Jaki Motocykl Do 125Ccm?

[Pitrx]

Mam dylemat w sprawie zakupu motocyklu do 125ccm. Otóż rozważam zakup Romet Soft 125 ccm lub pójść w coś mniejszego gabarytowo ale również 125ccm czyli Romet Retro 7 125. Tutaj można znaleźć videotesty http://www.romet.pl/Videotesty_125,125,0.html

Chodzi głównie o jazdę po mieście (około 300k ludzi) i o zmniejszenie rachunków związanych z poruszaniem się autem... Co byście brali?

[Spons78]

Myślę, że to bez znaczenia. Ważne aby Tobie "leżał". Musisz się przymierzyć do obu... Tyle, że na razie nic ze 125 w sklepach nie ma. Używki się szybko sprzedają - ale tu raczej nie Romety.

[Garos]

Ja uważam, że lepiej kupić używany ale bardziej markowy np.Honda, Yamaha itp. Co do rodzaju motocykla to musisz się faktycznie przymierzyć.

[Spons78]

Osobiście planuję Yamaha Virago 125, ale na czym się skończy - zobaczymy...

[Olo]

Ja spośród tych dwóch brałbym soft'a Ja miałem chinola i nie narzekałem wiec nie upierał bym się że musi być markowiec

[Mechanik]

Miałem Rometa softa za***ista maszynka z 12 koni można zrobić 21km odejsie eleganckie markowe 125 i kilka 250 było w tyle na dellu mozna sie zapytac hehe i latwo mozna potem swapa zrobic z crossa loncin 250cc 24koniki do tej masy to masakra tylko 100 pare kg

Yamaszka ciezka i muł straszny

Troche pracy i bd takii

[Spons78]

Te Romety naprawdę takie dobre?

[Mechanik]

Przez 3 sezony spalily sie 4 diody w lampie wymieniłem i dalem mocniejsze oporniki i do tej pory lata

Jak kupisz softa to podbijaj podkręcimy

[Mark_Ka]

A jak zwiększałeś moc ? Pytam z ciekawości

 

Przez 3 sezony spalily sie 4 diody w lampie wymieniłem i dalem mocniejsze oporniki i do tej pory lata
Jak kupisz softa to podbijaj podkręcimy

[Mechanik]

Wywalony kat wydech yamaha r1 rozwiercona dysza w gazniku podniesiona iglica na max wypolerowany kanal ssacy i wydechowy wywalony egr i przestawione zaworki,zapłon i takie tam nie do zdradzenia he

I stożek oczywiscie

No i naklejki bmw i m power +10hp ;D

[Spons78]

Jak patrzę na te nowe Romety i Junaki to myślę, że to z tych samych części składane...

[Mechanik]

No bo tak jest

[lukkas]

Jak patrzę na te nowe Romety i Junaki to myślę, że to z tych samych części składane...

Przy pomocy malych zoltych raczek niestety

[Aidekk]

Zapomniałeś o Zippach! Też dobre sprzęty

[Jaro1975]

 

 

Przy pomocy malych zoltych raczek niestety

A czemu niestety?

Co prawda swoje "wozidełko" posiadam od 2 tygodni, niemniej jednak złego słowa nie mogę o nim powiedzieć. Owszem, jeździ jak jeździ, szalonych prędkości na tym nie rozwinę, tym bardziej, że "maszyna" jest na dotarciu ale ...

- sprzęt na początek zabawy z jednośladami idealny - akurat mój Junak pozwala mi chociażby nauczyć się operować dźwignią zmiany biegów (nie jest to automat jak większość skuterów), pozycja jazdy również pozwala przyzwyczaić się do "posiadania baku w pobliżu klejnotów"

- części dostępne są od ręki, za śmieszne pieniądze, jeśli cokolwiek się psuje to wymieniamy a nie naprawiamy.

- cena nowego pojazdu adekwatnie niska - co w przypadku nauki jazdy na jednośladzie ma swoje znaczenie. Wolę "przeszlifować" chinola za 3 tys niż używaną CRB125 za dużo więcej.

