Skocz do zawartości

Co Na Start? Prawo Jazdy Kat A, Czy Może 125?


kabakson

Rekomendowane odpowiedzi

Pokaż opony to powiemy Ci czy już jesteś gotowy na większą moc :biggrin:

 

A serio to wpadnij na tor 9 paź. Jest szkolenie z OSK Turbo. Zobaczysz czy Ci brakuje mocy w zakrętach faktycznie i podejmiesz decyzję :smile:

 

Opon nie zamknąłem i jestem w pełni świadomy swoich ograniczeń w tym względzie. Interesuje mnie jednak dalsza turystyka, a 50 koni na autostradzie to trochę za mało.

 

9 października niestety nie mogę. Planuję jednak na wiosnę zapisać się na jakiś kurs doszkalający.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Moim zdaniem lepiej przez jakiś czas pobujać się jakimś motocyklem do 125 ccm. Oczywiście nie każdy może, bo trzeba posiadać prawko na kat B przez minimum 3 lata.

Jak posiada się prawko na B, to nie powinno być problemów ze zrobieniem na A. Tylko trzeba powtórzyć sobie teorię. Aktualne testy tutaj można znaleźć http://www.ltesty.pl/testy/

Możesz sobie rozwiązać testowo testy na A. Zobaczymy jak pójdzie :smile: Bez przygotowania podobno większość nie zdaje :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bez przygotowania moim zdaniem nikt nie zda :P

 

ilość pytań "bez sensu" jest na tyle duża, że trzeba się ich nauczyć.

 

początek 125 na B to fajna sprawa.

Edytowane przez Darek_Lodz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko jest taka, mala kwestia, ze czasmi zycie komblikuje plany. Ja mailem szybko robic A, po miesiacu, gora dwoch. No i jakos wyszlo tak, najwczesniej zrobie prawko na wiosne, czyli prawie 2 lata po zakupie YBRki.

Odnosnie tzw "funu", to I'm dluzej czlowiek jezdzi, tym wiecej moze z tego czerpac przyjemnosci, nawet takim malym gowinkiem.

Takze jak ktos ma watpliwosci, czy kupowac 125, to niech nie mysli, tylko kupuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja prawko na A chciałem od zawsze, ale ... tu wiek, tu pomniejsze kategorie, brak czasu, pieniądze, korki, itp itd

 

a 125 na B kupiłem w ciągu 3 dni od podjęcia decyzji :biggrin:

więc fakt, to idzie bardzo szybko, gorzej właśnie z prawkiem - a na kursy mogłem jeździć już na moto, więc i korki nie straszne :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem kurs, zdałem prawko niedawno, kupiłem Jajko i ćwiczę, na placu ósemki też i slalomy :P Uważam, że warto poczytać literature, np Motocyklista doskonały... Co dalej.. Pożyjemy zobaczymy, albo i nie pożyjemy, bo wszyscy tak straszą ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tor i instruktor. Im wcześniej tym lepiej, bo nie zdążysz sobie wpoić złych nawyków.
Od marca ztcw rusza OSK Turbo ze szkoleniami.

...You can be better than that..

       ╭〔︶︵︶〕

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tor,instruktor ,książki

Kiedyś tego nie było i uważacie że każdy który nie był na torze z instruktorem to gorszy kierownik i ma złe nawyki

Chłopaki którzy latają już po 20 lat to sami doszli do tego co uczą teraz na torze bez książek.praktyka i doświadczenie i własne błędy.

Mario plus dla ciebie ze sam sobie technikę szkolisz a dodatkowo tak jak piszą koledzy na tor możesz jechać. Posłuchać bardzej doswiatczonych.

Do na trasie LWG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam wizyte na torze z instruktorem technik jazdy motocyklem. Osemki pomoga Ci w parkowaniu i manewrowaniu ale na porzadnych zakretach juz nie.

 

jak dla mnie to tor to również obowiązkowe miejsce.

1 tor z instruktorem w roku jak dla mnie starczy. Gdzieś ta teoria, o której mówią zostaje.

A kolejne tory moglyby być już faktycznie bez isntruktora, po prostu by pojeździć.

 

Oczywiście zalezy jak kto jeździ - jeśli ktoś lubi szybko jeździć, musi być przygotowany do stosowania dość zaawansowanych technik, a tor to najlepsze miejsce do szkolenia.

 

Swoją drogą - Mati ciągle na tor jeździsz, ale na gymhace to ja Cie nie widziałem

a jak dla mnie to i manewry "wolne" jak i "szybkie" są ważne :P

Edytowane przez Darek_Lodz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Chłopaki którzy latają już po 20 lat to sami doszli do tego co uczą teraz na torze bez książek.praktyka i doświadczenie i własne błędy.


Możesz podać konkretnie mi o kim mówisz? Nie chciałbym trafić na instruktora, który nie dokształcał się w żaden sposób. :smile:

...You can be better than that..

