Skocz do zawartości

Jazda Pod Wpływem Alkoholu Lub Innego Podobnie Działającego Środka


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Co Wy na to ?

A kto za to zapłaci? Znów podatnik? Jeśli tak to się nie zgadzam (chociaż i tak g**no mam do gadania).

 

Aidekk statystyki Twoje są stare i dość rozbieżne

Nie zgodzę się że rozbieżne a stare - najnowsze jakie znalazłem w internecie. Takie badania nie są robione co rok tylko co 3-5 lat. A dane o 11,6% wypadków z udziałem pijanych kierowców są z roku 2013. Sprawdź!

 

skoro jesteś taki dokładny Aidekk sprawdź jakie kary obowiązują w tychże krajach jak są egzekwowane jak również porównaj wypadkowość

Gonia, mnie akurat Czechy nie interesują bo pod nowymi rządami to dziki kraj rodem z komunizmu. Z poprzednio wklejonych tabelek wynika, że 97% Polaków uległo propagandzie alkoholowej i że Polska jest w szarej końcówce pod względem liberalizacji przepisów związanych z jazdą po wypiciu. Jesteśmy traktowani jak niewolnicy więc w sumie słusznie zabraniają, bo jak niewolnik się zabije to pan na nim nie zarobi, więc słusznie każe niewolnikowi nie jeździć autem. P.S. - mielibyśmy jeszcze mniej wypadków jakby zablokować auta elektronicznie po GPS (zresztą takie szalone plany już są np w postaci kontroli rodzicielskiej w nowych Fordach - ograniczasz prędkość dla konkretnego kluczyka). Teraz tylko brakuje wmontowanych alkomatów...

 

Człowiek powinien mieć wybór i w razie czego odpowiedzieć za swoje czyny. A my jesteśmy systematycznie ubezwłasnowolniani. Niedługo nie będzie już komu krzyczeć i zobaczycie co się stanie, ale to temat na inną debatę :smile:

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Opublikowano

Widzisz Aidekk to jest potwierdzenie -Czechy mnie nie interesują wybierasz kraje na zasadzie co w nich Ci pasuje!!Ale w Czechach ZUS o połowę tańszy podatki mniejsze oczywiście idąc Twoim tokiem myślenia ;) i nie mówię też o tym żeby kary zwiększać i utrzymywać nierobów ale o tym żeby egzekwować bezwzględnie a nie wybiórczo więźniom też bym zajęcie znalazła co by się nie nudzili :P

Opublikowano

Logan jesteś w błędzie, dobry za 500 zł. ..ok masz kase kupuj,

ale żeby stwierdzić stan, pod wpływem wystarczy 30 zł.

no chyba ze chcesz żeby ten za 500 dodawał status do FB

 

bTW

auto z alkomatem ok, ale co jak pojadę po rodzinę po weselu, auto nie pojedzie ?

w powietrzu wyziewy 4 napitych osób doprowadzą do tego, że nie pojedziemy. .. fajnie

 

Polak potrafi i na to znalazło by się obejście,

jednakże grunt to edukacja za młodu, surowe kary, wyspecjalizowane auto szkoły

Za 30 złotych możesz mieć coś w formie testu ciążowego- na zasadzie tak/nie. Pytanie jaki jest próg takiego wskazania? Jeżeli interesuje Cię błąd pomiarowy 2x większy od samego pomiaru, to równie dobrze mogę sprawdzać odległość za pomocą ciśnieniomierza.

 

Coraz częściej myślę o emigracji... Zostało jeszcze kilka normalnych państewek. Z "cywilizowanych" ujdzie Australia i Kanada, ale chyba czas uciekać w dzicz...

 

Będę pierwszym, który zamówi układ obchodzący to badziewie. Na jakiej podstawie ktoś ma mnie zmuszać do posiadania alkomatu, jeżeli alko piję raz w roku, a kolejny dzień odsypiam?

Konfucjusz: Po­wiedz mi, a za­pomnę. Po­każ mi, a za­pamiętam. Pozwól mi zro­bić, a zro­zumiem.

