Skocz do zawartości

Regularne Czwartkowe Spotkania Pod Centralem


Strozz

Rekomendowane odpowiedzi

właśnie wyszedłem z roboty - pod DELL'em upolowani z mojej Astry - Aidekk, Italiano i kobietka i .. kto tam jeszcze był ? :biggrin:

miałem wrócić, ale, że Italiano złapał się za brzuch, że najedzony, zgaduję, że nie pojechalibyśmy gdzieś na papu ;) więc szykuję sobie sam.

 

podobno Fazer złapał znak...

W uszach szum, w oczach łzy, a na liczniku 33 😆
avatar2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

podobno Fazer złapał znak...

 

 

???

Kocham motocykle, pytałam tatusia czy mnie na moto czasem nie robił, mówi że nie bo niewygodnie czyli widać jak wie to co najmniej raz próbował ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tyle zasłyszałem (siedząc w aucie) od Aidekk'a, iż Fazer złapał znak (czy znak Fazer'a) na Kolumny - znaczy gleba ponoć była.

Poczekajmy na info. z 1 ręki. Oby bez większych strat.

W uszach szum, w oczach łzy, a na liczniku 33 😆
avatar2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto chciał to był , gadu,gadu potem papu w Kruszowie i tradycyjnie na koniec Dell . Dzięki za miły wypad i dzięki suchy za odprowadzenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety Fazer na Kolumny zahaczył o znak, bo nie zmieścił się pomiędzy autem i ma przyciemnioną szybkę, wiec nie zauważył wysepki i znaku nakazu skrętu na drugi pas, no i zajebał łapą. Palce we krwi, ogólnie nie ma dużych strat, ale spuchły mu i się poharatały na lewej ręce, nieciekawie to wygląda, ale wszystko kontaktuje. Zobaczymy jutro co powie Krystian, nie ma co gdybać.

Chcesz założyć działalność, a może już posiadasz? Odbierz 10% rabatu na usługi księgowości winfakt_logo_sygnatura.png

Polecam, sprawdziłem na własnym biznesie: www.infakt.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:sad2:

Kocham motocykle, pytałam tatusia czy mnie na moto czasem nie robił, mówi że nie bo niewygodnie czyli widać jak wie to co najmniej raz próbował ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś byłem pierwszy raz na spotkaniu, poznałem to może za mocne słowo (zbyt dużo jak dla mnie do ogarnięcia jak na pierwszy raz), ale popatrzyłem sobie na ludziki i na motocykle. Wszyscy weseli uśmiechnięci (chyba z faktu braku opadów). Przejażdżka do Kruszowa całkiem fajna (nie znałem tej trasy). Dzięki za wspólny wypad :smile: .  

Myślę, że jak czas pozwoli to jeszcze nie raz się zjawię.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za super spotkanie :smile:. Pierwszy wypad za miasto w grupie bardzo fajny :riding:. Dzięki Italiano, Hania i Aidekk za dotrzymanie tempa :decayed:. Więcej osób nie udało się niestety lepiej poznać ale to jak najbardziej zrozumiałe po tym wypadku. Fazer trzymaj się i szybkiego powrotu do pełnej sprawności.

www.szpiegowskie.com.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja proponuję odwiedzić Fazera w piątek po pracy. Można podjechać do szpitala a jesli go puszczą, to zrobimy mu nalot na chawirę w 40 osób. Co wy na to? :smile:

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety Fazer na Kolumny zahaczył o znak, bo nie zmieścił się pomiędzy autem i ma przyciemnioną szybkę, wiec nie zauważył wysepki i znaku nakazu skrętu na drugi pas, no i zajebał łapą. Palce we krwi, ogólnie nie ma dużych strat, ale spuchły mu i się poharatały na lewej ręce, nieciekawie to wygląda, ale wszystko kontaktuje. Zobaczymy jutro co powie Krystian, nie ma co gdybać.

uuu to kiespko, ale dobrze, że "tylko" tyle...

to znaczy, że nie wszyscy na dell dotarli, bo się rozlazło towarzystwo jakoś chyba? Ja już też musiałam na chatę spadać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za latanko, faktycznie Fazer miał przygodę że znakiem, niefajnie to wyglądało ale mocny chłop opanował rumaka i nie położył go gdzieś w rowie, ręka ucierpiała najbardziej, musimy poczekać na wiadomość od samego Fazera jak i co z jego ręką, oby było wszystko dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fazer wracaj szybko do zdrowia. Mnie niestety praca zatrzymala.

Blacharstwo Lakiernictwo Mechanika Serwis rowerów

Łódź ul. Helska 60

Tel. 530 679 839, 501 529 991

 

Dla posiadaczy kart członkowskich RABATY !!!!!

Czynne pn - pt 9-17
Sob 9- 13

 

 

YAMAHA FJ 1200     icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja proponuję odwiedzić Fazera w piątek po pracy. Można podjechać do szpitala a jesli go puszczą, to zrobimy mu nalot na chawirę w 40 osób. Co wy na to? :smile:

 

może w sobotę? ja właśnie siedzę na nocnej zmianie w robocie i szybko (do 6:00) nie wyjdę :smile: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja i Hanka tez dziekujemy za fajnie wieczor :smile: Turboldz bardzo sympatyczny :smile: Najedzony jak swinka i fajna rozmowa z Aidekk :smile:

 

No i jak Fazer????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie moi przyjaciele :smile:

 

Jak widać jeszcze żyje, i mam się w sumie dobrze :smile:

Jak większość wie w zeszły czwartek wracając z naszą ekipą z Kruszowa uległem małemu wypadkowi.

