Skocz do zawartości

Wypadki Z Okolicy, Dyskusja O Technice, Ruchu Drogowym, Przyczynie, Zapobieganiu


nildur

Rekomendowane odpowiedzi

Jasne ci 61 latkowie to przez pasy za***rdalaja pełnym sprintem. Widać ich dopiero na środku

Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!!

 

Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie.

 

Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może dziadek mu laskę w "szprychy" wsadził i zablokował przednie koło - dajcie spokój, ułamki sekund, wszyscy wiemy co można zrobić ale czy często się udaje opanować i właściwie wybrać. Kiedy trenowaliśmy hamowanie awaryjne ? Na szkoleniu ? Trzeba by od czasu do czasu samemu dać po heblach na jakimś parkingu żeby odświeżyć pamięć.

 

Większość używa zazwyczaj tylko przedniego hamulca z wygody i przyzwyczajenia i kiedy przychodzi taka sytuacji reagujemy tak jakie odruchy wypracowaliśmy łapiemy za prawą klamkę. Też staram się nauczyć regularnie delikatnie używać tylnego hamulca z przednim aby wyrobić dryg prawej nogi na pedał.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat z książki Przyśpieszenie II "Zalecam korzystanie wyłącznie z przedniego hamulca,z wyjątkiem nawierzchni śliskich".

 

"Obracające się tylne koło zapewnia motocyklowi stabilność od kierownicy aż do tyłu.Inaczej mówiąc,wszystko oprócz przedniego koła uzyskuje stabilność dzięki sile żyroskopowej obracającego się tylnego koła".

 

"Pamiętaj jednak, że tylny hamulec to źródło ogromnej liczby wywrotek na torze i poza nim".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat z książki Przyśpieszenie II "Zalecam korzystanie wyłącznie z przedniego hamulca,z wyjątkiem nawierzchni śliskich".

 

"Obracające się tylne koło zapewnia motocyklowi stabilność od kierownicy aż do tyłu.Inaczej mówiąc,wszystko oprócz przedniego koła uzyskuje stabilność dzięki sile żyroskopowej obracającego się tylnego koła".

 

"Pamiętaj jednak, że tylny hamulec to źródło ogromnej liczby wywrotek na torze i poza nim".

Tak wiem czytałem tę książkę, jednak tworzy to nawyk używania jedynie przedniego hamulca, a podczas hamowania awaryjnego zaleca się użycie obydwu. W sytuacji krytycznej działają odruchy, reakcje wyćwiczone wcześniej mózg niema czasu myśleć wciela w życie gotowe rozwiązanie z pamięci.  Jak więc wypracować taki nawyk ?

Trzeba by albo regularnie ćwiczyć awaryjne hamowanie albo układać prawą nogę na hamulcu przy codziennym hamowaniu (nie wciskać silnie, po prostu ćwiczyć odruch, nie blokując koła - nadal się obraca i stabilizuje). To też nie moja mądrość znalazłem to w jakiś materiałach szkoleniowych, podepnę źródło ale w tej chwili nie mogę znaleźć.

 

Osobiście spotkałem informacje, które wstępnie są sprzeczne np. w książkach jest napisane aby hamować przed zakrętem i najszybciej jak to możliwe zacząć dodawać gazu w zakręcie, na jednym z filmów ze szkolenie instruktor uczył aby przedłużyć hamowanie do 1/3 zakrętu jednocześnie utrzymując operowanie gazem (nie ujmując go). 

Umyślnie nie podaje źródeł aby nie było dyskusji o autorytetach.

 

Reasumując, czasem mam wrażenie, że do tzw. szkoleń cywilnych wkradają się techniki z zaawansowanych rozwiązań sportowej jazdy zawodników torowych. Pochłaniając wiedzę w temacie odnalazłem informację, że zawodnicy umyślnie dodając przesadnie gazu na zakręcie wprowadzają tylne koło w poślizg aby skorygować tor jazdy i jakby w drifcie zmienić kierunek jazdy motocykla. Mimo tej wiedzy nie mam zamiaru tego ćwiczyć :biggrin: ... na razie.

