Skocz do zawartości

Jak Zadbać O Motocykl?


LukaszDrago

Rekomendowane odpowiedzi

ja moge czyścić jej komin :P

Miałem napisać, że ja po Tobie, ale to trochę awkward :P

...You can be better than that..

       ╭〔︶︵︶〕

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem napisać, że ja po Tobie, ale to trochę awkward :P

No i jest kolejka, a szczoteczki się sprzedają jak świeże bułeczki. Jakby ktoś coś chciał kampanie reklamową ... .

large.593303dbf0906_NapisthebeginerR.jpg.d8326e9181116ec3f6b8722b716ec5c8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

to ma być najzwyklejsza nafta

 

Nadmienię,że nafta świetlna bo chyba są różne rodzaje.

 

 

 

Nafta najlepszą opcją ale uważam że mało kto tak czyści napęd.

 

Chyba mało kto tak nie czyści.

"Lepszy głópiec wendrujący po świecie od mendrca, który siedzi w domu"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

No właśnie znalazłem coś takiego ale mam na kompie w firmie i jak tak czytałem nie znalazłem jeszcze aby pisało co ile km. raczej jak rozebrać moto na części pierwsze i złożyć .

Bo czytałeś "service manual"  B)

Supermoto se kupili... Terrorysty je&ane...  :P   SUPERMOTO LDZ
       Inspekcja Rowów Przydrożnych   :riding:                                                                          https://web.facebook.com/MM-Garage-1003360043043536/?ref=aymt_homepage_panel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pędzelek, nafta, pojemnik pod łańcuch. Pewnie wielu zdziwi się ile to brudu jest na tym dopieszczonym i smarowanym łańcuchu. osobiście nie dam się po raz drugi namówić na zakup szczotki do czyszczenia łańcucha. Kochamy nasze maszyny i potrafimy je dobrze dopieścić. ;). nikt nie musi nam w tym pomagać,  jeśli nie chcemy się sami trudzić zlećmy to zaufanemu mechanikowi. U nas na forum działa ERBE DETAILING i pewnie można im to zlecić przy okazji innych zabiegów z naszym motocyklem lub strojem. (tak gdybam bo nie korzystałem z ich usług). Tak na zimę: pełny bak; czysty łańcuch; akumulator wyjęty do ciepłego pomieszczenia i naładowany przed snem zimowym. W trakcie zimy warto co jakiś czas odpalić naszą maszynę do pełnego rozgrzania. Pozdrawiam

Nie dyskutuj z debilem bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu a potem zabije doświadczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

W trakcie zimy warto co jakiś czas odpalić naszą maszynę do pełnego rozgrzania

Z tego co czytałem, raczej lepiej nie odpalać, wyjąć aku i niech stoi w suchym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tak na zimę: pełny bak

ta rada dotyczy motocykli z metalowym zbiornikiem, a nie każdy ma zbiornik metalowy. Jeśli jest z tworzywa, bak nie musi być pełny.

 

akumulator wyjęty do ciepłego pomieszczenia i naładowany przed snem zimowym
nieużywany akumulator wypada ładować tak jak przewiduje instrukcja - inaczej do wiosny (5-6 miesięcy) zostanie z niego złom.

 

W trakcie zimy warto co jakiś czas odpalić naszą maszynę do pełnego rozgrzania.
właściwie po co?

GS500 icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję zajrzeć pod korek wlewu oleju po kilku takich odpaleniach zimą.  "Do pełnego rozgrzania" - zwykle oznacza to rozgrzanie do momentu gdy silnik pracuje bez ssania lub do nagrzania się cieczy chłodzącej ale mało kto pomyśli o tym, że olej i dół silnika rozgrzewa się zwykle dłużej.  Efekt jest taki , że para wodna ze spalin przedostająca sie do komory korbowej i skraplająca sie na chłodnych elementach silnika zostaje przechwycona przez olej. Zbyt krótki czas nagrzewania silnika powoduje , że woda nie zdąży zostać odparowana i usunięta z oleju  co skutkuje "masłem" na korku czyli osadzaniem się emulsji wodno olejowej na elementach skrzyni korbowej - Podobnie ma się rzecz w silnikach eksploatowanych na krótkich odcinkach w okresie zimowym (w samochodach)

Po takim zimowym odpaleniu silnik powinien przejechać co najmniej kilkanascie km żeby w pełni nagrzany silnik zdąrzył usunąć przez odmę całą nagromadzoną wilgoć. 

