Skocz do zawartości

Wypadki Z Okolicy, Dyskusja O Technice, Ruchu Drogowym, Przyczynie, Zapobieganiu


nildur

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, jaszczomb napisał:

Pozwolę się z tobą nie zgodzić - dzisiejsze motocykle to komputery na kołach, które wybaczają bardzo dużo, śmiem twierdzić że rider wychowany na dzisiejszych sprzętach skończył by na glebie swoją pierwszą jazdę pierwszą r1, czy 'zaledwie 110 konnym' tl 1000, nie wspominając o biednych 70 koniach cr 500.

no tak one same jezdza, a to nie wiedzialem sorry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, jaszczomb napisał:

nie wiedziałeś że te wszystkie systemy w twojej maszynie ułatwiają ci 

One nie chronia przed wszystkimi silami, ktore dzialaja na motocykl w zakretach, tylko wspomagaja w bardzo ograniczonej sile. Nie chronia przed higsidem ( gdzie zaliczylem kilka razy prawie wystrzal z siodla mimo kontroli trakcji) albo gleby przed lowsidem gdzie na przednie kolo nie dziala zaden system poza abs ktory jest wtedy najczesciej nie uzywany ze wzgledu na okolicznosci. Nie chronia przed wywaleniem z zakretu przez sile odsrodkowa, nie chronia przed zjawiskiem wpadniecia motocykla w zjawisko ryby, nie chronia przed jeszcze wieloma scenariuszami. Natomiast daja zludzenie bezpieczenstwa, ktore czasami moze byc dla nas fatalne w skutkach. Poruszyles temat, ktory czesto omawiam tez na wykladach. Reszta kiedys przy piwku to bedzie latwiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat w samochodzie te systemy ułatwiają prowadzenie. W motocyklu też i to bardzo ale paradoksalnie przez to dużo ludzi ginie bo przesadzają i zapominają, że mają tylko dwa koła i zero strefy zderzeniowej. Od pewnej prędkości już niewiele pomogą a bardziej zdrowy rozsądek. Przykład mamy w Łodzi a tam mięli przecież wszystko na pokładzie oprócz rozsądku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Robaszek napisał:

Akurat w samochodzie te systemy ułatwiają prowadzenie. W motocyklu też i to bardzo ale paradoksalnie przez to dużo ludzi ginie bo przesadzają i zapominają, że mają tylko dwa koła i zero strefy zderzeniowej. Od pewnej prędkości już niewiele pomogą a bardziej zdrowy rozsądek. Przykład mamy w Łodzi a tam mięli przecież wszystko na pokładzie oprócz rozsądku.

 

Tego wypadku nie ma co komentowac bo nikt nie wie jak bylo naprawde, mogli wpasc w mega shime  albo stracic kontrole przez uzycie tylnego hamulca. Wiem jedno, ze systemy w nowych motocyklach sa tylko wspomagajace bo przekonalem sie wielokrotnie o tym na wlasnej skorze na roznych motocyklach i nie mozna im bezgranicznie ufac i myslec ze ochronia nas w kazdej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mateusz serio nasze obecne maszyny jeżdżą w porównaniu do o połowę słabszych maszyn z lat 90+ w gaźniku czy pierwszym wtrysku same. Bardzo trzeba się postarać, żeby wysiąść. Je się duuuużo łatwiej prowadzą i panuje nad nimi.
Nie jeździłeś wnioskuje z Twojej wypowiedzi maszynami z przed Euro3. Ja trochę tak i tam bardzo trzeba się postarać, żeby nie wysiąść przy ostrej jeździe. O TL1000 to krążą legendy.
Tu powiedzenie, że "jadą same" nie do końca jest przesadzone. Dlatego coraz więcej ludzi kupuje motocykle. Stało się to łatwiejsze.

Edytowane przez Piuriel (wyświetl historię edycji)

...You can be better than that..

       ╭〔︶︵︶〕

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Piuriel napisał:

Mateusz serio nasze obecne maszyny jeżdżą w porównaniu do o połowę słabszych maszyn z lat 90+ w gaźniku czy pierwszym wtrysku same. Bardzo trzeba się postarać, żeby wysiąść. Je się duuuużo łatwiej prowadzą i panuje nad nimi.
Nie jeździłeś wnioskuje z Twojej wypowiedzi maszynami z przed Euro3. Ja trochę tak i tam bardzo trzeba się postarać, żeby nie wysiąść przy ostrej jeździe. O TL1000 to krążą legendy.
Tu powiedzenie, że "jadą same" nie do końca jest przesadzone. Dlatego coraz więcej ludzi kupuje motocykle. Stało się to łatwiejsze.

