Skocz do zawartości

Obstawki Ślubne


LUBIANY

Rekomendowane odpowiedzi

W związku z powracającym ciągle tematem obstawiania ślubów dla mało znanych osób,  proponuję ustalić stawkę za udział członków FŁM w tych uroczystościach. Czekam na zgłaszanie realnych propozycji. Stawka np.  za udział jednego motocykla (w tym opłata za paliwo itp.). Nie wspomnę o flaszce na r..j. Takie wyprawy są bardzo kosztowne. Ustalenie na sztywno kosztów ograniczy nam zawracanie d..py przez nieznajomych. Możemy nawet  dodać takie ogłoszenie na Tablicy.pl lub podobnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LUBIANY bardzo dobry pomysł wtedy nie będzie marudzenia że nie chcemy czy coś innego po prostu motocykliści do obstaw ślubnych na wynajem w zależności od potrzeb co do opłat to flaszka jak najbardziej musi być jako suwenir cena może należało by brać opłatę jak taxi za przebyte kilometry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

30 zł
stawka od km  ;)

 Nie mam siły, by wstać,

nie mam siły, by iść.
Nie mam siły, by grać,
nie mam siły, by żyć.
Eksploduje mój mózg,
atakuje mnie chłód.
Zasypuje rój gruz,
to rujnuje mnie znów,
ale nagle w żagle łapię ciepły wiatr,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba ustalić czy jakaś stała opłata do np. 50 km i każdy następny ileś złoty, czy  za przejechany kilometr. Ja kiedyś z Sebolem i Marcinem pojechaliśmy. Sebol wywarczał pół zbiornika paliwa i dostaliśmy po 100 gram czystej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba was pogieło za kasę nikt nie chce obstawy a po za tym materialiści z was swoją drogą ciekawe jak byście zareagowali jak by wam się zwaliła setka motongów na ślub z nienacka i każdemu trzeba by dać po 30 zeta i flaszkę , dla mnie tam to przyjemność zrobić obstawę i kto chce to jedzie a kto nie to h... mu w .....

popieram również, jak ktoś chce to jedzie i koniec...nie widzę sensu robienia "zamieszania" w tym temacie,dziękuję,amen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

chyba was pogieło za kasę nikt nie chce obstawy

 

No przeciez o to chodzi by się obcy nie szwendali i d*py nie zawracali.

Dla swoich będzie po staremu ;)

Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!!

 

Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie.

 

Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie co innego dla swoich czyli z przyjemności i sympatii a co innego bo ktoś gdzieś widział u kogoś że to fajne i on też chce. Sam uczestniczyłem w małej obstawie dla znajomych którzy nie posiadają motocykli ale po prostu mają sporo znajomych motocyklistów i tak z sympatii było to w ramach prezentu od znajomych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie powinienem się wypowiadać w temacie z tego powodu że mało z Wami jeżdżę, ale skoro jestem na forum to powiem :smile: :

Myślę tak samo jak Aga Jaga - jeśli kogoś nie znam, ktoś obcesyjnie lub mało kulturalnie prosi o obstawę, to po prostu nie jadę i tyle. Bez komentarzy. A odpłatność za obstawę to nie jest dobry pomysł i pachnie komercjalizmem, motocykle to hobby i musi kosztować. Po drugie to pomysł mało realny, bo nikt nie zechce płacić np. 50ciu motocyklistom za to że obstawę utworzyli. Jeżdżę czasami na obstawy do znajomych, czy do osoby nieznajomej jeśli znajomy o to prosi, ale nigdy nie liczyłem wypalonej benzyny ani nie czekałem żeby dali flaszkę - jeśli dawali to brałem  :smile: Po drugie to przecież jest to okazja żeby się spotkać i pogadać. A pobieranie opłat za obstawę... myślę że to był by koniec motocyklizmu jako spontanicznego i bezinteresownego motocyklizmu i bliski koniec świata... he he B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba was pogieło za kasę nikt nie chce obstawy

No to problem z głowy - nie chce będzie miał :biggrin:

 

ciekawe jak byście zareagowali jak by wam się zwaliła setka motongów na ślub z nienacka i każdemu trzeba by dać po 30 zeta i flaszkę

Zadziwiające jest... po 30-60 tys na ślub mają a tacy biedni że 30 motocyklistów x 30 zł nie opłacą. Toż to raptem 900 zł. Normalnie cena z kosmosu!

 

dla mnie tam to przyjemność zrobić obstawę i kto chce to jedzie a kto nie to h... mu w .....

