Skocz do zawartości

Na "ostro" - Zmiana Przepisów Ruchu Drogowego


Mur67

Rekomendowane odpowiedzi

 

weź na wstrzymanie.

 

Z dobrymi radami zalecam udać się do J. Machulskiegi i niejakiego Siary - jako autorów  cytatu który Cię tak uraził...

 

weź na wstrzymanie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gorzej jak nie zauważysz, że cie gonią. Przykład:

 

Jedziesz sobie jakąś krajówką, przekraczasz prędkość np o 30km/h, załóżmy, że jedziesz 120km/h. Zamulony nie zauważasz radiowozu (mało prawdopodobne) lub za Tobą jakies 150m jedzie radiowóz nieoznakowany, który Cię nagrywa. Włączają sygnał i jadą za Tobą, a jako, że sobie wesoło cały czaas jedziesz w średnim ruchu i wyprzedzasz sobie auta w miejscach, gdzie oni za bardzo nie mogą to się za Tobą bujają jakies 5km. Po 5km ruch się trochę przerzedza, dochodzą cię, Ty zauważasz w lusterku policję (przy 130km/h możesz ich nie słyseć jak są za Tobą) i zjeżdżasz grzecznie na pobocze, po czym dowiadujesz się, że uciekałeś przez 5km i prawko na 10 lat zabierają.

 

Nie piszę w ogóle o sytuacji jak się ktoś rozpędzi autostradą >240 i tak będzie jechać a oni nie będą mogli dogonić i wlepią za ucieczke :biggrin:

 

Inna sprawa to patologia - policjant zawsze może stwierdzić, że uciekałeś i narobić problemów tak samo, jak lipnie robią pomiary prędkości lub nagrania.

 

Jak dla mnie trochę za grubo - niby ładnie brzmi bo uciekających mają ukrócić ale betony zaraz będą miały limity do wyrobienia, np 10 takich przypadków miesięcznie i się zrobi naciąganie i problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też uważam, że fajnie ten przepis wygląda w teorii, ale w praktyce może to wyglądać zupełnie inaczej niż polowanie na piratów drogowych. Jak zaczęto mówić o zabieraniu prawka za 50+, to też myślałem "w sumie człowiek święty nie jest, ale ponad stówę po centrum miasta to już zdecydowanie przesada". Niestety potem słychać, że w wielu miastach szukają miejsc na dwujezdniowych, dwupasmowych drogach z ograniczeniem podwyższonym do 70 gdzie jest kawałek drogi na którym ograniczenie spada do 50, a nie jest to widoczne na pierwszy rzut oka i dzielni policjanci regularnie tam stoją by podwyższyć statystyki łapania niebezpiecznych piratów drogowych. U nas też przez pewien czas nieoznakowane lubiły się czaić na wiadukcie na Włókniarzy nad Mickiewicza, bo drogowcy zapomnieli postawić znaku, że na wiadukcie też jest 70, a nie 50.

Dlatego boję się dawania policji takiej możliwości karania, szczególnie że nie zatrzymania się i zmuszenie do pościgu łatwo podciągnąć pod kogoś, kto nie depnął po hamulcach gdy tylko policjant włączył koguty, do tego pole do nadużyć gdy ani kierowca ani policjant nie ma wideorejestratora jest ogromne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dlatego boję się dawania policji takiej możliwości karania, szczególnie że nie zatrzymania się i zmuszenie do pościgu łatwo podciągnąć pod kogoś, kto nie depnął po hamulcach gdy tylko policjant włączył koguty, do tego pole do nadużyć gdy ani kierowca ani policjant nie ma wideorejestratora jest ogromne.

