Skocz do zawartości

Dobre Rady Przed Egzaminem I Wspomnienia Z Waszych Egzaminów - Wspominajmy


Szkoła Motocyklowa Turbo

Rekomendowane odpowiedzi

8 robiłem na 2, łatwiej było utrzymać mi równowagę właściwie nawet nie myślałem o podparciu tj. bez zachwiania się. Zasada przy szybszej 8 bo to 15km/h na dwójce bez gazu to patrzeć się tam gdzie się chce jechać. Jak zerkniesz na chwilę na linię będą kłopoty.

Wolny slalom na 1.

Na jazdach najlepiej przetrenuj sobie wszelkie warianty poczujesz w czym jest ci najlepiej i gdy już będziesz startował w word, podejmij decyzję jak to ogarnąć.

Dla mnie slalom wolny był łatwy nie potrącałem pachołków nie chwiałem się, ale na każdym z dwóch egzaminów po 1 bramce odjeżdżałem w pierwszym podejściu na bok i zaczynałem drugi raz.

Taki wpływ ma na psychikę słowo egzamin :whip:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi na 2 biegu było łatwiej właśnie ze względu na to, że nie było potrzeby myślenia o podparciu więc miałem "zaoszczędzoną" uwagę na skręcanie.
Wolny trenowałem i na 1 i na 2, ale na egzaminie nie pamiętam jak jechałem wolny slalom. Ósemka bankowo na 2.

...You can be better than that..

       ╭〔︶︵︶〕

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie... Generalnie z moich doświadczeń, osoby trzaskającej aktualnie ósemki, można tak i tak. Teoretycznie na "1" można coś skorygować, ale mi czasami na "1" zdarzało się zblokowanie kierownicy i przeważnie podparcie w związku z tym. Jedzie się wolniej, więc można się rozkojarzyć... Na "2" jedzie się szybciej, nie traci się czasu na pierdoły i po prostu przechylamy się w kierunku zakrętu, na "1" można stosować coś podobnego do przeciwsiadu, nawet wg mnie powinno się stosować. Najlepiej niech każdy zdający przećwiczy jedno i drugie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jak piszesz. Ja o robieniu na 2 dowiedziałem się juz po egzaminie. Cały czas trzaskalem na 1 i dla mnie było ok.

Wiadomo, że na egzamińie przychodzi Pan Stresik i robi swoje, do tego człowiek siada na obcym moto i od razu pojawiają się myśli w stylu...."jakiś ciężki, za wolno jedzie, tudzież za szybko". Może wtedy warto zdawać na podstawionym przez szkołę-zna się moto i jeden problem odchodzi.

Ja siadając na egzaminie do ósemki (tak jak radzili chyba na jakimś w filmie z Turbo) pojechałem sobie dalej dojeżdżając do niej....wtedy mozna trochę moto wyczuć.

Slalom wolny na 1 ale z nim raczej nigdy nie miałem problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 robiłem na 1, bo w czasie kursu szło mi doskonale, ale na egzaminie okazało się, że stres, inny moto i bardzo niestabilnie mi szła ta 8, musiałem bronić sie przed podparciem dodając gazu i przez to mało płynnie wykonana, dlatego warto ćwiczyć na 2 biegu i jak dobrze wychodzi na kursie, to bez wahania cisnąć na 2 egzamin ✌

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

, ale mi czasami na "1" zdarzało się zblokowanie kierownicy

 

jakie zblokowanie kierownicy? o.O

"proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów"

 

SV1000S

 

icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to to właśnie. Można z tego wyjść, ale panika robi swoje.

Nie panika. Jezeli jestes pochylony i skrecisz kierownice do oporu, to ciezko ja odprostowac. Albo sie czlowiek podpiera, albo musi dodac gazu. A dodanie gazu na "1" jest trudne, szczegolnie jak sie skreca w prawo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

julek co Ty gadasz. wszystko to kwestia wprawy. czemu dodanie gazu na 1 jest trudne? na 2 jest juz latwiejsze? to ten sam ruch manetka.