Czasem te sprzeczne instrukcje wynikają z tego, że trzeba je wdrażać wraz z stopniem swojego zaawansowania, a i wiedza na temat prowadzenia motocykla (same motocykle) się zmieniają, ale ja też na co dzień w zasadzie nie używam tylnego hamulca (ale czasem się staram) może to błąd w kontekście hamowania awaryjnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównujesz hamowanie na wprost do hamowania w pochyleniu do tego o 6.40 rano przy temp ok 5 stopni ??? :hihi:

Toś popuścił wodza fantazji. W jakim złożeniu? On się wygrzmocił jeszcze przed wjazdem na skrzyżowanie ;)

Konfucjusz: Po­wiedz mi, a za­pomnę. Po­każ mi, a za­pamiętam. Pozwól mi zro­bić, a zro­zumiem.

2010-2012: BMW F650 '95 48KM; 2014-2018: Suzuki GSF Bandit S 600 '96 78KM "Smokey"; 2017-: AJP PR3 240 Supermoto '17 23KM "Rowerek"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym zobaczyć jak Ty to robisz :decayed:

 

Zasada jest prosta, grunt to się nie wyje...  ;)

 

 

 

Spoko, tylko kto teraz powie to Marquezowi ;)

Jak ktoś nie umie to się wypier... a ten oszołom używa przodu jak nikt inny na świecie.  Poza tym po co mu tył skoro i tak tylne koło nie dotyka podłoża.

 

Panowie co my tu o hamowaniu w zakręcie jak dziadek wje... się na pasach a tam od miejsca w którym leży moto do miejsca w którym trzeba "złożyć" maszynę to jest jeszcze jakieś 20m ;)

Edytowane przez ridrick (wyświetl historię edycji)

Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!!

 

Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie.

 

Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy jeśli potrafię czytać ze zrozumieniem to jak wół jest napisane. ...

Motocyklista jechał Obywatelską i na tą samą ulicę wbiegł mu pieszy.

Czyli będąc tuż przed pasami/skrzyżowaniem wbiegł koleś więc o jakim złożeniu, 20m dalej piszecie (nie mylić z Politechniki). Będąc na wysokości skrzyżowania wtargnął mu pod koła.

Podobna sytuacja była jak starszy Pan przechodził przez przejście a motocyklista go eskortował. Samochody miały zielone i gdyby dziadek biegł to ktoś mógł go nie zauważyć i "zdjąć" ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porównujesz hamowanie na wprost do hamowania w pochyleniu do tego o 6.40 rano przy temp ok 5 stopni ??? :hihi:

 

riding:

Akurat niczego nie porównywałem. Raczej chciałem napisać, ze tez miałem taka "przygodę" ze ktoś mi wlazł. To raczej powszechne. Niestety ale pisanie krótkich postów na Forum ma to do siebie, ze można rożnie je interpretować. Dlaczego od razu zła wola!? :-)

 

Szerokości!

Mój kanał na YouTube https://youtube.com/tkacprzak

 

Bezpieczne miejsca postojowe dla motocykli. FanPage - https://www.facebook.com/postojmotocyklelodz/

 

Buspasy dla motocyklistów! FanPage - https://www.facebook.com/pages/Buspasy-dla-motocyklistow-Lodz/379016688918647

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i uwazajcie ruszajac z pod swiatel. Dzis zapalilo mi sie zielone i dobrze wyczulem ze gosciu nie ma zamiaru zatrzymac sie na czerwonym. Jak podjechalem i zapytalem czy mu sie przypadkiem kolory nie po**erdolily, to stwierdzil ze ma to w d*pie i "nic by mu sie nie stalo"...

"proste drogi są dla szybkich motocykli, kręte dla szybkich motocyklistów"

 

SV1000S

 

icon3.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety takich kolesi co maja "wszystko w d***e" jest sporo. Dopiero jak w kogos przywali to mu sie odmienia. Tak jak temu co zabił babkę na pasach na Przybyszewskiego...

Mój kanał na YouTube https://youtube.com/tkacprzak

 

Bezpieczne miejsca postojowe dla motocykli. FanPage - https://www.facebook.com/postojmotocyklelodz/

 

Buspasy dla motocyklistów! FanPage - https://www.facebook.com/pages/Buspasy-dla-motocyklistow-Lodz/379016688918647

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam czasem jest hardkorowo na ulicach a my sami się swoim zachowaniem prosimy o kuku...