Sam pisales w ktoryms innym poscie, ze nie wyobrazasz sobie jazdy swoim Dukiem obecnym jako pierwszym moto?  A o tym jest tu mowa zeby przed najmocniejszymi motocyklami przejsc chociaz jakies minimalne doszkalanie i tylko to mam caly czas glownie na mysli. Sam brales udzial w wielu szkoleniach wiec bierz to pod uwage.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorę stary, ale te starsze sprzęty są dużo cięższe i trudniejsze w jeździe. Serio, zachowują się jakbyś ciągle jeździł na 1 biegu, bo szarpać lubią a rolgaz ma 3 położenia: zamknięte, 50% i pełna łycha :D
Nowe się zdecydowanie łatwiej prowadzi co oczywiście też nie jest hop siup, ale łatwiej i oczywiście zawsze zgadzam się z tezą, że ludzie powinni się szkolić jak najwięcej zanim wsiądą na 2 koła. Poza bezpieczeństwem hobby też staje się jeszcze przyjemniejsze. 

Edytowane przez Piuriel (wyświetl historię edycji)

...You can be better than that..

       ╭〔︶︵︶〕

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

To jest właśnie przykład jak trzeba uważać osobówką bo często właśnie wyskakują bolidy zza aut, że nawet ich nie widać w lusterku. A najlepsze, że moze delikwent wyprzedzać na skrzyżowaniu, podwójnej ciągłej i z przekroczeniem szybkości a i tak wina skręcającego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i tak załatwił koleżanke i siebie też.
Zawsze mówie sobie i synowi: NIGDY nie wyprzedza się na raz ciągu aut. Ten z przodu może nie mieć pojęcia, że za chwile będzie obok niego motocykl.

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minutes ago, Dobromil1984 said:

Chwała chłopakowi ze zachował zimną krew i położył Moto. 

Możesz powiedzieć jaką przewagę daję położenie motocykla? Czyżby plastiki miały lepszą przyczepność niż opony. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, marr napisał:

Możesz powiedzieć jaką przewagę daję położenie motocykla? Czyżby plastiki miały lepszą przyczepność niż opony. 

Dobrze że położył moto niż przypierdzielił razem z pasażerka w auto o to mi chodzi i wtedy były by dwa trupy na miejscu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, JAREK-XJR napisał:

Chwała? Dla mnie to kretyn, ktory nie mając uprawnień zabrał jeszcze pasażerke.
Z trzech przykładów, dwa to takie same błędy i ich tragiczne skutki.

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka
 

Wiem ze zachował się jak skończony idiota jadąc bez uprawnień ale chodzi mi o tą jedyna sytuacje jak już wyżej pisałem tu zachował zimna krew i tyle co nie zwalnia go z braku totalnej odpowiedzialności .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie motocykl to nie koń (żywe świeże). To my rozpedzamy, hamujemy, skręcamy itd. podejmujemy decyzje za maszynę. Wsiadając na żywego konia może nas taki zaskoczyć w każdym momencie. Wiec nie ma co się kłócić. Wypadek to nie przypadek. 

motor.gif"Jadąc motocyklem ile się da, w ciągu 5 minut przeżywasz więcej niż inni przez całe życie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doświadczenie mam mizerne, ale przynajmniej w teorii wiem, że motocykl lepiej skręca i hamuje na kołach. A przynajmniej tak mnie uczono. To słynne położenie motocykla wzięło się chyba z filmów sensacyjnych 🤨

GS500 icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, karwoj25 said:

Doświadczenie mam mizerne, ale przynajmniej w teorii wiem, że motocykl lepiej skręca i hamuje na kołach. A przynajmniej tak mnie uczono. To słynne położenie motocykla wzięło się chyba z filmów sensacyjnych 🤨

jakby było inaczej to opony by były zrobione z lakierowanego plastiku a nie gumy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś na szkoleniu jeden z lepszych szkoleniowców jakiego znam powiedział, że kazali mu w ramach sceny w filmie "położyć" maszynę. Próbował, próbował i próbował i jego doświadczenie nie pozwoliło mu na to. Musieli podsypać piachem i dopiero się położył. Dlatego tutaj sprawa jest prosta: albo to ogarniasz, umiesz hamować i odpowiednio się zachować - wtedy się nie wywracasz. Albo nie umiesz, wciskasz heble do końca i się po prostu wypierdolisz. A na pewno nie jest to kontrolowane położenie motocykla. Ja np nie umiałem, klamki opór i gleba. Tytan w przedramieniu przypomina mi o tym dzień w dzień 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, karpiu napisał:

Kiedyś na szkoleniu jeden z lepszych szkoleniowców jakiego znam powiedział, że kazali mu w ramach sceny w filmie "położyć" maszynę. Próbował, próbował i próbował i jego doświadczenie nie pozwoliło mu na to. Musieli podsypać piachem i dopiero się położył. Dlatego tutaj sprawa jest prosta: albo to ogarniasz, umiesz hamować i odpowiednio się zachować - wtedy się nie wywracasz. Albo nie umiesz, wciskasz heble do końca i się po prostu wypierdolisz. A na pewno nie jest to kontrolowane położenie motocykla. Ja np nie umiałem, klamki opór i gleba. Tytan w przedramieniu przypomina mi o tym dzień w dzień 🙂

Byłem na tym szkoleniu :D

...You can be better than that..