       ╭〔︶︵︶〕

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobre książki motocyklowe swoją drogą są już całkiem stare.

Oczywiście teraz mamy jutuby, ksiazki w pdf z internetu. Kiedyś trza siębyło bardziej postarać, ale materiały napewno były.

 

A nawet jeśli - są osoby które wykorzystują drogi jako tor (chabówka itp) - oczywiście to wciąż drogi publiczne ze wszystkimi tego konsekwencjami w razie gleby.

Można oceniac taki sposób szkolenia się .. .ale to wciąż jakiś rodzaj samodoskonalenia, kręte drogi się do tego dobrze nadają.

 

Nie ma motocyklisty, który naprawdę nauczył się dobrze pokonywac ciasne zakręty przy dużych prędkościach... jeźdząc po mieście lub w spokojnej turystycznej jeździe. Gdzieś się musiał szkolić, tor, ulica, obojetne - ale musiał. A z tych dwóch tor lepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się

Ale torów 20 lat temu nie było a ten pan co szkoli też uczył się jazdy na ulicach

Możesz podać konkretnie mi o kim mówisz? Nie chciałbym trafić na instruktora, który nie dokształcał się w żaden sposób. :smile:

Oczywiście że się szkoła cały czas ale wiedzę i praktykę mieli wcześniej a teraz się doszkalaja

Zresztą jak każdy z nas

Teraz jest po prostu łatwiej jest więcej możliwości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to, że kiedyś nie było torów, nie znaczy że my mamy się szkolić tak, jak oni 20 lat temu :smile:

Inna sprawa - że teraz na uliach też większy ruch i mnóstwo pseudo-kierowców, którzy tworzą zagrożenie na każdym kroku.

 

 

teraz tory są, więc warto z nich korzystać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tor oczywiście że tak

Ale Mario chociaż sam coś robi i ćwiczy

I na pewno będzie mu łatwiej na torze

Bo drugi zdał prawko polatal po trasie i siedzi w domu i nic od siebie a puzniej się dziwi że zakręt był za ostry który kończy się glebą

to, że kiedyś nie było torów, nie znaczy że my mamy się szkolić tak, jak oni 20 lat temu :smile:

Inna sprawa - że teraz na uliach też większy ruch i mnóstwo pseudo-kierowców, którzy tworzą zagrożenie na każdym kroku.

 

 

teraz tory są, więc warto z nich korzystać.

Oczywiście że tak przecież nie mówię nie

Ale jeśli sam sobie ćwiczy to chyba dobrze

Chodzi o nawyki które opisał piuriel

Edytowane przez Marttino (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pamiętam jak byłem na swoim pierwszym torze - jazda w najwolniejszej grupie to była jakaś udręka.

Sam nie jestem jeszcze tak szybki jakbym chciał, ale litości ....

 

Był w grupie chłopak, który w tym samym tygodniu dopiero otrzymał prawko. Totalny świeżak. Na choperku jakimś 125 lub 250..

Jechał tak wolno, że aż się wytrzymac nie dało. Wyprzedzić było cięzko, bo jechał od prawa do lewa, zwłaszcza na zakrętach. Maksymalnie do zewnętrznej, później do wewnętrznej, po czym znowu do zewnętrznej, przy prędkości ... to okreslijmy to bardzo niskiej :blink: Wyprzedź go, przerazi się jeszcze i glebnie.

 

To samo tyczy się wszelkich szkoleń, w pracy prowadzę excela i niektórzy naprawde myślą, że samo przyjście na szkolenie gwarantuje im nauczenie się wszystkiego  :biggrin: Samo szkolenie to ma być zajawka, poprawa pewnych błędów, troche nowej wiedzy, ale szkolić się trzeba samemu, cały czas to robiąc. Tyczy się to również szkolenia motocyklowego, warto na nie pójśc, a następnie ćwiczyć. Nie ma się też co oszukiwać - 1 szkolenie motocyklowe to za mało, ale trzeba jakoś zacząć.

 

Moim zdaniem to obowiązek, by ktoś przed swoim pierwszym wyjazdem na tor zaznajomił się z motocyklem w ogóle.

Dlatego super, że Mario właśnie również ćwiczy jeszcze poza torem. Będzie mu napewno łatwiej później i nikt tu nie neguje  wartości nauki manewrów wolnych.

Ale szkolenie szybkiej jazdy napewno go jeszcze czeka.

A swoją drogą - zapraszam równiez na gymhakę w środy, jak już ruszy sezon znowu :smile:

Edytowane przez Darek_Lodz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą - Mati ciągle na tor jeździsz, ale na gymhace to ja Cie nie widziałem

a jak dla mnie to i manewry "wolne" jak i "szybkie" są ważne

 

Gymhanka to wyższy poziom sam bym chciał poćwiczyć

Darek i doszliśmy do konsensusu

Do na trasie LWG

I na pewno podjade w środę w Nowym sezonie

Czeka mnie wiele szkolen

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...