 

Zgadzam się, trzeba by mieć dodatkowy wideo-rejestrator z tyłu. Nie żebym z góry zakładał, że policjanci to oprawcy bo z moich doświadczeń wynika wręcz coś odwrotnego, ale Policja to po prostu władza wykonawcza i agencje mają "swoich" funkcjonariuszy. Wystarczy, że jakaś osoba będzie niewygodna i już nie trzeba robić afer taśmowo-podsłuchowych wystarczy rzekomy pościg lub w myśl projektu ustawy antyterrorystycznej podejrzenie, że prowadzi jakieś działania związane z terroryzmem (nie status podejrzanego zwyczajne podejrzewanie) i bez tel. bez powiadamiania kogokolwiek zawijają gościa i mogą trzymać nie 24h tyko 2 tyg. - jakie to wygodne 

 

Wracając do tematu drogowego jakoś trudno mi wierzyć, że jest tak wiele pościgów policyjnych za kierowcami aby ten przepis znacząco wpłynął na bezpieczeństwo ruchu drogowego. Dlatego można spekulować co do intencji pomysłodawców.

 

 

 

Nie piszę w ogóle o sytuacji jak się ktoś rozpędzi autostradą >240 i tak będzie jechać a oni nie będą mogli dogonić i wlepią za ucieczke

 

Dokładnie, jestem pierwszym kandydatem. Jak wjadę na autostradę to korzystam z dobrodziejstwa i przy tych prędkościach i hałasie może się zdarzyć, że przelecę kilka kilometrów zanim zauważę dyskotekę. Przy 200km/h w ciągu minuty przebywam ponad 3km i już gazety piszą jak to policja prowadziła pościg za wariatem na motocyklu pędzącym z zwrotną prędkością przez 3 km. A tu akurat Piotruś szukał ulubionego utworu przez interkom i nie zauważył  - żart ale może nie być do śmiechu.        

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakość nie chce mi się wierzyć, że nikt z nas nie zorientowałby się, że nagle ściga go Policja używająca sygnałów świetlnych i dźwiękowych.


Nawet jeśli znajdzie się taka gapa... cóż… za gapowe trzeba będzie zapłacić, w tym wypadku nawet własną wolnością :P  .


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się nie podoba, że tutaj wszystko zależy od interpretacji, wersja jaka była wklejona oznacza, że jak ktoś chce to zorientowanie się po 10 sekundach można podciągnąć pod pościg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pezet - jeśli policja faktycznie dokona próby zatrzymania co na ogól widać, to faktycznie nie ma problemu. 

 

 

Gorzej, jeśli policjantom wydaje się, że podjęli próbę zatrzymania. 

 

https://www.youtube.com/watch?v=1wJ4dQg8XRk

jak na tym filmiku  :smile:

Edytowane przez Darek_Lodz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślisz że każdy motocyklista to wariat ?

Grubo się mylisz, bo to ludzie z wielką pasją i umiejętnościami o których ty możesz tylko pomarzyć.

 

icon3.png Suzuki SV650s

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Według planów zmian w przepisach kierowca, który zmusi policję do pościgu i nie zatrzyma się pomimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych z radiowozu, popełni przestępstwo zagrożone karą do pięciu lat więzienia. Łączyć się to będzie z obligatoryjnym zakazem prowadzenia pojazdów na okres od roku do nawet 15 lat. "Dziś nawet najbardziej brawurowa ucieczka stwarzająca ogromne zagrożenie na drodze traktowana jest jak wykroczenie karane zaledwie grzywną lub pozbawieniem wolności do 30 dni" - wskazało MS. Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik tłumaczył: "jeśli nie zatrzymasz się do kontroli i będziesz uciekał, pamiętaj, że będziesz za to skazany i będziesz siedział. To jest bardzo niebezpieczne przestępstwo. Pirat drogowy, który ucieka ulicami miast stwarza ogromne niebezpieczeństwo". Obowiązkowy zakaz prowadzenia pojazdów od roku do 15 lat ma być także orzekany wobec kierujących autem, którym wcześniej decyzją administracyjną zabrano prawo jazdy. Obecnie takim sprawcom grozi do dwóch lat więzienia, ale w praktyce - jak ocenia ministerstwo - sądy rzadko orzekają taką karę, a często są to kary w zawieszeniu.

