Kombinezon Tschul 787

[Rogal]

Witajcie. 
W okresie świątecznym poszukiwałem jakiegoś budżetowego kombinezonu. W oko wpadła mi marka Tschul, przez niektórych opacznie czytana "Ciul" choć poprawnie zgodnie z zasadami pisowni w języku niemieckim sch = sz, czyli TISZUL.
Sam szukałem jak najwięcej informacji, nim zdecydowałem się kupić jak by nie było bardzo tani kombinezon.
Tak więc, w połowie stycznie w przyjaznym sklepie Motorwings nabyłem kombinezon Tschul 787 - biało czarny.
Chciałem się podzielić wrażeniami, bo może tak samo jak ja, ktoś inny będzie zbierał informacje na temat tej marki.  

Cena - 
1449 zł, co jest bardzo dobrze Biorąc pod uwagę że uznane/markowe kombinezony można kupić za kwotę nawet 5000. Na tle konkurencji cena jest rewelacyjna bo jest to chyba najtańszy producent dający kombinezony ze skóry bydlęcej o przyzwoitej grubości i wykonaniu.

Wykonanie -
Na dobrą sprawę nie ma się czego przyczepić, obejrzałem każdy szef, każde łączenie i nie znalazłem dziechty. Żaden szef nie wykazuje możliwości rozejścia się, żadna nitka nigdzie nie wystaje grążąc popruciem. W miejscach narażonych na mocne otarcia skóra jest przeszyta podwójnie. Skóra wydaje się trochę sztywna i nie jest miękka jak atłas, ale w moim mniemaniu to nawet lepiej. Sztywna skórę fajnie się impregnuje i mam odczucie że tam gdzie się wyrabia nabiera "pamieć kształtu" i bardzo dobrze przylega czy się zgina. Sztywność skóry jest powodem mniejszej ilość garbowań i wytrawień, co akurat uważam za plus, bo mniej razu skóra była moczona w żrących zasadach i mimo że jest twardsza, to pewnie też jest trwalsza. 
Jeśli ktoś BARDZO pedantycznie chce podejść do tematu to w miejscu mocowania ochraniaczy zewnętrznych trochę wystają cienkie paseczki skóry, jest to efekt po docinaniu kształtu po wpasowaniu ochraniacza, ale naprawdę w niczym nie przeszkadza. 

Ochrona -
Dużo przeszyć w miejscach podatnych na przetarcia, ochraniacze wewnętrzne goleni, kolan, pleców, barków łokci i przedramienia.
Zewnętrzne ochraniacze kolan, barków i łokci - pseudo tytanowe   Bardziej wygląda to na aluminium lub magnezje.
Duży garb, dość sztywny ale zarazem elastyczny, też da dodatkowa ochronę. 
Slajdery na piszczelach, trzymane na porządne rzepy.

Użytkowanie w praktyce -
? Na razie brak Wrócę do tematu po sezonie i dopiszę co i jak... jak wiadomo kombi nie jest stworzone żeby w nim chodzić, więc dopiero jak się układa na motocyklu, opisze po sezonie. W planach mam wypad do Pragi, więc czasu na testy będzie sporo.  

Ogólnie -
Póki co jestem zadowolony, w tej cenie produkt wydaje się porządny i prosty, żadna nogawka nie jest większa od drugiej a lewy rękaw nie jest krótszy od prawego No i najważniejsze co mam do powiedzenia w temacie... za***iście wygląda czarny Alpin z gwiazdą na klacie! Ale czy warto tak dużo płacić w dużym stopniu (bo nie przeczę że wykonanie jest takie samo jak Tschula) za sam znaczek i promocje produktu, skoro można mieć bardzo przyzwoity, dobrze wykonany a przy tym bezpieczny Niemiecko - Pakistański produkt? Uważam że nie warto przepłacać.

Czekam na dyskusję w razie czego   

[kosmaty]

też mam ciula i po paru sezonach nadal jest git, tylko jak coś to proponuje poszperać bo jest to na tyle popularna marka że jest od cholery sklepów z tymi kombiakami i ceny również atrakcyjniejsze

http://www.sklep.moto-akces.pl/kombinezon-skorzany-dwuczesciowy-tschul-grabem-787-new-tytan-p-51840.html

znajomy z tej ceny jeszcze 150 zbił wiec warto szukać

[Matik]

Zastanawiam się nad tym kombi i chyba ktoś w Łodzi sprzedaje je więc przed sezonem wpadne i kupie sobie do testów. Używam na razie tekstylnego kombi z uwagi na kieszenie a dokladnie ich ilość. Jak w tym kombinezonie wyglada miejsce na jakis potfel czy telefon? I tak z offtopa Rogal wymieniasz wreszcie moto na bardziej turystyczne ?

[Rogal]

Co do ceny to zgadzam sie, są tańsze i taki tez miałem plan, przymierzyć i kupić na allegro, ale miałem powód żeby kupić w motorwingsie, powiem tylko że tranzakcja była łączona z innymi usługami i hajs się zgadza

 

Wiesz co Matik, no kieszonka jest jedna, wewnętrzna, jak to moja narzeczona stwierdziła gdy jej pokazałem:

Ja - zobacz Patrycja jaka fajna kieszonka, jest jedna ale spora.

Patrycja - Nooo, w sam raz na oświadczenie dawcy....

 

Choć mało śmieszczne, to prawdziwe Po za tym, to kombinezon z takim przeznaczeniem bardziej sportowym, a co za tym idzie nie powinno się w nim upychać portfeli, kluczy itp, ponieważ przy wypadku czy nawet ślizgu takie przedmioty umieszczone blisko ciała mogą narobić sporo szkód. Zakładając kombiaka i w ogóle ciuchy motocyklowe, lepiej schować wszystko do zadupka. Więc Mati, nie patrz na ilość kieszenie w kombi jako ważne kryterium wyboru.