Skocz do zawartości

Dobre Rady Przed Egzaminem I Wspomnienia Z Waszych Egzaminów - Wspominajmy


Szkoła Motocyklowa Turbo

Rekomendowane odpowiedzi

Szkoła Motocyklowa Turbo

W tym wątku będę poruszał ważne tematy które pomogą Wam w zdaniu egzaminu motocyklowego  :riding:

Namawiam również Was do opisu waszych historii z egzaminu motocyklowego  :biggrin:

W taki sposób pomożemy przyszłym motocyklistą którzy zanim wyjadą na drogi muszą zostać poddani tej niełatwej próbie :decayed:

Pozdrawiam LwG

 

Robert  :laugh2:

 

1_Profil-%C5%81%C3%B3d%C5%BA.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej ustawić sobie egzamin z rana wtedy człowiek nie ma jeszcze w głowie za dużo myśli. Ja za pierwszym razem zrobiłem błąd i pojechałem na egzamin popołudniu. Egzamin trwał niecałe 5 minut bo uwaliłem od razu na ósemkach (zmęczenie po pracy i za dużo czasu na myślenie w ciągu dnia poskutkowalo błyskawicznym oblaniem egzaminu). Za drugim razem pojechałem rano i poszło bez żadnego problemu - drugi egzamin z tym samym egzaminatorem więc to tylko moja postawa decydowała o wyniku egzaminu. Zmęczenie i stres to najwięksi wrogowie zdających.

 

Powodzeniana egzaminach :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto zaznajomić się z trasami w okolicy WORDu, np. obejrzeć filmiki z przykładowych tras egzaminacyjnych, polecam też powalczyć o swoją rację w przypadku egzaminu praktycznego, za drugim razem jak zdawałem, egzaminator stwierdził, że najechałem linię przy robieniu 8, a ja byłem przekonany, że nie, ponegocjowałem trochę i pozwolił mi kontynuować egzamin, który ostatecznie zdałem już bezbłędnie 😁

 

Pozdro dla zdających ✌🏼

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na egzaminie byłem pierwszy, temperatura niska a co za tym idzie motocykl zimny (nie pozwolili żeby się zbytnio nagrzał).

Na początku dławił się jakoś dziwnie i mi zgasł .

Od razu mi się ciepło zrobiło...no ale na szczęście później już było tylko lepiej :smile:

Więc ten pierwszy też nie ma dużo lepiej przynajmniej w niskich temperaturach:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wypowiedzi szerszung to się zgodzę , też miałem okazje być pierwszy i dostać zimny piecyk. Sprawność motocykla też pozostawiła trochę do życzenia ,a obroty swoim życiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoła Motocyklowa Turbo

Już 16 marca zaczynają się egzaminy w WORD Łódź .
Zwróćmy uwagę na błędy które powoduje przerwanie egzaminu i skutkują wynikiem negatywnym.
Szczególnie doświadczeni kierowcy którzy nabyli złe nawyki je popełniają więc zapraszam do analizy błędów zaprezentowanych w filmie.

Nie wolno ich popełniać żeby egzamin zdać z wynikiem pozytywnym.

 

Zobacz film z błędami kursanta ,które przerywają egzamin na mieście    :biggrin: 

 

 

 

Powodzenia na egzaminie  :decayed:

 

Robert  B)


Warto zaznajomić się z trasami w okolicy WORDu, np. obejrzeć filmiki z przykładowych tras egzaminacyjnych, polecam też powalczyć o swoją rację w przypadku egzaminu praktycznego, za drugim razem jak zdawałem, egzaminator stwierdził, że najechałem linię przy robieniu 8, a ja byłem przekonany, że nie, ponegocjowałem trochę i pozwolił mi kontynuować egzamin, który ostatecznie zdałem już bezbłędnie

Pozdro dla zdających ✌

 

Przykładowy filmik z trasy jak coś mogę wrzucić więcej : 

 

Pozdrawiam Robert  :riding: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tych filmikach z Turbo właśnie pisałem ;) Praktycznie każde miejsce, w które mnie zabrał egzaminator macie omówione, a wiadomo, że w czasie jazd na kursie wszystkiego ogarnąć się nie da, więc polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoła Motocyklowa Turbo

O tych filmikach z Turbo właśnie pisałem ;) Praktycznie każde miejsce, w które mnie zabrał egzaminator macie omówione, a wiadomo, że w czasie jazd na kursie wszystkiego ogarnąć się nie da, więc polecam

 

Filmy instruktażowe - Szkoła Motocyklowa Turbo - dobrze zerknąć przed egzaminem

 

 

Powodzenia na egzaminie 

 