 

chodzi Ci o to ze moto szarpie? uzyj sprzegla. regulujesz nim ile mocy de facto przeniesiesz na tylne kolo, nawet okrecajac do konca moze sie okazac ze przenosisz 5% mocy na kolo ;)

 

czy nadgarstek blokuje o bak? uloz inaczej reke.. uwierz mi ze na gladku nie jest to problem. kiere masz wysoko i prosto. na 954 byla zabawa bo tam kierownica ciut inaczej ustawiona :smile:

 

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

"proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów"

 

SV1000S

 

icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoła Motocyklowa Turbo

Bardzo szkodliwa rada😞 Gdy nie było szkoleń na torze ludzie tak się zabijali nie mając wyboru 😞 Dziś gdy te szkolenia odbywają się co tydzień nie musimy ginąć,wystarczy zainwestować w Siebie i swoje umiejętności id 300-400 zl😐

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

julek co Ty gadasz. wszystko to kwestia wprawy. czemu dodanie gazu na 1 jest trudne? na 2 jest juz latwiejsze? to ten sam ruch manetka.

 

chodzi Ci o to ze moto szarpie? uzyj sprzegla. regulujesz nim ile mocy de facto przeniesiesz na tylne kolo, nawet okrecajac do konca moze sie okazac ze przenosisz 5% mocy na kolo ;)

 

czy nadgarstek blokuje o bak? uloz inaczej reke.. uwierz mi ze na gladku nie jest to problem. kiere masz wysoko i prosto. na 954 byla zabawa bo tam kierownica ciut inaczej ustawiona :smile:

 

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Oczywiscie wszystko kwestia wprawy, na 1 szarpie, mozna uzyc sprzegla tylko po co?

Osomki mozna robic nawiele sposobow, tylka na egzaminie trzeba wybrac najprostrzy.

Ja na polsprzegle robie pizerwszy przejazd wolnego, drugi normalnie. Akurat to sprzeglo pomaga.

Moja opinia odnosnie robienia osemki:

Albo na 1 z takim niby przeciwsiadem, albo normalnie na 2.

Osobiscie sie sklaniam do "2", szybciej sie jedzie czlowiek sie nie rozkojarza. Generalnie wg zasady "rachu ciachu i po strachu".

Tak na marginesie bo to nie czas i miejsce ale ja osobiscie zmienilbym w ogole forme egzaminu praktycznego a wlasciwie dolozyl duzo wiecej. Sorry ale krecenie osemki czy wolny slalom to maja byc umiejetnosci ratujace zycie? To ma sie nijak do rzeczywistosci i pozniejszej jazdy. Umiejetnosci ratujace przed wypadnieciem z zakretu przy 100 kmh motocyklista zdobywa pozniej niestety sam i albo mu sie uda przebrnac przez doskonalenie umiejetnosci albo nie:(

Oj chyba nie jest az tak zle, jest szybszy slalom, omijanie przyszkody i hamowanie przy 50 kmh, wiec jest duzo lepiej niz kiedys. Zdaje sie na wiekszym motorze, a nie 250. Jest podzial na 3 kategorie A.

Nie wiem co realnie mozna by zmienic. Teoretyczni 100 kmh mozesz leciec na drodze ekspresowej, albo autostradzie, tam zakrety sa delikanie wyprofilowane. I egzamin nigdy nie bedzie przygotowywal do katem jazdy szybciej niz przewiduja przepisy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoła Motocyklowa Turbo

Teraz po zdaniu A wszyscy wsiadają na mocne motocykle 70-100 KM, to spora moc a umiejetności mizerne (nie mówie o wszystkich). Kiedyś motocykle typu 250 cm były do tego odpowiednie uważam. Ja tylko przestrzegam i namawiam zeby uwazac. Co roku jezdzi swiezo upieczonych motocyklistów coraz więcej. Patrze pozniej w lusterka i widze jak wywala ich na drugi pas albo puszczają w srodku zakretu gaz i jest o wlos od tragedii. Nie ma wyuczonych odruchów po zdaniu A i koniec kropka! Działają reakcje obronne bo gdzie ich mam się nauczyć kursant? Na placu kręcąc osemki? Szkolenie na torze ale nie jeden dzień tylko do skutku powinno być obowiazkowe zaraz po zdaniu A i bez tego powinien byc zakaz wyjazdu na drogi ( powinna to być część obowiązkowa kursu na A)

Wiesz teraz szkolą się na motocyklach 78KM więc nawet jak wsiądzie na taki 90 do 100KM to jeszcze nie tragedia ale już jak wsiądzie na 125KM to jest kłopot.A myślę problem tkwi właśnie w dalszej edukacji że wielu motocyklistów niestety kończy swoje szkolenie na motocyklu na kursie podstawowym.Popieram że się szkolisz i sam widzisz że warto bo głupi ślizg i połamane plastiki to często koszt większy niż te 300-400zł.

