Tablica rejestracyjna ERA XW10

[Ortin]

Witam serdecznie sam jestem motocyklistą, mieszkam w Bydgoszczy i podczas przejażdżki rowerowej znalazłem tablice rejestracyjna. Jeśli ktoś kojarzy albo widzi ją sam właściciel niech prześle mi zdjęcie dowodu rejestracyjnego a wyślę mu tablice pod wskazany adres. 

ERA XW10

 

rik71@wp.pl

[Ortin]

[Ortin]

Najprawdopodobniej jest to od motocykla BMW

[NIKT]

Zazwyczaj wystarczy iść na komendę i oddać, a trafi do właściciela.

Wysłane z mojego M2007J17G przy użyciu Tapatalka

[Mario74]

Z tym oddawaniem na policji to może nie być tak łatwo. Prawdopodobnie trzeba będzie poczekać na ,,audiencję" później spisać papier gdzie znalezione i w jakich okolicznościach a to wszystko może potrwać😬. Jeśli już to lepiej im to pierdzielnąć przez ogrodzenie😈 i po sprawie. Podejrzewam że osoba która zgubiła będzie musiała przejść taką samą drogę😢. Ja sam zgubiłem tablicę i ciesze się że nikt jej nie znalazł bo prościej mi było pójść do wydziału komunikacji i wyrobić wtórnik niż użerać się z bagietami.

[ktoś ŁDZ]

Tu się mogę wypowiedzieć, gdyż raz znalazłem tablice samochodową. Zaniosłem na komisariat przy Ciesielskiej. Zapytano mnie gdzie znalazłem, kiedy tj. data, orientacyjnie godzina i spisano moje dane. Trwało to z 10 minut. I tyle.

Wysłane z mojego telefonA

[ro6ert]

4 godziny temu, ktoś ŁDZ napisał:

i spisano moje dane.

I to mnie wystarczająco zniechęca...

[NIKT]

To nie podnoś
Niech ją podniesie i odda ktoś kogo to nie zniechęca.

Wysłane z mojego M2007J17G przy użyciu Tapatalka

[Huzar]

Aproppo zniechecania,  jadę sobie ul Św Jerzego   ,chyba w listopadzie zeszłego roku w stronę kołchozu czyli manufaktury. Przede mną trzy auta ,pełno dymu. Ja się zatrzymuje ,patrzę  w beemce się jara, lecè do bagażnika biorę gaśnice i jeeeb w szybę. Gasnica z biedry dała radę.  Beema zgaszona.,Żona dzwoni na 112,tam mówią ze już zespół straży jest zadysponowany, czekam bo mo?e coś będą chcieli odemnie,  gdy przyjeżdżają mowię ze w środku nie ma ludzi i ze nie odciołem akumulatora, pytam fajer fajtera czy mogę jechać tak jedź  pan dzięki.

Odebralem córkę z treningu i jadę tamtędy, policja stoi ,to podjadę zapytam czy właściciel się znalazł, no i się  zaczęło, a po co a czy i jak itp. We?wanie na komendę na Kopernika razy dwa,gadam z psem i mówię ze niech właściciel mi chociaż za gaśnice odda,  co pan , to pod wyłudzenie podchodzi.Ijak tu być człowiekiem?