I słowo  ciałem się stało - podpisane wchodzi w życie 

Według nowelizacji kierowca, który w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego spowodował wypadek ze skutkiem śmiertelnym lub ciężkim uszkodzeniem ciała, trafiałby do więzienia minimum na 2 lata (obecnie jest to co najmniej 9 miesięcy). Kara nie będzie mogła być zawieszana. W 2015 r. na 112 wyroków skazujących, 26 sprawcom wymierzono kary w zawieszeniu, w 2014 r. było 38 zawieszeń na 151 wyroków, a w 2013 r. - 93 na 252 wyroki.

Świadoma (ale już nie opisali co to oznacza) ucieczka przed pościgiem policji będzie przestępstwem zagrożonym karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności (obecnie jest to wykroczeniem, za które grozi grzywna i kara do 30 dni aresztu). Skazując za to kierowcę, sąd będzie orzekał wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. W 2015 r. ucieczek przed policją było ponad 2,6 tys.

 

Kierowca, który prowadziłby pojazd mimo orzeczonego przez sąd zakazu, trafi do więzienia na okres od 3 miesięcy do 5 lat. Obecnie grozi za to kara pozbawienia wolności do 3 lat.

Kierowca, który prowadziłby pojazd mimo wydania decyzji administracyjnej o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdami, otrzyma zaś sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Obecnie taki zakaz jest stosowany - według MS - bardzo rzadko. W 2015 r. spośród prawie 1,4 tys. osób skazanych za jazdę bez uprawnień, odebranych administracyjnie, zaledwie wobec czterech orzeczono sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

Wykroczenia w komunikacji mają się przedawniać po trzech latach od chwili popełnienia czynu, a nie - jak obecnie - po dwóch. Rząd uzasadnia to zbyt wieloma sprawami, które dziś się przedawniają. W 2015 r. przedawniło się ponad 1 tys. wykroczeń przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji.

Inny z przepisów nowelizacji zakłada, że sądy wydając wyroki w sprawach o przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w ruchu drogowym, będą musiały zostać poinformowane o wszystkich przestępstwach i wykroczeniach kierowców znajdujących się w centralnej ewidencji kierowców oraz w ewidencji kierowców naruszających przepisy drogowe, prowadzonej przez policję. Obecnie sądy, orzekając w sprawie przestępstw drogowych, nie wiedzą czy podsądny popełniał wcześniej wykroczenia drogowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

W 2015 r. przedawniło się ponad 1 tys. wykroczeń przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji.

W tym moje dwa mandaty. Nie udało im się ściągnąć na czas bo się migałem i już im się nie uda :smile:

Dzięki wielkie za wrzutkę kolego. Dobrze być "na bieżąco" :smile:


 

 

Świadoma (ale już nie opisali co to oznacza) ucieczka przed pościgiem policji będzie przestępstwem zagrożonym karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności

Jestem też ciekaw jak będzie się miała świadoma ucieczka do stanu 2‰ we krwi... bo chyba nie można mówić tutaj o działaniu świadomym.

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem też ciekaw jak będzie się miała świadoma ucieczka do stanu 2‰ we krwi... bo chyba nie można mówić tutaj o działaniu świadomym.

 

Bardziej mnie interesuje sytuacja tak ze 190/200 na autostradzie na moto - raczej skupiony na jeździe a nie na tym co mi tam gdzieś w lusterku miga.

Jak Cię zatrzymają po paru.... nastu kilometrach. Teoretycznie nie zatrzymałeś się na sygnały świetle i dźwiękowe, gonili cię kilkanaście kilometrów.... 

Kiedyś to był tylko suty mandat, teraz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jak Cię zatrzymają po paru.... nastu kilometrach. Teoretycznie nie zatrzymałeś się na sygnały świetle i dźwiękowe, gonili cię kilkanaście kilometrów.... 

 

Moim zdaniem to jest pierwszy wyznacznik, jak się zatrzymałeś grzecznie do kontroli to znaczy, że nie widziałeś i jak zauważyłeś to się zatrzymałeś. Jak ktoś planuje uciekać, to raczej nie po to żeby po 10 min grzecznie się zatrzymać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek rst1000

 

 

Kierowca, który prowadziłby pojazd mimo orzeczonego przez sąd zakazu, trafi do więzienia na okres od 3 miesięcy do 5 lat. Obecnie grozi za to kara pozbawienia wolności do 3 lat.