Robert  :biggrin: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobrze pamiętam mój egzamin praktyczny 2 lata temu na A2... 
Placyk sprawnie poszedł, wyjechaliśmy na miasto i... ledwo co wyjechaliśmy coś mi się stało z okiem, zacząłem " grzebać " no i wygrzebałem... soczewkę z oka :smile: 
Nie miałem wyjścia... nic nie mówiąc egzaminatorowi, ślepy na jedno oko kontynuowałem jazdę :biggrin: 
Ba! Nawet zdałem ;) 
Taka historia :smile: 

you will never know me, you can only follow me.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem oberwanie chmury podczas jazdy po mieście już na placu padało, miasto przejechałem jak Mojżesz rozbijając kałuże cały przemoczony do majtek chwilami nie widziałem nic. Blenda w tych za***istych kaskach egzaminacyjnych się składa gdy chcemy grzebnąć gdzieś przy oku i ją trącimy. Tak też się stało wyobraźcie sobie jak ulewa zacina w oczy, a trzeba jechać te 40-50km/h. Tylko zerkałem na jakim odcinku jestem i jechałem z pamięci trzymając głowę bokiem do kierunku jazdy, wody tyle, że nawet linii nie było widać.

Nie poddałem się i bez gleby dowiozłem zwycięstwo B)

A ten jeszcze mi mówi, że wstawił negatywa za nie sygnalizowanie zamiaru omijania kałuż gdy kałużą była cała szerokość ulicy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zdawałem prawko w październiku i listopadzie 2016r. Jak widać za pierwszym razem się nie udało. Z moich doświadczeń mogę powiedzieć, że największym problemem była dla mnie 8. Mimo, że na placu manewrowym na kursie (wszystko na Gladiusie) wszystko robiłem z palcem w d..ie, to na egzaminie stres robi swoje i co mogę powiedzieć. Jako, że jeździłem wcześniej na 125-ce, to miasta się nie bałem, bo przed egzaminem jeździłem wokół WORD-u bardzo dużo. Oprócz tego co na kursie, regularnie męczyłem tą część miasta, na której jeździ się na egzaminie. Jeżeli nie miałbym motocykla, jeździłbym samochodem (wiadomo, że to nie to samo ale można się zaznajomić ze znakami drogowymi, itd.). Na palcu skupiałem się na tych aspektach, które wychodziły mi najgorzej, czyli 8 i slalom wolny. Przed pierwszym egzaminem, byłem pewny, że zdam (w końcu na placu na kursie wszystko gładko szło). I co, wjeżdżam na luzaka na 8, robię pierwszy nawrót i podparcie. Myślę sobie, co jest? Coś z tym motocyklem nie tak? Drugie podejście, to samo. Koniec egzaminu!!! a miało być tak pięknie... Wróciłem do domu i myślałem co było powodem... Doszedłem do wniosku, że to musiała być różnica w motocyklu. Wykupiłem sobie dodatkowe cztery godziny i katowałem 8 i slalom wolny cały czas od czasu do czasu robiąc resztę zadań na placu. Podczas egzaminu spostrzegłem, że za tym pierwszym, październikowym podejściem problem był z tym, że za bardzo przechylałem moto i musiałem się podeprzeć. Przez te cztery dodatkowe godziny męczyłem technikę w 8 tak, aby nie było opcji, żeby za bardzo przechylić moto. Efekt był taki, że przejechałem cały plac bez najmniejszej uwagi egzaminatora, miasto z racji, że znałem już trasę na wylot też nie było dla mnie problemem.

 

Mam nadzieję, że swoimi spostrzeżeniami się komuś przydam.

 

Powodzenia na egzaminach :smile:

 

PS. o testach się nie wypowiadam bo to tylko nasze lenistwo może spowodować, że nie zdamy. Praktyczny egzamin jest uzależniony od wielu innych czynników, dlatego jest wg mnie trudniejszy.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moj egzamin to wrzesien 2012r. jeszcze na starej 250ccm, 2 znane wszystkim trasy, dzien jak co dzien, chmury na niebie, ja zadowolony bo nie pada. oczywiscie z moim szczesciem - ledwo posadzilem 4 litery w siodlo zaczelo kapac - nienawidze jak zaczyna wtedy jak ta sliska powloka laaatwo o glebe. plac bez problemu jazda w miasto, jedyne co mi zostalo to zatrzymac sie jak mi powie egzaminator..ka :smile: nie wiem jak teraz ale wtedy lacznosc byla fatalna, podobno uslyszalem dopiero za 3 razem. waznym jest co uslyszalem

jade spokojnie nagle w sluchawce krzyk "UJ". nie musze mowic co pomyslalem najpierw - cholera. wyzywa mnie :biggrin: ale po chwili dotarlo ze to sygnal do hamowania awaryjnego.