       ╭〔︶︵︶〕

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, jaszczomb napisał:

jakby było inaczej to opony by były zrobione z lakierowanego plastiku a nie gumy :)

Z doświadczenia wiem, ze hamowaniem i skracaniem motocyklem nie unikniesz kontaktu z samochodem lub innym podobnymi rzeczami . Uważam ze są takie sytuacje na drodze ze hamując wiesz ze nie unikniesz uderzenia. Tu nie chodzi o hamowanie i kładzenie motocykla tylko o ratowanie swojego dupska niż po uderzeniu lecenie x metrów jak szmaciana lalka. Lepiej porysować kombiaka niż wpaść do środka samochodu.  Nie mówię ze jestem specem ale zrób eksperyment, zawiąż oczy opaską i jak nic nie będziesz widział wskocz bokiem do basenu. Więcej odwagi chopy ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dobromil1984 Na każdym szkoleniu z techniki jazdy jest wałkowane że legendarne położenie motocykla to zawsze jest porażka,  błąd i właśnie brak zimnej krwi lub wyszkolenia w sytuacji krytycznej. Sam kiedyś myślałem że położenie moto to dobre rozwiązanie ale kiedy na jednym szkoleniu zrobiłem kilka "drobnych" błędów za które motocykl tak się na mnie zezłościł że pozbył się mnie z siedzenia, przekonałem się że po pierwsze naprawdę długo jechałem na plecach i za cholerę nie byłem w stanie się zatrzymać po drugie motocykl jechał jeszcze dłużej na boku wyprzedził mnie i mało nie walnął w instruktora. Generalnie gdyby to nie był tor i miał bym w co walnąć łbem to mogło by się to bardzo źle skończyć. 
Zasada jest prosta tylko pozostając na motocyklu masz jakąś kontrolę nad sytuacją, a guma jednak ma największy współczynnik tarcia 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.onet.pl/informacje/onetlodz/w-wypadku-zginelo-trzech-motocyklistow-policja-podala-predkosc-pojazdow/zvnrxyq,79cfc278

https://tvn24.pl/poznan/leszno-wypadek-motocykla-z-autem-zginal-ojciec-corka-w-szpitalu-5092060

Prędkość i brak doświadczenia, a może wyobraźni ...

Przy okazji  - Użytkowniku motocykla o rejestracji E5 SAIDI .

Patrząc wczoraj na Twój ubiór gdy jechałeś ok.godz 7:55 ulicą Obywatelską. T-shirt i krótkie spodenki.  Ludziska w puszkach stojący na światłach pukali się w głowę .

Głośny motocykl to nie wszystko. 😬

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, szyfik napisał:

Przy okazji  - Użytkowniku motocykla o rejestracji E5 SAIDI .

Patrząc wczoraj na Twój ubiór gdy jechałeś ok.godz 7:55 ulicą Obywatelską. T-shirt i krótkie spodenki.  Ludziska w puszkach stojący na światłach pukali się w głowę .

Głośny motocykl to nie wszystko. 😬

 

Aleksandra nie ma na naszym forum, ale go znam i przekażę info, że się wygłupił. Skądinąd bardzo sympatyczny gość 😀, choć - jak widać  - nie zawsze odpowiedzialny.

"Be yourself, no matter what they say!"

Sting

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Lancet napisał:

Aleksandra nie ma na naszym forum, ale go znam i przekażę info, że się wygłupił. Skądinąd bardzo sympatyczny gość 😀, choć - jak widać  - nie zawsze odpowiedzialny.

Żeby nie było że próbuję coś komuś narzucać jak ma się ubierać na moto. Każdy dba o własne zdrowie. Niemniej szanujmy czas i moce przerobowe lekarza na SOR-rze w przypadku gleby takiego fana dwóch kół.

Może przyszpitalna skarbonka dla białego personelu, czytaj lekarza który później stoi zgarbiony godzinę nad takim delikwentem i wyciąga z pod skóry kamienie, asfalt i inne dziadostwo.

Bo kolo jechał tylko po bułkę do Piekarenki . O tam za róg . Komu jak komu ,ale Tobie kolego Aleksandrze nie muszę tego opisywać .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...