Edytowane przez jcb (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zbyt krótki czas nagrzewania silnika powoduje , że woda nie zdąży zostać odparowana i usunięta z oleju co skutkuje "masłem" na korku czyli osadzaniem się emulsji wodno olejowej na elementach skrzyni korbowej - Podobnie ma się rzecz w silnikach eksploatowanych na krótkich odcinkach w okresie zimowym (w samochodach)

 

To chyba jakaś kaczka motoryzacyjna, z mojego doświadczenia nie ma takiej zależności. Miałem wiele samochodów i to różnej kondycji. Nie wszystkie były prawie nowe, czasami miałem sprzęty o sporym przebiegu, sprawny technicznie ale przebieg od 100 do 230 tys. Nigdy nie zaobserwowałem tzw. masła pod korkiem. To si dzieje tylko wtedy gdy przegrzana jest uszczelka i puszcza płyn do oleju. A samochód czy motocykl używam tak jak mi potrzeba, na krótkich odcinkach najczęściej tj od 5 do 40 km, czasami 500 km. Także jak dla mnie to jest kaczka motoryzacyjna, trzeba sprawdzić uszczelkę lub chłodnicę.

large.593303dbf0906_NapisthebeginerR.jpg.d8326e9181116ec3f6b8722b716ec5c8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierz lub nie ale tak się dzieje.  Jedne silniki mają większą tendencję do takiego zjawiska inne mniejszą ale osobiście w kilku silnikach już widziałem coś takiego nie raz.

Po przewietrzeniu sprzętu problem znikał i w dalszej eksploatacji uszkodzonej uszczelki pod głowicą nie stwierdzono.

Mam teraz BMW K100 - tu również zaobserowałem takie objawy po tym jak była odpalana kilkakrottnie na krótko w zimnej hali. Ale jak dotąd jeździ ( trzy sezony) bezawaryjnie - płynu ani oleju nie ubywa ani grama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie pełne nagrzanie motocykla przy odpalaniu to nie jest jak drygnie wskazówka tylko do momentu jak się włączą wiatraki na chłodnicy i tak swoje sprzęty przepalam raz na 3-5 tyg w zimie, aczkolwiek moto trzymam w chałupie :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba jakaś kaczka motoryzacyjna, z mojego doświadczenia nie ma takiej zależności. Miałem wiele samochodów i to różnej kondycji. Nie wszystkie były prawie nowe, czasami miałem sprzęty o sporym przebiegu, sprawny technicznie ale przebieg od 100 do 230 tys. Nigdy nie zaobserwowałem tzw. masła pod korkiem. To si dzieje tylko wtedy gdy przegrzana jest uszczelka i puszcza płyn do oleju. A samochód czy motocykl używam tak jak mi potrzeba, na krótkich odcinkach najczęściej tj od 5 do 40 km, czasami 500 km. Także jak dla mnie to jest kaczka motoryzacyjna, trzeba sprawdzić uszczelkę lub chłodnicę.

majonez pod korkiem w niewielkich ilościach to akurat nic nadzwyczajnego w zimę w autach, które nie mają kiedy się dobrze nagrzać. Często widać w internecie zimową porą jak ludzie o to pytają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie pełne nagrzanie motocykla przy odpalaniu to nie jest jak drygnie wskazówka tylko do momentu jak się włączą wiatraki na chłodnicy i tak swoje sprzęty przepalam raz na 3-5 tyg w zimie, aczkolwiek moto trzymam w chałupie :biggrin:

Matko ale zazdroszczę

 

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo czytałeś "service manual"  B)

Ta jest teraz mam i owner manual:

 

Dla Zainteresowanych :

Olej co 8 tys 

Gaźniki zawory - do sprawdzenia co 12 tys km jak dobrze pamiętam 

Mamy gdzieś jakieś temat gdzie wrzucamy coś takiego? To wrzucił bym dla potomności :smile: 

 

To juz wiem jak samemu wymienić olej, płyn hamulcowy tylko trzeba teraz w service manual znaleźc jakąś rozpiskę do płynu chłodniczego i można się bawić w styczniu :biggrin: to się zrobi samemu 

 

Zastanawia mnie tylko ta rozbieżność między serwisem przed latem , synchro czyszczenie gaźników i sprawdzenie zaworów od 350 zł nawet do 800 O_o, a niby robione tą samą metodą, tak samo z czasem od 6h do 2 dni :biggrin: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U Pawła w Stun-ex synchro i czyszczenie gaźników 200zł netto więc tragedii nie ma. Tylko nikt mi nie potrafi powiedzieć jak mam odczuć, że mój Bandzior tego potrzebuje.

I dlatego chyba po prostu dmuchając na zimne pójdę i to zrobię bo nie mam pojęcia kiedy było robione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

majonez pod korkiem w niewielkich ilościach to akurat nic nadzwyczajnego w zimę w autach, które nie mają kiedy się dobrze nagrzać. Często widać w internecie zimową porą jak ludzie o to pytają.

 

 

Zbyt krótki czas nagrzewania silnika powoduje , że woda nie zdąży zostać odparowana i usunięta z oleju co skutkuje "masłem" na korku czyli osadzaniem się emulsji wodno olejowej na elementach skrzyni korbowej

 

No samo z siebie takie spienienie nie następuje. Gdyby przyczyną była para wodna z powietrza to takie zjawisko byłoby obserwowane u wszystkich. Jeżeli chodzi o parę wodną to chciałbym tutaj dorzucić praktykę Pana Jana Gulak'a 

Który specjalnie dodawał pary wodnej do powietrza w celu uzyskania innego rodzaju paliwa, chodzi o wodór. I on nie zaobserwował masła pod korkiem oleju mimo, że para do powietrza jest w jego przypadku specjalnie wytwarzana i służy jako paliwo. Także ten kierunek poszukiwań powstawania masła pod korkiem jest mylny.

