Skocz do zawartości

Nie Lubię za***rdalać!


adek

Rekomendowane odpowiedzi

Czytałem sobie spokojnie temat... mając jakieś tam przemyślenie i nie majac zamiaru brać udziału w dyskujsji t\do póki nie przeczytałem tego:

 

 

Pozdrawiam wszystkich forumowiczów z prawkiem i podobnym myśleniem jak moje.


Już w niejednym wątku był poruszany temat kto jest prawdziwym motocyklistą, z prawkiem czy bez? Więc myślę że zaraz będzie odpowiedni odzew bo... bo nie zawsze idzie to w parze.

Każdy odpowiada za swoje czyny... jeśli mam litra i mam ochotę łamać przepisy, robię to na własne ryzyko pod groźba odpowiedzialności karnej. Inni nie muszą za mną jechać...
Inna sprawa jest taka że jeśli decydujemy się na udział w OGÓLNYM spocie, to muszę mieć świadomość innych maszyn i ich pojemności.

Dlatego osobiście nie biore udziału w spotach czwartokowych bo moim zdaniem jazda w dużej grupie nie jestr fajna (między innymi na powyższe) preferuje wypady w motocyklach podobnej klasy i wtedy nie ma problemu.

A odezwałem się tylko dlatego że wkurzyło mnie zdanie "...FORUMOWICZÓW Z PRAWKIEM O PODOBNYM PODEJŚCIEM" - Nie chce się wypowiadać i rozwodzi co konkretnie mnie wkurzyło i udowadniać swojej tezy... po prostu napisze że to głupie zdanie, chodzi mi o formę odniesienia się co do niektórych, coś w stylu "mam foszka bo inni nawet nie mają prawka a sobie na tyle pozwalają, ale inni mnie popierają i mam prawko więc mam dużo racji w byciu racjonalnym" (zdanie, nie bezpośrednio twoja osoba), ale myślę że adek się nie obrazisz ;) Skoro sam pozwalasz nazywać sobie kogoś idiotą :biggrin:

Edytowane przez Rogal (wyświetl historię edycji)

...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co ma takie wyciąganie prawka do tematu - pamiętam, że ktoś pod Manufakturą wyciągnął temat braku prawa jazdy i zmieniających się kar za to, ale nie pamiętam, by ktoś z osób jadących na Jeziorsko obnosił się brakiem uprawnień lub niewystarczającą kategorią, a takie oddzielanie forumowiczów z prawkiem od tych bez (czego osobiście nie pochwalam, ale każdy jeździ na własną odpowiedzialność) sugeruje jakby niektórzy z tamtej wycieczki nie zdobyli uprawnień potrzebnych na swoja maszynę lub już je stracili. Nie podobają mi się takie niejasne nawiązania, tak samo jak np te z ruszaniem z piskiem opon, gdzie dokładnie nie wiadomo czy sugerujesz to mi, czy koledze który podpiął się pod naszą grupę już w trakcie jazdy, szczególnie przy obnoszeniu się odwagą do wyrażania swojego zdania głośno i wyraźnie pod postacią przysłowiowych jaj.

Jak dla mnie temat Jeziorska jest zakończony - prędkość przelotowa była określona w temacie przed wyjazdem i nie była przekraczana, moim błędem było nie określenie gdzie będzie osiągana, a gdzie nie, przyznaje się do tego i jestem gotowy na krytykę. Dla jednych Aleksandrowska jest dobrym miejscem na takie rzeczy dla innych nie, jak jedziemy razem to szanuje opinie innych na ten temat i jestem skłonny się dostosować, więc następnym razem się upewnię.

Edytowane przez floyd (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

jeśli mam litra i mam ochotę łamać przepisy, robię to na własne ryzyko pod groźba odpowiedzialności karnej.

Abstrahując od wypowiedzi adeka i problemu "wycieczki spotowej", ale w (tym) temacie:
@Rogal, robisz to na własne ryzyko, jeśli robisz to na torze wyścigowym lub zamkniętym/wyłączonym odcinku drogi.
Jeśli rzecz dzieje się w mieście, w ruchu miejskim, z udziałem innych uczestników ruchu to ryzykują WSZYSCY w promieniu rażenia Ciebie i Twojego motocykla - jeśli coś pójdzie nie tak.

Historia zna przypadki, kiedy moto zamienia się w pocisk bo... hmmm.. "Bóg tak chciał", czy kierownik chciał "Umrzeć robiąc to co kochał"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrawiam wszystkich forumowiczów z prawkiem i podobnym myśleniem jak moje.

Przyczepił się Rogal, przyczepię się i ja. Temat o dzieleniu motocyklistów na tych z prawkiem i bez już był i także nie będę tego roztrząsał. Jeśli kolega adek chce poczuć się od kogoś lepszy podkreślając, że pozdrawia tych z prawkiem czy że ma grupę zwolenników to sorry, ale dla mnie dziecinada. A myślenie takie jak Twoje nie jest jedynym słusznym, miej to na uwadze kolego.

