Skocz do zawartości

Motocykl - Przyjaciel, Istnieje Taki?


crazyy

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.

Zakładam taki temat w poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące mnie kwestie.

Rozglądam się jak wiecie po innym już temacie za motocyklem na przyszły bądź kolejny sezon.

Analizując wszelakie typy, rodzaje maszyn zaczynam mieć sieczkę w głowie i sam już nie wiem czego chce.

Szukam sprzętu, z którym zaprzyjaźniłbym się na dłużej niż na 1 sezon.

Taki, który byłby i wygodny na dłuższe wypady, mam tu na myśli permanentny ból kości ogonowej pojawiający się dość szybko. Przy wzroście 182cm nie wiem na jakim motocyklu miałbym taką pozycję, aby ów ból mnie nie atakował.

Taki, który byłby sprawnie jeżdżący miał trochę jaj, dawał radę sprawnie rozpędzać do 140km/h siebie + 130kg mnie na sobie. Coś co robi 100km/h z takim obciążeniem w czasie krótszym niż 5s.

Taki, który łatwo się prowadzi i nie wymaga wielkiego treningu.

Taki, który wyglądem nie powoduje wytykania palcami na ulicy w negatywnym znaczeniu.

Siedziałem na paru sprzętach lecz nie jeździłem ani kilometra. Chwilę siedząc na wszystkim jest wygodnie.

Istnieją jakieś pewniaki spełniające powyższe kryteria?

Pewniaki mówiąc mam na myśli słynne Fazery, FJR'y, VFR'y czy też suzi DL itp.

Nie jeździłem żadnym, nie znam ich.

Będę miał na taka imprezę powiedzmy do 30tyś.

Nie chce wydać forsy przejechać się 400km i stwierdzić, że to jednak nie to po czym szukać kolejnego.

Macie na pewno doświadczenie i podpowiecie co nieco jaki motocykl uchodzi za taki złoty środek między komfortem, precyzją prowadzenia i osiągami.

Wiem, że cały internet ocieka informacjami, ale właśnie dlatego wolę posłuchać kogoś z was kto ma doświadczenie i może podpowiedzieć w kierunku czego warto się pochylić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy takich gabarytach to coś w stylu zx12 albo Hayka powinny zrobić robotę. Reszta to kwestia jazdy próbnej, bo bez tego ciężko kupić motocykl. Jeśli masz czas i chęci na szukanie to nikt nie broni wziąć na weekend z salonu i zrobić 500km. Po to salony dają taką możliwość żeby korzystać. W maju masz też Harley on tour jeśli wchodzi w opcję jakaś armatura pokroju V- roda.

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

jeśli wchodzi w opcję jakaś armatura pokroju V- roda.

V-Rod jest fajny, ale chyba będzie mało poręczny w mieście, ja bym radził przymierzyć się doDL650 lub DL1000, albo VFR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

V-Rod jest fajny, ale chyba będzie mało poręczny w mieście

Odniosłem inne wrażenie jeżdżąc na nim. Oczywiście nie jest lekki, ale środek ciężkości ma tak nisko, że prowadzi się przyjemnie i stabilnie. Ze względu na długość i mniejszą zwrotność moga być problemy z przeciskaniem się między autkami, ale co kto lubi :smile:

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezdzilem fzs1000. nowsza siostra fz1 bardzo przyjemny sprzecik. u mnie wyzsza kiera i obszyta kanapa - ponad 700 km 1 dnia (wypad na rybke nad morze i powrot do Lodzi) i jeszcze mialem chec jezdzic co tez uczynilem :smile: bez bolu wszystko, jesli chodzi o pozycje i mozliwosci bardzo sobie chwalilem te maszyne

 

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

"proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów"

 

SV1000S

 

icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ze względu na długość i mniejszą zwrotność moga być problemy z przeciskaniem się między autkami,

też to miałem na myśli ... ale poza tym V ROD jest bardzo fajny ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie co do armatury mam już jednego kabana odpowiednik V-roda, ale od suzuki.

Cóż jednak pozostaje mi się przymierzać i w miarę możliwości objechać trochę sprzętu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli cierpisz na bóle kości ogonowej to według mnie wszelkie sprzęty z prostą pozycją ciała odpadają, musisz mieć pozycję lekko pochyloną do przodu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosta pozycja jest ok bardziej chodzi o kształt siedziska. Musze siedzieć tylko na tyłku nie z częściowo podpartymi plecami. Kilka dziur zaliczonych w drodze i ból mówi dzień dobry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obszyj kanape w takim razie. porzadna firma zrobi Ci siedzonko dokładnie takie jak sobie wymarzysz :smile:

"proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów"

 

SV1000S

 

icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz sobie Triumph Sprint ST1050 - latam i całkiem fajny sprzęcik. Co do VFR - przy VFR800 będziesz już trochę przyciężkawy - tu celowałbym w VFR1200.

ludzie pamiętajmy że tu chodzi o 1 motocykl, jakie 1200 ?

 

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aaa sorka pojebutały mi sie osoby :decayed: faktycznie, sam Wojtkowi zawoziłem opone do tej vzr`y

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Kilka dziur zaliczonych w drodze i ból mówi dzień dobry.

 

No to masz nadwagę i słabe mięśnie pleców. Także nie zmiana motocykla tylko trochę basenu i będzie jak po urodzeniu.

