KLOSZ
Czołem,
w uzupełnieniu do powyższego wątku chciałem dopisać co następuje:
wczoraj skontaktował się ze mną człowiek z Chełmskiej 6 (http://silniki-elektronarzedzia.ns48.pl/index.php ) i postanowił wyjaśnić sytuację. Poniewaz człowieka nie ma na naszym forum, to prosił mnie o wpisanie niniejszego posta. Otóż według przekazanych przez niego informacji, Raq ponoć świadomie złożył zlecenie wykonania naprawy "po taniości, za stówkę" i dlatego została ona wykonana w sposób nie do końca zgodny ze sztuką, bo przewinięta została tylko jedna z faz uzwojenia alternatora. Dlaczego nie należy tak robić, pisałem już powyżej, więc nie będę się powtarzał.
Firma wykonuje również normalne, zgodne ze sztuką kompletne naprawy, i wygląda na to, że warto do nich zajrzeć w przypadku potrzeby przewinięcia alternatora, tylko niech Was nie kusi robienie "po taniości, za stówkę", bo skończy się tak samo jak u Raq, na podwójnej robocie.
Także jeśli naprawiać alternator, to bez rzeźbiarstwa, tylko po całości - wymiana całego uzwojenia, a nie jakaś łatanina po kawałku .