 

Osobiście jestem przeciwny zaostrzaniu kar, to do niczego nie prowadzi. Mamy i tak represyjne i pogmatwane prawo, i za wszystko grozi jakaś kara. Cały system dąży do coraz bardziej represyjnego przymuszenia do określonych zachowań. A batem jest długość kary czyli 2 , 5 lub 15 lat za coś tam. Co to za bzdury, ci prawnicy to mają sieczkę we łbie a nie mądrość. I ten nurt się pogłębia, w imię dobra ogólnego i bezpieczeństwa. Przecież bezpieczeństwo buduje się przekonaniami a nie karami czyli profilaktyka i świadomość a nie bat.  Kara to jest ostateczność.

 

No i co z tego dobrego wyniknie jak młody chłopak, ze strachu lub głupoty ucieknie Policji a potem dostanie powiedzmy 1 rok więzienia. Z mojego punktu widzenia głupota się tylko powiększy. Nic dobrego z tego więzienia nie wyniknie.

Dużo bardziej skuteczna byłaby kara zabrania motocykla czy samochodu. Pomijam już fakt, że wielokrotnie ściganie takiego młokosa stwarza dużo większe niebezpieczeństwo. Dwa pojazdy szalejące po drodze to chyba więcej niż jeden.

large.593303dbf0906_NapisthebeginerR.jpg.d8326e9181116ec3f6b8722b716ec5c8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Pomijam już fakt, że wielokrotnie ściganie takiego młokosa stwarza dużo większe niebezpieczeństwo. Dwa pojazdy szalejące po drodze to chyba więcej niż jeden.

 

Dlatego należy zakazać pościgów i wtedy będzie o połowę bezpieczniej na ulicach, a już na pewno nie zwiększy się liczba szalejących.

 

No i co z tego dobrego wyniknie jak młody chłopak, ze strachu lub głupoty ucieknie Policji a potem dostanie powiedzmy 1 rok więzienia. Z mojego punktu widzenia głupota się tylko powiększy. Nic dobrego z tego więzienia nie wyniknie.

Dla niego może nie (chociaż jeśli nie jest skończonym kretynem, to nie podejmie się ucieczki kolejny raz), ale jego koledzy się trochę ogarną i nie będą ryzykować innych życia na durne ucieczki.

 

Kara za coś takiego powinna być nieunikniona, co - jak już frog udowodnił - totalnie nie działało przy poprzednich przepisach.

Edytowane przez jaszczomb (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek rst1000

 

 

Kara za coś takiego powinna być nieunikniona, co - jak już frog udowodnił - totalnie nie działało przy poprzednich przepisach.

 

Nie prawda, kara nieunikniona to początek państwa totalitarnego. Każdemu przysługuje szansa wycofania się z niefortunnej sytuacji i zweryfikowania swojej postawy - note bene są to pierwsze paragrafy KPA, którego nikt nie stosuje. Przyciśnięty do muru tylko zaprze się w sobie i będzie pielęgnował głupkowate pomysły. Skutek jest totalnie odwrotny. Prawo typu: biało czarne, biało czarne nie daje skutku szarości, a więc preferuje zastraszenie a nie zrozumienie.

 

 

Dużo lepiej dać komuś zjeść kwaśną cytrynę niż nałożyć mandat 200 złotych. A koledzy się ogarną jak będą mieli inne wzorce do naśladowania. Kara nie tworzy wzorców, to jest ostateczność.

large.593303dbf0906_NapisthebeginerR.jpg.d8326e9181116ec3f6b8722b716ec5c8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa teoria, tylko szkoda że nieprawdziwa, co udowadniają nasi rodacy jak tylko wyjadą na drogi np. skandynawii - z wiecznie śpeszących się kozaków zaczynają jeździć potulnie jak bozia przykazała, i to nie z powodu wzorców zachowania, tylko szykiej kalkulacji kosztów mandatów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek rst1000