Z jednej strony racja, ale nie mówimy tutaj o obstawkach kolegów motocyklistów. Mówimy tutaj o ludziach, którzy chcą mieć fajny ślub, fajne fotki, fajne show dla ludzi. Za fotografa płacisz 2500-4000 zł. Za salę i cathering też podobnie... to niech i za motocyklistów zapłacą jak tak się chcą lansować na ślubie.

 

Od razu zaznaczam! Nie mówię tutaj o obstawach na ślubach motocyklistów tylko lanserów co to "lubiejo motury pod kościółem bo zupa shou je"!

 

I proponuję nie rozpijać motocyklistów. 40 zł za motocykl i niech delikwent decyduje ile i jakie chce mieć a my zbierzemy grupę i jedziem!

 

 

a po za tym materialiści z was

Żeby nie było, że my materialiści to niech gotówkę przeleją na konto Stowarzyszenia i wedle woli na Cele statutowe Stowarzyszenia lub na Dom Dziecka nr. 2 w Łodzi.

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było, że my materialiści to niech gotówkę przeleją na konto Stowarzyszenia

 

Aidekk,to może w tym temacie niech się tylko Dawcy i Członkowie Stowarzyszenia wypowiadają...

Brać każdy potrafi,gorzej z dawaniem.

 

dla mnie tam to przyjemność zrobić obstawę i kto chce to jedzie a kto nie to h... mu w .

 

A pobieranie opłat za obstawę... myślę że to był by koniec motocyklizmu jako spontanicznego i bezinteresownego motocyklizmu i bliski koniec świata... he he B)

 

Nic dodać,nic ująć.Kto chce czyta zaproszenia,kto chce jedzie,i cała filozofia :cheers:.

"Lepszy głópiec wendrujący po świecie od mendrca, który siedzi w domu"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż żal czytać.

Myślałem że tego typu atrakcje dotyczą motocyklistów, by każdy kto widzi zajście nie mógł wyjść z podziwu jak to super wygląda, a osoby biorące ślub czuły się częścią czegoś większego, bractwa, by poczuły się  wyjątkowo. Ale z tego co widzę to teraz każdy ch*j będzie mógł mieć obstawkę jeśli tylko zapłaci MASAKRA

 

Proponuje też opłaty za LwG do puszkarzy, przyjazdy na zloty, i specjalny taryfikator na udzielanie pomocy motocyklistom z awarią na trasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja oczywiście myślę tak samo jak AgaJaga kto ma ochotę to jedzie kto nie to nie , również popieram Pavulona i Thebestof78  i wydaje mi się że jest to tylko przywilej motocyklistów i motocyklistek ludzi związanych z tą pasją . STOP OPŁATĄ ZA OBSTAWKI 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spytam wprost bo widzę, że albo tutaj ktoś nie umie czytać albo dziś jeszcze za wcześnie:

 

Co widzicie złego w zbiórce pieniędzy na dom dziecka z okazji obstawki na ślubie?

Co widzicie złego w obstawce na ślubie jeśli para młoda miałaby wcześniej przekazać ileś pieniążków na dom dziecka?

 

Bo nie bardzo rozumiem. Z własnej kieszeni dajecie i połowa z was ma "dawca" ale jakby zrobić coś dla dzieciaków czy to na cele Stowarzyszenia (lepsze rozpoczęcia/zakończenia sezonu, więcej nagród dla was) to już jest źle... nie rozumiem was ludzie.

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z własnej kieszeni dajecie i połowa z was ma "dawca" ale jakby zrobić coś dla dzieciaków czy to na cele Stowarzyszenia (lepsze rozpoczęcia/zakończenia sezonu, więcej nagród dla was) to już jest źle... nie rozumiem was ludzie

 

Aidekk,teraz to ja nie rozumiem,czy Ty sądzisz,że ludzie pomagają dzieciakom i innym tylko poprzez to forum?

Status "Dawca" coś mi się zdaje to nie połowa forumowiczów i jak w przypadku obstawki kto chce ten da/pojedzie.Wolny wybór.

"Lepszy głópiec wendrujący po świecie od mendrca, który siedzi w domu"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chcę wspomóc dom dziecka bądź serwer, bądź inne ważne lub mniej ważne cele- robię to bo chcę, a nie bo muszę (chociażby po to by mieć obstawę). Gdy będę się żenił też mogę poprosić o obstawę, bo żyjemy w wolnym kraju, gdzie panuje wolność słowa, ale pewne jest że nie będę za to płacił, bo wbrew pozorom każde 900zł się będzie liczyło.

 

 Toż to raptem 900 zł. Normalnie cena z kosmosu!

 

Ps. za pieniądze to już byśmy byli serio takimi małpami z cyrku ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
  • Dodaj nową pozycję...