionym SUVie postanowiła zmienić pas na mój. Co ciekawe był to pas środkowy, więc nie wiem po co, ale cóż podobno my kobiety jesteśmy nieprzewidywalne. A więc owa pani patrząc do tyłu (!) sukcesywnie próbowała wjechać mi w bok. Dopiero użyty sygnał dźwiękowy sprawił, że pani się obudziła i nie omieszkała mnie porządnie opie*dolić, za co została pozdrowiona pukaniem się palcem w kask.

 

Kolejna sytuacja również z dziś - trasa na Kruszów, mega korek, więc przeciskam się między puszkami - wszyscy ustawieni tak, że moto środkiem przejedzie, jak ktoś jest za blisko środka to się usuwa i jest cacy. Aż tu nagle pan w najszerszym samochodzie na świecie, znanym jako Fiat Seicento stoi sobie na środku i się szczerzy do lusterka. Daję znać obrotami, że trochę mi ciepło i mógłby się usunąć, ale pan oczywiście ma to w głębokim poważaniu. Więc co? Składam lusterka i pcham się na siłę mówiąc tylko "dziękuję, ku*wa". Panu mina zrzedła, bo miałam pewnie stać w korku tak jak on w swoim bolidzie, a ja bezczelnie przejechałam.

 

Są ludzie rozkojarzeni, nieuważni, ślepi, wredni, chamscy i niebezpieczni. Są na szczęście też tacy, którzy są uprzejmi i zachowują się jak ludzie, a nie bydło wypuszczone na pole pierwszego dnia wiosny

[Regis]

Nadal będę powtarzał; Loud pipes, save lives!! Nie klaksonem Ludziska, klaksona każdy olewa... gaz do odcinki to się budzą wtedy cymbały w puchach... A jak pyskuje, to mu się odcinać, jak się chce napier... , to mu z kasku w łepek i problem z głowy...

Mniej hardcorowym sposobem jest montaż kamerki na moto lub kasku, w razie takiej akcji, tel. na pały i doje.ać kasztana mandatem. Masz nagrane, to masz dowód...