Problem widzę w tym że ci którzy robią prawko cały czas nie mają odpowiedniego przykładu i bodźca dalej .Niestety poziom szkolenia podstawowego jest u nas żenujący i dlatego często tak to wygląda.

Ja zapraszam na nasze szkolenia na torach co by te zakręty na drodze były bezpieczniejsze : Film z naszego szkolenia na torze 

Pozdrawiam

Robert :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz po zdaniu A wszyscy wsiadają na mocne motocykle 70-100 KM, to spora moc a umiejetności mizerne (nie mówie o wszystkich). Kiedyś motocykle typu 250 cm były do tego odpowiednie uważam. Ja tylko przestrzegam i namawiam zeby uwazac. Co roku jezdzi swiezo upieczonych motocyklistów coraz więcej. Patrze pozniej w lusterka i widze jak wywala ich na drugi pas albo puszczają w srodku zakretu gaz i jest o wlos od tragedii. Nie ma wyuczonych odruchów po zdaniu A i koniec kropka! Działają reakcje obronne bo gdzie ich mam się nauczyć kursant? Na placu kręcąc osemki? Szkolenie na torze ale nie jeden dzień tylko do skutku powinno być obowiazkowe zaraz po zdaniu A i bez tego powinien byc zakaz wyjazdu na drogi ( powinna to być część obowiązkowa kursu na A)

Dalej uwazam, ze obecne przepisy sa dobre, nie idealne ale dobre. Lepsze niz byly kiedys.

Ja moglem zdac A w wieku 16 lat i jezdzic litrem. Nauka odbywala sie na jakies marnej 250 ccm.

Teraz jezeli ktos chce od razu jezdzic litrem musi miec 24 lata, a wiec i teoretycznie troche oleju w glowie.

Takie cwiczenia na torze oczywiscie pomoga, tylko ile by to kosztowalo? Tak slyszalem cos o wprowadzeniu ustawowej stawki za kurs. Kursy na torze tez by sie przydaly na kat. B.

I zeby nie bylo OT za bardzo. Nie wiem czy o tym pisalem juz, ale przeciez takie robienie osemki na "2"wlasnie pomaga w nabraniu wlasciwych odruchow, kladziemy sie w strone zakretu.

Wiem, ze predkosc zadne, ale od czegos trzeba zaczac. A kurs generalnie sluzy zdobyciu uprawnien, uczy sie czlowiek pozniej. Dotyczy to kazdej kategorii. Dobre szkoly moga tylko probowac wpoic wlasciwe zasady, ale 20 h to za malo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak chcesz nauczyć ludzi tego wszystkiego od zera w 20 godzin? Kto ma to zrobić i za jakie pieniądze?

Już teraz część instruktorów to tylko strażnicy motocykla. Jeśli podniesiesz ilość godzin do 40 to kurs zdrożeje i wzrośnie ilość jeżdżących bez prawka.

 

W stosunku do egzaminów przed 2013 rokiem i tak jest nieźle. Większy motocykl, trudniejsze zadania. Nie widzę sensu jeszcze większego utrudniania.

 

 

 

Nie ma wyuczonych odruchów po zdaniu A i koniec kropka!

Bo nie od tego jest kurs i egzamin.

 

 

 

Szkolenie na torze ale nie jeden dzień tylko do skutku powinno być obowiazkowe zaraz po zdaniu A

to już totalna abstrakcja :blink:

GS500 icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoła Motocyklowa Turbo

Skoro od czerwca 2018 mają wejść obowiązkowe szkolenia w ODTJ dla kategorii B to może z czasem pomyślą również o uczestnikach ruchu nie chronionych czyli motocyklistach i też coś wprowadzą ,więc abstrakcją bym tego nie nazwał bo u nas od pomysłu do uchwalenia ustawy mija często 24 godziny i ju :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja moj OT wlasnie koncze zdaniem

 

Julian jak Ty nie wiesz po co uzywac tam sprzegla to ja juz nie mam wiecej pytan..

 

po to zeby jezdzic plynniej, nauczyc sie tego, a potem w ruchu miejskim nie szorowac butami po asfalcie.. chociazby po to

 

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

"proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów"

 

SV1000S

 

icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja moj OT wlasnie koncze zdaniem

 

Julian jak Ty nie wiesz po co uzywac tam sprzegla to ja juz nie mam wiecej pytan..