Wracałem dziś z roboty i na Strykowskiej pomiędzy telefoniczną a smutną zaciekawił mnie gośc na czerwonym Hornecie (?). Przy Telefonicznej cisnął się na "zapałkę" pomiędzy samochodami stojącymi na skrajnym lewym pasie a środkowym. Bus-pas wolny ale jak się na znaki nie patrzy ani forum nie czyta :smile:.

Bardziej interesujące było obuwie - jakieś sportowe z powiewającymi dumnie tak na oko 30 cm sznurówkami. Byłem bardzo ciekaw zdąży do domu zanim się wy...bie i połamie mu nogi jak mu się sznurki w łańcuch bądź koło załapią?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mur57, w każdym stadzie znajdzie się czarna owca. U nas taki minus, że pajacowanie jednych rzuca niechlubne światło na "wszystkich motocyklistów".

W drodze na wtorkową moto-siatkę, skrzyżowanie Wólczańska-Radwańska. Koleżka na jakimś głośnym sporcie, podgięta blacha (chyba EPI). Kierownik z damskim plecaczkiem. Nerwowe, podekscytowane ruchy i jej i jego... długie czerwone więc napierd... swoim głośnym wydechem prosto w mój ryj i obok puszki z otwartą szybą. Żółte, rusza ale jednak znowu sprzęgło i "drzej ryja" wydechem nie wiadomo po co. Za skrzyżowaniem nudzi mu się jechanie za wszystkim więc wyprzedz z prawej (!) strony... Myślę o co zapytać go na najbliższych światłach... Czerwone, będzie okazja... ale nie będzie. Kolo nieco zwalnia, po czym sr***c na pieszych i samochody jadące na swoim zielonym, jedzie dalej, napieprzającym wydechem niczym z karabinu... Zwykłe jeansy, kostki na wierzchu, dziara na łydce, "La Coste" na stópkach... Westchnąłem głęboko i pomknąłem na moto-siatkę, z nadzieją na lepsze jutro... ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Byłem bardzo ciekaw zdąży do domu zanim się wy...bie i połamie mu nogi jak mu się sznurki w łańcuch bądź koło załapią?

Od tego człowiek się nie wypier... i nie łamie. Sznurówkę ucina ewentualnie urywa :P.

No chyba że ktoś ma sznurówki z linki stalowej ;)

Motocyklistą nie staniesz się z chwilą kupna motocykla !!!

 

Jest to pasja, którą trzeba poczuć całym sercem, rodzi się pewien rodzaj więzi 'człowiek-maszyna', dająca sens życiu i uczucie wolności jakiej nikt nie jest w stanie dać nam na tym świecie.

 

Pasja ta staje się najmocniejszym narkotykiem, który rządzi naszym życiem. Nawet gdy ją porzucimy zostawia za sobą pustkę, jakiej nie da się wypełnić niczym innym !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i uwazajcie ruszajac z pod swiatel. Dzis zapalilo mi sie zielone i dobrze wyczulem ze gosciu nie ma zamiaru zatrzymac sie na czerwonym. Jak podjechalem i zapytalem czy mu sie przypadkiem kolory nie po**erdolily, to stwierdzil ze ma to w d*pie i "nic by mu sie nie stalo"...

przykre ale bardzo prawdziwee buraki bez lusterek maja nas szeroko gdzies, nie raz spotkalem sie z przypadkiem wymuszania przejazdu szkoda ze nie licza sie z tym ze to dla nas moze byc koniec, lecz nie mowie ze nie spotykam sie z pieknymi gestami jak machniecie z auta na swiatlach lewej reki lub zrobienie miejsca bym sie wciskal :smile:.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od tego człowiek się nie wypier... i nie łamie. Sznurówkę ucina ewentualnie urywa :P.

No chyba że ktoś ma sznurówki z linki stalowej ;)

 

 

Oj można się wy***ać przez głupie sznurówki, mówię o parkingówce . Sznurowadło dość długie zaczepiło się o metalową osłonę nad stopką kierowcy i siem wy***ał :P Dobrze że to było moto do stuntu a  nie maszyna w oryginale. Można się zdziwić hehhe

 

A jak moto nogę przygniecie to i coś pęknąć może ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...