 

 

z wiecznie śpeszących się kozaków zaczynają jeździć potulnie jak bozia przykazała,

 

Jeżdżenie potulne jak Bozia dawała uważam za ułomność, czego najlepszym przykładem są przepisy niemieckie, na autostradach bez ograniczeń. Kreowanie powolnej jazdy nie jest oznaką bezpieczeństwa a pierdołowatości. Kreowania standardów na poziomie grubej dziewuchy w małym samochodzie.Ona nie widzi, nie zdążyła a wogóle to właśnie piernęła i odkręca okno.  Wszyscy jeżdżą powyżej 50 na godzinę w mieście i jest OK. Co nie znaczy, że czasami trzeba jechać 30 i mieć szacunek dla życia innych ludzi. Ci wolni też są wartościowi.

A w ogóle to mam wrażenie, że niskie prędkości to lobby ubezpieczeniowe, żeby coraz mniej wypłacać odszkodowań. Taki drobny przekręt w białych rękawiczkach. I bezpieczeństwo nie ma tutaj nic do rzeczy.

large.593303dbf0906_NapisthebeginerR.jpg.d8326e9181116ec3f6b8722b716ec5c8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżenie potulne jak Bozia dawała uważam za ułomność, czego najlepszym przykładem są przepisy niemieckie, na autostradach bez ograniczeń. Kreowanie powolnej jazdy nie jest oznaką bezpieczeństwa a pierdołowatości. Kreowania standardów na poziomie grubej dziewuchy w małym samochodzie.Ona nie widzi, nie zdążyła a wogóle to właśnie piernęła i odkręca okno.  Wszyscy jeżdżą powyżej 50 na godzinę w mieście i jest OK. Co nie znaczy, że czasami trzeba jechać 30 i mieć szacunek dla życia innych ludzi. Ci wolni też są wartościowi.

A w ogóle to mam wrażenie, że niskie prędkości to lobby ubezpieczeniowe, żeby coraz mniej wypłacać odszkodowań. Taki drobny przekręt w białych rękawiczkach. I bezpieczeństwo nie ma tutaj nic do rzeczy.

Ależ tutaj się zgadzam w całości. Ja nie twierdze, że obecne ograniczenia (zwłaszcza debilne tempo 30) są słuszne, twierdze tylko że wysokość kary i jej nieuchronność wpływa na styl jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Każdemu przysługuje szansa wycofania się z niefortunnej sytuacji

jeśli za niefortunna sytuację uznamy potrącenie pieszego albo kolizję z innym pojazdem to czy nadal mogę się z niej wycofać?

 

A koledzy się ogarną jak będą mieli inne wzorce do naśladowania. Kara nie tworzy wzorców, to jest ostateczność.

Jakich wzorców oczekujesz? Doda czy inny Hołowczyc ma Cię prosić o rozsądną jazdę? Wzorców jest aż nadto, prośby, kampanie społeczne (swoją drogą pieniądze w błoto), akcje dotyczące bezpieczeństwa - i jak krew w piach. Co roku to samo.

GS500 icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie prawda, kara nieunikniona to początek państwa totalitarnego.

 

To dopiero jest nieprawda. Jest jedna prosta zasada - najważniejsza w prawie jest nie wysokość kary, ale jej nieuchronność. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek rst1000

 

 

Jakich wzorców oczekujesz? Doda czy inny Hołowczyc ma Cię prosić o rozsądną jazdę? Wzorców jest aż nadto, prośby, kampanie społeczne (swoją drogą pieniądze w błoto), akcje dotyczące bezpieczeństwa - i jak krew w piach.

