Humor +18

[Lancet]

Ksiądz też człowiek

[Lancet]

W powozie jadącym z Moskwy do Petersburga siedzą: Natasza Rostowa, Pierre Bezuchow i oczywiście, porucznik Rżewski. Porucznik, siedząc naprzeciwko dwójki towarzyszy drzemie beztrosko pochrapując, natomiast Pierre i Natasza prowadzą rozmowę:
- Och Pierre, dopiero wyjechaliśmy, jeszcze taka daleka droga, a ja już czuję się jedną nogą w Petersburgu, ale drugą jeszcze w Moskwie... - rozmarzonym głosem szepcze Natasza.
- Nataszo, chciałbym znaleźć się gdzieś pośrodku....na przykład w Wołogdzie..... - filuternie mruga Bezuchow.
- Byłem tam nieraz.... - budząc się mruczy Rżewski - okropna dziura..... śmierdząca i brudna....

[Lancet]

To jeszcze jeden, choć trochę "po bandzie"

 

[Lancet]

Czym sie różni postawienie pomnika od randki?

Budowanie pomnika:

1) mały odlew

2) duży odlew

3) dłutowanie

4) gładzenie

5) odsłonięcie

6) mowa

7) kolacja

 

A randka?

To samo tylko w odwrotnej kolejności

[ro6ert]

- Pochwalony!

- Dzisiaj nie ma Lony...

 - Babciu, babciu, pająk je biedronkę!

 - A co to ta dronka?

[Piotr]

[jaquzie]

[Aidekk]

W takich butach "Kopnąć kogoś w d*pę" nabiera nowego znaczenia
 

[Piotr]

[Rogal]

Pompowałem z tego chyba z 7 minut...
Inżynier, po prosty inżynier...

 

https://www.youtube.com/watch?v=k-XAo7PU3As

[Rogal]

Hehe, dziś z kwejka

 

[Lancet]

Gustowne wnętrze:

 

[krzychoslav]

 

Sebol? Lubiany?

Edytowane 23 Października 2014 przez krzychoslav (wyświetl historię edycji)

[Rogal]

Sebol? Lubiany?

 

Ok, wyzwanie podjęte. (Akcja kończy się tak na 1:25)

Sebol? Lubiany?

 

http://www.youtube.com/watch?v=DZclBw1H7do

Edytowane 25 Października 2014 przez Rogal (wyświetl historię edycji)

[Piotr]

Żryj ten tort!

 

- Nataszko, zjedz kawałeczek tortu!

- Dziękuję Jureczku, nie chcę.

- No spróbuj, bardzo smaczny!

- Nie, dziękuję. Ja po osiemnastej już nie jem nic słodkiego.

- Nataszko, proszę.

- Jureczku, ja deserów w ogóle nie jadam...

- Żryj ten tort, k**wa! Pierścionek w nim jest, żenić się z tobą chcę!

 

---

 

trochę spóźnione, ale szczere :]

 

[Piotr]

[Piotr]

I tak aż do kolan...

 

[Suchy-wolk]

[Homiczak]

Akwizytor chodzi od domu do domu, aż trafił do domu, którego właścicielka nie ma najmniejszej ochoty z nim rozmawiać, zatrzaskuje więc mu drzwi przed nosem. Ku jej zdziwieniu, drzwi nie zamykają się, lecz odskakują z impetem. Próbuje jeszcze raz, lecz rezultat jest identyczny - drzwi powtórnie odbijają się i stoją otworem. Podejrzewając, że akwizytor włożył nogę między drzwi a framugę, kobieta cofa się, aby wziąć taki zamach, który nauczy akwizytora grzeczności. Wówczas odzywa się akwizytor:
- Może odsunie pani najpierw swojego kotka...

 

 

Co będzie jak się skrzyżuje blondynkę z psem husky
Są dwie możliwości: albo blondynka za***iście odporna na mróz albo husky, który ciągnie najlepiej w całym zaprzęgu.

[Thebestof78]

 

 

 

Edytowane 20 Listopada 2014 przez Thebestof78 (wyświetl historię edycji)

[Sebol]

Co powstanie z połączenia żyrafy ze szpakiem?:  Kombajn do czereśni..

[pafcio]

Co powstanie po skrzyżowaniu k**wy z mułem

Człowiek odporny na wiedzę i nie do za....bania

[Rogal]

Mamy takie smutne i ciemne i zimne i takie BLEEE dni, a nikt nie wrzuca nic na pociesznie w dział HUMOR.
Trzeba się rozruszać

[Rebel]

Idą sobie dróżką trzej przyjaciele: miś, łoś i ryś. Idą, zrobili jakiś browar na mieście, później drugi, toczą się ulicami, wypatrują za jakimiś pannami.

W końcu miś mówi najebany jak meserszmit: – „wk***ia mnie to »ś« na końcu. Takie »ś« jest pedalskie, ciotowate i w ogóle!... Od dzisiaj koniec z misiem. Jestem niedźwiedź!!! Bo powiadam wam: kto ma »ś« na końcu, ten ch*j i gej. Amen”.

Łoś, zorientowawszy się w beznadziei sytuacji, bo wszak łoś to łoś i nic nie poradzisz, w panice szarpie za ramię rysia: „Ej, k**wa, powiedz coś, ryś. Przecież my nie geje, prawda?!

No powiedz coś... ryś!...”. Na to ryś dostojnie: „Ryszard, pedale, Ryszard...”.

[Dawid Xrv]

A tymczasem w szkole...