Skocz do zawartości

Płomień


Płomień

Rekomendowane odpowiedzi

Zawsze lubiłem dobre wejścia. Nie studiuje żadnego humanistycznego kierunku, choć czasem mam (mam nadzieje mylne) wrażenie że minąłem się z przeznaczeniem.

Dla tych kilku osób które rzucą okiem na ten kilkudniowy temat i jego drugą stronę napiszę o sobie coś więcej.

Lubie wszelkiego rodzaju gry słowne, abstrakcyjny humor. Podobno jestem także kopalnią ciekawostek. Podobno mam dużą wiedzę o świecie. Podobno potrafię wypowiedzieć się na każdy temat. Piszę że "podobno", bo jest to opinia - zapewne subiektywna - paru bliskich mi osób. Sam tego nie moge potwierdzić, gdyż nigdy nie byłem tak pijany żeby rozmawiać samemu ze sobą, a nawet jeśli byłem i rozmawiałem, to mój rozmówca nie powiedział mi nic dzięki czemu zapamiętałbym taką rozmowę.

W zimne wieczorne rozmowy zwykłem grywać. Na konsoli - Tekken, Soul Calibour, Mortal Kombat, Fifa, Little Big Planet. Albo online - Loadout, League of Legends, Smite, Warcraft 3 (tak, jeszcze żyje i ma sie dobrze). Nie ma dla mnie ograniczeń, byle by tylko grać wspólnie razem ze znajomymi. Wiadomo powszechnie, że człowiek jest zwierzęciem stadnym. Ja świetnie wpisuje się w ten opis. Nie lubie jeździć samemu, podróżować samemu, siedzieć samemu, oglądać filmów samemu, Prysznic też jest lepiej wziąść we dwójkę, ale to już inna bajka.

 

Za kierownicą samochodu, w ruchu ulicznym staje sie cholerykiem. Niby wiem że sporo ludzi tak ma, ale u mnie jest to (tak jak bardzo wiele innych rzeczy) na wyrost. Kiedyś wujek mi polecił żebym pod fotelem woził jakąś pałkę albo kawałek wysokociśnieniowego (zbrojonego) węża, ale zrezygnowałem, bo najprawdopodobniej bym tego użył. Przy najbliższej okazji. Za 25 minut kiedy będę jechał na wieczór do kumpla pograć z nim na konsoli.

 

Za kierownicą motocykla (bo na to miano już zasługuje mój mały mechaniczny kucyk) jestem spokojny, skupiony, bez emocji. Stan Nirvany. Nie musze gwałtownie przyspieszać, stawiać na koło (he, he, he, 9 koni miał 20lat temu) albo jechać pod maksymalną prędkość (he, he....) aby czuć się na jednośladzie dobrze. Nie denerwuje się na kierowców, pieszych wchodzących na pasy, albo rowerzystów przepychających się do przodu na światłach. Nie wiem dlaczego ani na jakiej zasadzie to działa, może ktoś z Was mi powie. Przy okazji dziękuję wszystkim którzy dotarli do tego miejsca. Możecie być z siebie dumni.

 

To tyle jak na dzisiaj, w niedługim czasie postaram się pokazać na jakimś czwartkowym spotkaniu. Na żywo będę troche mniej wylewny, ale to ze względu na masę ludzi których nie znam. Poza tym Każdy(-a) z Was jest pełnoprawnym motocyklistą z maszyną w którą oprócz pieniędzy włożono sporo uczucia, a jedyne co ja mam, to zapał i mój pierwszy mały motor.

Pozdrawiam

Płomień

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj :smile: Masz plany i marzenia, a to już dużo. Teraz tylko życzę wytrwałości w ich realizacji ;)

Kiedy wsiadam na motocykl, budzę się ze snu i zaczynam prawdziwie żyć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...