kosmaty
w seacie nie było lusterka a gość 45l. od pół roku prawko, raz puknął Adama i zamiast odbić to kontynuował zmianę pasa i jeszcze raz go dotknął, motocykl zahaczył o pierwszy słup barierki i wybiło go do góry a Adam głową przyjebał o 2 lub 3, kask rozpadł się na strzępy, zginał w chwili dotknięcia do barierki, kierowca seata nawet nie podszedł, na szczęście już siedzi a prędkość nie była duża bo raptem ok 110-120..........prosty odcinek drogi, same pola i łąki i akurat jeden jedyny mały j**any mostek [*]