 

A jeżeli chodzi o motocykl na każdą okazję, to nie ma takiego.  Jak ja kupowałem swój sprzęt to też miałem podobny dylemat. Od razu odpadły sporty, bo ciężko jeździ się nimi nad morze. Zbyt pochylona sylwetka nie nadaje się na drogę. Prawie wszystkie cruisery miały małą moc i jak patrzyłem na innych to wydawało mi się, że tak wolno się poruszają. Zostały turystyki i większe enduro. Dużo było przemyśleń ale zostałem przy turystyku z pełną owiewką. Ofert jest sporo, no mnie pociągnął silnik o nieco nerwowym usposobieniu. Poniżej 4 sekund do setki bez problemu. Jego serce bije jak moje.

large.593303dbf0906_NapisthebeginerR.jpg.d8326e9181116ec3f6b8722b716ec5c8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie uwierze ze przy 160 nie chce urwac lba

 

a np fazer (o tym tylko mowie bo to mialem z tej klasy, podejrzewam ze bandit 1250 i im podobne maszyny maja.. podobnie) i w miescie git i w dluuugiej trasie git i z bagazami git i z pasazerem.. tez git jedyne co to fakt.. nie wygraja z pod swiatel. ale 143 kuce w pelni wystarczaja takze zeby sie pobawic ;)

 

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

"proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów"

 

SV1000S

 

icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to kurcze troche to uderza w moje postrzeganie motocykli typu naked, ale ok

 

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

"proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów"

 

SV1000S

 

icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie na pierwsze moto ale Kawa z1000sx to w stu procentach kompletny motocykl. Wygodny jak turysta a pojedzie jak Ścigacz.

 

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

nie uwierze ze przy 160 nie chce urwac lba


Mateusz prawdęCi powiedział.

Testowałem Monstera. Przy 200 już czuć wiatr. Poniżej można kulturalnie dość jechać. Obczaj jaką Mateusz ma tam szybkę a spokojnie są dostępne akcesoryjne większę.

...You can be better than that..

       ╭〔︶︵︶〕

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzę słowa przedmówców na obecnym cruiserze, którym jeżdżę sytuacja wygląda tak samo jak na nakedzie 140km/h to jazda bez problemu 160 trochę wieje, ale da się to przetrwać bez uszczerbku na zdrowiu 200 na jakimś odcinku też da się przelecieć choć to już walka o przetrwanie.

Powyżej 200 wieje tak samo mocno człowiek jest już tak spięty z moto, że nie ma znaczenia ile jest ponad 200.

Sytuacja się zmienia diametralnie gdy wieje jakiś boczny wiatr lecz to dotyczy każdego moto.

Edytowane przez crazyy (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie na pierwsze moto ale Kawa z1000sx to w stu procentach kompletny motocykl. Wygodny jak turysta a pojedzie jak Ścigacz.

 

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

 

Mnie się też wydaje, że to jest dobra oferta, tylko tak delikatnie pracuje, nie V2. A reszta jak najbardziej ogień.

large.593303dbf0906_NapisthebeginerR.jpg.d8326e9181116ec3f6b8722b716ec5c8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak porównywać Ducati Supersport S czy małe Panigale do Kawasaki Z1000SX. Oba Ducati mają zupełnie inną pozycję motocyklisty a na Kawasaki siedzi się wyprostowany. Małe owiewki w Ducati muszą wywoływać pochylenie ciała, w Kawasaki takiego efektu nie powinno być. No i moce są rozstrzelone. Chyba trudno porównywać tak różne sprzęty, ja bym optował za Kawasaki. Ale na pewno należy przetestować.

Edytowane przez Krzysiek rst1000 (wyświetl historię edycji)

large.593303dbf0906_NapisthebeginerR.jpg.d8326e9181116ec3f6b8722b716ec5c8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kawa faktycznie wydaje się być całkiem ok czytam i oglądam testy przeróżne muszę gdzieś to na żywo obejrzeć.

Mówią, że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Ja mam trochę inne zdanie i kawa wydaje się dobrze wpisywać w mój opracowany scenariusz.

Nie jestem szaleńcem nie jestem też powolniakiem.

Na tor się nie wybiorę strikte po to aby się ścigać tylko by doskonalić umiejętności. i tu też nie w schodzeniu na kolano tylko dla wyrobienia odruchu patrzenia w zakręt.

Zapakuje się delikatnie i pojadę na wyjazd z plecakiem przy tym nie będę oglądał żadnego tira od tyłu.

Na autostradzie schowam się za owiewkami, a i na zwykłej powiatowej nie wylecą mi plomby z zębów.

Jak chcę to odkręcę do odciny, ale nie muszę tego robić aby sprawnie się poruszać, ma dość mocny dół.

W razie nagłej konieczności dam rade bez większego problemu ominąć przeszkodę na drodze. Waży 230kg. Co to jest do 350kg w suzuki.

I taki opis wymagań pasuje do charakteru Z1000SX

Edytowane przez crazyy (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sie zdecydujmy czy obecnie nowy mocny naked jest najlepszym wyborem czy ducat supersport :P dla mnie to dwa totalnie różne motocykle, oba są najlepsze? 

 

a co do moto.. przesiadłem się obecnie na suzi SV1000S. jest mega  :biggrin:  :biggrin:  :biggrin:

Edytowane przez krzychoslav (wyświetl historię edycji)

"proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów"

 

SV1000S

 

icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...