Skocz do zawartości

Historia edycji

kabzior

kabzior

4 godziny temu, Lancet napisał:

No tak - patrząc na to z perspektywy codziennej jazdy, to rzeczywiście masz rację - chyba każdy coś "broi" na drodze. Ale jak cię złapią, to mandat masz "nieuchronny" :smile:.

 

Tak, ale tu chodzi o nieuchronność kary po wykryciu, a wykrywalność wykroczeń drogowych jest chyba najniższa ze wszystkiego. 

Załóżmy że codziennie jeździsz autem, więc i codziennie przekraczasz prędkość (bądźmy szczerzy, każdy przekracza za każdym razem jak wyjedzie na miasto), złapią Cię raz do roku to masz wykrywalność niższą niż 3% :smile:  edit: a nawet 0,3% a nie 3% ;)

A argument używany gdzieś tam wyżej "ciekawe czy Ty zawsze przestrzegasz ograniczenia" jest nietrafiony. Nie, nie przestrzegam, ale robię to świadomie i jestem świadom konsekwencji, wiem że łamię prawo i jak mnie złapią to mogę mieć pretensje do siebie, a nie do całego otaczającego świata, że znaki niedobre, ulice niedobre, policja mnie ciemięży i w ogóle wszystkich wina tylko nie moja. NIE, moja, ja przekraczam, moja wina. I to że przekraczam w żaden sposób nie zmienia faktu, że uważam że mandaty powinny być wyższe.

kabzior

kabzior

1 godzinę temu, Lancet napisał:

No tak - patrząc na to z perspektywy codziennej jazdy, to rzeczywiście masz rację - chyba każdy coś "broi" na drodze. Ale jak cię złapią, to mandat masz "nieuchronny" :smile:.

 

Tak, ale tu chodzi o nieuchronność kary po wykryciu, a wykrywalność wykroczeń drogowych jest chyba najniższa ze wszystkiego. 

Załóżmy że codziennie jeździsz autem, więc i codziennie przekraczasz prędkość (bądźmy szczerzy, każdy przekracza za każdym razem jak wyjedzie na miasto), złapią Cię raz do roku to masz wykrywalność niższą niż 3% :smile: 

A argument używany gdzieś tam wyżej "ciekawe czy Ty zawsze przestrzegasz ograniczenia" jest nietrafiony. Nie, nie przestrzegam, ale robię to świadomie i jestem świadom konsekwencji, wiem że łamię prawo i jak mnie złapią to mogę mieć pretensje do siebie, a nie do całego otaczającego świata, że znaki niedobre, ulice niedobre, policja mnie ciemięży i w ogóle wszystkich wina tylko nie moja. NIE, moja, ja przekraczam, moja wina. I to że przekraczam w żaden sposób nie zmienia faktu, że uważam że mandaty powinny być wyższe.

×
  • Dodaj nową pozycję...