2010-2012: BMW F650 '95 48KM; 2014-2018: Suzuki GSF Bandit S 600 '96 78KM "Smokey"; 2017-: AJP PR3 240 Supermoto '17 23KM "Rowerek"

Opublikowano

 

 

a jakie dwa piwa małe czy duże, jane ( 3,5-4 %) czy ciemne (ok 10%), kiedy wypite, na pełny żołądek czy pusty, a zazwyczaj je pijesz zmęczony po dniu pracy czy wypoczęty, a jak jest temperatura otoczenia itp itd. to co piszesz to totalna herezja. Po alko się nie jeździ i już. Często widujesz ludzi jadących 40 km\h. Ja nie. A po alkoholu chęć do szybkiej jazdy (podejmowania ryzyka) jest większa.

 

Bardzo mądrypogląd. Skoro po dwóch czuję się dobrze - rozumieniem Aidkka - to następnym razem czemu nie spróbować z trzema? Czy się wypiło czy zaćpało nie powinno się nawet roweru prowadzić nie mówić o jakimkolwiek pojeździe silnikowym. 

 

 

 

Obecnie w Polsce budżet państwa jest PLANOWANY Z MANDATÓW!

A co w tym złego? Skoro ilość świadomie popełniających wykroczenia drogowe rośnie to i rosną z tego tytułu wpływy do budżetu. Nie stać kogoś na płacenie mandatów to niech jeździ przepisowo a nie później w razie zatrzymania odstawia scenki mające łapać za serce policjantów. Jak się decyduję zapieprzać ponad dozwoloną i mnie złapią to przyjmuję mandat bo świadomie łamię prawo. 

 

Najlepiej gdyby zadziałała prewencja i w społeczeństwie świadomość, że po odurzaczach się nie jeździ była na tyle duża, że jedynie niechlubny margines prowadziłby w stanie odmiennej percepcji. Ale jeśli nie da się tak to kary powinny być dotkliwe finansowo bo faktycznie, jak stwierdzono powyżej - izolacja nie jest żadnym rozwiązaniem. Co innego jak taka pijaczyna musiałby zapłacić, niekoniecznie do budżetu jak już się tak Aidekk czepiał - gdyż są fundacje pomagające ofiarom wypadków - równowartość najniższej krajowej pomnożonej razy współczynnik zależny od przekroczonej dopuszczalnej normy. 

Opublikowano

 

 

niekoniecznie do budżetu jak już się tak Aidekk czepiał - gdyż są fundacje pomagające ofiarom wypadków

Aidekk się czepia, bo obecne prawo prowadzi do patologii. Przepisy dają gminom i państwu prawa do łupienia obywatela. Tak więc panowie ze SM, SG, Policji stają na 40stkach czy wylotach z miast gdzie jeszcze jest 50 i przy samych znakach polują na kieszeń obywatela. Nie pasuje mi to i nigdy nie będzie pasować bo niczym się to nie różni od zwykłego zbójnictwa/bandyctwa. 

A co do reszty poglądów tutejszej społeczności to tak jak pisałem i wiarygodne prezentowałem badania UE: 94% Europejczyków i 97% Polaków błędnie uważa, że alkohol jest główną przyczyną wypadków. Stanowi niecałe 12% a kilka innych czynników 20-35% a mimo to gadamy o alkoholu i w TV/Radiu/prasie piętnowany jest alkohol. Ot zwykła propaganda, demagogia. Dziś zabiorą nam alkohol, jutro papierosy a pojutrze wasze dzieci i całą wolność, no ale cóż... 

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Opublikowano (edytowane)
Przepisy dają gminom i państwu prawa do łupienia obywatela. Tak więc panowie ze SM, SG, Policji stają na 40stkach czy wylotach z miast gdzie jeszcze jest 50 i przy samych znakach polują na kieszeń obywatela

Ale to nie panowie z w/w służb ustawiają tam te znaki - z tego co wiem Policja jedynie opiniuje to co im ZDiT podsyła - wspomniane przez Ciebie służby jedynie egzekwują przestrzeganie przepisów.. Zgodzę się, że 40 w polu gdzie stoi chałupa przypomina scenę z "Misia" ale suszarka koło szkoły już jest jak najbardziej wskazana. Poza tym przekraczając o 10 km/h raczej mandatu nie masz się co spodziewać. 