 

zdane, na szczescie ;)

 

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

"proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów"

 

SV1000S

 

icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierwszy egzamin uwaliłam przez zapominalstwo. Zapomniałam wyłączyć kierunkowskaz i pięknie przejechałam na nim dwa skrzyżowania. Także pamiętajcie o kierunkowskazach :smile:

Edytowane przez Martucha (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

I co, wjeżdżam na luzaka na 8, robię pierwszy nawrót i podparcie. Myślę sobie, co jest? Coś z tym motocyklem nie tak? Drugie podejście, to samo. Koniec egzaminu!!! a miało być tak pięknie... Wróciłem do domu i myślałem co było powodem... Doszedłem do wniosku, że to musiała być różnica w motocyklu.

a moim zdaniem nie różnica w motocyklu, a fakt, że nikt nie poświęcił Ci czasu na kursie i nie pokazał co zrobić w takiej sytuacji - bo przecież ósemkę każdy zrobi bez problemu.

Nie wiem gdzie się uczyłeś, ale brak tej wiedzy kosztował Cię 180zł.

GS500 icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod koniec kwietnia w zeszłym roku udałem się na egzamin na godz 12. Byłem pierwszy. Motocykl zimny, ale nie było żadnych problemów. Plac ok 10 min z jedną poprawką. Szanowny Pan Egzaminator nie powiedział że na "szybki slalom" ruszam po jego znaku. Ale powtórka i było ok. Mój horror rozpoczął się w chwili wyjazdu na "miasto"... Zostałem  przetargany na starych bałutach, chyba po wszystkich możliwych uliczkach. Egzamin na mieście trwał 1h 20 min... ale z wynikiem pozytywnym :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostałem  przetargany na starych bałutach, chyba po wszystkich możliwych uliczkach.

To chyba wiem z kim miałeś egzamin taki butny cham młody (jak na tą grupę leśnych dziadków) Właściwie interesuje go tylko gdy coś odwalasz i patrzy tylko żeby oblać. Komunikaty też zbyt późno jadę przepisowo np. komunikat o skręcie w prawo w momencie, gdy już trzeba włączyć kierunek i bez zastanowienia skręcić bo przejedziesz skrzyżowanie.

Mnie też przetyrał po bałutach w jakieś uliczki osiedlowe, których w życiu nie widziałem i oczywiście trafiłem dwa błędy. Egzamin na mieście trwał 50 minut do momentu zatrzymania i zejścia z motocykla.

Zdałem dopiero za drugim niestety.

Nie wspomnę o kolesiu, który chyba konserwuje tego gladka podszedł do mnie przed wyjazdem na miasto i mówi ze on to potrafi jeździć i żebym się nie wy***ał bo mu się nie chce wracać na moto.

Powiedziałem mu, że jest tu od tego jak d*pa od srania zamknął mordę luj.

Sory za wulgaryzmy, ale taka była rozmowa wpienia mnie traktowanie ludzi jak zło i robienie łaski. Zapłaciłem to ma być fair i grzecznie.

k**wa razdwatrzy :decayed:

Edytowane przez crazyy (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoła Motocyklowa Turbo

dobre :biggrin: 80km/h to ty lepszy od Marka Marqueza jesteś :laugh2: a gdzieś wcześniej pisałeś że 60km/h miałeś ? to jak to jest 60 czy 80 km/h było? :riding:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem 60+ tylko już nie pamiętam na czym. Czy slalom czy ominięcie przeszkody. Na kursie instruktor mi mówił, żeby luzować, bo wordzie i tak zawyża fotokomórka.
Tam jak pamiętam był dobry asfalt, prawie było słychać jak gryzie opony więc mogę podpowiedzieć przyszłym kierowcą, że tam się prawie nie da poślizgnąć jak jest sucho :smile:

...You can be better than that..

       ╭〔︶︵︶〕

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dojazd do płotu za slalomem jest dość krótki trzeba zdrowo przydusić heble żeby nie wyrżnąć w siatkę.

Nie wiem też dlaczego na pierwszym egzaminie pomiary były tak ustawione abym ich nie widział. Może żebym nie wiedział czy pierwszy ok i na drugim się rozłożył?

Na drugim natomiast wszystko czytelne po pierwszym zaliczonym egzaminator sam powiedział jak Pan chce można powoli przejechać bo zaliczone.

Generalnie jak tak patrzeć z punktu widzenia osoby trzeciej jeśli ktoś ma do jazdy smykałkę przejedzie wszystko bez problemu mimo dyskretnych prób wybicia egzaminowanego ze skupienia.

Ale jak trafia na egzamin ktoś niepewnie czujący się na 2oo to szczerze współczuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam ,że jak zdawałem swoje pierwsze prawko czyli A1 bodajże na YBR-125 to na szybkim slalomie gdzie trzeba osiągnąć zawrotne 50km/h na tym motorku to nie lada wyczyn wypadł mi bieg :smile: Jadę sobie na pełnej manecie i zonk , bo bieg sobie wyleciał od tak ^.^ Takie zobrazowanie jak to jest ze sprzętem w WORD. Czasami to nawet rozumiem tych ludzi co wypożyczają sprzęt ze szkoły na egzamin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...