A wyglądało to następująco:
Wyruszyliśmy razem z młyna w stronę Łodzi, jednak jakoś dziwnym trafem wyszło, że Sebol, Suchy kolega TT600 (wybacz nie pamiętam nicku) i ja wypruliśmy daleko przed resztę brygady. Po bardzo szybkim czasie dotarliśmy do Łodzi ze Rzgowskiej skręciliśmy w Kolumny, a tam na pierwszej prostej jest zwężenie z wysepką na środku, przed nami jechał samochód, Suchy i Sebol wyprzedzili go, ja również przystąpiłem do tego manewru.
Jednak przez własną głupotę czy też przyciemnianą szybkę w kasku źle oceniłem odległość i się nie zmieściłem przed samochodem, z dosyć dużą prędkością wręcz przeleciałem przez wysepkę i lewą manetką uderzyłem w znak (na tyle mocno, że go urwało) od znaku odbiłem się, zniosło mnie na prawą stronę na pobocze, d*pę strasznie mi zarzucało, cały motocykl wpadł w drgania na tyle silne, że tyłek oderwało mi z siedzenia, ale podszedłem do tego "na spokojnie" i udało mi się ogarnąć maszynę - gdyby nie to myślę, że teraz bym do was nie pisał :smile:
Po całej akcji stanąłem na poboczu za mną kolega na tt, ranną ręką udało mi się złapać za sprzęgło i zredukować na luz.
Odstawiłem motocykl na stopkę i zdjąłem rękawiczkę, 3 trochę obtarte palce bezwładnie wisiały mi z ręki, najmniejszy palec w zupełnie inną stronę niż powinien... Korzystając z nadmiaru zgromadzonej adrenaliny trochę go nastawiłem, po czym zacząłem oglądać uszkodzenia w maszynie, na szczęście tylko lusterko i klamka od sprzęgła. No i później telefonowanie po transport dla mnie i dla motocykla.

Serdecznie chciałem podziękować wszystkim którzy się wrócili, zatrzymali, pomogli, użyczyli telefonu i dali mi wsparcie w tej trudnej sytuacji :smile:
Prawdziwa motocyklowa rodzina!

Później na pogotowie, tam zdjęcie rtg, następnie do WAMu oględziny i diagnoza 3 palce złamane, śródręcze i nadgarstek .
Wszystko nadawało się do operacji jednak z uwagi na to, że 2 godziny wcześniej żarłem pierogi (swoją drogą bardzo smaczne - polecam) w Kruszowie to do zabiegu się nie kwalifikowałem. Miałem mieć wykonany następnego dnia rany, ale dla naszej służby zdrowia pojęcie "rano" oznacza godzinę 18:00, narkoza miejscowa, kilka wywierconych otworów, parę stuknięć młotkiem przez chirurga i z bloku wyjechałem zaopatrzony w 6 nowiutkich pięknych gwoździ  :smile: teraz 6 tyg. w szynie, później wyciągnięcie gwoździ, pewnie jakaś rehabilitacja (mam nadzieję, że nie zostaną mi sztywne palce czy nadgarstek :smile:) i będę z wami dalej latał, tylko tym razem w przezroczystej szybce i mam nadzieję trochę mądrzejszy :smile:

post-2012-0-62094500-1370976346_thumb.jpg

P.S

Dziękuje również, za plany odwiedzenia mojej skromnej osoby w szpitalu, jesteście prawdziwą motocyklową rodziną :smile:
 

Aidekk: Nie mogłem się powstrzymać by poprawić błędy... a kolega od TT600 ma nick Gruby124 a na imię Dominik :smile:

Jeździjmy tak, aby było nas więcej a nie mniej ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemano Fazer wracaj do zdrowia i na 2oo , jesteśmy wielką łódzką rodziną  . Pozdrowionka dla ciebie jak i żony (sorry ale imienia nie pamiętam)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ladnie sie peklo malemu-za szybko sobie w nosie nie podlubiesz :smile:

i kobieta mniej zadowolona tymczasem bedzie :biggrin:

 

zdrowka, i kup przezroczysta ;)

W uszach szum, w oczach łzy, a na liczniku 33 😆
avatar2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe, niesamowite ze ma mrożąca krew w żyłach historia została opowiedziana z tak wielkim ładunkiem pozytywnej energii :biggrin: prawie się przez to nie przejęłam:) wracaj szybko do zdrowia i oby Cię pozytywne nastawienie nie opuszczało :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz chłopie jaja :smile: gdyby umiejętność jazdy i odporność na stres można było zmaterializować to byś musiał jeździć na kilku motongach ;)

Szczęściarz z Ciebie :smile:

 

Wracaj szybko do zdrowia i nie zaniedbuj rehabilitacji ;) Nim się obejrzysz, a znów będziesz popinał na gumie ;)

qxK0W5f.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze napisane przez fred89,podłączam się do tego :smile: ,Co do szybki?choć fajna, chyba jaśniejsza by się przydała do latania po zmroku.Jesteś pozytywnie nastawiony do wszystkiego więc pełnego wygojenia rany życzę i do szybkiego dosiadania maszyny :riding:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
  • Dodaj nową pozycję...