Ale skoro mleko się już wylało i temat poszedł to może i ja napiszę co mi w wypowiedzi Adeka nie leży. Nawiązał już do tego Rogal wyżej i pozwolę sobie zacytować:

Dlatego osobiście nie biore udziału w spotach czwartokowych bo moim zdaniem jazda w dużej grupie nie jestr fajna

Właśnie tego się obawiałem jak zobaczyłem wypowiedź Adeka w temacie spotów czwartkowych.

 

Czy Ty człowieku w ogóle wiesz gdzie wylewasz swoje gorzkie żale? Napisałeś swój post 13 maja i użyłeś słowa "wczoraj" co znaczy, że jechaliście we wtorek. JAK TO SIĘ MA DO CZWARTKÓW MOTOCYKLOWYCH!!! Jakim prawem robisz w temacie czwartkowych spotów burdel i jakim prawem porównujesz wypad zorganizowany na własną rękę do spotowych wypadów organizowanych przez nas w czwartki! Mnie się to nie podoba i będę o tym pisał otwarcie. Pisząc w ten sposób bez namysłu byle tylko strzelić foszka szkodzisz naszej inicjatywie. Każdy mało zorientowany w temacie, kto czytał Twoje wypociny (słuszne czy niesłuszne, nie wnikam) odniósł to do spotów czwartkowych i tego co się tam dzieje, a to nie jest prawdą. Kto z nami jeździ na wypady ten wie! 

 

Tak więc sorry ale nie będę na coś takiego pozwalał.

 

A co do naszej - czwartkowej - jazdy to jest dostosowana do grupy. Jest zamykający, jest prowadzący i jest obstawa więc frywolny burdel na kółkach organizowany spontanicznie żeby się przelecieć to nie to samo. I jak sam widzisz w temacie wcześniej wiele osób potwierdza to co piszę. Także sorry, ale żal jak widzę w momencie pisania pierwszego posta goryczy wygrał z rozumem.

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie wszystko wynika z braku wiedzy, ja sam jestem młodym motocyklistą, coś tam potrafię, coś tam wiem jednak jazda w grupie nie jest moją mocną stroną. Czwartkowe spoty są chyba idealne żeby taką wiedzę zdobywać od doświadczonych motocyklistów o których mowa już była wcześniej. Z ostatniego nieoficjalnego spotu w którym brałem udział wynika że nie tylko ja mam problemy z jazdą w grupie :biggrin:

> Brak prowadzącego

> brak zamykającego

> jazda gęsiego

> problemy z wyprzedzaniem autobusu !!! (ja musiałem jako 3 ruszyć do wyprzedzania, bo pierwsze 2 motocykle nie dawały rady 

 

i wiele innych ale to tylko parę szczegółów które rzuciło mi się w oczy  :biggrin:

Edytowane przez Kovalchuck (wyświetl historię edycji)

Myślisz że każdy motocyklista to wariat ?

Grubo się mylisz, bo to ludzie z wielką pasją i umiejętnościami o których ty możesz tylko pomarzyć.

 

icon3.png Suzuki SV650s

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A co do naszej - czwartkowej - jazdy to jest dostosowana do grupy. Jest zamykający, jest prowadzący i jest obstawa więc frywolny burdel na kółkach organizowany spontanicznie żeby się przelecieć to nie to samo.

ja po raz kolejny powiem że uprasza się ludzi którzy jadą z nami w czwartki aby dostosowali się to naszych zasad, czyli jak jedzie prowadzący to się go nie wyprzedza.....krótko mówiąc chcesz za***rdalać to jedź wcześniej a nie z resztą grupy, tyle ode mnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w którym też sporo tego typu kwestii było poruszanych.
 

Znalazłem kilka fajnych animacji z zasadami jazdy w grupie. Myślę że się przyda  ;) http://www.moto-tour.pl/?lang=pl&menu=4

 

Trudno uświadamiać każdego przed startem ale można doklejać powyższy link na czerwono w poście z informacją o trasie zaraz obok info o obowiązku zatankowania  :biggrin:

Ktoś nowy chętnie przeczyta a i weterani czasem zerkną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze w grupie potrafi się ktoś wychylić i tak będzie za zakażdym razem. Podczas mojego pierwszego wyjazdu gdzie zgubiłem peleton koło M1 pilnował mnie zamykający ( Tomahouk ) do samych Brzezin.

Jechała z nami jeszcze koleżanka, która po drodze chyba też zbłądzila ii dołączyła do nas.

