Skocz do zawartości

Historia edycji

Darek_Lodz

Darek_Lodz

Jedni mówią o przepisach i ich przestrzeganiu,  inni a absurdalnych przepisach i beznadziejnej infrastrukturze (co udawania film Juliana i pasy niesygnalizowane na drodze 3 pasmowej). Konstrukcja czegoś takiego wymaga mózgu kretyna. Buduje się jakieś bezsensowne drogi dla pedalarzy, ale tego nikt nie ruszył - dobrze że chociaż są plany, choć ... biorąc pod uwagę większość inwestycjiw Łodzi - źle to widzę. 

Możecie gadać jeszcze przez 100 stron, nie dogadacie się. 

Przepisy są bez sensu, więc ludzie je łamią  - proste. Nie trzeba tego oceniać, ale zrozumieć.

Osoba która chce jechać 120 będzie jechać 160, 180, 200, bo i tak traci prawko. Nie oceniam jazdy 120 po mieście (ale nie oszukujmy się - ludzie jeżdżą, i na pewno wy czasami też). 

Jest całe mnóstwo sytuacji na drodze irytujących kierowców, stanie na światłach 15 min przy Kaliskiej powoduje u kierowców złe odruchy - wjazd na skrzyżowanie, na czerwonym, bo przecież "swoje odczekałem". A zdenerwowany kierowca, to niebezpieczny kierowca :biggrin: pomijam już temat rzekę - brak warunkowych strzałek ...

Logan pisał że nie ma co jechać szybciej bo i tak stajemy na światłach - no właśnie nie. Jeżeli ktoś jedzie 90 / 100, ok, stanie. Ale 120/130 to już gonienie świateł i ... o dziwo, wtedy jestem w stanie przejechać na "fali". 

Darek_Lodz

Darek_Lodz

jaka ta rozmowa jest bez sensu.

Jedni mówią o przepisach i ich przestrzeganiu,  inni a absurdalnych przepisach i beznadziejnej infrastrukturze (co udawania film Juliana i pasy niesygnalizowane na drodze 3 pasmowej). Konstrukcja czegoś takiego wymaga mózgu kretyna. Buduje się jakieś bezsensowne drogi dla pedalarzy, ale tego nikt nie ruszył - dobrze że chociaż są plany, choć ... biorąc pod uwagę większość inwestycjiw Łodzi - źle to widzę. 

Możecie gadać jeszcze przez 100 stron, nie dogadacie się. 

Przepisy są bez sensu, więc ludzie je łamią  - proste. Nie trzeba tego oceniać, ale zrozumieć.

Osoba która chce jechać 120 będzie jechać 160, 180, 200, bo i tak traci prawko. Nie oceniam jazdy 120 po mieście (ale nie oszukujmy się - ludzie jeżdżą, i na pewno wy czasami też). 

Jest całe mnóstwo sytuacji na drodze irytujących kierowców, stanie na światłach 15 min przy Kaliskiej powoduje u kierowców złe odruchy - wjazd na skrzyżowanie, na czerwonym, bo przecież "swoje odczekałem". A zdenerwowany kierowca, to niebezpieczny kierowca :biggrin: pomijam już temat rzekę - brak warunkowych strzałek ...

Logan pisał że nie ma co jechać szybciej bo i tak stajemy na światłach - no właśnie nie. Jeżeli ktoś jedzie 90 / 100, ok, stanie. Ale 120/130 to już gonienie świateł i ... o dziwo, wtedy jestem w stanie przejechać na "fali". 

×
  • Dodaj nową pozycję...