Jak nazwać zaś to, że płacąc OC pośrednio płacimy za szkody spowodowane przez pijaków. OC nie działa bowiem w sytuacji, gdy sprawca był pod wpływem środków odurzających. Wypłacone będzie odszkodowanie poszkodowanemu, oczywiście jest regres wobec sprawcy ale wioskowy pijaczek powodując wypadek swoim, za przeproszeniem trapezem raczej nie odda za naprawę Audi czy Mercedesa. Komornik po jakimś czasie umorzy z braku ściągalności ale UFG odbije to sobie na naszych składkach - ot i mamy zbójnictwo na które ja się nie godzę.

 

Te 12% wypadków to 584 ofiary śmiertelne (cytujemy obaj Wikipedię) a idąc dalej: "Rocznie straty Polski z tytułu wypadków drogowych wynoszą ok. 2 % produktu krajowego brutto (PKB)! Koszt społeczny jednej zabitej osoby to prawie 1 mln złotych." - http://www.pck.pl/pages,147_190.html. Nie będzie zatem demagogią stwierdzenie, że przez alkohol straty roczne wynoszą 584 mln zł. 

Edytowane przez xanton (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

No to Gonia wykrakała z tymi alkomatami od 2016 roku i montażu ich w aucie. Dodatkowo w przedwczorajszych faktach usłyszałem, że od 2015 wchodzi u nas to co w Czechach (obowiązkowy alkomat w aucie). I znów zapłacimy za wymysły rządu...

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Opublikowano

A ja myślę, że te alkomaty nie wejdą i jest to tylko czysty populizm;)

Co partia, z tego co przypadkiem zasłyszałem, to "lepsze" pomysły.

Dlaczego nie wejdzie? Ano dlatego, że rok 2014 zdaje się być rokiem wyborczym.

Aż dziwne, że nikt nie zaproponował testerów śliny, moczu i krwi w każdym samochodzie. Przecież to wyeliminowało by naćpanych, napitych i chorych ;)

Opublikowano

A ja myślę, że te alkomaty nie wejdą i jest to tylko czysty populizm;)

Co partia, z tego co przypadkiem zasłyszałem, to "lepsze" pomysły.

Dlaczego nie wejdzie? Ano dlatego, że rok 2014 zdaje się być rokiem wyborczym.

Aż dziwne, że nikt nie zaproponował testerów śliny, moczu i krwi w każdym samochodzie. Przecież to wyeliminowało by naćpanych, napitych i chorych ;)

 

Najlepiej, żebyś z autem łączył się za pomocą porty USB, sprawdziłby Ci samopoczucie, zrobił badania, sprawdził BMI i ITD

:biggrin:

 

Czy to paranoja... ciężko wyczuć, nie jestem pro-rządowcem, ale niech coś robią.

Wymóg alkomatu napędzi koniunkturę, zbyt na urządzenia, co za tym idzie staną się one po czasie tańsze...

to jak przechodzenie z analogowej na cyfrową TV

 

Powiem tak,

gdyby miało to przynieść wymierny skutek, jestem za,

jednakże, znając polskie realia i podejście przeciętnego Kowalskiego, skończy się to fiaskiem i wiecznymi tematami do rozmowy przy butelce.

Przepraszam wszystkich o nazwisku Kowalski, Kowalska - moja wypowiedź nie miała nikogo zamiaru urazić, jest to jedynie przykład :smile:

CGLasNM.jpg

Opublikowano

Wiadomo, Polak potrafi, więc ktoś bardzo szybko wynalazłby magiczny sposób na obejście takiego zabezpieczenia i raczej nie miałoby to znaczenia czy to będzie alkomat, tester krwi, czy policjant na fotelu pasażera.

Każda osoba, która związana jest z zawodami prawniczymi powie, że nieważna jest dotkliwość sankcji a jej nieuchronność.

Przykładowo, gdyby za każde skradzione radio samochodowe, złodziej musiałby oddać hajs za radio+ szkodę, za 3, 4 czy tam 5 razem może doszedłby do wniosku, że jednak mu się to nie opłaca. Dlatego większy sens ma ukaranie każdorazowo, niż raz na ruski rok jakąś mega sankcją.

 

Wracając do tematu jazdy po użyciu czy też w stanie nietrzeźwości: przede wszystkim należałoby zacząć od edukacji. Świadomość wzrasta, spada liczba przypadków. Tak więc, myślę, że praca od podstaw by się przydała, a nie populistyczne hasełka w stylu podniesienia kar za jazdę po kielichu.

