Czwartkowe Spotkania

[AgaJaga]

E to wy spowalnialiście;-)

[B3DNAR]

Kilka fotek z kamerki: https://goo.gl/photos/EgfMiWPRpHnS5ZKEA

[arczix007]

Ale cisza przed burzą.. Rozumiem, że dzisiaj trasa na spontanie? Bo Kawa już się stęskniła za wspólnym lataniem

[RUDY 600]

o której to spotkanie

[arczix007]

O 18 teraz chyba że się mylę to poprawcie mnie no i przy pasażu Łódzkim

[AgaJaga]

Tak jak Artur napisał

[RUDY 600]

ok bede

[karpiu]

Konstantynow się tym razem odmeldował Za dużo osób nie poznałem ale chociaż na moto popatrzyłem

[Magellan]

No i miałem dzisiaj być pod Pasażem Łódzkim , ale .... kiedy prawie siadałem na moto dostałem info, że puszka mi walnęła w żonę jak czekała na autobus na chodniku ... No i zamiast pod Pasażem wylądowałem w szpitalu i dopiero wróciłem. Może innym razem się uda. Choć łatwo nie będzie, bo pewnie w czwartek nie będzie mnie w Łodzi.  Normalnie jak się nie obrócisz, d*pa zawsze z tyłu ...

[Sebol]

Czwartków będzie jeszcze troszkę,rodzina najważniejsza

[Tomek K71]

Napisz co z żoną OK?

[Mark_Ka]

Pozostaje życzyć zdrowia Żonie - niech szybko wraca do zdrowia.

[slawek66]

Uważajcie na znak STOP przy wyjeździe z parkingu w kierunku Radwańskiej ... Wczoraj czekała tam specjalnie na nas drogówka ... Całe szczęście, że jednemu z naszych kolegów udało się wyprosić pouczenie ...

[Magellan]

Właśnie wróciliśmy ze szpitala. Po obserwacji od wczoraj rozpoznanie wstrząśnienie mózgu i ogólne potłuczenia. Więc nie jest źle, bo mogło być znacznie gorzej. Cóż, zbieg nieszczęśliwych okoliczności ... Jeden samochód wymusza pierwszeństwo, drugi unikając zderzenia wali na chodnik, odbija się od drogowskazu i od tyłu wali w moją żonę stojąca na chodniku. Ta zalicza najpierw uderzenie w maskę a potem lot koszący kilka metrów na jezdnię. Dobrze, że nic nie jechało ... Na razie czuje się fatalnie, ani chodzić, ani siedzieć a i z leżeniem nietęgo. Znam to z autopsji, bo 2 lata temu jadąc autem wjechał we mnie czołowo gościu nie dość, że nawalony, to jeszcze z odebranym za gorzałę prawkiem .... Za kilka dni powinno być lepiej. Jakby coś było gorzej ma wracać do Kopernika. Mam nadzieję, że nie trzeba będzie. Może dzisiaj uda mi się oderwać od tego wszystkiego i wymienię w Janku napęd, bo z tyłu mam już rekina a łańcuch jak guma od majtek

[jaquzie]

..to sprezentujesz żonie na wyjście ze szpitala ładną/gustowną i designer'ską gumę do majtek

[Magellan]

Dopiero teraz odebrałem kompletny zespół napędowy, więc nie miałem okazji by odreagować przy pracy nad przywróceniem Janka do ładu. Nic to, zrobię to jutro. Jak się wyrobię to spróbuje podjechać na asystę ślubu ... może i przejdzie podły humor. Tak więc jutro spruje żonce wręczyć disagnerski naszyjnik ze starego łańcucha

[Dominikf6]

Jak znajdę czas to podjadę

[arczix007]

Pomimo piździrnikowej temperatury trochę ludzi się zjawiło i nawet polatane było, także dziękuję za wczoraj

Edytowane 9 Października 2015 przez arczix007 (wyświetl historię edycji)

[Metro Racing]

Pomimo zimnoty i powrotu bez czucia palców u rąk było sympatycznie

Dziękuje Rafałowi - boodgee za uratowanie mojej tablicy rejestracyjnej przed odfrunięciem

[kosmaty]

 

 

Pomimo zimnoty i powrotu bez czucia palców u rąk

a w cieplutkim domu przy kominku czekała cieplutka kawa z mlekiem

[boodgee]

Pomimo zimnoty i powrotu bez czucia palców u rąk było sympatycznie

Dziękuje Rafałowi - boodgee za uratowanie mojej tablicy rejestracyjnej przed odfrunięciem

 

Sympatyczna kolacja przy kominku, w przyjemnym towarzystwie. Świec nie było, ale też było zajeb****e 

Zimno? Komu jeszcze było zimno? Zmarzluchy... 

Tablica nie miała prawa odfrunąć. To była samoróbka z serii gniotsia nie łamiotsia 

[Suchy]

Zmarznięty, ale za to pachnący golonką, tak że mój pies patrzył na mnie z wyrzutem, że nic nie przywiozłem ...

Dzięki za latanko!!!

[krzychoslav]

 

 

To była samoróbka z serii gniotsia nie łamiotsia 

 

bo jak się nie da na trytki, to się nie da w ogóle !

[Aidekk]

Serwis tablicy Kasi pełna profeska. @boodgee, pomyśli o założeniu warsztatu

Miłe latanie i wcale nie było tak zimno. P.S.: Dziś dopinam w końcu zimowe podpinki i latam w cieple

[Metro Racing]

a w cieplutkim domu przy kominku czekała cieplutka kawa z mlekiem

 

Oj Tomcio Tomcio zima dopiero przyszła, więc wszystko przed nami

 

Sympatyczna kolacja przy kominku, w przyjemnym towarzystwie. Świec nie było, ale też było zajeb****e 

Zimno? Komu jeszcze było zimno? Zmarzluchy... 

Tablica nie miała prawa odfrunąć. To była samoróbka z serii gniotsia nie łamiotsia 

Rafał szczególnie dla Ciebie jak stałeś w ciuchach moto przy grillu

Z sentymentu aż chyba zostawię tę myśl technologiczną i będę tak śmigać