 

Jasne, mogłem kupić sprzęt mocniejszy, droższy, "ten prawdziwy" a nie chiński. Pytanie tylko po co? Mi chińczyk nie przeszkadza i szczerze żałuję, że nasza rodzima motoryzacja nie jest w stanie wydać na świat takiego produktu jak Junaki, Zippy czy Romety ... w tej samej cenie i o tej samej jakości.

 

Jeśli ktoś zaczyna swoją przygodę z motocyklami, tak jak ja, to do nauki nie ma nic lepszego

[Aidekk]

Jako były posiadacz "chinola" pozwolę sobie skomentować

 

- sprzęt na początek zabawy z jednośladami idealny - akurat mój Junak pozwala mi chociażby nauczyć się operować dźwignią zmiany biegów (nie jest to automat jak większość skuterów), pozycja jazdy również pozwala przyzwyczaić się do "posiadania baku w pobliżu klejnotów"

To samo można powiedzieć o dosłownie każdym motocyklu/motorowerze (nie-skuterze), więc żadna zaleta

 

- części dostępne są od ręki, za śmieszne pieniądze, jeśli cokolwiek się psuje to wymieniamy a nie naprawiamy.

Zgadza się, ale niestety obyś się nie przekonał o kilku rzeczach typowych dla chińczyków:

* Zębatka w moim Zippie 250 Nitro była dostępna tylko w komplecie z piastą (czy tam sprzęgłem), za cenę niebagatela 140 zł. W tej cenie masz dobrą zębatkę renomowanej firmy, niestety z rozmiarami już ciężej ale dobrać da się. Podobnie miałem z osłoną zegarów (mini owiewka). Nie dało się jej dostać osobno bo stanowiła komplet z zegarami. Co prawda jedyne 300 zł, ale zawsze. W chinolach taka "pakietowość" to norma i musisz się z tym liczyć.

* Łańcuch dosłownie wyciąga się w oczach - obecnie mam nakręcone na Hyosungu ok 4000 km i łańcuch ani drgnął. W Zippie po 3000 km już nie było co naciągać i niestety trzeba było wymienić. Skracania nie polecali, jako że są one robione ze słabszych materiałów. Było to zresztą widać, łańcuch w moto stojącym pod chmurką i przykrywanym wodoodpornym pokrowcem po roku użytkownika zwyczajnie zaczął rdzewieć. Co 500-800 km obowiązkowy naciąg. W gruncie rzeczy dobre jak ktoś się uczy na nim mechaniki, ale na dłuższą metę uciążliwe.

* Rdzewienie dotyka większości części "chińczyków". W zasadzie po 3 latach użytkowania rdzę stopniowo usuwałem z wielu miejsc. Tu właśnie najbardziej wychodzi różnica między Japonią czy Koreą. O ile o mechanice nie mogłem powiedzieć w Zippie złego słowa: palił, jeździł, śmigał aż miło, zadowalał się minimalnym serwisem, to jednak jakość materiałów jest znacząco gorsza; no ale w końcu to chinol więc skądś ta niższa cena jest

 

To tak po krótce z tego co pamiętam... nie chcę się rozwodzić ale prawda jest taka, że jako użytkownik polskiej MZ, 4 Japończyków, Chinola i Koreańczyka zdecydowanie stawiałbym jednak na Koreę. Oczywiście chinolem jeździłem i sobie chwaliłem, ale często serwis mimo że tani jest robiony częściej i w zasadzie z Japończykiem wychodzi na jedno. No chyba, że robisz sobie wszystko sam - ja niestety nie

 

- cena nowego pojazdu adekwatnie niska - co w przypadku nauki jazdy na jednośladzie ma swoje znaczenie. Wolę "przeszlifować" chinola za 3 tys niż używaną CRB125 za dużo więcej.