 

po to zeby jezdzic plynniej, nauczyc sie tego, a potem w ruchu miejskim nie szorowac butami po asfalcie.. chociazby po to

 

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Przeciez pisalem, ze uzywam sprzegla na wolnym, pierwszy przejazd od ruszenia z miejsc. Wiec wiem do czego sluzy sprzeglo.

Nie widze zensu jezdzic na polsprzegle na osemce na egzaminie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nikt nie mowi o jezdzeniu na polsprzegle. 8 robisz sobie normalnie, sprzegla uzywasz wtedy kiedy trzeba sobie "pomoc" gazem. jesli musiales sie podeprzec to znaczy ze pol sekundy wczesniej wystarczylo dodac gazu - uniknalbys wtedy podporki. sprzeglo masz po to zeby motocykl nie szarpal i nie przeniosl za duzo mocy na kolo. warto sie tego nauczyc bo potem miedzy autami analogiczna sytuacja i panika. nie daj Boze skrecisz kierownice wcisniesz hebel z przodu i gleba gotowa.. :smile:

 

nie traktuj moich wypowiedzi jako atak, raczej jako akt dobrej woli, najzwyklejsze w swiecie podpowiedzi

 

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

"proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów"

 

SV1000S

 

icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nikt nie mowi o jezdzeniu na polsprzegle. 8 robisz sobie normalnie, sprzegla uzywasz wtedy kiedy trzeba sobie "pomoc" gazem. jesli musiales sie podeprzec to znaczy ze pol sekundy wczesniej wystarczylo dodac gazu - uniknalbys wtedy podporki. sprzeglo masz po to zeby motocykl nie szarpal i nie przeniosl za duzo mocy na kolo. warto sie tego nauczyc bo potem miedzy autami analogiczna sytuacja i panika. nie daj Boze skrecisz kierownice wcisniesz hebel z przodu i gleba gotowa.. :smile:

 

nie traktuj moich wypowiedzi jako atak, raczej jako akt dobrej woli, najzwyklejsze w swiecie podpowiedzi

 

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Miedzy samochodami tez czasami jezdze na polsprzegle, pomaga. Wiem, ze mozna z tylnim hamulcem tez, ale ja uzywam sprzegla. Widocznie przyzwyczajenia samochodowe.

W Turbo osemki sie robi na 1, na 2, jedna reka, przekladajac rece, na stojaco, brakuje tylko tylem. Przy uzyciu sprzegla tez jest cwiczenie.

Mi tylko chodzi o sprawne zrobienie osemki na egz. I tutaj nie ma co kombinowac i stwarzac sobie problemow. Mozna tak jak mowisz uzyc sprzegla, a mozna zastosowac delikatny przeciwsiad tez.

Jadac na 2 nie masz czasu na takie pierdoly i to jest zaleta jazdy na 2 biegu.

No i nie traktuje Twojej wypowiedzi jak atak.

Dobrze Robert zalozyl taki watek, na pewno sie przyda. A ci co jezdza niech posprawdzaja wszystkie sposoby i wybiora odpowiedni na siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoła Motocyklowa Turbo

Najnowsza i najtrudniejsza trasa WORD Łódź Smutna kategorii A  z Turbo Pabianice

 

 

Nagrałem tą trasę nie tylko pod kątem kategorii A (motocykle) ale również pod kątem kategorii B (auto) ponieważ w trakcie egzaminu praktycznego kategorii A i B egzaminator może się w tych miejscach pojawić i przeprowadzić egzamin.

Trasa jest bardzo trudna i wymagająca .

Zawiera wiele skrzyżowań równorzędnych,dróg jednokierunkowych i ograniczeń prędkości.

Bez umiejętności obserwacji drogi i patrzenia na znaki nie da się zdać egzamin dlatego trzeba pamiętać że na drodze nic się nie dzieje jeżeli wcześniej na nią nie patrzymy .

Każdy manewr wymaga od kierowcy najpierw patrzenia a potem wykonania a nie odwrotnie.
W przypadku gdy potrafimy obserwować drogę i widzimy znaki nasza jazda jest płynna,szybka i bezpieczna .

 

Powodzenia i koncentracji na egzaminie

Robert  :riding:

 

1_Profil-%C5%81%C3%B3d%C5%BA.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jeszcze 3 grosze.