Dotarliśmy bezpiecznie wedle moich umiejętności wiec potwierdzam, że nie ma parcia do przodu i, że zamykający to nie Yeti tylko naprawdę istnieje :smile:

Jedyne co mi się nie podobało to przejazd przez miasto. Każdy z każdej strony czasami na granicy ryzyka, umiejętności ... raz prawie mnie ktoś nie rozjechał a starałem się jechać zgodnie z zasadami jazdy w grupie. Zielone i wszyscy dzida jakby pierwsze 10 miejsc było punktowane :smile:

Mimo wszystko dobrze ten wyjazd wspominam jedynie co to na pizze było już dla mnie zbyt późno jeśli chcichciałbym wrócić z grupą :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W woli wyjaśnienia *GARY, przykład z litrem miał na celu przypomnienie wszystkim że będą odpowiadać również za krzywdy wyrządzone postronnym prawidłowo jadącym. Absolutnie nie chodziło mi o to że tak robię JA, tylko o to że jeśli tak robisz "ty" to bądz gotów ponieść WSZELKIE prawne i moralne tego konsekwencje. Ale jeśli już tak robisz to na swoje ryzyko i nie będę Ci wkładał patyka w szprychy abyś przestał.

Aidka i resztę przepraszam za użycie sformułowania że nie uczęszczam na czwartkowe spoty stowarzyszenia (czym pogłębiłem przekonanie że wypowiedzi Adka odnosiły się do czwartków), mnie chodziło o to że JA w ogóle, wolę takich wypadów już unikać.

Znam fajnych motocyklistów/stki bez prawka i poznałem takich co prawko na 2oo mają ale do motocyklisty im daleko... dlatego wkurzyłem się na zdanie Adka odnośnie pozdrawiania "TYCH Z PRAWKIEM"

Sorry że dolałem oliwy....

Edytowane przez Rogal (wyświetl historię edycji)

...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat warty poruszenia i przemyślenia bo nie jednokrotnie jeździłem w grupie ludzi łapie "głupawka" bo jeden zapierd*la za drugim, choć nie zawsze tak jest i można jechać normalnie. Jednak wiadomo rzeczą jest, że ciężko będzie się jechało skuterem (nie ważne już jakiej pojemności) z szlifierkami. Jest wiele grup w których każdy się odnajdzie. Jednak mimo sprzętu każdy powinien zachować rozwagę i ostrożność która zmniejsza się niestety wraz z wyższą prędkością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba też zauważyć, że ten który prowadzi musi być ogarnięty, Ci którzy gorzej śmigają powinni być na początku ew na środku a Ci którzy dobrze zapierdzielają na końcu, a czemu można się domyślić prowadzący rusza reszta za nim każdy przez światła i tego typu rzeczy przejedzie a na samym końcu ruszają Ci ostatni i oni muszą dawać w pizde i na gaz.

Edytowane przez AndrzejCBR (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiscie nie zauwazam problemu, gdyz na ostatnim spocie czwartkowym grupa jadaca do hotelu gorskiego wysłuchała mojej prosby i tempo wyraznie spadło. Tak samo w druga strone, jadac z kims o poj. 125/250 jestem w stanie spokojnie jezdzic z predkosciami 80-100 i jest to dla mnie ogromna frajda, rownie duza jak przy predkosciach 120

HONDA CBR 929RR icon3.png

KAWASAKI ZX10R   icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale samemu czasem nudno ;) oczywiście.. są plusy i minusy ;)

 

ja nie lubię zap.......ć, ale jak się jedzie w trasie, po długiej i nudnej autobanie, nie sposób nie jechać 170-180km/h, co by szybciej minęła ta nuda ;) (ale to raczej nie o tym temat).

W uszach szum, w oczach łzy, a na liczniku 33 😆
avatar2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też zdecydowanie wole jeździć sam

Swoją drogą to troche przewrotne -sporo ludzi jeździ na moto bo jak mówi "chce zakosztować odrobiny wolności i niezależności...

po czym jeździ w grupie, tworzy kluby i stowarzyszenia, opisuje statuty, reguły przynależności do nich, zasady, paragrafy, składki, mundurki... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wypowiedzi adka zrozumiałem ze "dzielimy motocyklistów" na z prawkiem i bez prawka. Nie każdy motocyklista ma prawko a umiejętności jakie oni maja każdy by chciał a ci z prawkiem czasem nie umia nawet użyć przeciwskretu wiec o czym my tu rozmawiamy? O tym ze ktoś nie ma kwity czy o umiejętnościach osoby która ryzykuje? Z mojej strony powiem tyle wiele razy byłem na spocie ostatnio na wypady nie jadę bo albo czas albo hajs się nie zgadza... ale przez długi czas jechałem na spoty moja r125 i nwm o co wam chodzi ZAWSZE i powtarzam ZAWSZE nadazalem może czasem Aidekk ze mną siedział z tyłu i se gadaliśmy ale dla mnie to frajda zobaczyć ze tylu ludzi z pasją nie wyklucza młodych napalencow jak również nie było mi smutno jak odkrecali na chwile wtedy mogłem powiedzieć że oni też mają frajdę z tego wyjazdu a nie tylko ja ich spowalnia. Teraz Adek po prostu wszystko jedną WYPOWIEDZIĄ zjebales prawie cały sens czwartkowych spotów i wiesz co najlepsze? Przez ostatnie 3 tygodnie cie na nich nie widziałem, wiec o jakich ty wypadać mówisz? Czwartek to nie spontan ty wybrałeś grupę :smile: pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Przez ostatnie 3 tygodnie cie na nich nie widziałem, wiec