Edytowane przez Krzysiek rst1000 (wyświetl historię edycji)

large.593303dbf0906_NapisthebeginerR.jpg.d8326e9181116ec3f6b8722b716ec5c8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też właśnie planuję synchro i czyszczenie gaźników i regulację luzów zaworowych, bo nie wiem kiedy u mnie były robione. Płyn wymienię raczej zaraz bo nie wiem co tam jest zalane i jak długo już w układzie jeździ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do płynu zalej Motulem cool expert, zawsze wszystkie sprzęty tym zalewam i jest gites, nie zalewaj tylko płynami do aut bo te mają inną temperaturę wrzenia, będziesz sie pytał o gaźniki to zadaj pytanie czy czyszczą sprayem czy rozkręcają wszystko i myją w myjce ultradźwiękowej bo to zasadnicza różnica ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U Pawła w Stun-ex synchro i czyszczenie gaźników 200zł netto więc tragedii nie ma. Tylko nikt mi nie potrafi powiedzieć jak mam odczuć, że mój Bandzior tego potrzebuje.

I dlatego chyba po prostu dmuchając na zimne pójdę i to zrobię bo nie mam pojęcia kiedy było robione.

@karpiu U Pawła :

 

Gazniki 180 zł. Regulacja zaworów 300 . Trwa to około  2 dni

 

 Jak narazie u niego chyba najlepsza cena z polecanych serwisów :biggrin:  

Kolejny to ISM w W-wie - 540zł 

 

@kosmaty

Powiem szczerze, że o tym myślałem bo chyba wszystko będę lał z motula :biggrin:. I dzięki za radę o to nie pytałem !

 

@najmun 

U mnie podobno w tym roku więc ryzykuje, że jeszcze trochę się pobujam i zamknę go w garażu do stycznia :smile: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek nie chodzi o parę wodną z powietrza tylko o parę wodną ze spalin - benzyna to węglowodory a te spalają się do dwutlenku węgla i wody.  Stąd para wodna w spalinach.

Żaden silnik nie jest idealnie szczelny i następuje przedmuch przez pierścienie tłokowe pod tłok do komory korbowej - po to stosuje się odmę w silnikach.

Gdy silnik jest nagrzany para wraz z innymi składnikami spalin wydalana jest z komory korbowej przez odmę. Gdy silnik jest zimny duża część tej pary zamiast ulecieć odmą skrapla się dając efekt kumulacji wilgoci, po pełnym rozgrzaniu ta skumulowana wilgoć ponownie odparowuje i olej pozostaje klarowny.  Jeżeli notorycznie brakuje pełnego rozgrzania silnika nadmiar wody ze skrzyni korbowej nie zostaje usunięty. Wszystko. Żadnej wielkiej filozofii tu nie ma wystarczy jedynie znać nieco budowę i działanie silnika.

Po raz kolejny udowadniasz , że takiej wiedzy nie masz a na siłę szukasz dziwnych teorii, tworzonych przez domorosłych wynalazców.

Dodawanie pary wodnej czy wręcz rozpylonej wody do kolektora dolotowego nie jest niczym niezwykłym ani nowym. Po raz pierwszy stosowano to w silnikach lotniczych w czasie II wojny światowej.  Zwiększona wilgotność mieszanki paliowowo-powietrznej wpływa na wzrost wydajności silnika. Rozpad wody na wodór i tlen jest tylko częścią tego procesu a zysk energetyczny nie wiąże się bynajmniej ze spalaniem wodoru bo do rozpadu wody potrzeba co najmniej tyle samo energii ile uzyskamy ze spalenia wodoru - inaczej mielibyśmy perpetum mobile. Wtrysk wody do komory spalania stosowany był m.in. w wyczynowych Lanciach Delta HF w rajdach samochodowych. Obecnie często stosowany w tuningu silników turbodoładowanych.  Termodynamika to trudna i mało wdzięczna dziedzina i przyznaję, nie przykładałem się do niej więc tu moja wiedza się kończy - nie opiszę dokładnie na czym polega poprawa procesu spalania. Tak więc przeróbka pana Jana może działać ale niekoniecznie w taki sposób tak jak on sam to sobie tłumaczy.

Masz rację oczywiście w twierdzeniu, że takie dodawanie pary czy wody do kolektora ssącego nie wpłynie na powstawanie osadu na korku oleju. :smile:

 

Poszukaj w sieci dyskusji na temat osadu na korku oleju i jego przyczyn, nawet na ogólnopolskim forum motocyklistów jest opisany taki przypadek.

Edytowane przez jcb (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
  • Dodaj nową pozycję...