Na poczatek poprawka bo mialem sprawdzic swiatla I zapomnialem o napieciu lancucha ktory byl wyjatkowo luzny moim zdaniem :smile:

 

Potem 8 i zimny Gladius wiec zaszarpal przy koncu prawego skretu. Uratowalo mnie trenowanie na 125 tylek w przeciwna strone troche gazu i poszlo jakos.

 

Na miescie 2 bledy:

a) przy jezdzie na wprost przepuscilem pieszych ZBLIZAJACYCH sie do pasow za skrzyzowaniem.

B) przy skrecie w prawo przepuscilem pieszych ZBLIZAJACYCH sie do pasow przed skrzyzowaniem.

 

Naszczescie zaliczone jako 2 rozne bledy.

 

Z doswiadczenia, duzo jezdzic na czyms slabszym, i wtedy jakos to bedzie na egzaminie.

Na drogach to inna sytuacja ja na ten przyklad wiem ze nic nie wiem.

 

Sent from my HTC One M9 using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja dorzucam swoją historię :smile:

U mnie poprawka na 8 była - podparcie. Moto wydawało mi się wyjątkowo ciężkie....pewnie inne niż w szkole i ta waga (czy też wrażenie) przy pierwszym przejeździe okazała się dla mnie zgubna. Drugi przejazd i wolny slalom ok.

Drugi błąd na placu już pod koniec na zatrzymaniu w miejscu. Egzaminator powiedział, że za pierwszym przejazdem mam się zatrzymać na jego wysokości, a za drugim zrobić na znak hamowanie awaryjne. Byłem taki podjarany, że już placyk praktycznie za mną, że po rozbujaniu się na moto z dwa metry przed kolesiem przypomniało mi się o tym, że mam się zatrzymać i zrobiłem zatrzymanie awaryjne. Koleś się zdziwił, pogadaliśmy i kazał jechać jeszcze raz.

Na mieście zero błędów. Jednak miejscami słabo kolesia słyszałem przez to ich radio. Słyszałem, że koleś mówi ale nie kumałem co.....wyjeżdżając na Palki ze Smutnej słyszę w kasku.....hrhrhrhrhrhr. Więc kręcę głową na znak NIE, walę się w kask....a tu nic......koleś nie powtarza. Myślę sobie skręcam w prawo.....i po chwili stojąc już na skrzyżowaniu słyszę "może być i to drugie lewo" :smile: Sytuacja powtórzyła się jeszcze dwa razy przy innych poleceniach :smile:

Najlepszy jednak był dziadek z obsługi, który jechał w aucie na egzaminie. Po dojechaniu na placyk (przez całe miasto nie słyszałem żadnego słowa "Błąd") podchodzi do mnie dziadek żeby odebrać radyjko i taki dialog się wywiązuje:

Dziadek: Panie, Pan to masz prawo jazdy na auto?

Ja: Tak, a co?

Dziadek: Panie k**wa, tragedia, no po prostu tragedia. Pan się jeszcze zastanów nad tym motocyklem i jazdą po mieście.

I tutaj dostałem lekkiego zawału myśląc - pewnie mnie uwalili tylko im się nie chciało d*py ruszać z auta i zabierać mnie z motocykla.

Idę do egzaminatora, a koleś: Gratuluje zdał Pan, żadnych błędów, całkiem nieźle Pan jechał :smile:

Do dziś nie wiem czy dziadek se jaja robił czy może był wytrawnym motocyklistą i widząc jazdę "Świeżaka" po prostu powiedział co o niej myśli.

Edytowane przez Pajmon (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeździłem u Roberta, ale terminy na egzamin były odległe (ponad 2 tyg od ostatnich jazd do egzaminu) więc wziąłem sobie 2h wykupiłem w szkole która nie pamiętam jak się nazywa ale ma placyk tuż obok przez płot tego na którym się zdaje. I to była dobra decyzja, bo bym nie zdał, 2 tyg przerwy i już nie szło tak płynnie jak w szkole. Ale pokręciłem się i potem tylko przeskoczyłem z jednego moto na drugie i zdałem za pierwszym razem. BTW - poziom szkolenia w tej szkole taki, że instruktorowi który próbował dawać mi rady powiedziałem, że ja po prostu chcę sobie pojeździć i żeby dał mi spokój ;)

Minusem była pogoda, było jakieś 147*C w cieniu, z tym, że nigdzie nie było cienia. 2h jazd, pół godziny czekania na egzamin, godzina egzaminu i potem do końca dnia zdychałem bo dostałem odwodnienia i udaru ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...