 

Ja zawsze wsiadam do samochodu po alkoholu, tyle tylko, że jest to zawsze tylna kanapa ciepłego radiotaxi ewentualnie fotel pasażera u boku trzeźwej, znajomej postaci;)

Opublikowano

Ja to nigdy nie jeżdżę na trzeźwo. Tylu jeździ pijanych kierowców i wariatów po naszym polskim drogowym poligonie, że się boję. A pijany to zawsze wychodzi bez szwanku :P

Opublikowano

Ja też się po trzeźwemu boję, tylu wariatów

Opublikowano

Aidekk uwierz mi na słowo nie jestem ani wroną żeby wykrakać ani wróżką po prostu trochę interesuję się przepisami choćby z racji zawodu jaki wykonuje a motoryzacją bo to moje małe hobby i stąd to wiem  :P ktoś pisał o badaniach robionych w aucie ciśnienie serduszko glukoza etc dojdziemy i do tego szybciej niż się spodziewamy teraz w autach już proponują ciocię gogle fejsa za niedługo koncerny się łączą kombinują jakie cuda zainstalować jak zintegrować etc dla potencjalnych klientów Aidekk -co Ty gazet nie czytasz?????????? nie obrażaj się taki żarcik mały :decayed:  :P

Opublikowano

Myślę że z tym też powinni porządek zrobić póki co mimo gwardii specjalistów i prawników z najwyższym i najlepszym jak twierdzą wykształceniem słabo im to idzie musi powstać plaga póki co są to incydentalne przypadki tzn te którym zrobili badania lub testy i odkryli  więc nie widzą takiego problemu jak z alko po za tym u nas tak ze wszystkim brak edukacji profilaktyki pojawia się problem to leczą skutki o ile coś zrobią zamiast się kłócić czy religia czy etyka etc zabrali by młodzież do monaru pokazali jak narkotyki mogą zniszczyć życie człowiekowi zwykłe życiowe wybory zawirowania oraz wartości a nie sztuczne gadki które przyjmuje się jak pogadankę o kosmosie ale to moje zdanie B)  diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach jeśli chodzi o ustawy zawsze tak robią że da się to obejść smutne

Opublikowano

jak już pisałem, brak jest uregulowań co do stężeń w organizmie, nie ma podziału na wykroczenie a przestępstwo

więc z reguły prawko za jazdę pod wpływem narkotyków jest zwracane na sprawie

...no chyba, ze kierowca miał wypadek lub kolizję z innym uczestnikami ruchu

CGLasNM.jpg

Opublikowano

Odpuście biednemu Ajdziowi on nie pszemyślał tego do końca ,moi koledzy przejerzdżali skrzyrzowanie piotrkowska autobusami jak ten korba wjebutał by się w któregoś ,przecioł w pół .Ajdzio w której połówce         by siedział

Opublikowano

 

 

Odpuście biednemu Ajdziowi on nie pszemyślał tego do końca

Aidekk przemyślał do końca i rozumie problem. I szkoda mi ludzi, którzy taktują jazdę po 1-2 piwach jako próbę zabójstwa. Zmanipulowani przez media mylicie pojęcia.

 

 

 

teraz w autach już proponują ciocię gogle fejsa za niedługo koncerny się łączą kombinują jakie cuda zainstalować jak zintegrować etc dla potencjalnych klientów Aidekk -co Ty gazet nie czytasz?

Absolutnie się nie obrażam :smile:

 

Widzę co próbują robić i jak to wygląda. Niedługo policja nie będzie nas monitorować fotoradarami tylko wchodzić na google czy facebooka i sprawdzać ile jedziemy i na podstawie wydruku z google mandat. Dlatego uważam, że państwo nie powinno pomagać i tak już bogatym koncernom nas przymuszać do kupowania ich urządzeń czy aplikacji. A właśnie czymś takim jest ustawa, zmuszająca do kupowania alkomatów. Jeśli ktoś jeździ na trzeźwo i nigdy nie siada po kielichu to po co mu alkomat? Ale co tam, musisz mieć bo jak nie to kary pieniężne i więzienie. Ot cała Polska.

 

 

 

TY nie widzisz (i to mnie przeraża) istoty problemu jazdy po alkoholu.

Widzę problem jazdy nawalonym jak Messerschmidt i umiem to odróżnić od jazdy z 0.1 czy 0.5 promila w przeciwieństwie do Ciebie.