 

 

Nie widziałeś bo straciły dla mnie sens a czemu... otóż !

 

 

Jestem na jednym czwartkowym spotkaniu jest zaplanowana trasa na którą chciałem jechać więc czekam. Zjawiło się sporo maszyn wszyscy czekają... Wszyscy czekają ja stoję w towarzystwie kilku innych nowych userów z forum i rozmawiamy o trasce jak będzie fajnie. Czekamy czekamy i cisza. nagle odpalają się silniki kilku maszyn i sruuuuuuu na piździe wyjazd i już ich nie ma. Mija 5 minut sru i nie ma drugiej grupki. Jeszcze kilka takich grupek i pod halą zostałem ja i kilku świeżych. Oni pytają kiedy w końcu wyjazd więc delikatnie im tłumaczę, że TWA nas wydymało i możemy jechać do domu.

 

Kolejne spotkanie na którym byłem oczywiście traska umówiona czekam. Wy wypalacie jednego szluga ja czekam wypalacie drugiego piątego dziesiątego i robi się ciemno. Po czym słyszę, że już za późno wylatywać w traskę i każdy robi sru do domu.

 

Trzeci wyjazd czwartkowy na którym byłem. Jakieś 50 maszyn... Kilka grupek uciekło została jakaś 20. Pada propozycja jedziemy do pizzerii na Chojny za McDonldem. OK grupka się zbiera do wyruszenia po czym pisk opon siwy dym i Ci co mieli prowadzić wystrzelili do przodu tak, że jak połowa maszyn jeszcze ruszała spod hali to oni już na jednym kole 100km/h lecieli Politechniki w przeciwnym kierunku. Finał był taki, że cały ogon nie wiedział gdzie jechać i pod szpitalem Kopernika mnóstwo osób nie widząc " prowadzących " odpuściła sobie wycieczkę z FŁM...

 

Pod pizzerią kilka osób naprowadzało resztę zagubionych przez telefon gdzie jesteśmy. 

 

Tak to całą prawda o czwartkowych spotach, prowadzącym, zamykającym i kulturze przejazdu.

Więc nie pytaj czemu mnie nie widzisz w czwartki ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marcinsebastian1

Witam.

Nie byłem na spotkaniach w czwartki nie wiem jak jest ale wydaje mi sie że ktoś tu sie zachowuje jak kierowca Wartburga z filmu JOB.

Po prostu jest mu troche żal i troche zazdrości.

Trudno oczekiwać od gościa, który ciężko pracuje i wieczorem sie wyrwie z domu oddać sie swojej pasji i odstresować na swoim przykładowym litrze na którego ciężko za...dalał w robocie żeby jechał 60 km/h.

 

 

Pozdrawiam i myśle że nie trzeba przeginać ani w jedną ani w drugą strone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie ma sensu dalej ciągnąć ten temat bo jak do tej pory nikt nie zrozumiał a może po prostu nie chciał zrozumieć problemów które w nim poruszyłem. Wszyscy tylko o pojemności i v-max mojego jednośladu piszą.

 

Lepiej siedzieć cicho a na każdy wątek odpisywać " Lubie za***rdalać " brigin houk itp itd

 

Admina proszę o zamknięcie tematu ( który wielu przerasta jak widać )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie ma sensu dalej ciągnąć ten temat bo jak do tej pory nikt nie zrozumiał a może po prostu nie chciał zrozumieć problemów które w nim poruszyłem. Wszyscy tylko o pojemności i v-max mojego jednośladu piszą.

Lepiej siedzieć cicho a na każdy wątek odpisywać " Lubie za***rdalać " brigin houk itp itd

Admina proszę o zamknięcie tematu ( który wielu przerasta jak widać )

A moim zdaniem niepotrzebnie zaczepki szukałeś i znalazłeś. Wiadomo było że będzie taki odzew. No ale cel został osiągnięty ZAISTNIALES

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odzew z d*py i nie na temat faktycznie mogłem to przewidzieć...

 

Chłopie ja zaistnieć zastanów się dobrze nim znów coś błyskotliwego napiszesz.

 

Admin plisss

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...