 

Oczekiwałbym braku zakłamania w mediach i relacjach społecznych. Tak powiem cichutko,  żeby nas nikt nie słyszał, bo może to niezbyt popularne. Tak tylko pomiędzy nami. :hihi: :hihi:

 

Jak w mediach kreuje się pozycję społeczną za pomocą gadżetów. Czy masz najnowszy model czegoś tam, ten sprzed 3 lat jest już do niczego bo ma mniej o 30 koni. I inną klamkę przy drzwiach i inne przeszycie na fotelu. Ten przyśpiesza w 8 sek do setki czy 3 sekundy w przypadku motocykli. To jaki jest wzorzec dla młodego faceta czy kobiety. On/a chce być najlepszy, najładniejszy, najbardziej błyszczący. Pomijam przykład takiego chudego co mówi że ma Ferrari. O czym to świadczy? To kupuje SRAD 10 czy 15 letnie za 5 tysięcy, brak kasy na serwis i błyszczy. Da sobie odebrać ten ciężko kupiony sprzęt? , no da?

A z drugiej strony mamy kursy na prawo jazdy i egzaminy. Proszę ustawić lusterko i sprawdzić poziom płynu w chłodnicy. Czy wie Pan/i jakie są wymiary tablicy rejestracyjnej?,  uuuuuuuuuuuuuuuu nie, to niezaliczone.

 

To są wzorce faktycznie istniejące w życiu młodego człowieka. Nikt nie sprawdza jaki ma refleks, czy widzi w deszczu, czy umie hamować ... ważne jest przejechanie rękawa czy ósemki. Ale instruktor nie jeździ na motocyklu, on tylko gada i się mądruje.

 

No dzisiaj już są inni instruktorzy i szkoły doskonalenia jazdy i wielokrotnie ciekawi ludzie.

To są właśnie te wzorce, zarówno werbalne jak i życiowe.

 

a Dodę zostawmy, niech śpiewa to robi dobrze.

large.593303dbf0906_NapisthebeginerR.jpg.d8326e9181116ec3f6b8722b716ec5c8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak w mediach kreuje się pozycję społeczną za pomocą gadżetów. Czy masz najnowszy model czegoś tam, ten sprzed 3 lat jest już do niczego bo ma mniej o 30 koni. I inną klamkę przy drzwiach i inne przeszycie na fotelu. Ten przyśpiesza w 8 sek do setki czy 3 sekundy w przypadku motocykli. To jaki jest wzorzec dla młodego faceta czy kobiety. On/a chce być najlepszy, najładniejszy, najbardziej błyszczący. Pomijam przykład takiego chudego co mówi że ma Ferrari. O czym to świadczy? To kupuje SRAD 10 czy 15 letnie za 5 tysięcy, brak kasy na serwis i błyszczy. Da sobie odebrać ten ciężko kupiony sprzęt? , no da?

 

Na tym polega kapitalizm, by wmówić, że czegoś potrzebujesz. Wmawiana jest nam zasada, że pieniądz musi krążyć, by ludzie byli szczęśliwi. Po pewnym czasie słuchania tego dochodzimy do wniosku, że faktycznie ten samochód którym jeżdżę "już" 5 lat czas zmienić. Sąsiad zmienił to i my zmieńmy .... przecież nie jesteśmy gorsi. 

 

 

 A z drugiej strony mamy kursy na prawo jazdy i egzaminy. Proszę ustawić lusterko i sprawdzić poziom płynu w chłodnicy. Czy wie Pan/i jakie są wymiary tablicy rejestracyjnej?,  uuuuuuuuuuuuuuuu nie, to niezaliczone.

 

Z lusterkami jest jak ze światłami. Gdzie jakaś akcja, by uczyć ustawiania lusterek, jest tylko gadanie o jakimś legendarnym "martwym polu" w którym się mieści rower, a czasami samochód. Może 20% jest ustawionych dobrze, tzn. tak by widzieć cały pas drogowy z boku, a nie chociaż na krawędzi lusterka swój bok (przecież uczą, by mieć punkt odniesienia w postaci swojego boku). Później zaczyna się egzamin i przed ruszeniem wymagają kręcenia głową jakby sprawdzali czy nie spadnie kask za luźno zapięty (gdzieś, ktoś napisał na forum, że sprawdzają tak czy kandydat na kierowcę nie ma "zawrotów głowy"  :smile:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...