To akurat zaleta i podpisuję się rekami i nogami - lepiej początkującemu kupić takiego chinola i na nim szlifować technikę niż płakać po każdej glebie Japonki

[Jaro1975]

Przy zakupie Junaka o zębatkach i łańcuchu wiedziałem - nawet sam sprzedawca doradzał, abym podczas pierwszego przeglądu serwisowego przy 300 km wymienił owe części na markowe. Zalecał mi łańcuch firmy DID, nie wiem czy dobry czy nie, ale koszt łańcucha to niecałe 80 pln, markowe zębatki to koszt max 40 pln (sprawdzone u dealera Junaka), łączny koszt przeglądu z olejem, filtrami oraz łańcuchem i zębatkami wyjdzie 320-350 pln. Moim zdaniem nie jest to przerażająca kwota, mając na uwadze że wymiana chociażby łańcucha i zębatek, czyli wydatek 150 pln, obniży koszty w przyszłości.

 

W linku poniżej jest lista kilkudziesięciu części do mojego chinola ... jak ja bym chciał, żeby takie ceny części były do mojego volvo ....

http://www.agmot.pl/sklep/m/28076/JUNAK-901

 

O rdzewieniu się nie wypowiadam - jeszcze mnie to nie spotkało, troszkę za wcześnie

[Aidekk]

Ja chińczyka nie odradzam, sam miałem i sobie chwalę. Pomimo wszystko wad uważam, że w tej cenie był warty uwagi

 

A co do sprzedawcy - dobrze Ci doradzał. Lepiej zrób jak mówi

[Olo]

 polskiej MZ,

 

Co do chińskich zębatek to kiedyś kupiłem do chinola i była jajowata, że raz był łańcuch naciągnięty a raz luźny

[prezes]

osobiscie nie polecam rometa. kiedys dziewczyna miala retro 125 i masakra, wiecej u mechaniora stal niz jazdy z niego bylo.

na Twoim miejscu wybralbym starego japonca, honde cb czy jakas jamahe, nie wiem jakie sa do tej pojemnosci. sam mialem kiedys cb 250 i super ja wspominam - tylko lancuch naciagasz i smarujesz od czasu do czasu, i nic wiecej nie trzeba robic. a z chinolem to bedziesz sie meczyl ( tu nieodpali, tu cos sie zrabie itp)

[Lusia]

też mi tak doradzali, nie kupuj chinola, kup japońca kupiłam hondę i jestem mega zadowolona z wyboru awarii zero, wymieniłam tylko świecę i olej

[Aidekk]

Przez polskiej MZ rozumiem popularne w czasach komuny MZtki, wiem że jest niemiecka

To raczej z sentymentu do maszyny napisane

Co do chińskich zębatek to kiedyś kupiłem do chinola i była jajowata, że raz był łańcuch naciągnięty a raz luźny

W zippie przez to zmieniałem cały komplet napędu i to po 8 tys km... tak więc chińskie to chińskie. Na szczęście reszta nie sprawiała problemów

[barteklodz]

Chinola i Koreańczyka zdecydowanie stawiałbym jednak na Koreę

 

Hyousunga (Suzuki) czy Kymco(Honda) to nawet nie ma co do chinola porównywać, materiały(poza plastikiem) i wykonanie zbliżone do japonii, elektryka Mitsubishi, 

nie ma co się psuć w tych sprzętach, w rodzinie były dotychczas 2 koreańce, i raczej będą kolejne w przyszłości albo japonia

Chinol i jego awaryjność to jak się trafi, jeden egzemplarz się sypie non stop bez powodu, a inny jeździ bez problemu(i tu można dziękować za farta), szkoda że więcej jest tych pierwszych

[sln]

W mojej opinii jeśli chodzi o silniki, to chińskie 125cm wzorowane na pochodzącym jeszcze z Hondy Dax i Monkey silniku są całkiem niezłymi sprzętami, wiadomo kopia to nie oryginał, ale jeśli tylko dana marka wiernie skopiowała takie serducho to pochodzi dość długo i bezawaryjnie. Mają parę mankamentów takich jak gaźniki czy właśnie napęd, ale da się to przeskoczyć małym kosztem i mamy moto za niewielkie pieniądze(często 2x mniej) i z nowszego rocznika niż "markowa japonia"

[Shimen]

Silnik to jedno, ale to co (chińskiego) go otacza to niestety już inna bajka... wiadomo, że cała konstrukcja jest tak mocna, jak jego najsłabsze ogniowo...