 

 

 

!!Pasuje Ci Anglia z 0,5 dopuszczalnym , to tanie linie z Lublinka i nie ma problemu wzziiiuuu i już masz po kłopocie .

Nie 0.5 tylko 0.8 to raz, trzeba się nauczyć uważnie czytać zanim napisze się emocjonalnego posta... A co do wyjazdu, nie chcę wyjeżdżać bo jestem przywiązany do tego kraju, lubię ten język i nasze polskie dziewczyny. Próbuję zmienić mentalność niektórych ludzi i na szczęście takich jak ja jest więcej, bo w przeciwnym razie pewnie bym dał sobie spokój i wyjechał.

 

 

 

Jazda kierowcy pod wpływem alkoholu , narkotyków i innych choler jest dla mnie równa z wsiadającym mordercą za kierownicę .

Zmanipulowana przez media mówisz bełkotem który Ci wpojono. To nie jest równoznaczne i nigdy nie będzie. Chyba że dla eurokomuchów...

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Opublikowano (edytowane)

Aidekk czytam temat od początku i choć się z tobą nie zgadzam to  trochę, zaznaczam TROCHĘ cie rozumiem.

Przytaczasz statystyki wypadków z których jednoznacznie wynika że wielki mandat i w ch.... punktów to powinien dostać każdy kolejny minister transportu który nie robi porządku ze stanem dróg :smile:

Brakuje mi jednak statystyki, której niestety nie da się przeprowadzić, mianowicie o ile wzrasta ryzyko spowodowania wypadku jadąc pod wpływem alkoholu. Zastanawiam się czy czasem nie jest tak że jeżeli wsiadam trzeźwy to szansa na spowodowanie wypadku jest na poziomie 1% lub mniej, a jeżeli wsiadam mając 0,8 promila prawdopodobieństwo wzrasta do powiedzmy 25%.

Generalnie problem polega na tym że jadąc na trzeźwo jesteśmy narażeni na zły stan dróg, błędy innych kierowców/pieszych, czy chęć przekroczenia dopuszczalnej prędkości, wsiadając po alkoholu do tego wszystkiego dochodzi jeszcze pogorszona koncentracja i czas reakcji kierującego czyli właśnie wzrasta znacznie możliwość wypadku. 

Piszesz też że dla jednego 0,2 promila to dużo dla innego 0.8 to mało, tu się akurat nie zgodzę bo owszem dla jednego jedno piwko to prawie zgon bo jest mały chudy, ma lichą przemianę materii, a drugi wypije 3 piwa i nic nie czuje bo to kawał chłopa o dobrej przemianie materii, ale różnica między nimi polega głównie na tym że ten pierwszy po jednym piwie będzie miał 0,5 promila, a drugi po 3 ledwo dopiero 0,2 załapie.

Ja też nie lubię jak urzędnik państwowy nalicza mi jakąś karę, a zwłaszcza prewencyjną ale tak jest i już.

 

Na koniec powiem że moim skromnym zdaniem dozwolona ilość alko we krwi powinna być 0,0 żeby było jasne: piłeś nie jedziesz, a nie zastanawianie się czy jeszcze mogę czy już nie

 

P.S.

Oczywiście jako że na szybko nie udało mi się znaleźć statystyk to to co wpisałem jest tylko przykładem i moim wymysłem jeśli ktoś znajdzie takie statystyki to byłym ciekaw jak to wygląda naprawdę

Edytowane przez salat (wyświetl historię edycji)
Opublikowano
Piszesz też że dla jednego 0,2 promila to dużo dla innego 0.8 to mało

 

Nic takiego nie pisałem. Pisałem, że na każdego alkohol działa podobnie. Przytaczam to co napisałem na pierwszej stronie:

 

Czyżby Brytyjczyk był tak zaprawiony w  "drunk driving" że może mieć 0.8 a Polak tylko 0.2? Człowiek to człowiek, alkohol na każdego działa podobnie

 

2 piwka spowodują u różnych osób różne stężenie alko we krwi i tak jak pisałeś jeden będzie pijany a drugi nawet nie poczuje, ale 0.2 promila to u każdego 0.2 promila i uszczerbek koncentracji raczej taki sam (pomijam inne czynniki).

Jak się jeżdżąc nie przewrócisz to się jeździć nie nauczysz...

Opublikowano

Aidekk zgadzam się z Twoim ostatnim postem. ;)

CGLasNM.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...