Skocz do zawartości

Pierwszy Motocykl


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Hej, postanowiłem zabrać się za poszukiwanie czegoś, co będzie dobre na pierwszego własnego kucyka.

Doświadczenia nie mam zbyt dużego, chociaż prawo jazdy zrobiłem już lata temu. Zdarzyło mi się trochę pojeździć na maszynie brata czy kolegów, ale to raczej takie okazjonalne.

Znajomy poradził mi, że odpowiedni będzie dla mnie kawasaki, tylko własnie nie do końca pamiętam, o którym modelu mówił.

Mam 185cm, jakieś 87kg. Co polecacie tak do 10k?

Opublikowano

oj sv to raczej nie dla swiezaka........ na poczatek moze cos latwiejszego , moze r1 lub hayka ...........ale nie svka......... :riding:


a znajomy jak mowil o kawie to pewnie zx10 r, tez spoko na 1sze moto , napewno nie schodz ponizej litra ........ :P


taki  tam zarcik

Opublikowano

Ja mam sv i jest to moje poerwsze moto...

Opublikowano

Jak pierwsze Kawasaki to koniecznie GPZ500 - ja tam zaczynałem :biggrin: A może z nowszych modeli ER-5 też byłoby dobre na pierwsze? Osobiście nie jeździłem, więc może inni wypowiedzą się bardziej fachowo :smile:

Opublikowano

No tak, ale pomóż trochę i określ się czym chciałbyś jeździć. Enduro, naked, plastik, armatura.... No chyba że wszystko jedno byle dwa koła i piec pod d*pą :smile:

  • 10 miesięcy temu...
Opublikowano

No tak, ale pomóż trochę i określ się czym chciałbyś jeździć. Enduro, naked, plastik, armatura.... No chyba że wszystko jedno byle dwa koła i piec pod d*pą :smile:

 

Niektórym to wszystko jedno i tak wystarczy, byle ponaciskać pod blokiem laski pedał gazu, odjechać za róg i oddać koledze, a potem przed nią piać, że skasował, ale jemu nic nie jest ;)

  • 6 miesięcy temu...
Opublikowano

Moja FZ6 jest pierwszym moto które ujeżdżam. Dużo osób odradzało mi ją bo jest za dużo koni na początek (98 KM). Od dołu niema szału ale przy 11000 obr. jest banan na gębie. Proponuję na początek coś w okolicy 60-75 kucy pod zadupkiem aby dobrze nauczyć się techniki jazdy. Ja sam za szybko chciałem poczuć maksymalną moc mojej maszyny i kilka razy było o włos od ..... Większa moc kusi zwłaszcza jak będziesz jeździł z bardziej doświadczonymi "cwaniaczkami". Mam przykład kolegi mojego znajomego który dopadł się na początek do R6 i nie wyrobił na pierwszym zakręcie na al. Włókniarzy, skończyło się złamaną miednicą, pękniętym barkiem nie mówiąc już o połamanych żebrach i ręce  :unsure:

Przede wszystkim pokora, wchłanianie wiedzy, trening a na koniec jazda :riding:  na jednym kole i zazdrość innych początkujących.  B)

Powodzenia. 

Opublikowano

Zabić to mozna sie i na hulajnodze. Nieważne co kupisz, jedz sobie na szkolenie na tor. Czy to gs500 czy r6 to w zakręcie trzeba sie złożyć. Pozbyć odruchów obronnych itp. Różnica miedzy słabszym motocyklem a mocarnym jest taka ze na dużej mocy bedziesz uczył sie oporniej i dłużej a na słabszym szybciej załapiesz i wyczujesz o co chodzi. Na mocnej maszynie nie myślisz, masz robic odruchowo wyuczonych zachowań. Na słabszej maszynie masz czas pomyśleć. Tyle w temacie.

...

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Dokładnie jak kolega wyżej napisał, zabić to się można i na hulajnodze. Wszystko zależy od tego ile oleju masz w głowie :-)

Ja zaczynałem od r1 i żyje :-D

Ci co mnie znają wiedzą że ognia nie żałuję :-)

 

Moim zdaniem bez sensu kupować słabszy sprzęt bo za chwilę zabraknie mocy.

Za 10 tys dobrego litra nie kupisz, ale możesz kupić w ładnym stanie r6, zx6, cbr f4. Chyba że nie chcesz sporta to z750, sv 1000.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...